1923-03-25 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:4
25. mecz Cracovii w klasie A.
|
krakowska Klasa A , 3 kolejka Kraków, stadion Jutrzenki, niedziela, 25 marca 1923
(0:1)
|
|
Skład: gracze m.in. Meller Klotz I Klotz II Landau Grünberg Krumholz Offen |
Sędzia: Mund
|
Skład: Przeworski Gintel Fryc Strycharz Cikowski Synowiec Zimowski Reyman Chruściński Łańko Ciszewski Ustawienie: 2-3-5 |
Strzelcy bramek
Według kroniki Cracovii strzelcem nie był Ciszewski jak zgodnie podaje prasa, a Reyman.
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Wiadomości Sportowe
Jutrzenka: Skład zwykły z Klotzem II na skrzydle i Landauem na prawym łączniku.
Cracovia wystąpiła na boisko w lepszem, niż na poprzednich meczach usposobieniu. Wstawienie dwóch młodych graczy do ataku powiodło się dość szczęśliwie. Grę rozpoczyna Jutrzenka, atakując z miejsca bramkę Cracovii, lecz napastnicy jej nie umią wykorzystać dogodnych momentów. I tak Klotz II marnuje pozycje, odbijając piłkę w aut tuż koło bramki. To samo robi w chwilę potem Gruenberg. Cracovia przychodzi do głosu i często podjeżdża pod bramkę białoczarnych, lecz tu okazuje się ta sama niezaradność w strzałach. Strzały Reymana czy też Łańki przechodzą tuż nad poprzeczką. Wreszcie Chruściński dostaje piłkę i strzela pierwszego gola, do prostej bramki, gdyż bramkarz zupełnie niepotrzebnie wybiegł. Do pauzy wynik 1:0 na korzyść Cracovii. Po pauzie znać u Jutrzenki zmęczenie. Cracovia gości teraz częściej na połowie białoczarnych. Wreszcie Zimowski posyła ładną centrę ze skrzydła, piłkę łapie Chruściński i mija ostatniego obrońcę, a ten z tyłu zatrzymuje go w sposób nieprzepisowy. Sędzia dyktuje rzut karny, który Gintel zamienia w bramkę. W chwilę potem Jutrzenka rewanżuje się ładnym golem przez Krumholza. Trzeciego gola dla Cracovii strzela Łańko z centry Zimowskiego, a czwartego i ostatniego Ciszewski.
Rogów 5:1 na korzyść Cracovii.
Sędzia p. Mund.
Bardzo niemiłe wrażenie robiły, na tłumnie zebranej publiczności ustawiczne przerywanie gry przez sędziego, z powodu utarczek słownych między graczami obu drużyn. I tak awantura między Reymanem a jednym z graczy Jutrzenki kończy się opuszczeniem boiska przez pierwszego. Za chwilę Strumpfner żąda interwencji sędziego z powodu Zimowskiego, to znowu Fryc czuje się obrażonym. Wypadki takie stanowczo nie powinny mieć miejsca na boisku, gdyż są wysoce nieetyczne i poniżają sport w oczach licznie zebranej publiczności.Źródło: Wiadomości Sportowe nr 5 z 27 marca 1923
Przegląd Sportowy
W zawodach o mistrzostwo zwyciężyli faworyci. Nie było więc niespodzianek, choć znawcy niejeden wynik inaczej przepowiedzieli. Najwięcej zainteresowania wzbudziło spotkanie
Cracovia - Jutrzenka 4:1 (1:0)
odbyte na boisku Jutrzenki. Z górą 4000 widzów było świadkami spotkania i wszyscy doskonale mogli śledzić przebieg zawodów. Próba więc goszczenia tylu widzów w nowym parku udała się, a jednak istniały jeszcze pewne niedomagania. Brak większej liczby utrzymujących porządek i bileterów spowodował, że niekażdy znajdował się na swem miejscy, dochodzenie zaś publiczności z parteru aż na same boisko musi być w zarodku usunięte. Zresztą wszystko było w porządku.
Zacznę wierzyć w fatum. Kałuża skręcił nogę we czwartek na treningu, ujrzeliśmy więc Cracovię w składzie, jak na zawodach przeciw Wiśle. Jutrzenka miała na prawem skrzydle Klotza II., a na łączniku gracza z rezerw; zresztą skład jak w zawodach poprzednich.
Grę samą podzielić można na trzy okresy. Pierwszy to okres eleganckiej, spokojnej gry, ale bez duszy i temperamentu. W okresie tym górowała nieco Jutrzenka nad swoim przeciwnikiem. Okres drugi zaczyna się po utraconej przez Jutrzenkę bramce; gra zaczyna być żywszą, tempo się wzmaga i uwidacznia się ambicja u obu drużyn. W czasie tym gra jest otwarta z nieznaczną przewagą biało-czerwonych. Okres trzeci zawinił sędzia. Rozstrzygnięciami swemi, dyktowanemi często przez publiczność, wyprowadził graczy z równowagi tak, że gra stała się nerwowa, atmosfera napięta i w części tej dyskutowano więcej na boisku niż grano. Ofiarą tego padł Reyman III., którego sędzia w 35 min. gry po pauzie z boiska usunął. Gra w tym okresie należała częściowo do Cracovii, częściowo do Jutrzenki, a była nieładna i obfitowała w bardzo wiele zupełnie niesportowych sytuacyj.
W jaki sposób uzyskano bramki?
Dla Cracovii:
Pierwsza połowa: 25 minuta. Chruściński przebija się mija Klotza I, który go jednak nie opuszcza i strzela obok wybiegającego niepotrzebnie z bramki Mellera, tuż z linji bramkowej do pustej „świątyni” przeciwnika.
Druga połowa: 14 minuta. Chruściński otrzymuję piłkę od Zimowskiego, mija Klotza I-go na polu karnem. Ten ostatni pchną go z tyłu, ale sędzia nie gwizda. 3 sekundy póżniej zderzają się prawidłowo Chruściński i Klotz, Głośny vox populi: karny! - i... Gintel załatwił resztę.
34 minuta: Zimowski oddaję piłkę do środka Chruścińskiemu, ten podaje Łańce, który pewnie strzela w lewy róg, Meller ani drgnął.
40 minuta: Foul Klotza egzekwuje Strycharz i stwarza groźna sytuację pod bramką Jutrzenki. Meller niepotrzebnie znowu wybiega, a Ciszewski dopadłszy piłki uzyskuje z łatwością bramkę.
Dla Jutrzenki:
22 minuta, Klotz II wychodzi raz wreszcie zwycięsko z pojedynku z Synowcem i Frycem, podaje piłkę Grünbergowi. Ten chroniąc się przed nadbiegającym Gintelem oddaje ją Krumholzowi, który pięknie splasowanym rzutem uzyskuje najpiękniejszą bramkę dnia. Szybka robinonzada Przeworskiego jest bezskuteczną.
Cracovia grała naogół słabo i na tak wysokie zwycięstwo nie zasłużyła. Zresztą charakter gry Cracovii zaczyna się zmieniać. Z imieniem Cracovii związana jest tradycja gry technicznej dobrej, eleganckiej i fair, nie mówiąc o taktyce i kombinacji. Cechy te zaczynają się zatracać. Tradycja tu nie pomoże - tłumaczenie się przerwą zimową już przedawnione - chcemy znowu wreszcie ujrzeć tę Cracovię przy robocie.
Jutrzenka jest drużyną miękka, mającą wiele zrozumienia dla gry, za mało jednak panowania nad nerwami. Biało-czarni ulegli wpływom widowni, niezawsze stojącej po ich stronie i dla tego nie wykorzystali kilku, uczciwie zapracowanych sytuacji podbramkowych. Zresztą drużyna posiada jeszcze wielu braków. Przedewszystkiem bramkarza potrzeba Jutrzence; Meller mimo, że poszedł już „chrzest ogniowy”, znajduje się stale w tremie, a jego wybiegania z bramki są wprost - zabójcze. Offen stanowczo lepszy od Klotza I., który w bieżącym sezonie nie może przyjść do siebie. Pomoc naogół dobra i pilna, za to prawa strona ataku wymaga poprawy. Klotzowi II. trzeba koniecznie zapisać piłkę na godzinę co dnia i nauczyć go kopać, a oduczyć - tchórzostwa. Prawy łącznik z rezerwy, jakkolwiek fizycznie nieźle się prezentuje, nie okazał żadnych walorów. Strumpfner, Krumholz, Grünberg naogół dobrzy. Wszystkim zalecić należałoby ćwiczenia w starcie do piłki i - choćby znikomą znajomość taktyki gry.
Sędzia p. Mund tworzy osobny rozdział. Przyznać należy, że prowadzenie zawodów w tych warunkach, jakimi one były w ostatnią niedzielę, nie było synekurą, ale p. Mund w zupełności nie panował nad graczami, a rozstrzygnięcia jego, bałamutne, nietrafne i niekiedy przez publiczność dyktowane - zepsuły zawody. Może był to tylko słaby dzień p. Munda, ale był on rzeczywiście słaby.Źródło: Przegląd Sportowy nr 13 (98) z 29 marca 1923 [1]
Tygodnik Sportowy
Gra naogół nie obfitowała w interesujące momenty, tylko początki obu połów były źywszemi. Z początku gra równa, ale górą. Następnie silny nacisk i przewaga Jutrz., grającej ładnie, ambitnie i w tempie. Crac. znajduje się przez 15 blisko minut w ciężkich tarapatach. Klotz II, odznaczający się niezwykłym biegiem, pudłuje zbliska. Powoli wyrównywa się akcja, przyczem jednak Jutrz. jest jednolitszą. W ataku Crac. tylko Łańko gra spokojnie i wybija się techniką. Strzał Chruścińskiego chwycony. Niebezpieczna sytuacja pod bramką Crac., Przeworski wylatuje i ratuje. Ostre tempo gry, jednak bez systemu o kombinacji. Jutrzenka już zmęczona, Crac. powoli uzyskuje przewagę. Niesłusznie rozstrzygnięty ofside na niekorzyść Jutrz. tuż pod bramką. Pewna szansa stracona. W 19 m. w chaosie podbramkowym zdobywa Chruściński 1 goala. Crac. nabiera animuszu, atak zgrywa się coraz lepiej. Kilka zawikłanych sytuacji pod bramką Jutrz. Rogów 4:0 dla Crac. Pauza. – Po przerwie odrazu niebezpieczny moment dla Jutrz. Meller wylatuje z bramki, a atak Crac. pudłuje przed pustą bramką koło słupka. Ale i Jutrzenka zrywa się. Dwukrotnie znajduje się Jutrz. w b. korzystnej sytuacji,, dwukrotnie strzela pr. łącznik b. nieudolnie. Za foul Fryca na polu karnem, sędzia, nie chcąc zbytnio karać białoczerwonych, przesuwa rzut wolny na linję boczną pola karnego, udaremniając znowu pewną szansę Jutrz. Chwilę później w sytuacji niezdeklarowanej pod naciskiem trybuny i galerji daje rzut karny dla Crac., chcąc przedtem dać neutralnego, co wynika z faktu wzięcia piłki do ręki, a co sędzia tylko w wypadku neutralnego rzutu czyni. To niezdecydowanie sędziego p. Munda, który do pauzy całkiem dobrze sędziował, pozwala publiczności na pewne hałaśliwe demonstrowanie z jednej strony, a ciągłe kontrowersje na placu wśród nietrzymanych ostro graczy z drugiej strony. Rzut karny zużytkowuje Gintel. 2:0. Ale już w następnych min. przebija się Krumholz i pięknym strzałem zdobywa 1 bramkę dla Jutrz. 2:1. W minutę później z centry Zimowskiego strzela Łańko 3 bramkę. 3:1. Po pięknym biegu centruje Klotz, niepotrzebnie wylatuje Przeworski, lecz Jutrz. nie umie wyzyskać dogodnej i chaotycznej sytuacji. Natychmiast rewanżuje się Crac., a z rzutu rożnego niebezpiecznie główkuje Łańko. Wolny dla Crac. z linji karnej pięknie chwycony. Odtąd ma Crac. zupełną przewagę i mimo wykluczenia Reymana, grając w 10 b. chaotycznie z Cikowskim w ataku, ze Synowcem i Frycem w pomocy, opanowuje całkowicie pole gry. Przebój Jutrzenki ratuje Przeworski w tym wypadku udanym wylotem i bierze Strumpfnerowi, samemu pod bramką, piłkę z pod nóg. Wolny Jutrz. odbity przez Przeworskiego. Po śmiałym ataku zdobywa Ciszewski piękn. strzałem ostatnią bramkę, ustanawiającą wynik końcowy na 4:1. Rogów po przerwie 1:1, łącznie 5:1.
Sędzia p. Mund, do pauzy dobry, po pauzie chwiejny i nieenergiczny.
Krytyka gry niema do zaznaczenia ważniejszych znamion. Razili obaj bramkarze identycznymi błędami tj. nieodpowiednim i nie w porę wylotem, oraz kiepskiem ustawianiem się. Z Cracovii obrona słabsza, niż zwykle, a także pomoc prawa. Atak nie umiał się znaleźć. Skrzydła lepsze, niż środek. Szczególnie Reyman miał b. słaby dzień. Całość niejednolita, choć ambitna. – W Jutrzence tymrazem obrona i pomoc lepsze. Także atak szedł żwawiej. Brak wytrzymałości, ciągłości w kontynuowaniu jednolitej gry i rozdziału energji na całych 1½ godz.Źródło: Tygodnik Sportowy nr 7 z 30 marca 1923
Sport
Po pauzie znać u Jutrzenki zmęczenie. Cracovia częściej gości pod bramką biało-czarnych. Przebój Chruścińskiego kończy się faulem obrońcy. Podyktowany rzut karny zamienia Gintel w drugą bramkę. Wynik dla Cracovii zdecydowany. Jutrzenka zbierając ostatnie siły prze prowadza atak, a Krumholz ładnym strzałem uzyskuje honorowego gola. Atak Cracovii i z centry Zimowskiego strzela Łańko trzeciego gola, a pod koniec gry nieobstawiony przez pomocnika Ciszewski pakuje po raz ostatni piłkę w siatkę.
Wiadomości Krakowskie
Zawody między Cracovią a Jutrzenka stały faktycznie na wysokim poziomie sportowym. Była to bez¬sprzecznie najbardziej interesująca gra, jaka dotychczas widzieliśmy. Cracovia wystąpiła wprawdzie w składzie osłabionym — jednakże drużyna przedstawiała się wczoraj daleko lepiej niż podczas ostatnich zawodów. Napastnicy grali więcej precyzyj¬nie, starali się wyzyskać każdą pozycyę, a przytem decydowali się na częstsze strzały. Brak jednak napadowi jako całości wzajemnego zrozumienia się. To też poszczególni napastnicy zamiast pomagać sobie, niejednokrotnie sami w niwecz obracali doskonale wypracowane pozycye. Pomoc naogół dobra, obrona doskonała, bramkarz p. Przeworski za mało pewny.
Jutrzenka dokładała wiele starań, by Cracovii sprawić... lanie. Wychodziła ze słusznego wcale założenia, że do trzech razy sztuka. Przecież nie jest gorszą od Wawelu a i jemu się powiodło... Ale ambicye same nie pomogą — grała wprawdzie ofiarnie, miejscami nawet poważnie zagrażała bramce Cracovii, jednak to co nam .wczoraj zaprezentowała, nie jest grą. pierwszorzędną. Być może, że Jutrzenka nie jest jeszcze w odpowiedniej kondycyi, wiele jednak mu¬si pracować, aby stać się naprawdę poważniejszym przeciwnikiem. Że wczoraj zeszła z wynikiem nie tak jeszcze fatalnym, zawdzięcza jedynie zdenerwowaniu Cracovii, która mając za sobą już dwie klęski — przez nazbyt długi czas nie mogła opanować swych nerwów, wskutek czego popełniała szereg błędów, które wcale umiejętnie wykorzystywała energiczna jej przeciwniczka. Jako całość Jutrzenka przedstawia się sympatycznie — powinna jednakże raz już oduczyć się ustawicznego obrażania się.
1923-01-01 Red Star Paryż - Cracovia 5:2 1923-03-04 Cracovia - Sparta Kraków 2:0 1923-03-11 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 1923-03-18 Wawel Kraków - Cracovia 1:0 1923-03-25 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:4 1923-04-01 Aarhus GF - Cracovia 4:2 1923-04-02 Aarhus GF - Cracovia 1:6 1923-04-04 Helsingborgs IF - Cracovia 4:1 1923-04-06 Malmö FF - Cracovia 2:1 1923-04-08 Hälsingborg - Cracovia 0:2 1923-04-15 Cracovia - Sturm Bielsko 12:0 1923-04-22 BBSV Bielsko - Cracovia 0:3 1923-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1923-05-06 Cracovia - BBSV Bielsko 7:0 1923-05-20 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1923-05-21 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1923-05-27 Cracovia - Wisła Kraków 4:2 1923-05-31 Cracovia - Reprezentacja Polski 2:4 1923-06-16 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:2 1923-06-17 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:1 1923-06-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 3:1 1923-06-29 Czarni Lwów - Cracovia 0:2 1923-07-01 Pogoń Lwów - Cracovia 1:2 1923-07-08 Cracovia - Wawel Kraków 3:0 1923-07-15 Sturm Bielsko - Cracovia 0:6 1923-07-29 Cracovia - Sparta Kraków 2:0 1923-08-12 Makkabi Kraków - Cracovia 0:0 1923-08-15 Resovia Rzeszów - Cracovia 2:6 1923-08-19 Cracovia - Diana Katowice 7:2 1923-08-26 Polonia Warszawa - Cracovia 0:1 1923-09-02 Diana Katowice - Cracovia 0:2 1923-09-08 Cracovia - Pogoń Katowice 6:0 1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1 1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1 1923-09-18 Valencia CF - Cracovia 4:0 1923-09-20 Valencia CF - Cracovia 4:2 1923-09-22 Real Madryt - Cracovia 4:0 1923-09-23 Real Madryt - Cracovia 4:2 1923-09-30 Celta Vigo - Cracovia 3:0 1923-10-01 Celta Vigo - Cracovia 3:1 1923-10-06 Sevilla FC - Cracovia 3:0 1923-10-07 Sevilla FC - Cracovia 2:3 1923-10-21 Cracovia - ŁKS Łódź 2:1 1923-10-28 Cracovia - Warta Poznań 8:4 1923-11-04 Cracovia - Wawel Kraków 2:0 1923-11-18 Cracovia - 1.FC Katowice 3:1 1923-11-25 Cracovia - Wisła Kraków 1:5 1923-12-02 1.FC Katowice - Cracovia 2:2