2002-05-11 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

data kolejki


Herb_Siarka Tarnobrzeg


pilka_ico
III liga grupa IV , 29 kolejka
Tarnobrzeg, sobota, 11 maja 2002

Siarka Tarnobrzeg - Cracovia

2
:
1

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Grzegorz Kmita
Skład:
Bobrowicz
Chmura
Stochla (46' Hynowski)
Tomanek
Kuranty
Kozłowski
D. Bednarczyk
Antkiewicz (80' Gielarek)
Kaczówka
Tworek (46' Piątkowski)
Rybkiewicz

Sędzia: Marcin Szulc z Warszawy
Widzów: 600

bramki Bramki
Chmura (60')
Rybkiewicz (80')
1:0
2:0
2:1


Hermaniuk (90')
zolte_kartki Żółte kartki
Kozłowski Ziółkowski
Skład:
Paluch
Duda
Ziółkowski
Baran
Bagnicki
Kowalik (75' Kopyść)
Szwajdych
Hrapkowicz (84' Podsiadło)
Hajduk (85 Bednarz)
Hermaniuk
Bania



Opis meczu

Dziennik Polski

Na dobry występ Cracovii liczyli nie tylko jej sympatycy, ale i kibice Stali Stalowa Wola. Krakowianie byli jednak mało zdecydowani i w całym meczu stworzyli bodaj dwie groźne sytuacje. Pierwszą już w 7 min, kiedy ładnie z 12 metrów strzelał Hajduk. Na wysokości zadania stanął wówczas Bobrowicz, broniąc jeszcze dobitkę Szwajdycha. Gospodarze w tej części gry ograniczali się do walki w środku pola.

Po zmianie stron to miejscowi gracze byli aktywniejsi. Nareszcie kilka razy dobrze zagrał Kaczówka, a Rybkiewicz i Kuranty o mały włos nie pokonali Palucha. Bramkarz Cracovii skapitulował jednak dwukrotnie i tarnobrzeżanie podtrzymali swoje nadzieje na zdystansowanie prowadzącej w tabeli Stali.

Źródło: Dziennik Polski

Jak padły bramki

1:0 - Kaczówka zacentrował z wolnego w pole karne Cracovii, lot piłki sprytnie przedłużył Rybkiewicza, a stojący kilka metrów od bramki gości Chmura dopełnił formalności.
2:0 - Kuranty zagrał do Rybkiewicza, który z 12 metrów nie dał szans Paluchowi.

2:1 - Honorowe trafienie to dzieło doświadczonego Hermaniuka. Pokonał on Bobrowicza uderzeniem z 10 metrów.
Źródło: Dziennik Polski 33 maja 2002


"Dobre wrażenie. . ." -
Gazeta Krakowska

Dobre wrażenie. . .

Piłkarze Cracovii choć znowu rozegrali niezłe spotkanie, nie wywalczyli w Tarnobrzegu nawet punktu. W pierwszej połowie podopieczni Grzegorza,Kmity nie pozwolili gospodarzom na stworzenie choćby jednej groźnej sytuacji. Sami zaś już w 7 min byli bliscy zdobycia gola. Bobrowicz jednak przypomniał sobie najlepsze czasy broniąc strzały Hajduka, Szwaj dycha i Bani. Zakończył akcję niecelnym uderzeniem zza 16 m Grodzicki. Golkiper Siarki popisał się refleksem po do- środkowaniu Hrapkowicza z rogu i główce Bani odbijając piłkę na poprzeczkę. Po przerwie gospodarze osiągnęli przewagę i zdobyli gola w 59 min po rzucie wolnym. Kaczówka posłał piłkę wysoko na długi słupek, głową odegrał ją przed bramkę Rybkiewicz, a Chmura z najbliższej odległości wepchnął ją do siatki. Na wyrównanie miał okazję Szwajdych, ale będąc kilka metrów przed bramką Bobrowicza podawał do lepiej ustawionego Hermaniuka, którego zablokowali obrońcy. W 80 min Hrapkowicz nie zablokował dośrodkowania Kurantego, piłkę przejął Rybkiewicz i po raz drugi pokonał Palucha. Honorowego gola zdobył Hermaniuk po podaniu Podsiadły. Krakowianie zbliżyli się więc na niebezpieczną odległość do strefy spadkowej...i.
Źródło: Gazeta Krakowska 33 maja 2002


Trener o meczu

Grzegorz Kmita, trener Cracovii

- Wcale nie musieliśmy tego meczu przegrać. Gospodarze mieli mniej od nas okazji strzeleckich. Ale zawiodła u nas skuteczność, mieliśmy kilka dogodnych pozycji, brakło trochę szczęścia, raz np. piłka po rzucie rożnym odbiła się od wewnętrznej strony słupka. Przy obu bramkach zaspała nasza obrona, a Łukasz Paluch zachował się w bramce jak nowicjusz. Nie może być tak, że gole zdobywają zawodnicy z odległości metra, dwóch. Żarty się skończyły, musimy teraz wygrać w następnym meczu u siebie ze Stalą Kraśnik. Na dalsze porażki nie możemy sobie już pozwolić. Żółtą kartkę otrzymał Ziółkowski, jest to jego 8. kartonik.


Mecze sezonu 2001/02