1924-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 4:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Polonia Warszawa


pilka_ico
mecz towarzyski
Warszawa, niedziela, 30 marca 1924

Polonia Warszawa - Cracovia

4
:
1

(0:0)



Herb_Cracovia


Skład:
J.Loth II
Czajkowski
Czyżewski
Smid
S.Loth I
J.Bułanow II
Hamburger
Tupalski
T.Grabowski II
Emchowicz
Zantmann

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Mandl

bramki Bramki
Tupalski ( )

T.Grabowski (70')
(75')
Tupalski (80')
1:0
1:1
2:1
3:1
4:1

Ciszewski (63')
Skład:
Popiel
Gintel
Fryc
Strycharz
Cikowski
Chruściński
Ciszewski
Węglowski
Kałuża
Reyman III
Sperling

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1924-03-30 Cracovia II - Krowodrza Kraków 4:0
1924-03-30 Cracovia III - Stella Kraków 2:0
1924-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 4:1



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Tygodnik Sportowy (relacja)

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
Polonia – Cracovia 4:1 (0:0). Po dwukrotnym zwycięstwie nad „Kickersami”, kiedy to podobno „moralny” mistrz Polski grał „jak za dawnych czasów”, zawitała do nas Cracovia. Dla nieprzyjaciół Polonji i dla nieobecnych na powyższym meczu wynik powyższy 4:1 streszczać się będzie zapewnie w jednem słowie przypadek. Wszystko prawie w piłce nożnej jest rzeczą przypadku, ale niedzielny wynik to jednak zasłużone i wypracowane zwycięstwo. Może ten lub ów z graczy Polonji był gorszym, niż zwykle, lecz ambicja i wytrwałość drużyny nie zawiodły. Atak warszawiaków, dotychczasowa słaba strona naszego mistrza stolicy, tym razem ruszał się lepiej. Skrzydłowi: Zantman i Hamburger b. dobrzy. W pomocy pracowity Smid i Loth I. Obrona niezła. Janek w bramce, dobry.

Tymczasem obecna Cracovia nie jest już starą Cracovią, co z łatwością biła niegdyś Polonję 6:0. Nie przeczę, że rutyna, technika, opanowanie piłki , dobre, lecz jest pomimo tego pewne minus: brak strzelców w napadzie. Może to spowodował ciężki, błotnisty grunt. Kałuży brak jest łączników, dobrych strzelców, którzy wysłani w bój przez środek napadu, załatwiliby resztę. Reyman za młody, bojaźliwy, Węglowski nieszczególny. Ze skrzydłowych Sperling bez konkurencji, aczkolwiek pod koniec trochę „spuchł”. W obronie Gintel lepszy od Fryca. Popiel słaby. Co do samej gry, to była ona prowadzoną w dość ożywionem tempie z przewagą Polonji. Zachowanie się graczy Cracovii pozostawiało chwilami wiele do życzenia.

Przed sędzią, p. Mandlem, stanęły drużyny w nast. składach: Polonia: Loth II, Czajkowski, Czyżewski, Smid, Loth I, Bułanow II, Hamburger, Tupalski, Grabowski, Emchowicz, Zantman. Cracovia: Popiel, Gintel, Fryc, Strycharz, Cikowski, Chruściński, Ciszewski, Węglowski, Kałuża, Reyman, Sperling.

Po rozpoczęciu gra równa toczy się na całem boisku. Obustronne ataki likwidują obrońcy. Polonja naciera bardziej, lecz słabe strzały grzęzną w rękach Popiela. Obrona Cracovii twarda, czasami zbyt twarda, pracuje dzielnie. Po serji ataków Grabowski przejeżdża obronę, zamierza się do strzału, lecz nadbiegający niespodziewanie Gintel zastawia mu nogę i pewna sytuacja niewyzyskana. Białoczerwoni zaczynają atakować, Sperling oddaje szereg strzałów na bramkę przeciwnika, lecz Loth broni pewnie. 2 rzuty bezpośrednie na bramkę Polonji niewyzyskane. Zwinny Kałuża, ilekroć otrzymuje piłkę, wysyła w bój „Munia”. Atakom Cracovii brak wykonania, pomoc słabo rozdaje piłkę. Po zmianie stron obie drużyny kładą nacisk na uzyskanie pierwszej bramki. Węglowski przebija się przez obronę i z 4 metrów strzela w ręce Jankowi, który wykopuje piłkę, Hamburger ją otrzymuje, centruje i Tupalski z zamieszania strzela 1-szą bramkę. Białoczerwoni, podnieceni utratą bramki atakują energicznie i Ciszewski wyrównuje w 18 min. Teraz gra staje się ciekawą. Polonja rozwija szybkie tempo i w 25 min. uzyskuje środek napadu 2-gą bramkę. To nie deprymuje Cracovii, która stara się wyrównać, lecz niema szczęścia. W 30 min. trzeci goal dla Warszawiaków, a w 35’ wspaniale oddaną do środka przez Zantmana piłkę chwyta Tupalski głową i kieruje do „sanctuarium” krakowiaków. Cracovia gra zbyt ostro, Chruściński chce przejść do ataku, lecz Węglowski nie chce ustąpić. Pod koniec szereg ataków Cracovii bez rezultatu.

Źródło: Tygodnik Sportowy nr 14 z 1 kwietnia 1924


Tygodnik Sportowy (komentarz)

Wrażenia z zawodów Polonia – Cracovia (30. III).

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym
(Dlaczego Cracovia przegrała?)

Można przyrównać dwie drużyny piłkarskie do dwóch przeciwników, z których zwycięzcą z walki wychodzi ten, kto pracuje równomiernie i dokładnie, nie nadużywając poszczególnych swych organów, wydobywa ze siebie wszystko i świadomie a uparcie dąży do celu. Drużyna musi tworzyć całość, gracze zaś, jej organy, muszą być zgranemi częściami tej całości, a nie całościami samemi w sobie. Na tem polega istota gry kombinacyjnej.

Obie drużyny. Wymogom tym odpowiedziała Polonia, a nie Cracovia. Cechował ją zapał, ambicja i równomierny podział pracy. Cracovia zaś pracowała napozór spokojnie, celowo i… właśnie dlatego przegrała. Spokój bowiem nie powinien graniczyć z flegmą, a celowość winna wyrazić się w pracy całego zespołu, a nie paru jednostek.

Bramkarze. Loth o głowę lepszy od Popiela, nieobliczalnego i dzikiego. Obaj jednak nie mogli w pełni wykazać swej rzeczywistej klasy i wartości, na przeszkodzie bowiem stało ciężkie boisko, śliska piłka i słabe strzały.

Obrona. Reprezentatywną parą obrońców są „bracia sjamscy”, Gintel i Fryc. Wykazali oni kolosalne wprost zgranie i zrozumienie się, likwidowanie ataków bez zarzutu, wspaniałe wykopy. Ze wszystkich linji byli oni najlepszą podczas całego przebiegu zawodów. Obrońcy Polonji, bardziej ambitni, stali niżej pod względem roboty myślowej oraz techniki pracy.

Foule Fryca. Jest to tak misterna, koronkowa praca, że warto zwrócić na nią specjalną uwagę. Człowiek ten tak ślicznie wykonuje swoją robotę, że wywołuje zachwyt, graniczący zresztą z chęcią zemsty. Niekiedy sekundował mu dzielnie Kałuża. Stawiamy jednak pod znakiem zapytania sportową wartość tych „majstersztyków”.

Pomoce. Pomoc Cracovii naogół bezmyślna. Przebłyski rozumu okazywał jedynie Cikowski, ale i on często oddawał się bezmyślnemu wózkowaniu, a może i… dłubaniu w nosie, bo czemuż przypisać piękne sukcesy trójki środkowej Polonii? Boczni pomocnicy spuchli i cała praca spadła na Gintla i Fryca. Wręcz przeciwnie prezentowała się pomoc Polonji. Cechowała ją uczciwa, sumienna i ambitna praca.

Napady. Wygrał ten z nich, który pracę podzielił na wszystkich. Kierował jednak atakiem lewy łącznik Emchowicz, a nie Grabowski, dla którego wymarzoną pozycją jest prawy łącznik. W Cracovii grał Kałuża na Sperlinga. Było to za mało, bo tego ostatniego obstawił doskonały prawy pomocnik. Krzyczącym był brak łączników, którzyby zrozumieli Kałużę, doskonałego w kierowaniu atakiem, ale słabego i powolnego w strzelaniu bramek. Brak było Koguta!!

Technika. Krótko – Polonia posiada technikę treningową, Cracovia – meczową. Długo jeszcze czekać będzie Warszawa i niejednego jeszcze odprawi trenera, dopóki nauczy się takich „sztuczek”, jak stoping piłki. oraz dokładne podawanie jej w pełnym biegu (Kałuża, Sperling). Wybitnych jednak różnic technicznych nie było i technika na wynik gry nie wpłynęła.

Taktyka. Polonia zastosowała niezawodną taktykę podziału pracy i ambicję, Crac. przeciwstawiła jedynie pracę obrony, b. dobrej w kryciu trójki środkowej, robotę myślową Kałuży i ofiarność Sperlinga. Czterech ludzi jednak nie zastąpi całej drużyny. Kałuża, który bardziej nadaje się do płaskiej kombinacyjnej i precyzyjnej gry trójki środkowej, nie miał odpowiednich partnerów i grał skrzydłami. Gdy jednak skrzydła zostały obstawione, powstał w ataku Cracovii obraz bezsilnej szarpaniny.

Czy słusznie? 2 goale strzelone, czy też bronione były „lekceważąco”. Właściwy rezultat, sądząc z przebiegu gry, winien być niższy, wygrana jednak należała się Polonii. Czy jednak Cracovia zechce wyciągnąć należny morał?...


* * *

Czarny tydzień Krakowa.

Już dawno kronika footb. nie zaznaczyła tak fatalnego dla grodu podwawelskiego tygodnia. 4 najlepsze kluby krak. pobite zostały przez zamiejscowe drużyny po kolei w ciągu niespełna 10 dni w sposób niedwuznaczny! Na masztach Katowic i Warszawy wywieszono zwycięskie chorągwie, hejnały prasowe, krajowe i zagraniczne, reklamowały nowe gwiazdy, a upadek starych. Rywale lokalni pocieszali się po swych klęskach porażkami konkurentów. Warszawa tryumfowała – Kraków w ponurej żałobie.

(…)

Hiobowa jednak wieść nadeszła z Warszawy. Cracovia pokonana przez Polonię 1:4! Jest to druga wysoka klęska Cracovii po meczu z Wisłą 1:5. Szczegóły doniosły o kompletnym zawodzie Popiela i linji pomocy. Rzecz była zrozumiałą. Bez stróża świętości i bez silnego kręgosłupa ostać się nie można. Brakło weterana Synowca. Zwycięstwa Polonji nie należy jednak uszczuplać. Zasłużyła ona na nie w zupełności. I Cracovia może mieć swój czarny dzień. Polonia zaś może mieć swój dzień słoneczny, jasny. I miała go nietylko Polonia, ale i Warszawa cała. Zwycięstwo nad Cracovią jest szczytem marzeń każdej drużyny w Polsce. Dla Cracovii jest ten fakt już wybitnem świadectwem jej znaczenia i wartości. Ale z drugiej strony dla trzeźwego fachowca klęska Cracovii (nie taka oczywiście) nie leżała w sferze niemożliwości. Pierwsze jaskółki zwiastujące formę i poziom Polonji, nadeszły z Katowic. Były one wcale dodatnie. Radosnych zaś hymnów a propos zwycięstw Cracovii nad berlińskimi „Kickersami” nie podzielaliśmy, obawialiśmy się złudy. Twarda i mocna wola zwycięstwa Polonii natrafiła na rozmiękczoną przedwczesnemi chwalbami Cracovię i… złamała ją. Stolica tryumfowała nad zarozumiałą „prowincją”.

Źródło: Tygodnik Sportowy nr 15 z 9 kwietnia 1924


Przegląd Sportowy

      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.

Źródło: Przegląd Sportowy nr 12 z 2 kwietnia 1924 [1]


Mecze sezonu 1924

Olsza Kraków 1924-03-16 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Kickers 1900 Berlin 1924-03-23 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 7:3  Kickers 1900 Berlin 1924-03-25 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 2:1  Polonia Warszawa 1924-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1924-04-06 Cracovia - Warta Poznań 4:2  Union Berlin 1924-04-12 Cracovia - Union Berlin 4:4  Union Berlin 1924-04-13 Cracovia - Union Berlin 1:1  Vasas Budapeszt 1924-04-20 Cracovia - Vasas Budapeszt 1:3  Vasas Budapeszt 1924-04-21 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-03 Cracovia - Eintracht Lipsk 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-04 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:0  Wisła Kraków 1924-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 0:2  Jutrzenka Kraków 1924-05-18 Cracovia - Jutrzenka Kraków 0:0  III Kerület Budapeszt 1924-05-24 Cracovia - III Kerület Budapeszt 1:1  III Kerület Budapeszt 1924-05-25 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  ŁTS-G Łódź 1924-06-08 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:3  Union Łódź 1924-06-09 Union Łódź - Cracovia 1:3  Makkabi Brno 1924-06-15 Cracovia - Makkabi Brno 1:1  Ferencváros Budapeszt 1924-06-21 Cracovia - Ferencváros Budapeszt 1:2  Viktoria Žižkov 1924-06-22 Cracovia - Viktoria Žižkov 3:1  Törekvés Budapeszt 1924-06-29 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:3  Rudolfshügel Wiedeń 1924-07-08 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:1  WAC Wiedeń 1924-07-12 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  WAC Wiedeń 1924-07-13 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  Warta Poznań 1924-08-03 Warta Poznań - Cracovia 4:1  Nemzeti Budapeszt 1924-08-10 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:0  Sparta Praga 1924-08-15 Cracovia - Sparta Praga 0:2  Sparta Praga 1924-08-17 Cracovia - Sparta Praga 0:0  Jutrzenka Kraków 1924-08-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 1:2  BBSV Bielsko 1924-08-31 BBSV Bielsko - Cracovia 2:2  DFC Praga 1924-09-07 Cracovia - DFC Praga 0:4  DFC Praga 1924-09-08 Cracovia - DFC Praga 2:3  Wisła Kraków 1924-09-21 Cracovia - Wisła Kraków 2:0  Olsza Kraków 1924-09-28 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Wawel Kraków 1924-10-05 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  Wisła Kraków 1924-10-12 Wisła Kraków - Cracovia 4:2  Jutrzenka Kraków 1924-10-19 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:0  BBSV Bielsko 1924-10-26 Cracovia - BBSV Bielsko 1:3  Meteor VIII Praga 1924-11-02 Cracovia - Meteor VIII Praga 0:1  Wawel Kraków 1924-11-09 Wawel Kraków - Cracovia 0:4  Olsza Kraków 1924-11-16 Olsza Kraków - Cracovia 0:5