1921-09-18 Warta Poznań - Cracovia 2:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Pierwsza w historii mecz Cracovii na wyjeździe w Mistrzostwach Polski.
Pierwszy w historii remis Cracovii w Mistrzostwach Polski.


Herb_Warta Poznań


pilka_ico
Mistrzostwa Polski , 4 kolejka
Poznań, niedziela, 18 września 1921

Warta Poznań - Cracovia

2
:
2

(2:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Imre Pozsonyi
Skład:
Skowroński
Nowicki
Celler
Spoida
Z. Kosicki
Janicki
Kunschke
Prymka
W. Staliński
M. Einbacher
Graczyk

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Andrzej Przeworski z Warszawy
Widzów: ok. 4 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 4000.

bramki Bramki
Kosicki (29'- karny)

Einbacher (36')
1:0
1:1
2:1
2:2

Kałuża (32')

Kałuża (77')
Skład:
Rogalski
Gintel
Fryc
Styczeń
Cikowski
Synowiec
T. Dąbrowski
Kotapka
Kałuża
Kogut
Sperling

Ustawienie:
2-3-5
Mecz poprzedniego dnia: Mecze tego dnia:

1921-09-17 Czarni Jasło - Cracovia II 3:12

1921-09-18 Czarni Jasło - Cracovia II 0:6
1921-09-18 Pogoń Kraków - Cracovia III 1:9
1921-09-18 Warta Poznań - Cracovia 2:2



Zapowiedź meczu

Opis meczu

18.09.1921r. Cracovia - Warta Poznań
Stoją od lewej: Kunschke(W), NN, Kogut(C), Janicki(W), Dąbrowski(C), Einbacher(W), Cikowski(C), Z.Kosicki(W), Sperling(C), Spoida(W), Kotapka(C), Prymka(W), Gintel(C), Graczyk(W), Kałuża(C), J.Nowicki(W), Przeworski(sędzia), Pozsony(trener C).
Siedzą os lewej: Skowroński(W), Synowiec(C), Rogalski(C), Styczeń(C), Staliński(W), Fryc(C), Celler(W).
Źródło: Jarosław Owsiański, Tomasz Siwiński "Historia futbolu wielkopolskiego", wydawnictwo - Zibigrafia, Poznań 2013.
moment z meczu

Czas

Zawody te, rozegrane w Poznaniu o mistrzostwo Polski w klasie A, przyniosły niespodziewanie wynik na remis mimo całkowitej przewagi "Cracovii". Bramki dla "Cracovii" strzelił Kałuża, a przed samym końcem gry nie wyzyskała "Cracovia" rzutu karnego. Zawody dobrze prowadził p. Przeworski z Warszawy.
Dr Wyk.
Źródło: Czas nr 215 z 21 września 1921 [1]


Tygodnik Sportowy

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
Dzień 18. bm. przyniósł Wielkopolsce niespodziewaną senzację sportową w wyniku nierozstrzygniętym zawodów o mistrzostwo Polski, pomiędzy niezwyciężoną dotąd Cracovią a Wartą. Cracovia bez Mielecha i Popiela, a więc w składzie osłabionym, miała nadto pecha skutkiem niezliczonych strzałów w słupki bramkowe. Warta grała nadspodziewanie, szczególnie bramkarz Skowroński był w nadzwyczajnej formie. - Do pauzy wynik 2:1 dla Warty, jedna z rzutu karnego. Po pauzie Cracovia wyrównuje i mimo olbrzymiej przewagi, nie może uzyskać decydującego goala. - Sędziował dobrze p. Przeworski. - Niewidziany dotąd zapał i entuzjazm ogarnął po matchu naszą publiczność, a gracze za swoje starania i ambicję wynagrodzeni zostali niemilknącemi owacjami.
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 19 z 23 września 1921


Przegląd Sportowy

Pierwszy wogóle występ Cracovii w Wielkopolsce przyniósł wynik przez nikogo nieoczekiwany, a dla drużyny poznańskiej bardzo zaszczytny. Wynik ten – jak to się często zdarza w tym sporcie – nie jest wcale miernikiem prawdziwego stosunku sił obu drużyn. Cracovia bowiem, mimo wstawienia nie grających już od roku Rogalskiego i Dąbrowskiego T. zamiast Popiela i Mielecha, grała o klasę lepiej niż Poznańczycy i przez cały czas gry miała ogromną przewagę, chwilami oblegając formalnie bramkę przeciwnika. Niestety napad biało-czerwonych, jakkolwiek zasypywał wprost strzałami – zwłaszcza przed pauzą – bramkę Warty, wykazał znów dobitnie swą wielką wadę: brak siły przebojowej i unikanie zetknięcia się z przeciwnikiem w walce o piłkę. Wada ta ujawniła się wprost jaskrawo u Kotapki – w tym dniu najsłabszego z drużyny – który w momentach, gdy przeciwnik dostawał piłkę, nawet na polu karnym, zamiast mu przeszkadzać w celowaniu odbiciu piłki, odbiegał od niego na kilkanaście metrów, czekając czy gracz dany nie raczy kopnąć piłki źle lub słabo. Dąbrowski, dopiero pod koniec gry więcej zatrudniony, nie mógł rozumie się po tak długiej przerwie w graniu zastąpić w zupełności Mielecha. Dlatego większość ataków szła lewą stroną. Szperling, obok niestrudzonego Kałuży najlepszy na boisku, robił z piłką co mu się żywnie podobało. Kogut w polu bardzo dobry, nie miał szczęścia w strzelaniu. Pomoc i obrona pracowała bez zarzutu. Rogalski miał do obrony tylko jeden tylko trudny strzał i unicestwił jeden niebezpieczny przebój (po pauzie).

Warta grająca bez Bartczaka i Nizińskiego, poczyniła w porównaniu z wiosną znaczny postęp, ale tylko w umiejętnościach skutecznego bronienia się, nawet drogą murowania bramki (prawy łącznik i lewy skrzydłowy zapędzali się czasami aż na własne pole karne). Najlepszym z Warty był bramkarz Skowroński, który obok pewności w chwytaniu piłki oraz ruchliwości posiada jeszcze zaletę, dla bramkarza nieodzowną – szczęście. Niedzielny wynik – to wyłącznie jego zasługa. Z obrońców Nowicki spisywał się tym razem lepiej niż Caller. Z pomocy, która ograniczała się jedynie tylko do obrony, mało dbając o współpracę z atakiem, najsłabszym okazał się prawy pomocnik. Atak Warty rzadko przechodził poza swoją połowę, a do pola karnego dotarł zaledwie 10 razy. O kombinacji ma on jeszcze niewiele pojęcia, dlatego szuka szczęścia w tem, ze kopie piłkę naprzód i biegnie za nią. Niektóre z takich wypadów były wcale groźne, ponieważ obrońcy krakowscy, wobec stałej przewagi swej drużyny, wysuwali się daleko naprzód. Staliński jest typem takiego przebojowca, lecz na środkowego napastnika, który musi grę rozumieć najlepiej i kierować akcją całego ataku, nie nadaje się wcale. Lewa strona ataku lepsza niż prawa. W ogóle drużyna poznańska nie posiada – z wyjątkiem bramkarza i Einbachera – prawdziwie wybitnych graczy. Inni gracze- to tylko świetny materiał, który dopiero trzeba wyrobić.

Cracovia gra przeciw słońcu, lecz z wiatrem i od razu spycha przeciwnika na jego połowę. Mimoto pierwszą bramkę zdobywa Warta. Rogalski wybiega z bramki, chwyta piłkę i kopie ją – jakie 10 m. wprost na nogę Stalińskiego, którego strzał do pustej bramki zdołał nadbiegający Fryc odparować – ręką. Kościuk uzyskuje z karnego pierwszy punkt. Biało-czerwoni z dalszym spokojem atakują w dalszym ciągu. Cały szereg strzałów idzie obok bramki, a najczęściej w ręce bramkarza. Ciekawy moment bombardowania bramki Warty kończy Dąbrowski strzałem – obok bramki. Wreszcie Kałuża z rzutu narożnego, strzelonego przez Szperlinga, robi głową efektowną bramkę. Później prawa strona ataku Warty przedziera się. Synowiec ulega w walce z 2 przeciwnikami, centra, piłkę dostaje nieobstawiony Einbacher, który strzela w lewy róg koło wybiegającego bramkarza. Pauza 2:1 dla Warty.

Druga połowa zaczyna się kilkoma atakami Warty, poczem gra przybiera znów taki obraz jak przed pauzą. Warta broni się długi czas skutecznie, nie może jednak przeszkodzić zdobyciu drugiej bramki przez Kałużę, który wyminąłwszy jednego z obrońców, splasował piłkę lekko w lewy róg. Następuje później corner dla Warty, trudny do obrony górny strzał, wreszcie najgroźniejszy wypad Stalińskiego. Tuż przed końcem tworzy się ścisk pod bramką Warty: lewy pomocnik pada i przytrzymuję piłkę rękoma. Rzut karny strzela Gintel w ręce bramkarzowi. Gra, prowadzona fair i w szybkiem tempie, kończy się owacjami dla szczęśliwie grającej Warty ze strony licznie zebranej publiczności. Stosunek cornerów 5:1 dla Cracovii. Sędzia p. Przeworski z Warszawy bardzo dobry.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 19 z 24 września 1921 [2]


"Najniespodziewaniej wyszła Warta na „remis" z Cracovią." -
Polski Sport

Najniespodziewaniej wyszła Warta na „remis" z Cracovią.

Relacja z meczu w Polski Sport cz.1
Relacja z meczu w Polski Sport cz.2
Coprawda grała Cracovia bez Mielecha i Popiela, ale przyznać musimy, że Rogalski w bramce bardzo sprawnie unicestwił pyszny atak Stalińskiego, a Dąbrowski, stale niekryty, większych walk staczać nie potrzebował, stał jednak zawsze „na pozycji" a podania jego były wcale dobre.

Warta grata bez Bartczaka i Nizińskiego, ponadto z rezerwą na lewem skrzydle.
Z góry przyznać musimy Cracovii wyższość nad Wartą o całą klasę tak co do techniki jak i co do taktyki gry Jej gaszenie piłki, celowe podawanie współgrającemu, ustawianie się graczy zachwycały wprost widza. Warta grała ofiarnie, dotrzymywała tempa do samego końca, to też na wynik ten sobie zasłużyła.
W pierwszej połowie „gniecie" wprost Cracovia i na bramkę Warty idzie strzał po strzale. Skowroński ma dzień nadzwyczajny i szczęśliwy. Napad Warty dobrze robił, nie cofając się i od bramkę. Jego wypady, acz bardzo nieliczne, zagroziły kilka razy bramce Cracovii, czego następstwem „jedenastka" za rękę Fryca. Wyzyskał ją Kosicki. Huraganowe wprost oklaski nagrodziły ten pierwszy sukces. Efektowną bramkę zrobioną przez Kałużę z podania Szperlinga wyrównuje Cracovia. Z ładnie przeprowadzonej kombinacji podaje Prymka z prawego skrzydła, piłkę dostaje nieobstawiony Einbacher i... druga bramka zdobyta. Ten rezultat utrzymuje się do przerwy.
Po przerwie widowisko mało zmienione, znów przewaga Cracovii, choć Warta nie walcząc już pod wiatr, ma więcej z gry. Nowicki zorjentowawszy się za późno, przepuszcza obok siebie Kałużę, który ponownie rezultat wyrównuje. Pod koniec Staliński przedziera się pod bramkę Cracovii, chce z piłką wprost wejść bramkę, jednak przytomny Rogalski bierze mu piłkę z przed nóg ratując pewną bramkę.
Pod koniec nie wyzyskuje Gintel jedenastki i na tem gra się kończy.
Skowrońskiego wyniesiono z boiska na rękach...
Sędzia p. Przeworski był dobrym.
Publiczność zebrała się pierwszy raz tak tłumnie, a zachowanie się jej było wzorowe.
W związku z występem Cracovii zasiągnęliśmy od towarzyszącej jej powagi footballowej opinji co do graczy naszego mistrza okręgowego. Wypadła ona następująco:
Skowroński: jeśli zawsze tak gra, jak na „Cracovię" to trudno będzie rozstrzygnąć kwestję pierwszeństwa w Polsce między nim a J. Loth’em
Nowicki gracz stary ale dobry i o pewnym strzale.
Celler: grał słabiej niż przed kilku miesiącami w Krakowie i Co tłomaczy się tem, że C. dopiero w piątek przed zawodami wstał po poważnieszej chorobie).
Spojda i Kosicki gracze dobrzy
Janicki choć dobry, to jednak mało ma rutyny.
Staliński doskonały przebojowiec, niekoniecznie nadający się na stanowisko środkowego napastnika.
Prymka: to gracz stare, który już tak grać będzie, jak gra. Einbacher to materiał z którego dużo można zrobić. Graczyk i Kunschke: słabi, poznać, że z rezerwy.

Na ocenę tę w zasadzie można się zgodzić.
Źródło: Polski Sport nr 12 z 1 października 1921


"Humor" -
Polski Sport

Humor

Relacja z meczu w Polski Sport
Recenzja meczu Cracovia-Warta w świetle niesportowca.

Motto: „Przyjechali do Krakowa piłkarze. „By wzajemnie kopać siebie we twarze"
Boy.
Oddawna już narzekano na rozpolitykowanie młodzieży polskiej. Nareszcie biadania te znalazły posłuch i młodzież nasza przeniosła punkt ciężkości swej kultury... na nogi.
Miejsce dawnych rozpraw o deklaracjach, programach i rozłamach — zajęły debaty nad wyższością strzału bocznego nad rzutem głowy. Młodzież ubiera się w krótkie majteczki, kwiaciaste koszulki, pokazuje bohaterskie łydki klaszczącym wielbicielkom — i gra w footbal.
Zasada footbalu jest bardzo prosta, polega na odwróceniu porządku ruchów: jeżeli normalny człowiek większość rzeczy robi rękami, a np. otwieranie drzwi nogami lub głową — jest źle widziane, to footbalista przeciwnie: karany jest za używanie rąk, natomiast zaleca mu się głównie posiłkowanie się nogami.
Obecnie każde miasto ma swoją Pogoń, Polonję, Cracovię, czy Wartę i walczą miedzy sobą, kto jest silniejszy w nogach.
Jeden z moich przyjaciół, człowiek niezmiernego wzrostu i takiegoż entuzjazmu zaciągnął mnie w ubiegłą niedzielę na match (mecz!) Cracovia—Warta. „Dziennikarz powinien wszystkiego dotknąć się własnemi rekami powiedział mi jako ostateczny argument — chodź!
Poszedłem.
Przez całą drogę mój przyjaciel kładł mi z zapałem w głowę, że Warta-Pogoń była 8:2, Polon ja—Warta 1:0, Pogoń Polonja 2:0, a Cracovia Pogoń to ho-ho-ho! Więc naturalnie Cracovia „wlepi” Warcie trzy zera (czy coś takiego!) Zbudowany temi naukami zasiadłem na twardej ławce, pod słońce i zacząłem obserwować.
Przyznam się szczerze, że pierwsza moja myśl, gdym ujrzał kilkunastu ludzi biegających do upadku po placu, była: "Ktoby mi tak kazał"...

Przyjaciel mój zaczął mnie objaśnać i wskazywać główne momenty gry. „Patrz, patrz, co za sztrzały głową! W istocie: naprzeciwko siebie stało dwóch ludzi odmiennie ubranych i trykali łbami w piłkę.
Źródło: Polski Sport nr 12 z 1 października 1921


Ilustrowany Tygodnik Sportowy

Relacja z meczu w Ilustrowanym Tygodniku Sportowym
Wszelkie horoskopy stawiane odnośnie do matchu „Cracovii” z „Wartą" zawiodły, a przypuszczalne zwycięstwo zmieniło się w slaby wynik remisowy.

„Cracovia" wystąpiła co prawda w osłabionym składzie, nie grał Popiel (bramkarz) i Mielech, to jednak nie zupełnie tłumaczy mistrzów Krakowa.
Gra na ogół była niezwykle emocjonująca, bo też „Cracovia", która dotychczas łatwo biła wszystkie polskie drużyny musiała nawet pierwszą połowę gry zakończyć przegraną 2:1, co już samo przez się stanowiło niemałą senzację.
Wszystkie ataki rozbijały się długo o nadzwyczajnie broniącego Skowrońskiego „Warty" i z trudem dopiero wyrównuje „Cracovia" w drugiej połowie gry.
Przy tem wszystkiem „Warta" miała nadzwyczajne szczęście, dużo bowiem zdawałoby się pewnych strzałów odbiło się od poprzeczek, dużo było sytuacji nie wyzyskanych przez atak „Cracovii".
Jedną bramkę zdobyła „Warta” z karnego.

Sędziował p. Przeworski z Warszawy.
Źródło: Ilustrowany Tygodnik Sportowy nr 11 z 26 września 1921


Mecze sezonu 1921

Wawel Kraków 1921-03-13 Cracovia - Wawel Kraków 4:0  Bielsko 1921-03-20 Cracovia - Bielsko 8:1  Sturm Bielsko 1921-04-03 Cracovia - Sturm Bielsko 6:0  Naprzód Lipiny 1921-04-04 Cracovia - Naprzód Lipiny 10:0  Wisła Kraków 1921-04-10 Wisła Kraków - Cracovia 0:3  Makkabi Kraków 1921-04-17 Cracovia - Makkabi Kraków 6:2  Jutrzenka Kraków 1921-04-24 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:10  Polonia Warszawa 1921-05-01 Cracovia - Polonia Warszawa 7:1  Jutrzenka Kraków 1921-05-05 Cracovia - Jutrzenka Kraków 6:0  Czarni Lwów 1921-05-22 Cracovia - Czarni Lwów 6:1  Makkabi Kraków 1921-05-26 Makkabi Kraków - Cracovia 0:5  Polonia Warszawa 1921-05-29 Polonia Warszawa - Cracovia 0:6  Wisła Kraków 1921-06-05 Cracovia - Wisła Kraków 5:0  Jutrzenka Kraków 1921-06-11 Cracovia - Jutrzenka Kraków 4:0  Czarni Lwów 1921-06-12 Czarni Lwów - Cracovia 0:2  Honvéd Budapeszt 1921-06-18 Cracovia - Kispesti Budapeszt 1:0  Honvéd Budapeszt 1921-06-19 Cracovia - Kispesti Budapeszt 2:4  Makkabi Kraków 1921-06-25 Cracovia - Makkabi Kraków 5:0  Warta Poznań 1921-06-26 Cracovia - Warta Poznań 6:2  Újpest Budapeszt 1921-07-03 Cracovia - Újpesti Budapeszt 2:1  Wacker Wiedeń 1921-08-07 Cracovia - Wacker Wiedeń 0:1  Terézvárosi Budapeszt 1921-08-14 Cracovia - Terézvárosi Budapeszt 1:1  Pogoń Lwów 1921-08-21 Cracovia - Pogoń Lwów 2:0  ŁKS Łódź 1921-08-28 Cracovia - ŁKS Łódź 7:1  Polonia Warszawa 1921-09-04 Cracovia - Polonia Warszawa 3:0  AZS Kraków 1921-09-05 Cracovia - AZS Kraków 4:0  Jutrzenka Kraków 1921-09-08 Cracovia - Jutrzenka Kraków 4:0  Makkabi Kraków 1921-09-10 Cracovia - Makkabi Kraków 11:0  BBSV Bielsko 1921-09-11 Cracovia - BBSV Bielsko 2:1  Warta Poznań 1921-09-18 Warta Poznań - Cracovia 2:2  Polonia Warszawa 1921-09-25 Polonia Warszawa - Cracovia 1:2  Ferencváros Budapeszt 1921-10-01 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 1:0  MTK Budapeszt 1921-10-02 MTK Budapeszt - Cracovia 0:0  Wisła Kraków 1921-10-09 Wisła Kraków - Cracovia 1:1  Slovan Ostrawa 1921-10-13 Cracovia - Slovan Ostrawa 4:0  ŁKS Łódź 1921-10-16 ŁKS Łódź - Cracovia 0:4  Warta Poznań 1921-10-23 Cracovia - Warta Poznań 6:1  Pogoń Lwów 1921-10-30 Pogoń Lwów - Cracovia 2:5  Makkabi Kraków 1921-11-06 Makkabi Kraków - Cracovia 2:3  Kluby Klasy B 1921-11-20 Cracovia - kluby Klasy B 2:1