1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1
|
mecz towarzyski Barcelona, sobota, 15 września 1923
(0:1)
|
|
Skład: Platko Coma Conrado Torrnalba Sancho Bosch Pierra Marti Samitiera Alcantara Sagi-Borba |
Sędzia: Solowera
|
Skład: Popiel Gintel Fryc Styczeń Cikowski Synowiec Zimowski Reyman Kałuża Chruściński Ciszewski |
Mecze tego dnia: | Mecze następnego dnia: | |
1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1 |
1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1 |
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w tygodniku Przegląd Sportowy
- Druga zapowiedź meczu w tygodniku Przegląd Sportowy
- Zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Tygodnik Sportowy (pierwsza relacja)
Tygodnik Sportowy (reakcje)
Tygodnik Sportowy (z prasy hiszpańskiej)
Vida Deportiva (gazeta sportowa): Kto widział Cracovię, musiał bezwzględnie przyznać, że gra przez nią zademonstrowana była wyśmienitą, a jej technika stoi na równi z innemi sławnemi drużynami Europy. Popiel, bramkarz Polaków, jest dobrym, lecz nieco niepewnym, mimo to wykazał znakomitą grę. Obrona, głównie lewa, była dobrą i technicznie pewną (ballsicher). Synowiec, lewy pomocnik, jest najlepszym graczem w linji pomocy. Trzymał on doskonale swego przeciwnika. Linja ataku posiada kombinację, a środkowy napastnik jest wybitnym, o szybkim starcie i dobrym strzale.
La Publlcitat (katalońska gazeta sportowa). - Pierwszy dzień. - Gra Cracovii, jak ją oglądaliśmy, jest elegancką i praktyczną. Płaska gra, kombinacja pomocy z atakiem i ataku z pomocą, dały bardzo wiele roboty Barcelonie. Bramkarz bardzo dobry, posiada bardzo dobry styl. Obrona dobra. Pomoc znakomita, głównie Synowiec. W ataku dobre współgranie i związek. Sądzimy, że za wiele kombinują, a za mało strzelają do bramki. Drugi dzień. - Bramkarz Popiel zdaje się być znakomitym graczem, lecz jego styl nie podobał nam się tak, jak w pierwszym dniu. Z obrońców najlepiej podobał się nam Fryc. Z pomocy odznaczył się Synowiec. Najlepszą w drużynie byłą linja ataku, głównie Kałuża, Reyman i Chruściński, którzy się znakomicie wzajemnie rozumieją. Ich precyzyjne, płaskie i krótkie passingi, były zawsze wielkiem niebezpieczeństwem dla ich przeciwnika. Byli oni dobrze popierani przez obydwu skrzydłowych. Do zwyciężenia takiego przeciwnika trzeba było takiego przeciwnika, jakim była F. C. Barcelona w drugiej połowie drugiego dnia, przeciwko której żadna drużyna nie ostałaby się w tej drugiej połowie.
Pozsonyi: Cracovia była w pierwszym dniu (wynik 1:1) znakomitą, publiczność przyjęła ją bardzo sympatycznie. Każdy gracz wykazał swą najlepszą grę, szczególnie pomoc, Styczeń, Cikowski, Synowiec. Znakomitym był Popiel, a także Gintel i Fryc. Atak, a głównie Kałuża, zademonstrował wspaniałą kombinację, jak w roku 1921 przeciw Kispesti. Dla mnie było to rzeczywiście radością.
W drugim dniu zeszedł Gintel i I połowie gry z boiska z powodu kurczu, wobec czego została Cracovia osłabioną, a pozatem grała Barcelona w II połowie znakomicie. W pierwszym dniu grała ona bardzo źle. Mimo przegranej 7:1 była Cracovia dobrą.
Tygodnik Sportowy (druga relacja)
Do Wiednia przyjechaliśmy 11. IX. o godz. 14.30, skąd wyjechaliśmy o godz. 22 przez Insbruk, Salzburg do Buchs tj. granicy austrjacko szwajcarskiej. Następnie udaliśmy się przez Zurych, gdzieśmy się zatrzymali dwie i pół godziny, przez Lozannę, Genewę do Bellegarde (granica szwajcarsko-francuska), dalej przez Gular, Lyon (przyjechaliśmy tu 13. IX. o g. 11 przedpołudniem i bawiliśmy tu 2 godziny), A. Vignon, lette tj. zatokę lyońską nad Morzem Śródziemnem, dalej Narbonne, gdzie musieliśmy siedzieć we wagonie 6 godz. z powodu strasznej burzy tak, że nie puszczono pociągu ze stacji, następnie Cerbere (granica hiszpańsko-francuska), dokąd przybyliśmy 14. IX. o 6-tej rano. Następnie o 7 rano odjechaliśmy do Port Bou, Figeuras, Geronę do Barcelony, dokąd przyjechaliśmy o godz. 15 pop. Jechaliśmy więc 4 dni i 4 noce bez przerwy, męczyliśmy się strasznie, bo jechaliśmy nocami w wagonach osobowych (nie było sypialnych). Jeść dają tyle, że się ruszać nie można, ma się rozumieć nie przed meczem.
A teraz przebieg gry z pierwszego meczu (15. IX.) Nasz skład: Popiel, Gintel, Fryc, Synowiec, Cikowski, Styczeń, Zimowski, Reyman, Kałuża, Chruściński, Ciszewski. Nasi grali ślicznie, szczególnie do pauzy. Do przerwy prawie całkowita przewaga naszych, w których w jakie 35' strzela Chruściński bramkę Platce. Po pauzie miała przewagę Barcelona przez 30'. Ostatni kwadrans należał znowu do nas.
Najlepszymi z naszych na placu byli Popiel, Gintel, „Zulu” (Styczeń), Kałuża, Chruściński, Cikowski w drugiej połowie strasznie „spuchł”, a „Jasiu” i „Zimek” (Reyman i Zimowski) byli słabi i tchórzyli. Fryc b. słaby. Ciszewski i Synowiec dobrzy. Mecz ten powinni nasi wygrać z różnicą 2 - 3 bramek. Sędzia bez pojęcia. Z Barcelony strzelił bramkę środek ataku Samitier, najlepszy gracz Hiszpanji. Gracz, jakich się rzeczywiście mało kiedy widzi. Głowami grają cudownie, start do piłki wspaniały. Widzów około 8 000. Publiczność zachowuje się jak na walce byków, ale była za nami. Na bramkarza lecą gracze tamtejsi strasznie. Toteż, jak Popiel weszedł w lew. łącznika, Alcantarę, to mu wybił 2 zęby i zupełnie go unieszkodliwił do końca gry tak, że już tylko statystował. Tak, jak Popiel grał, to już dawno nie widziałem grającego bramkarza, wprost wspaniale.
Ciekawy jestem, co jutro będzie (16. IX. rewanż), bo się na nas strasznie gotują. Pozsony bardzo się nami cieszy i wynikiem tak, że po meczu przyleciał do szatni i całował naszych graczy. Chodzi on z nami wszędzie i oprowadza nas. Bardzo porządny z niego „chłop”.
Przegląd Sportowy
(...)
Za chwilę gwizd sędziego i rozpoczyna grę błyskawiczny atak Cracovii. Publiczność odrazu entuzjazmuje się i daje temu wyraz oklaskami. Reyman oddaje silny strzał, chwycony w pięknej manierze przez Platkę. Za chwilę przedziera się Reyman i strzela. Cracovia gniecie. Następuje ostry atak Barcelony, który załamuje się na Cikowskim. Znowu Popiel wyjaśnia ciężką sytuację odbijając piłkę na korner i rzut z rogu łapie podskokiem na piersi. Następny atak Barcelony idzie w aut. Kałuża inscenizuje piękny atak szląc do boju Reymana, ten jednak idzie wolno. Platko chwyta piękną centrę Zimowskiego. Za chwilę przebija się ostro Alcantara. Popiel zabiega i zderza się silnie. Odwzajemnia się Kałuża szybkim przebojem, napastowany przez obrońcę strzela w aut. Drugi korner przeciw Cracovii przestrzelony. Znowu atak Cracovii, Reyman podaje Chruścińskiemu, ten oddaje "bombę" i - słupek. Publiczność daje sobie folgę gwiżdżąc na sędziego z powodu słusznego zresztą orzeczenia o spalonym. Cracovia przechodzi do ataku, Barcelona odwzajemnia się i z bardzo trudnej sytuacji ratuje Gintel z brawurą. Dwa po sobie następujące strzały Martiego i Alcantary idą w słupek, lub lądują w pewnych rękach Popiela. Trzy ataki Cracovii następują błyskawicznie po sobie. Ciszewski oddaje dwie śliczne centry - Reyman pudłuje. Małe intermezzo na trybunie - publiczność bije się między sobą wnet jednak cichnie, bo oto pada trzeci niewyzyskany róg przeciw Cracovii. Gra toczy się w środku. Cracovia nie wypuszcza inicjatywy z rąk. W reszcie w 38 minucie wyrabia Kałuża dogodną pozycję i oddaje Chruścińskiemu, który zdobywa pięknym strzałem pierwszego goala dla Cracovii przywitanego dość skąpemi oklaskami widowni. I znów Cracovia w przodzie - Chruściński strzela w słupek. Barcelona zaczyna grać faul, Fryc wyłapuje kilka ataków Barcelony spalonymi i pauza 1:0 dla Cracovii.
Po pauzie zapał do gry u białoczerwonych nie słabnie. Atak sunie jeden za drugim na bramkę Barcelony. Jeden z ataków kończy Kałuża autem, drugi z dobrą centrą Zimowskiego wyjaśnia Barcelona na korner, przez Cracovię nie wyzyskany. Tempo pierwszej połowy gry i zmęczenie podróżą daje się odczuć w Cracovii w linii pomocy, która "puchnie" coraz widoczniej. Za chwilę też (10 minuta) następuje ostry przebój Barcelony zakończony przez Sanitierę goalem dla Barcelony.
Nie zrażony atak Cracovii pracuje nadal z werwą. Chruściński najlepszy w ataku jest niezmordowany w akcji. Pomoc Cracovii słabnie coraz bardziej. Częściej przychodzi teraz do pracy Popiel, chwytając raz po raz ostre strzały Alcantary. Bramkarz Cracovii gra teraz pewnie i skutecznie. Czwarty i piąty rzut z rogu przeciw Cracovii (jeden niesłuszny) strzela Alcantara w aut. Znowu ataki Cracovii, Reyman strzela kilka razy obok słupka. Po rozbiciu przez Gintla ataku Barcelony osiąga Chruściński w 33 minucie drugiego goala dla Cracovii nie uznanego niesłusznie przez sędziego z powodu rzekomego spalonego. Znowu Popiel przy robocie, broni wspaniale strzały Samitieri i Alcantary. Atak Cracovii wypracowuje dwie pewne szanse nie wyzyskane z powodu bojaźni. Jeden ze strzałów z trudem broni Platko brawurową robinzonadą. Za chwilę sędzia odgwizduje zawody.
Gra cały czas otwarta przy ustawicznie zmieniających się atakach, prowadzona w niewidzianym u nas tempie o ogniu. Drużyna Cracovii nie do poznania, grała z ogniem i ambicją dawno u niej nie widzianą. Barcelona zdumiona przeciwnikiem, grała ostro i zajadle. W drugiej części gry Reyman "utrącony" schodzi z boiska i nie gra 39 minut.
Po grze publiczność oklaskiwała owacyjnie obie drużyny otwarcie komentując jutrzejszą walkę jako kwestję honoru narodowego. Sędzia jak na hiszpańskie stosunki nie najgorszy, przeoczył prawie, że umyślnie szereg błędów Barcelony.
W dwie godziny po zawodach przyniesiono dzienniki z fotografjami i recenzją. Cała prasa zachwycona grą Cracovii.Źródło: Przegląd Sportowy nr 39 z 26 września 1923 [1]
Sport
Cracovia sukces swój zawdzięcza swej rutynie i swym żelaznym tyłom. To też gdy Pogoń miała jechać do Hiszpanji, przestrzegaliśmy przed wyjazdem, nie ufając tyłom Pogoni (potwierdziła to wyprawa jugosłowiańska), nie pisaliśmy tak, gdy Cracovia jechała, gdyż ufaliśmy jej i sport polski na niej me zawiódł się. Cracovii za jej sukces cześć!
Kurjer II. Krakowski podaje, iż bramkę w pierwszej połowie strzelił Chruściński, dopiero w drugiej połowie zdołała Barcelona wyrównać Cracovia miała przewagę i bramkarz hiszpański obronił wiele celnych strzałów napadu Cracovii. Publiczność okrzykami zachęcała swoich do zwycięstwa, darząc jednak i Cracovię swą sympatią.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Na drugi dzień odbyły się zawody z mistrzem Hiszpanii „Barceloną” w Barcelonie. Boisko stosunkowo b. krótkie i wąskie, oraz prawic że zupełnie nie porośnięte trawą — dla Cracovii siwa rżało pewne trudności, po pewnym czasie jednakże Cracovia system swej gry przystosowała do natury boiska. Gra od początku niemal prowadzona była w b. wielkiem tempie, fair, a pod względem kombinacyjnym doskonale. Cracovia miała zupełną przewagę nad „Barceloną”, której gracze przyzwyczajeni do stałych sukcesów nad wszystkiemi niemal drużynami goszczącymi w Hiszpanii, za wszelką cenę chcieli zgnieść przewagę białoczerwonych. I mimo ogłuszających wprost nawoływań publiczności hiszpańskiej, „Barcelona” nie potrafiła ująć inicyatywę w swe ręce. Natomiast Cracovia przeprowadzała raz po razu niebezpieczne ataki, z których jeden zakończył się goalem, strzelonym przez Chriuścińskiego.
Pierwsza więc połowa gry zakończyła się zwycięsko dla Cracovii.
Po pauzie obraz gry zupełnie się nie zmienił. Wprawdzie Hiszpanie częściej zjawiali się przed bramką Cracovii — naogół jednakże Krakowianie nadal mieli znaczną przewagę. Wiele też pracy mini bramkarz hiszpański; który wiele tuzinów celnych „bomb" zdołał szczęśliwie wyłapać. I dłuższy czas żadna z drużyn me potrafiła strzelić upragnionego gapia, aż wreszcie Escamille (? nazwisko w depeszy przekręcone, Przyp. Red.) zdołał grę wyrównać. Publiczności z górą 8.000.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
I tak „La Tribuna" (Barcelona) pisze, że Cracovia mimo klęski w drugim dniu, pozostawiła po sobie jak najkorzystniejsze wrażenie. Gościła bowiem po raz pierwszy w Barcelonie drużyna złożona z ludzi inteligentnych, przeważnie z akademickiem wykształceniem, którzy też do gry wprowadzili elegancyę, spokój i takt. Gra Cracovii stoi na wysokim poziomie, technicznie dorównuje wszystkim mistrzom stałego kontynentu. Fizycznie jednak Polacy są w stosunku do pełnych temperamentu Barcelończyków za słabi i dlatego musieli im uledz.
Podobnie wyraża się również i „Diaro de Barcelona", podnosząc, że Cracovia w pierwszym dniu grała dużo lepiej od Barcelony i stwierdza bezstronnie, że match ten powinien był się zakończyć zwycięsko dla Cracovii — jednakże stało się inaczej wskutek niesłusznych rozstrzygnięć sędziego.
Madrycki „Heral do Madrid" poświęca Cracovii entuzyastyczne wzmianki. Pobytem drużyny krakowskiej w Hiszpanii zajmuje się z punktu widzenia politycznego i pisze, że tournee Cracovii po Hiszpanii chociaż niekorzystne dla Polaków, przyczyni się walnie do nawiązania stosunków przyjacielskich z Polską z równą korzyścią dla obu narodów.
„El Correo Espaaol” również uważa wycieczkę Cracovii za ważny etap w rozwoju stosunków polsko- hiszpańskich. Dziennik ten pisze dalej, że przez szereg dni, minio ważnych wydarzeń wewnętrznych, Cracovia była jednym z tematów ogólnych rozmów stolicy a zawodów z mistrzem madryckim wyczekiwał cały Madryt z wielkiem naprężeniem. Gra Cracovii podobała się ogólnie, a w drugim dniu na za¬wody przybyło nawet kilku członków rządu hiszpańskiego.
Najbardziej wyczerpująco zajmują się pobytem Cracovii na półwyspie iberyjskim czasopisma sportowe. Te, naturalnie z racyi swego charakteru omawia¬ją pobyt Cracovii z punktu sportowego — zamieściły też szereg b udatnych ilustracyi, karykatur i tp. które w najbliższych dniach zamieścimy w Kuryerze.
Wiele miejsca poświęca Cracovii „Le Publicitat”, opisując przebieg gry szczegółowo i kreśląc „wizerunki sportowe" poszczególnych graczy. A więc unosi się przede wszystkiem nad Synowcem, którego uważa za jednego z pierwszych graczy europejskich. Popiel jest dla Hiszpanów (podobnie zresztą jak i dla nas, przyp. Red.) fenomenalnym a odwagą i siłą w starciu z przeciwnikiem niezwykle groźnym. Na¬pad, który w Krakowie nie b. zazwyczaj się wysilał, w Hiszpanii okazał się doskonałym. Obrońcy klasyczni. Fryc więcej się podobał, prawdopodobnie dlatego, że system jego gry najlepiej widocznie odpowiadał temperamentowi Hiszpanów.
„El Mundo Deporivo" również stwierdza, że Cracovia. podobała się ogólnie, tak pod względem kombinacyjnym jak i technicznym. Elegancka gra zjednała sympatyę Cracovii, którą też publiczność b. często gorąco oklaskiwała,. Pismo to porównuje Cracovię m. i. ze Spartą z Pragi.
Wreszcie trzecie pismo sportowe „Vida Deportiva” stwierdza, że krakowska drużyna posiada znakomitych graczy, przedewszystkiem w linii pomocy, obrony i w napadzie. Popiciem pismo to jest zachwycone, podobnie i Synowcowi wyraża wiele komplementów.
O Cracovii pisały mniej lub więcej obszernie: „El- Correo Catalan”, „El Liberal”, „El Poble Cala”, „Gorrespondencia do Espana”, „Diaro Universal“ itd. wszystkie b. przychylnie i z uznaniem.
Stadjon
W poniedziałek I9.1X. o północy wyjechała Cracovia w składzie: Dr. Lustgarten, Popiel. Przeworski, Fryc, Gintel, Synowiec, Cikowski, Styczeń, Strycharz, Alfus, Zimowski, Reyman, Lańko, Kałuża, Chruściński, Cikowski, Brand przez Wiedeń, Zurych, Genewę, Lyon do Barcelony. Podróż trwała 86 godzin. W piątek o godz. 3-ej po poł. zajechaliśmy na miejsce.
- * *
Barcelona, prawdziwe miasto południa, wre obecnie jednem hasłem: Piłka nożna!
Gdyby nasi starzy panowie zobaczyli Barcelonę w dniu meczu, rzekliby bezwątpienia, że ludzie powariowali. Na Plaża de Cataluna tłumy ludzi — prawdziwa „czarna giełda sportowa . Już na 3 godziny przed rozpoczęciem zawodów kursują specjalne autobusy i tramwaje z napisami ulic przez które przebiegają oraz z napisem stacji końcowej. „Footbal". Gazety wydają osobne numery z różnemi fantastycznemi nowinami.
- * *
Gracze „Barcelony", jak i innych klubów, to jawni zawodowcy. Każdy otrzymuje wysokie wynagrodzenie, może grać i w innym klubie, jednak za zezwoleniem Zarządu. 1 tak naprzykład Płatka bramkarz Bar¬celony, wystąpi również przeciw nam w barwach Valencii, od której otrzymuje za to osobne wynagrodzenie. Są to więc ludzie, którzy żyją z piłki nożnej i żadnych innych zajęć nie mają. Osobny jednak list poświęcę stosunkom piłkarzy w Hiszpanji.
A teraz parę słów o systemie gry Barcelony.
Dla każdego piłkarza system gry Barcelony jest b. ciekawy. Nie znają oni stopingu, nie znają gry ziemią. Każda piłka grana jest górą i z danej pozycji brana. Na specjalne wyróżnienie zasługuje gra głową. Każda piłka idąca górą staje się łupem graczy Barcelony. Ma się wrażenie, że są to cyrkowcy.
- * *
Cracovia — Barcelona 1:1 (1:0). Pierwszy mecz w Hiszpanji stał się wielkim sukcesem Cracovii.
Wziąwszy pod uwagę 86-godzinną podróż i tylko 20-godzinny odpoczynek, Cracovia z tego spotkania wyszła z doskonałym wynikiem.
Barcelona ze swojemi gwiazdami (Alkantara, Samitier) pokazała grę naprawdę grę elegancką, ładną i bardzo ciekawą. Cracovia zaś z Kałużą w środku napadu, grę przyziemną, kombinacyjną. Dzięki też jej kombinacji zarówno jak i grze tyłów (Popiel, Gintel, Fryc, Synowiec, Cikowski, Styczeń) Cracovia mogła prowadzić grę zupełnie otwartą i można nawet powiedzieć, że gdyby nie pech, Cracovia wyszłaby z tego spotkania zwycięsko.
Prasa tutejsza jest zachwycona grą Cracovii. Nie ma też większych pochwał dla niej jak to, że swą grą przewyższa M. I .K. i U.T.E. z Budapesztu. Wszystkie dzienniki podnoszą jej nadzwyczaj elegancki sposób gry.
- * *
Cracovia — Barcelona 7:1(1:1). Znowu powtórzyła się ta sama historja co w Paryżu: Cracovia nie jest w stanie zagrać dwóch meczy po sobie z silnym przeciwnikiem. Klęska Cracovii* była wysoka, jednak obserwując tę klęskę możnaby rzec, że przegrana jest przypadkowa.
Zaraz bowiem z początku gry Cracovia (Kałuża) robi piękną bramkę. Zanosi się na grę ładną i ciekawą. W 10 minucie schodzi z placu Gintel, na jego miejsce cofa się Cikowski do obrony, Strycharz przechodzi na środkowego a Alfus na prawego pomocnika. Od tej chwili widać małą przewagę Barcelony. Strycharz ciężko kontuzjowany, Chruściński cofa się na środek pomocy, Lańko do ataku.
Echo Krakowa cz.10
GRAMY W BARCELONIE
Pertraktacje z Valencją doprowadziły do tego, że pierwsze mecze rozegraliśmy jednak w Barcelonie.
Na boisku Barcelony, spotkaliśmy się z naszym byłym trenerem Pozsonyi’m, który był mile rozczarowany, kiedy po równorzędnej grze, mecz zakończył się wynikiem remisowym 1:1.
Właściwie mecz ten wygraliśmy, gdyż na 10 minut przed końcem, strzeliłem drugą bramkę i sędzia ją odgwizdał, ale w momencie, gdy staliśmy już na środku, podbiegł sędzia liniowy, wymachując chorągiewką na znak, że bramka była strzelona z of- seidu.
Oczywiście, sędzia główny skwapliwie z tego skorzystał.
La Jornada Deportiva
Fotogalerie
1923-01-01 Red Star Paryż - Cracovia 5:2 1923-03-04 Cracovia - Sparta Kraków 2:0 1923-03-11 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1923-03-18 Wawel Kraków - Cracovia 1:0 1923-03-25 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:4 1923-04-01 Aarhus GF - Cracovia 4:2 1923-04-02 Aarhus GF - Cracovia 1:6 1923-04-04 Helsingborgs IF - Cracovia 4:1 1923-04-06 Malmö FF - Cracovia 2:1 1923-04-08 Hälsingborg - Cracovia 0:2 1923-04-15 Cracovia - Sturm Bielsko 12:0 1923-04-22 BBSV Bielsko - Cracovia 0:3 1923-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1923-05-06 Cracovia - BBSV Bielsko 7:0 1923-05-20 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1923-05-21 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1923-05-27 Cracovia - Wisła Kraków 4:2 1923-05-31 Cracovia - Reprezentacja Polski 2:4 1923-06-16 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:2 1923-06-17 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:1 1923-06-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 3:1 1923-06-29 Czarni Lwów - Cracovia 0:2 1923-07-01 Pogoń Lwów - Cracovia 1:2 1923-07-08 Cracovia - Wawel Kraków 3:0 1923-07-15 Sturm Bielsko - Cracovia 0:6 1923-07-29 Cracovia - Sparta Kraków 2:0 1923-08-12 Makkabi Kraków - Cracovia 0:0 1923-08-15 Resovia Rzeszów - Cracovia 2:6 1923-08-19 Cracovia - Diana Katowice 7:2 1923-08-26 Polonia Warszawa - Cracovia 0:1 1923-09-02 Diana Katowice - Cracovia 0:2 1923-09-08 Cracovia - Pogoń Katowice 6:0 1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1 1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1 1923-09-18 Valencia CF - Cracovia 4:0 1923-09-20 Valencia CF - Cracovia 4:2 1923-09-22 Real Madryt - Cracovia 4:0 1923-09-23 Real Madryt - Cracovia 4:2 1923-09-30 Celta Vigo - Cracovia 3:0 1923-10-01 Celta Vigo - Cracovia 3:1 1923-10-06 Sevilla FC - Cracovia 3:0 1923-10-07 Sevilla FC - Cracovia 2:3 1923-10-21 Cracovia - ŁKS Łódź 2:1 1923-10-28 Cracovia - Warta Poznań 8:4 1923-11-04 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1923-11-18 Cracovia - 1.FC Katowice 3:1 1923-11-25 Cracovia - Wisła Kraków 1:5 1923-12-02 1.FC Katowice - Cracovia 2:2