1952-07-06 ZS Ogniwo - Floridsdorfer Wiedeń 1:2
Cracovia zasilona dwom graczami Polonii Bytom (wówczas Ogniwa Bytom) jako reprezentacja ZS Ogniwo.
|
mecz towarzyski Wrocław, niedziela, 6 lipca 1952
(1:0)
|
|
Skład: Hymczak Bobula Mazur Słaboszowski Pawlikowski Kolasa Majcher Kadłuczka Strojny Radoń (Muskała) Pawłowski |
|
Skład: Broneder Cischek Schafer Riba Macheter Boninno Fitz Domnanich Hauer Kubick Smetana |
Mecze tego dnia: | ||
1952-07-06 Ogniwo MPK II Kraków - LZS Czarnochowice 2:1 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
WROCŁAW 6.7 (Tel. wł.). FAC - Ogniwo 2:1 (0:1). Bramki dla FAC zdobyli w 47 min. Hauer i 52 min. Fitz; dla Ogniwa w 2 min. Strojny.
FAC: Broneder, Cischek, Schafer, Riba, Macheter, Boninno, Fitz, Domnanich, Hauer, Kubick, Smetana.
Ogniwo: Hymczak, Bobula, Mazur, Słaboszewski, Pawlikowski, Kolasa, Majcher, Kadłuczka, Strojny, Radoń (Muskała), Pawłowski.
Sędzia Gronowski, Warszawa. Widzów 20.000.
Mecz wiedeńskiego FAC z Ogniwem można określić przysłowiem: trafiła kosa na kamień. Obie drużyny grają podobnym systemem z tą tylko różnicą, że goście są lepsi technicznie, a krakowianie szybsi. Te walory mogłyby nawet dać w sumie wynik remisowy, ale FAC posiada w swych szeregach b. dobrych piłkarzy, którzy zadecydowali o zwycięstwie zespołu.
W drużynie wiedeńskiej b. dobrze zagrał lewy pomocnik Boninno, doskonały taktyk o celnych podaniach, oraz na lewym skrzydle Smetana, który jest b. szybki i potrafi strzelać. Para ta sprawiała wiele kłopotu obronie Ogniwa. Trzecim piłkarzem wybijającym się wśród Austriaków był prawoskrzydłowy Fitz, który b. dobrze główkował, otrzymując w nagrodę rzęsiste oklaski.
Ogniwo miało najlepszych piłkarzy w Hymczaku, Mazurze, Kolasie i Strojnym. Hymczak kilkakrotnie ratował w trudnej sytuacji broniąc ostre strzały środkowej trójki gości. Wobec słabej gry Bobuli, Mazur zmuszony był często wyręczać swego kolegę i czynił to z powodzeniem. Pomoc grała dobrze pod własną bramką, nie wspierała jednak linii ofensywnej. W ataku nic się nie kleiło i tylko od czasu do czasu można było obserwować udaną akcję Strojnego czy Kadłuczki.
W pierwszej połowie, a zwłaszcza w pierwszym kwadransie przeważało Ogniwo, po przerwie Wiedeńczycy grali lepiej i zasłużyli na zwycięstwo. W drugiej minucie Strojny minął obu obrońców i zdobył prowadzenie dla Ogniwa. Wiedeńczycy wyrównali tuż po przerwie z ostrego strzału Hauera po pięknym zagraniu Boninno. Decydująca bramka padła w 52 min. z b. ładnej główki Fitza.Źródło: Przegląd Sportowy nr 56 z 7 lipca 1952 [1]