2015-12-05 Piast Gliwice - Cracovia 2:2
|
![]() Gliwice, sobota, 5 grudnia 2015, 18:00
(1:1)
|
|
Skład: Szmatuła Szeliga (61' Mokwa) Osyra Korun Hebert Mráz Mak (87' Moskwik) Pietrowski Vacek Barišić Nešpor (81' Živec) |
Sędzia: Paweł Gil z Lublina
|
Skład: Sandomierski Deleu Rymaniak Polczak Jaroszyński Rakels (87' Wdowiak) Dąbrowski Čovilo Cetnarski (75' Wójcicki) Jendrišek (81' Zjawiński) Budziński |
Opis meczu
Sportowe Tempo
1-1 Bartosz Rymaniak 45+1 (samob.)
2-1 Martin Nespor 52
2-2 Paweł Jaroszyński 56 (głową)
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Nespor, Moskwik - Rymaniak. Widzów 6006.
PIAST: Szmatuła - Pietrowski, Korun, Hebert, Mraz - Mak (87 Moskwik), Osyra, Vacek, Szeliga (61 Mokwa) - Barisic, Nespor (81 Zivec).
CRACOVIA: Sandomierski - Deleu, Rymaniak, Polczak, Jaroszyński - Covilo, Dąbrowski - Rakels 87 Wdowiak), Cetnarski (75 Wójcicki), Jendrisek (81 Zjawiński) - Budziński.
W zespole Pasów zabrakło reprezentanta kraju Bartosza Kapustki, który oficjalnie doznał kontuzji kolana, a nieoficjalnie został poturbowany w krakowskiej dyskotece po poprzednim meczu z Podbeskidziem.
Drużyna trenera Zielińskiego jest na tyle mocna w tym sezonie, że ten brak nie był odczuwalny. Krakowianie W I połowie narzucili swój styl gry, byli częściej przy piłce, ale w pierwszych dwóch kwadransach tak konkretnie zagrozili bramce rywali tylko dwukrotnie - gdy niecelnie strzelał z kąta Jendrisek, a z dystansu w ręce bramkarza Cetnarski. Gospodarze mieli najlepszą okazję kiedy Polczak podbił głową dośrodkowanie, a następnie piłkę spod poprzeczki wybił Sandomierski. Poza tym z dalsza uderzali Mak i Vacek.
W 32. minucie padł gol dla Cracovii. Z prawej strony Deleu wrzucił futbolówkę na 10. metr, a Rakels fantastycznie złożył się do strzału i z woleja trafił do siatki przy lewym słupku. Przepiękna bramka!
W 38. minucie bliski podwyższenia był bardzo aktywny Jaroszyński, który pociągnął lewą stroną i będąc już w okolicach "piątki" próbował pokonać Szmatułę. Ten wykazał się jednak refleksem.
Końcówka I połowy należała do gliwiczan, którzy w doliczonym czasie wyrównali. W zasadzie wyrównała... Cracovia. Vacek zacentrował z wolnego w pole bramkowe, Sandomierski minął się z piłką, ta spadła do niepilnowanego Koruna, który trafił w... nogę Rymaniaka. Gdyby obrońca Pasów uniknął dotknięcia futbolówki, gola by nie było. Niestety, nie uniknął...
Wymowna była statystyka po pierwszej części gry. W celnych strzałach 0-4, a w bramkach 1-1...
W pierwszych 7 minutach po przerwie Piast oddał jedyne dwa celne uderzenia w tym meczu. Najpierw strzał Nespora wybił spod poprzeczki na korner Sandomierski, ale w 52. minucie skapitulował. Pietrowski dograł do nieobstawionego Nespora, który przymierzył w "długi" róg i było 2-1.
Krakowianie szybko doprowadzili do remisu. W 56. minucie z 16 m strzelał Jendrisek, lecz po rykoszecie od obrońcy wywalczył tylko rzut rożny. Za moment Cetnarski dośrodkował idealnie na głowę do Jaroszyńskiego, po czym piłka wpadła w lewy dolny róg bramki Piasta.
Goście mieli inicjatywę już do końca meczu, ale jedynie w 76. minucie wypracowali bramkową sytuację. Jendrisek powinien próbować wykorzystać okazję "sam na sam", zdecydował się jednak na dogranie do środka. Niecelne i szansa przepadła.
Cracovia zasłużyła na lepszy wynik niż remis, oddała więcej strzałów (15:5, celnych 6:2), częściej była w posiadaniu piłki (60:40 proc.). Końcowy rezultat był lidera bardzo szczęśliwy.
ST