1926-08-29 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1
Najwyższa w historii porażka Cracovii w nieligowych Mistrzostwach Polski.
|
Mistrzostwa Polski grupa południowa Lwów, Stadion Pogoni Lwów, niedziela, 29 sierpnia 1926, 16
(2:1)
|
|
Skład: Lechowicz Olearczyk Giebratowski Hanke B. Fichtel Deutschmann Urich Batsch W. Kuchar Garbień Szabakiewicz Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Jerzy Grabowski z Warszawy
|
Skład: Szumiec Bill T. Zastawniak Strycharz Chruściński Hyla Kubiński Nawrot Kałuża Makowski S. Wójcik Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
POGOŃ - CRACOVIA 3:1
Przed sędzią p. Grabowskim z Warszawy ustawiły się drużyny w następujących składach:
Pogoń: Lachowicz; Olearczyk – Gebartowski; Deutschmann – Fichtel; Hanke; Szabakiewicz – Garbień – Kuchar – Bacz – Urich.
Cracovia: Szumiec; Zastawniak – Bil; Hyla – Chruściński – Strycharz; Wójcik – Nawrot – Kałuża – Makowski – Kubiński.
Jak widzimy, Cracovia bez trzech najlepszych swych graczy: Gintla, Zastawniaka i Sperlinga, Pogoń w komplecie.
Powiedzmy odrazu: Cracovia zawiodła i to na całej linji.
Możliwe, a raczej prawie pewne jest, że wpłynął na to właśnie brak trzech, wyżej wymienionych graczy, ale pozostali, a były tam przecie słynne nazwiska, nie pokazali też niczego, godnego uwagi.
Blado wypadli nawet reprezentacyjni gracze tej miary, co Kałuża, Chruściński i Kubiński.
Kałuża skarżył się na brak Sperlinga. Faktem jest, że obstawiony doskonale przez Fichtla nie mógł się całkiem poprostu ruszyć i klasę swą i wartość wykazał w nielicznych tylko momentach.
Pogoń miała „swój dzień”. Cała drużyna owiana była takim zapałem, ambicją i chęcią do gry, że zwycięstwo jej przyszło jako nieunikniona konsekwencja lepszej kondycji nietylko fizycznej, ale i psychicznej.
Zupełnie na wysokości zadania stanęła niepewna ostatniemi czasy obrona.
Gebratowski był nietylko najlepszym w swej drużynie, ale i najlepszym graczem na boisku. Doskonały, czysty wykop i intuicyjne wprost ustawianie się obok spokoju i potrzebnej obrońcy twardości, stawiają go w rzędzie najlepszych obrońców Polski.
Bardzo wyrównaną była linja pomocy. Fichtel na środku nadrabiał pracowitością pewne braki taktyczne. Wspomagał on doskonale napad swój, zasilając go pięknie wypuszczanemi piłkami. Największą zaletą obu bocznych pomocników Pogoni, jest przedewszystkiem twardość i nieustępliwość w grze.
Przy dobrem i dość daleko już posuniętem opanowaniu technicznem, mają jeszcze jedną wadę, grę zbyt defensywną.
Uwidoczniło się to tembardziej, że zawody obfitowały w cały szereg, szybko po sobie następujących i zmieniających się okresów zdeklarowanej przewagi to jednej, to drugiej strony.
Napad mistrza, a specjalnie jego trójka środkowa, przypominała najlepsze swe czasy.
Dr. Garbień reprezentował jak zwykle siłę i przebój, Kuchar ofiarność posuniętą aż do ostatecznych granic, Bacz kończoną technikę. Ta trójka też uzupełniając się wzajemnie, przeprowadzała wzorowe akcje kombinacyjne i przebojowe. Ze skrzydłowych słabszy był Urich, który jednak przytomnie strzelił trzecią bramkę.
Gra z początku niezmiernie nerwowa, trzymała przez cały czas w napięciu licznie zgromadzoną publiczność. Oba napady były doskonale obstawione, tak, że bramkarze nie wiele tylko mieli do roboty. Napastnicy nie dochodzili formalnie do strzału.
Pierwsza bramka strzelona przez d-ra Garbienia, padła w 11’ gry. Dwie dalsze, tak Pogoni jak i Cracovii uzyskane zostały z rzutów karnych, podyktowanych w 29’ i 33’, a wyzyskanych pewnie przez Kubińskiego i Bacza. Trzecia bramka Pogoni była t. zw. „szparagą”. Piłkę scentrowaną przez Szabakiewicza, a zatrzymaną na samej linji bramkowej przez obrońcę Cracovii, pakuje przytomnie do siatki Urich.
Pogoń wygrała zasłużenie. Jaki jednak będzie wynik rewanżu w Krakowie, zwłaszcza gdy Cracovia wystąpi w pełnym składzie, to dopiero czas pokaże.
Sędziował dobrze, spokojnie i taktownie p. Grabowski. Przy rzutach karnych jednak uprawiał swoją politykę, z którą niezawsze można się było zgodzić.
Nowy Dziennik
Przebieg zawodów nie był interesujący. W 10 minucie zdobywa Garbień pierwszą bramkę. Cracovia wyrównuje z karnego przez Kubińskiego.
Na skutek nawoływań publiki raczej, niż za jakieś przewinienie, przyznaje sędzia rzut karny przeciw Cracovii który zamienia w bramkę Batsch. Po przerwie gra zmienna z przewagą Pogoni, która zdobywa gracz Uricha trzecią bramkę.
1926-02-14 Legia Kraków - Cracovia 2:9 1926-02-28 BBSV Bielsko - Cracovia 1:1 1926-03-07 Cracovia - Makkabi Kraków 10:0 1926-03-14 Cracovia - Wawel Kraków 5:0 1926-03-21 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1926-03-28 Cracovia - Jutrzenka Kraków 5:0 1926-04-04 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1 1926-04-05 Pogoń Lwów - Cracovia 0:1 1926-04-11 Makkabi Kraków - Cracovia 4:6 1926-04-18 Cracovia - BBSV Bielsko 1:1 1926-04-25 Wawel Kraków - Cracovia 1:4 1926-05-03 Slawia Sofia - Cracovia 2:0 1926-05-04 Beogradski SK - Cracovia 2:1 1926-05-13 Cracovia - Makkabi Kraków 3:2 1926-05-16 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:6 1926-05-23 Cracovia - Vasas Budapeszt 3:6 1926-05-24 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:2 1926-06-03 Cracovia - Wawel Kraków 3:3 1926-06-13 BBSV Bielsko - Cracovia 1:3 1926-06-20 Cracovia - Wisła Kraków 3:2 1926-06-27 Cracovia - Cracovia II 7:2 1926-07-04 Cracovia - BBSV Bielsko 5:0 1926-07-11 Cracovia - Makkabi Kraków 7:1 1926-08-08 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:2 1926-08-15 Cracovia - ŁKS Łódź 5:1 1926-08-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 3:2 1926-08-22 Soła Oświęcim - Cracovia 1:6 1926-08-29 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1 1926-09-05 Cracovia - Warta Poznań 2:2 1926-09-11 Cracovia - Lublinianka Lublin 9:1 1926-09-12 Cracovia - Lublinianka Lublin 12:0 1926-09-26 Cracovia - Pogoń Lwów 1:3 1926-10-03 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1926-10-10 BBSV Bielsko - Cracovia 1:4 1926-10-17 Legia Warszawa - Cracovia 2:6 1926-10-31 Pogoń Lwów - Cracovia 2:2 1926-11-01 Hasmonea Lwów - Cracovia 3:5 1926-11-04 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 5:6 1926-11-07 Cracovia - Hasmonea Lwów 5:1 1926-11-14 Cracovia - Czarni Lwów 4:3 1926-11-21 Cracovia - AKS Królewska Huta 3:1 1926-11-28 Cracovia - Wawel Kraków 4:0 1926-12-05 Cracovia - Klub Turystów 7:1