2015-07-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:1
|
Ekstraklasa , 1 kolejka PGE Arena, Gdańsk, piątek, 17 lipca 2015, 20:30
(0:1)
|
|
Skład: Marić Wojtkowiak Janicki Borysiuk Wawrzyniak Mak (61' Wiśniewski) Łukasik Vranjes Nazario (46' Makuszewski) Mila Buksa (72' Leković) |
Sędzia: Szymon Marciniak z Płocka
|
Skład: Pilarz Deleu Sretenović Polczak Wołąkiewicz Cetnarski (90' Budziński) Dąbrowski Wójcicki Kapustka (46' Čovilo) Rakels Jendrišek (71' Zjawiński) |
Zapowiedź meczu
dziennikpolski24.pl
Na zajęciach brakowało Serba Sretena Sretenevicia.
– Sreten, wykorzystując dwudniową przerwę w treningach, poleciał do Belgradu, w drodze powrotnej utknął na lotnisku w Monachium, ale już leci do Krakowa i jutro będzie na zajęciach – mówił Zieliński.
„Pasy” już w piątek zaczynają rozgrywki meczem w Gdańsku z Lechią. – W czwartek rano jedziemy pociągiem do Gdańska, wieczorem mamy trening na boisku Arki – przedstawiał plany szkoleniowiec.
Lechia w ostatnim meczu sparingowym zremisowała z wicemistrzem Niemiec VfL Wolfsburg, wcześniej pokonała po karnych Szachtar Donieck i przegrała, też po karnych, z Hannoverem 96. – Te wyniki robią na pewno wrażenie, ale nie ma u nas bojaźni. Dlaczego się mamy bać? Dopiero po spotkaniu w Gdańsku będziemy mogli zobaczyć, gdzie jest Lechia, gdzie jest nasza drużyna – twierdzi Zieliński.
Pytany o to, którzy z graczy ostatnio poczynili największe postępy, mówi wprost: – Największym wygranym okresu przygotowawczego jest Krzysztof Szewczyk.
Co o tym sądzi sam piłkarz? – Cieszę się, że tak trener ocenia moje postępy. Solidnie pracowałem już wcześniej, grając w zespole rezerw – odpowiada.
Popularny „Szewa” ma za sobą dopiero dwa występy w ekstraklasie. – To były tylko epizody. W sparingach trener dał kilka razy szansę, udało się zdobyć dwa gole, które mocno mnie podbudowały. Liczę, że znajdę się w kadrze na mecz z Lechią – nie kryje Szewczyk, który w rezerwach grał najczęściej jako środkowy napastnik. Teraz Zieliński próbuje go na skrzydle. – Jestem napastnikiem, jest mi w zasadzie obojętne, czy gram na środku czy bardziej z boku – mówi Szewczyk.Źródło: dziennikpolski24.pl 14 lipca 2015 [1]
Opis meczu
dziennikpolski24.pl
Lechia Gdańsk – Cracovia 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Polczak 26.
Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Piotr Sadczuk (Lublin) i Marcin Boniek (Bydgoszcz). Widzów: 13143. Żółte kartki: Łukasik (20, faul), Kapustka (37, faul), Covilo (59, faul), Polczak (82, faul), Dąbrowski (87, faul).
Lechia: Marić – Wojtkowiak, Janicki, Borysiuk, Wawrzyniak – Łukasik, Vranjes – Mak (61 Wiśniewski), Mila, Nazario (46 Makuszewski) – Buksa (72 Leković).
Cracovia: Pilarz – Deleu, Sretenović, Polczak, Wołąkiewicz – Cetnarski (90+4 Budziński), Dąbrowski – Wójcicki, Kapustka (46 Covilo), Rakels – Jendrisek (71 Zjawiński).
Przed pierwszym meczem potencjał Cracovii trudno było szacować, jej kibicom zwłaszcza, w oderwaniu od końcówki poprzedniego sezonu. Statystyka rzeczywiście wyglądała oszałamiająco (siedem zwycięstw, dwa remisy), wyobraźnia miała prawo się rozpędzić. Argument, że „Pasy” były silne wśród słabszych padał rzadko, dominowała wiara w fachową i szczęśliwą rękę trenera Jacka Zielińskiego. Traf chciał, że dla krakowian sezon zaczynał się bez gry wstępnej. Pierwsza weryfikacja tej wyśnionej wizji zespołu, który ma w końcu zacząć grać na miarę budżetowych i wizerunkowych możliwości, miała przecież nastąpić w Gdańsku. W krótkiej, bo trzymiesięcznej erze Zielińskiego, „Pasy” z tak mocnym rywalem jak Lechia jeszcze się nie mierzyły; i to na wyjeździe. Nad morzem trwa budowa drużyny, która ma rzucić wyzwanie Lechowi i Legii.
Krakowian ten nowy, aczkolwiek wciąż papierowy, tygrys ekstraklasy jednak nie wystraszył. I to nawet pomimo faktu, że największy wojownik drużyny, czyli Miroslav Covilo nie znalazł się w podstawowym składzie (treningi w ostatnich tygodniach zakłócał mu uciążliwy problem z paznokciem wrastającym w duży palec u nogi). Lechia posiadała inicjatywę, próbowała rozgryźć defensywę gości, ale oni nie dali zepchnąć się do narożnika.
Wręcz przeciwnie – poukładane przez Zielińskiego puzzle, z debiutującymi Jakubem Wójcickim i Hubertem Wołąkiewiczem, pasowały do siebie nieźle. Ruchliwi, agresywnie grający krakowianie podjęli rękawicę, również jeśli chodzi o akcje zaczepne (w 15 min Erik Jendrisek strzelił nad poprzeczkę).
W obronie mieli parę momentów zawahania (najlepszą okazję dla Lechii zmarnował Sebastian Mila w 23 min), ale Zielińskiemu siwych włosów na głowie od tego nie przybyło. Ba, to on w 26 min mógł z wyższością spojrzeć na trenera Jerzego Brzęczka, gdy jego podopieczni pokazali, jak powinno wykonywać się rzuty rożne. Piłkę dorzucał Mateusz Cetnarski, Deniss Rakels przedłużył jej lot, a Piotr Polczak wpakował strzałem głową do siatki. Stadion ucichł.
– Mamy pewne warianty rozegrania stałych fragmentów gry, piłka trafiła mnie w głowę i wpadło – uśmiechał się w przerwie strzelec gola. – Na Najlepszą recenzją stylu Cracovii były... gwizdy, którymi grę gdańszczan kwitowali miejscowi kibice pod koniec pierwszej połowy. Już w przerwie zaczęły się pierwsze trenerskie manewry. Brzęczek wpuścił na boisko szybkiego Macieja Makuszewskiego (za Bruno Nazario), a Zieliński w odpowiedzi sięgnął po broń największego kalibru: Kapustkę zmienił Covilo.
Scenariusz na drugą połowę był oczywisty, ale Cracovia była przygotowana na ataki Lechii. Nerwowych sytuacji, jak ta z 61 min, gdy strzał Adama Buksy – nota bene krakowianina – z trudem obronił Krzysztof Pilarz, nie było wiele. Gdańszczanom coraz bardziej się spieszyło, minuty uciekały, ale Cracovia nie popełniła większych błędów. W efekcie przywiezie znad morza – mimo wszystko niespodziewanie – trzy punkty.
Czasu na oddech nie ma, bo już w następny piątek „Pasy” zmierzą się na własnym stadionie z Wisłą. Ale po zwycięstwie w Gdańsku nastroje przed derbami będą dobre jak nigdy. W końcu Cracovia Zielińskiego ciągle jest niepokonana.
razie gramy konsekwentnie, ale są momenty, gdy trochę przysypiamy. Musimy być bardziej skoncentrowani – dodawał.Źródło: dziennikpolski24.pl 18 lipca 2015 [2]
MKS Cracovia SSA
Gdańsk Zdobyty! Inauguracja za trzy punkty!
Cracovia rozpoczęła mecz w Gdańsku z dwoma debiutantami w wyjściowym składzie: Hubertem Wołąkiewiczem i Jakubem Wójcickim. Trzeci z nowych graczy Grzegorz Sandomierski oglądał spotkanie z perspektywy ławki rezerwowych, bowiem w bramce „Pasów" stanął ponownie kapitan drużyny Krzysztof Pilarz.
Początek meczu był dość wyrównanym widowiskiem, w którym jednak brakowało klarownych sytuacji. Dopiero w 15. minucie niezłą okazję miał Erik Jendrišek, który oddał strzał z woleja, jednak nad poprzeczką.
Kilka minut później dali o sobie znać gospodarze i była to zdecydowanie najgroźniejsza akcja w ich wykonaniu w pierwszej części gry. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Sebastian Mila dopadł do piłki na 7. metrze, uderzył głową, jednak przeniósł piłkę nad bramką „Pasów".
W 26. minucie Cracovia wyszła na prowadzenie! Mateusz Cetnarski dośrodkował w pole karne, piłkę sprytnie przedłużył Jendrišek, a rosły Piotr Polczak znalazł się we właściwym miejscu i strzałem z bliska pokonał Marko Maricia.
Gospodarze starali się wyrównać jeszcze przed przerwą, ale ich akcje nie przynosiły żadnego skutku. Groźnie było jednak w 38. minucie po strzale Bruno Nazario z 25 metrów. Po tej próbie piłka minęła światło bramki o kilka centymetrów.
Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy mogło być 2:0 dla Cracovii, bowiem całkowicie pogubiła się defensywa Lechii. Przed szansą stanął Bartosz Kapustka, który chciał technicznym strzałem przelobować Maricia.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a gospodarze w dalszym ciągu szukali sposobu na zdobycie gola wyrównującego. Taką okazją miał chociażby Sebastian Mila, jednak jego strzał w 60. minucie świetnie wybronił Pilarz.
Lechia odkrywała się coraz bardziej, co też dawało Cracovii więcej miejsca, zwłaszcza na akcje z kontrataku. W 67. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Cetnarski. Piłka mknęła po murawie, ale golkiper Lechii stanął na wysokości zadania.
W 73. minucie indywidualną akcję przeprowadził Deniss Rakels. Łotysz wpadł z piłką w pole karne, tam dość przypadkowo potknął się, ale wciąż pozostał w grze i nawet oddał strzał z 14 metrów. Marić był jednak na posterunku.
Ostatni kwadrans to ciągłe ataki Lechii, która jednak nie była w stanie przejść świetnie zastawionych zasieków defensywy „Pasów". Mało tego, Cracovia nie ograniczała się wyłącznie do gry destrukcyjnej. Na 5. minut przed końcem spotkania Dariusz Zjawiński główkował w polu karnym Lechii, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W 89. minucie zrobiło się gorąco w polu karnym „Pasów", bowiem idealną sytuację miał Maciej Makuszewski. Zawodnik Lechii znalazł się z piłką na 7. metrze i tylko on wie, w jaki sposób spudłował!
Wynik meczu już nie uległ zmianie - Cracovia wygrała z Lechią 1:0 i dopisała do swojego konta cenne trzy punkty. Kolejny mecz to 190. Wielkie Derby Krakowa w piątek, 24 lipca, o godzinie 20:30.Źródło: MKS Cracovia SSA z 17 lipca 2015 [3]
Sportowe Tempo
Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Łukasik - Kapustka, Covilo, Polczak, Dąbrowski.
LECHIA: Maric - Wojtkowiak, Janicki, Borysiuk, Wawrzyniak - Łukasik, Vranjes - Mak (61 Wiśniewski), Mila, Nazario (46 Makuszewski) - Buksa (72 Lekovic).
CRACOVIA: Pilarz - Deleu, Sretenovic, Polczak, Wołąkiewicz - Cetnarski (90+5 Budziński), Dąbrowski - Wójcicki, Kapustka (46 Covilo), Rakels - Jendrisek (72 Zjawiński).
Lechia chciała ten mecz wygrać, co było widać na boisku. Gospodarze atakowali, ale nie dawali sobie rady z dobrze zorganizowaną defensywą rywali.
Cracovia była, o dziwo, groźniejsza w ofensywie niż gdańszczanie. W 15. minucie, po akcji z rzutu rożnego, Jendrisek huknął z 12m, ale nieco za wysoko. Miejscowi mieli jedną świetną okazję w I połowie, gdy w 23. minucie Mila główkował z piątki nad poprzeczką.
Stały fragment gry dla Pasów w 26. minucie zakończył się bramką. Z kornera piłkę wrzucił Cetnarski, Rakels głową przedłużył na dalszy słupek, a nieobstawiony Polczak - również głową - trafił z 4 metrów do siatki.
Później było parę groźnych sytuacji z obu stron - główkował Buksa, strzelali Rakels i Nazario, wszyscy niecelnie.
W 45+1. minucie krakowianie mogli podwyższyć prowadzenie. Po akcji z Wójcickim Kapustka próbował technicznie przelobować Marica, ale ten wybił futbolówkę na rzut rożny.
W II połowie Lechia uzyskała sporą przewagę, co jednak nie przekładało się na sytuacje bramkowe, których miała niewiele. Najlepszą miał bodaj Buksa w 61. minucie, gdy huknął z boku pola karnego pod poprzeczkę, ale Pilarz nie dał się zaskoczyć.
Pasy konsekwentnie rozbijały ataki gospodarzy, od czasu do czasu kontrując. W 73. i 84. minucie groźnie strzelał Rakels, lecz Maric był na posterunku.
W końcówce gdańszczanie jeszcze mocniej przycisnęli. W 89. minucie Makuszewski uderzył z 7 m nad poprzeczką, a w 90+3. minucie piłkę uderzoną przez Wiśniewskiego podbił Wołąkiewicz, ratując gości przez utratą gola.
Cracovia utrzymała do końca korzystny wynik, podtrzymując wspaniałą passę odkąd trenerem został Jacek Zieliński. W 10 meczach pod jego kierunkiem Pasy odniosły 8. zwycięstwo, przy dwóch remisach!
ST
Trenerzy po meczu
Jacek Zieliński (trener Cracovii)
Dla nas ważny był start w lidze, ważny był ten pierwszy mecz. Zawiesiliśmy sobie wysoko poprzeczkę w końcówce ubiegłego sezonu i cieszę się z tego zwycięstwa. Może nie było jakiejś wielkiej gry, ale to dopiero początek sezonu. Ta wygrana będzie miała w przyszłości podwójną wartość i będzie z pewnością mocno doceniona. Chcieliśmy dobrze zaprezentować się w tym meczu, moi piłkarze pokazali się z bardzo dobrej strony i za to im chwała. Dawno nie zdobyliśmy bramki po stałym fragmencie gry, dziś to się udało.
Jerzy Brzęczek (trener Lechii)
To było nasze słabe spotkanie. Zagraliśmy za wolno, za mało agresywnie. Cracovia zdobyła gola po stałym fragmencie gry, a potem bardzo dobrze się ustawiła i my nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Pozwalaliśmy przeciwnikowi na zbyt wiele. Zawiedliśmy jako zespół.
Źródło: MKS Cracovia SSA [5]
Piłkarze po meczu
2015-06-27 Cracovia - Baník Ostrawa 3:1 2015-07-01 FC VSS Košice - Cracovia 3:2 2015-07-04 Zemplín Michalovce - Cracovia 1:2 2015-07-07 Cracovia - MFK Ružomberok 3:1 2015-07-10 Cracovia - Ruch Chorzów 2:1 2015-07-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:1 2015-07-24 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2015-08-01 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 0:1 2015-08-07 Cracovia - Piast Gliwice 1:2 2015-08-11 Dolcan Ząbki - Cracovia 2:3 2015-08-14 Korona Kielce - Cracovia 0:3 2015-08-22 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:1 2015-08-30 Górnik Zabrze - Cracovia 1:1 2015-09-04 Cracovia - Korona Kielce 4:1 2015-09-12 Cracovia - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:3 2015-09-18 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 4:2 2015-09-22 GKS Katowice - Cracovia 1:3 2015-09-26 Cracovia - Ruch Chorzów 2:1 2015-10-04 Cracovia - Lech Poznań 5:2 2015-10-18 Legia Warszawa - Cracovia 3:1 2015-10-24 Cracovia - Pogoń Szczecin 4:1 2015-10-27 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:2 2015-10-30 Górnik Łęczna - Cracovia 1:0 2015-11-06 Cracovia - Śląsk Wrocław 4:1 2015-11-19 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 0:2 2015-11-23 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0 2015-11-29 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 2015-12-02 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:1 2015-12-05 Piast Gliwice - Cracovia 2:2 2015-12-14 Cracovia - Korona Kielce 2:2 2015-12-19 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:2 2016 Trening Noworoczny 2016-01-16 Górnik Wałbrzych - Cracovia 3:2 2016-01-24 Cracovia - 1. FC Kaiserslautern 0:1 2016-01-28 La Hoya Lorca - Cracovia 0:1 2016-02-02 Olímpic de Xàtiva - Cracovia 0:0 2016-02-06 Cracovia - Zemplín Michalovce 2:0 2016-02-13 Cracovia - Górnik Zabrze 3:0 2016-02-20 Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Cracovia 1:1 2016-02-27 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 2016-03-02 Ruch Chorzów - Cracovia 2:3 2016-03-06 Lech Poznań - Cracovia 2:1 2016-03-12 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2016-03-20 Pogoń Szczecin - Cracovia 2:2 2016-04-02 Cracovia - Górnik Łęczna 0:0 2016-04-09 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2016-04-16 Piast Gliwice - Cracovia 1:1 2016-04-19 Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0 2016-04-22 Legia Warszawa - Cracovia 4:0 2016-04-29 Ruch Chorzów - Cracovia 0:1 2016-05-08 Cracovia - Lech Poznań 2:0 2016-05-11 Pogoń Szczecin - Cracovia 3:2 2016-05-15 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:0