1937-05-03 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 4:1
|
mecz towarzyski Kraków, Stadion Cracovii, poniedziałek, 3 maja 1937, 17:00
(3:0)
|
|
Skład: W. Pawłowski Lasota Pająk T. J. Żuwała (Żiżka) Grünberg W. Góra Z. Skalski S. Malczyk Korbas J. Majeran Zembaczyński Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Cenzor z Krakowa
|
Skład: Scherl Bernard Bleixner Wolf II Pörscht Calli Wolf I Dostal Cervenka Leinweber Vejwoda Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w warszawskim tygodniku Przegląd Sportowy
- Zapowiedź meczu w dzienniku Krakowski Kurier Wieczorny
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Zdecydowane zwycięstwo Cracovii nad wiedeńczykami uzyskane w sposób nie ulegający żadnej wątpliwości, dostarczyło widowni wiele zadowolenia. Zawiedzione zostały natomiast nadzieje na "pokaz" piłkarski. Już nawet nie na pokaz, ale na uczciwy football wiedeński, jaki oglądaliśmy dziesiątki razy przy różnych okazjach w Krakowie.
Gdyby nie świadomość, że mamy do czynienia z Floridsdorfem i gdyby nie okruchy dialektu wiedeńskiego dochodzące do trybun, wówczas możnaby przypuszczać, że gra przeciętna drużyna ligowa, zespół grawitujący raczej ku dołowi. Pomijając już zupełny brak stylu i cech kombinacji przyziemnej, stwierdzić należy, że mieliśmy przed sobą przeciętną jedenastkę piłkarzy, którzy goszczą w każdą niedzielę na jednym z naszych boisk. Trudno było nawet doszukać się wśród nich wybitniejszej jednostki. Początkowo przypuszczano, że wybitniejszą rolę odegra bramkarz Scherl, ale późniejsze wypadki obaliły to przypuszczenie. Obrońcy nierewni, bez wykopu. Pomoc chaotyczna za wyjątkiem może wypożyczonego ze Sportklubu Calliego. Atak bez stylu, jedynie z groźnym Wolfem na prawym skrzydle. Poza tym gracze przeciętni, szybcy, zwarci, ale bez specjalnej techniki.
Bardzo dobrze wypadła na tle tego przeciwnika Cracovia, która zmieniła od wczoraj swe oblicze. Doskonale spisał się Pawłowski, Pająk był nadal podporą defenzywy. Pochwałę wypowiedzieć należy pod adresem Grünberga, który przez 60 minut trzymał w szachu ofenzywę wiedeńską. W ataku znów najlepszy Korbas obok stale poprawiającego się Malczyka. Słabszy Majeran, nieźli obaj skrzydłowi.
Cracovia powiększa swą przewagę w miarę upływu czasu i po mądrym zagraniu Korbasa uzyskuje Malczyk w 28 minucie prowadzenie. Nie upływa 10 minut, a jest już 3:0. Akcje Skalskiego i Korbasa podwyższają rezultat. Po pauzie Cracovia zwalnia nieco tempo, co pozwala gościom dojść do głosu. Pod bramką gospodarzy powstają kilkakrotnie niebezpieczne sytuacje, niewyzyskane jednak przez wiedeńczyków. Dobrze gra Góra, zastępujący teraz Żuwałę. Malczyk przy współudziale bramkarza podwyższa wynik do 4:0, a główka Leinwebera ustala rezultat. Pod koniec następują w Cracovii pewne zmiany, gdyż Korbas rozbity schodzi z pola, zastępuje go Góra, którego miejsce w pomocy zastępuje znów Żiżka. Sędzia jakkolwiek miał kilka pomyłek, jednak wcale dobry.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Zgodnie też z tym wywodem spotkanie wczorajsze nie przyniosło sportowcom tego zadowolenia, co niedzielna wygrana, pomimo iż zwycięstwo różnicą 3 bramek nad drużyną I. ligi austrjackiej oznacza poważny sukces.
Wiedeńczycy mają na swe usprawiedliwienie coprawda fakt, iż przyjechali bezpośrednio po rozegranym meczu ligowym we Wiedniu, ale też natknęli się na przeciwnika, który też mecz z Pogonią „czuł” w kościach.
Drużyny wystąpiły w nast. składach: Cracovia: Pawłowski. Lasota, Pająk, Żuwała (Góra), Grűnberg, Bialik, Skalski, Malczyk, Korbas. Majeran i Zembaczyński. F. A. C.: Scharl, Bernard, Gleixner, Wolf II, Portach, Galli (pożyczony z Wie¬ner Sportklubu). Wolf I, Dostal, Červenka, Leinweber i Vejvoda.
Przebieg gry.
Wiedeńczycy zaczynają z początku grać lekko, jakby lekceważąco. Zemściło się to na nich dobitnie, bo biało-czerwoni przeszli odrazu do ofensywy i mimo składu osłabionego stali się z miejsca równorzędnym przeciwnikiem. W miarę jednak upływu czasu Cracovia rozgrywa się coraz bardziej i osiąga coraz lepszą formę.
Wiedeńczycy wyglądają jakby na zmęczonych i nie wykazują specjalnej ambicji.
Zwolna też padają dla Cracovii trzy bramki, powitane przez publiczność żywymi oklaskami. Strzelcami są Malczyk w 29 min. Skalski w 31 i Korbas w 35 min. Ostatnia bramka padła po pięknem przerzuceniu piłką bramkarza Wiedeńczyków przez Korbasa, który otrzymał piłkę po rzucie wolnym, bitym przeciwko gościom.
Po pauzie gra ożywia się, gdyż Wiedeńczycy obawiając się jeszcze poważniejszej porażki, zaczynają grać ostro, w czem słaby sędzia niezbyt im przeszkadza. Oczywiście, iż rewanż ze strony gospodarzy od czasu do czasu też następuje. Cracovia poprawia swój sukces, gdy Malczyk w 10 min. po centrze Skalskiego i odbiciu piłki przez bramkarza dobija do siatki.
Usiłowania Wiedeńczyków, aby poprawić wynik, przyniosły wreszcie im jedną tylko bramkę, zdobytą w 17 min. przez Leinwebera w zamieszaniu podbramkowem.
Aż do końca gra, już mało interesująca, gdyż Cracovia, mając zapewnione zwycięstwo, nie wysila się zbytnio, choć Malczyk miał jeszcze dobre okazje. Warto tu podkreślić, iż w drugiej połowie gry grał Góra w miejsce Żuwały. a pod koniec przyszedł także i Żiżka, który zajął pozycję Bialika.
Im dalej końca gry, tom tempo coraz słabsze, gra coraz bardziej nudniejsza, a nawet niepotrzebnie ostro.
Krakowski Kurier Wieczorny
Pewnie, że goście nie zaprodukowali pierwszorzędnej gry. że widzieliśmy już lepsze zespoły w Krakowie, ale nie zmienia to w niczym taktu, że należą oni przecież do pierwszej ligi wiedeńskiej, że mają za sobą szereg wybitnych zwycięstw nie tylko nad drużynami wiedeńskimi, lepiej od nieb uplasowanymi.
Publiczności było nieco mniej niż dnia poprzedniego, ale złożyły się na to dwie przyczyny: 1) nie każdy może sobie dziś pozwolić na wypadek dwu po sobie następujących meczów.
2) pogoda dwu świąt wypchnęła ludzi na wycieczki.
Jeśli jednak zebrało się przeszło 4 tysiące ludzi, to świadczy to o wici kim przywiązaniu sympatyków do Cracovii. Dali oni temu wyraz podczas meczu, oklaskiwując nie tylko zdobywanie bramek, ale każde piękniejsze pociągnięcie, których biało- czerwoni nic szczędzili.
Cracovia ma już wyrobioną markę. Nie trzeba specjalnie organizować kliki na trybunie, by „robiła" nastrój. Publiczność przychodząca na boisko Cracovii, czyni to spontanicznie, samorzutnie. Wierność jej dla białoczerwonych jest trwała. W dobrych i złych godzinach. Tak też było na wczorajszych zawodach.. Były momenty, że Cracovia przypominała dawne czasy. Biła ona wtedy gości wiedeńskich wysoko. 9:1, i nikł wówczas nie starał się umniejszać zwycięstwa jej twierdzeniem, że drużyny międzynarodowe o ..wielkim formacje“ mogą zaciekawiać... publiczność. Pamiętamy ten „wielki format” angielskiej drużyny Chelsea. Większego formatu brutalności, ordynarnego rozbijania się i gry poniżej krytyki w Krakowie nic widzieliśmy.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że osiągnięcie dwu poważnych, bo nieprzypadkowych zwycięstw pod rząd nad przeciwnikami w każdym razie nie byle jakich, świadczy o dobrej formie Cracovii i o tym, że popularność, jaką sobie la drużyna szturmem zdobyła w Krakowie, po rocznej przerwie ligowej, jest szczera i w całej pełni zasłużona.
Żadne próby, zmierzające przy pomocy metody: strzyże i goli, do osłabienia tego faktu nie pomogą.
Na marginesie poniedziałkowego meczu nasuwa się tylko jedna uwaga: Majeran nie nadaje się do ataku. To trudno i darmo. Udało mu się zeszłego roku strzelić dwie ładne bramki i na tym koniec. Hamuje on wszystkie akcje, spóźnia się do piłki i najważniejsze: nie myśli w grze.
Dobrze wypadł Skalski na skrzydle. Ma on przyszłość przed sobą, gdyż jest inteligentnym i rozumnym graczem. Nadzwyczajnie spisywał się Pająk i to w obu dniach. Korbas także tylko musi się wyzbyć niepotrzebnego chwilami wózkowania.
1937-02-14 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:1 1937-02-21 Cracovia - Wawel Kraków 4:4 1937-02-28 Cracovia - Naprzód Katowice 6:2 1937-03-07 Cracovia - Policyjny Katowice 8:0 1937-03-28 Cracovia - FC Wien 1:2 1937-03-29 Cracovia - FC Wien 1:3 1937-04-04 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1937-04-11 Warszawianka Warszawa - Cracovia 2:2 1937-04-18 Cracovia - ŁKS Łódź 5:0 1937-04-25 AKS Chorzów - Cracovia 2:1 1937-05-02 Cracovia - Pogoń Lwów 5:1 1937-05-03 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 4:1 1937-05-09 Cracovia - Warszawianka Warszawa 5:0 1937-05-17 Wysokie Tatry Zakopane - Cracovia 2:6 1937-05-23 Cracovia - Warta Poznań 2:0 1937-05-27 Wisła Kraków - Cracovia 1:1 1937-05-30 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:1 1937-06-04 Cracovia - Bocskay Debreczyn 4:2 1937-06-06 Cracovia - Admira Wiedeń 0:1 1937-06-15 Cracovia - Szegedi AC 2:3 1937-06-29 Cracovia - Garbarnia Kraków 4:0 1937-07-11 Cracovia - AKS Chorzów 1:1 Plik:KS Wolbrom herb.png 1937-07-25 KS Wolbrom - Cracovia 3:7 1937-08-08 Hasmonea Lwów - Cracovia 1:4 1937-08-09 WKS Lublin - Cracovia 0:6 1937-08-15 Wawel Nowa Wieś - Cracovia 4:2 1937-08-22 Cracovia - Flota Gdynia 9:0 1937-08-29 Warta Poznań - Cracovia 3:3 1937-09-05 Cracovia - Wisła Kraków 1:0 1937-09-19 Cracovia - Wawel Nowa Wieś 3:1 1937-10-03 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:1 1937-10-17 Pogoń Lwów - Cracovia 2:0 1937-10-24 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 4:2 1937-11-11 Unia Sosnowiec - Cracovia 2:4 1937-11-21 Cracovia - AKS Chorzów 0:7 1937-11-28 AKS Chorzów - Cracovia 5:1
1937 Cracovia - Dąb Katowice 3:0 1937 Dąb Katowice - Cracovia 0:3