2016-02-27 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Jacek Zieliński
pilka_ico
Ekstraklasa , 24 kolejka
Kraków, ul. Kałuży 1, piątek, 26 lutego 2016, 20:30

Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin

1
:
2

(0:0)



Herb_Zagłębie Lubin

Trener:
Piotr Stokowiec
Skład:
Sandomierski
Deleu
Wołąkiewicz
Polczak
Zejdler
Wójcicki (73' Karachanakow)
Dąbrowski
Cetnarski
Kapustka (72' Zjawiński)
Jendrišek
Budziński (46' Dialiba)

Sędzia: Paweł Raczkowski z Warszawy
Widzów: 8605

bramki Bramki

Dialiba (54')
0:1
1:1
1:2
Starzyński (45' - k.)

Janoszka (63')
zolte_kartki Żółte kartki
Deleu
Kapustka
Zjawiński
Todorovski
Tosik
Woźniak
Kubicki
Skład:
Polaček
Todorovski
Guldan
Dąbrowski
Tosik
Woźniak
Rakowski (59' Ł. Piątek)
Kubicki
Starzyński
Janoszka (76' Janus)
K. Piątek (85' Papadopulos)



Zapowiedź meczu

""Pasy" mają atuty i chcą je wykorzystać przeciw Zagłębiu" -
gazetakrakowska.pl

"Pasy" mają atuty i chcą je wykorzystać przeciw Zagłębiu

Cracovia zagra w meczu 24. kolejki ekstraklasy z Zagłebiem Lubin. Mecz w piątek o godz. 20.30 na stadionie przy ul. Kałuży.

- Zawsze nastawiamy się na trudny mecz – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński – Przed meczem z Termaliką też się mówiło, że idzie im tak, a nie inaczej, a ten rywal zawiesił nam wysoko poprzeczkę. Trzeba zobaczyć, z kim Zagłębie grało w tym roku? Z Ruchem, który dobrze wygląda na wiosnę i z Legią, która wygląda wręcz bardzo dobrze. Trzeba więc trochę inaczej podejść do naszego najbliższego rywala. W meczu z Ruchem Zagłębie było zespołem dominującym i mogło wygrać w Chorzowie, z Legią długimi fragmentami próbowało grać w piłkę, ale brak skuteczności zaważył na porażce. Lubinianie to zespół, który gra dobrą piłkę.

Wiadomo, że nie zagra Miroslav Covilo. Serb dochodzi jeszcze do siebie po kontuzji więzadeł krzyżowych kolana. Poza nim wszyscy zawodnicy są zdrowi. Zieliński ma już do dyspozycji Tomasa Vestenicky'ego. Jego certyfikat dotarł wreszcie z Włoch, dlatego Cracovia mogła go zgłosić w PZPN. Tak jak Huberta Adamczyka i Przemysława Pyrdka. Cała trójka nie znajdzie się jednak w kadrze na dzisiejszy mecz.

„Pasy” są faworytem spotkania. Na własnym boisku notują wspaniałą serię – z ostatnich ośmiu meczów w Krakowie wygrały siedem i raz zremisowały. Chcą potrzymać tę wspaniałą serię.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 25 lutego 2016 [1]


Opis meczu

"Przerwana passa Pasów" -
Sportowe Tempo

Przerwana passa Pasów

0-1 Filip Starzyński 45+2 (karny)

1-1 Boubacar Diabang 54

1-2 Łukasz Janoszka 63

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Kapustka, Deleu, Zjawiński - Todorovski, Tosik, Woźniak, Kubicki. Widzów 8605.

CRACOVIA: Sandomierski - Deleu, Wołąkiewicz, Polczak, Zejdler - Budziński (46 Diabang), D. Dąbrowski - Wójcicki (73 Karaczanakow), Cetnarski, Kapustka (72 Zjawiński) - Jendrisek.

ZAGŁĘBIE: Polacek - Todorovski, Guldan, M. Dąbrowski, Tosik - Kubicki, Rakowski (59 Ł. Piątek) - Janoszka (76 Janus), Starzyński, Woźniak - K. Piątek (85 Papadopulos).

Trener gości Piotr Stokowiec rozpracował Cracovię i zaproponował swoim podopiecznym skuteczną taktykę. Zdobywca pierwszego gola dla Zagłębia Filip Starzyński mówił w przerwie: "Musimy nadal grać wysoko, bo Cracovia takiej gry nie lubi".

Agresywni, zdeterminowani lubinianie byli w I połowę lepszym zespołem, byli też bliżsi objęcia prowadzenia. W 19. minucie, po wrzutce z kornera, Tosik główkował obok prawego słupka. Kontra w 42. minucie omal nie zakończyła się golem. Ostatecznie K. Piątek uderzył z 12 m tuż obok bramki. W doliczonym czasie Rakowski podał z lewej flanki do K. Piątka (wydawało się, że był spalony?), ten sprytnie dał się sfaulować Polczakowi i wywalczył rzut karny. Starzyński strzelił pewnie i było 0-1.

W pierwszym kwadransie po przerwie Cracovia atakowała non stop. W 51. minucie od Jendriska trochę szybszy okazał się bramkarz, ale wkrótce gospodarze wyrównali. Diabang przeprowadził solową akcję, ciągnąc za sobą kilku obrońców, zdołał w pełnym biegu huknąć dołem z 16 m przy prawym słupku. W 59. minucie dobrą okazję miał Wójcicki, lecz mierząc z prawej strony w "długi" róg chybił.

Gdy wydawało się, że kwestią czasu jest drugi gol dla Pasów, gola zdobyło Zagłębie. Nie atakowany przez nikogo Janoszka podprowadził piłkę w okolice 20. metra, po czym mocno strzelił w lewy dolny róg, pokonując Sandomierskiego.

Widać było, że odcisnęło to piętno na krakowianach, bo choć wciąż walczyli o poprawę wyniku, to konkretnych, czystych sytuacji bramkowych już wypracować nie potrafili. Na domiar złego w 66. minucie skrzywdzony został przez sędziego Kapustka, który będąc popychany przez Tosika upadł i dostał żółtą kartkę za symulowanie faulu jaki faktycznie miał miejsce. Była jeszcze szansa na remis w 87. minucie, ale po "główce" Zjawińskiego futbolówka przeleciała obok lewego "okienka".

Statystycznie Pasy miały przewagę (62% posiadania piłki), oddały więcej strzałów (17:7), lecz tylko dwa były celne. Goście też zanotowali dwa celne uderzenia, zdobywając dwa gole... Przy takiej skuteczności oraz przy konsekwencji taktycznej i doskonałej organizacji w defensywie dało im to zwycięstwo.

W zespole gospodarzy zabrakło na lewej obronie kontuzjowanego Jaroszyńskiego, dlatego z konieczności zastąpił go Zejdler.

ST
Źródło: Sportowe Tempo 27 lutego 2016 [2]


"Przerwana seria Cracovii" -
gazetakrakowska.pl

Przerwana seria Cracovii

Cracovia przegrała z Zagłebiem Lubin 1:2 w meczu 24. kolejki ekstraklasy.

Cracovia – Zagłębie Lubin (0:1) Bramki: 0:1 Starzyński 45+1 karny, 1:1 Dialiba 54, 1:2 Janoszka 63. Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Kapustka (6, niesportowe zachowanie), Deleu (73, faul), Zjawiński (90+1, faul) - Todorovski (15, faul), Tosik (52, faul), Woźniak (83, faul), Kubicki (83, niesportowe zachowanie). Widzów: 8605.

Cracovia: Sandomierski – Deleu, Polczak, Wołąkiewicz, Zejdler – Wójcicki (74 Karaczanakow), D. Dąbrowski, Cetnarski, Budziński (46 Dialiba), Kapustka (72 Zjawiński)– Jendrisek.

Zagłębie: Polacek – Todorovski, Guldan, M. Dąbrowski, Tosik – Woźniak, Kubicki, Starzyński, Rakowski (59 Ł. Piątek), Janoszka (76 Janus) - K. Piątek (85 Papadopulos).

Trener Jacek Zieliński musiał zmienić skład w stosunku do tego, który rozpoczynał dwa wiosenne mecze. Miejsce kontuzjowanego Pawła Jaroszyńskiego zajął Łukasz Zejdler, a dzięki temu w meczowej osiemnastce znalazł się Słowak Tomas Vestenicky. Krakowianie od początku nie byli w stanie narzucić przeciwnikowi swoich warunków. Zagłębie wysoko zaatakowało gospodarzy i nie dało im rozwinąć skrzydeł. Samo zaś groźnie kontratakowało. Dużo było walki w środku pola, a goście nie przebierali w niej w środkach, często uciekając się do fauli. Cracovia miała problem z zawiązaniem składnej akcji, bo jej ataki były przerywane daleko od bramki lubinian. Gospodarze nie próbowali też strzałów z dystansu. Po półgodzinie gry na uderzenie zdecydował się dopiero Bartosz Kapustka, posyłając piłkę nad poprzeczkę. Po chwili zbyt lekko strzelał na bramkę Deleu. Goście bardzo groźny atak przeprowadzili w 42 min. Łukasz Janoszka podawał z lewej strony, a Krzysztof Piątek na szczęście dla krakowian nie trafił w bramkę opuszczoną już przez Grzegorza Sandomierskiego, który interweniował na przedpolu.

W doliczonym czasie gry Piotr Polczak faulował K. Piątka i sędzia nie zawahał się z podyktowaniem rzutu karnego. Pewnym wykonawcą „jedenastki” okazał się Filip Starzyński.

Tak oto goście objęli prowadzenie w tym meczu, w którym brakowało finezji, było za to bardzo dużo walki.

II połowę „Pasy” zaczęły od uderzenia Łukasza Zejdlera – niecelnego. W 51 min wydawało się, że musi paść gol wyrównujący. Deleu wrzucał piłkę z prawej strony, a Erik Jendrisek z kilku metrów strzelił w Martina Polacka. Akcje gospodarzy wyraźnie ożywiły się. Po chwili na przebój zdecydował się Kapustka, ale zakończył akcję niecelnym strzałem. W 54 min „Pasy” dopięły swego. Boubacar Dialiba, który wszedł na boisko w przerwie przedryblował kilku rywali i huknął nie do obrony z 16 m. To drugie trafienie Senegalczyka w tym sezonie. Miejscowi „poczuli krew” i nagle ich ataki nabrały rozpędu. I wtedy Cracovia dostała jak obuchem w głowę. Piłkę przejął Łukasz Janoszka i precyzyjnym strzałem pokonał Sandomierskiego. W 66 min padł w polu karnym Kapustka. Sędzia nie pokazał na „wapno”, pokazał za to kartkę pomocnikowi Cracovii. Trener Jacek Zieliński postawił wszystko na jedną kartę i wprowadził na boisko ofensywnych zawodników. W 87 min Dariusz Zjawiński główkował minimalnie niecelnie.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 26 lutego 2016 [3]


Piłkarze po meczu

Mecze sezonu 2015/16