1978-08-16 Cracovia - Concordia Piotrków Trybunalski 0:0
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, przy ulicy ul. J. Kałuży, środa, 16 sierpnia 1978, 16:00
|
|
Skład: Szczerba Wójtowicz Bielewicz H.Duda A.Turecki Surowiec (46' Grzesiak) Surma T.Niemiec (76' Michaliszyn) Gacek Kopijka Bujak Ustawienie: 4-3-3 |
Sędzia: W. Nowak z Zielonej Góry |
Skład: Ziółczyk Świstak Lęk Wróblewski (46' Rudkowski) Bogdan (71' Ziółkowski) Bąbek Kordowiak Krężel Jabłoński Czekaj Dziedzic Ustawienie: 1-4-3-3 |
Zapowiedź meczu
Gazeta Krakowska
Opis meczu
Gazeta Południowa
Cracovia miała wprawdzie przez większą część meczu lekką przewagę w polu, ale jej napastnicy nie potrafili wypracować dogodnych sytuacji. W I połowie, z boiska wdało nudą, po przerwie, przez kilkanaście minut obserwujemy bardziej składną grę gospodarzy. W 63 min. Grzesiak z 5 metrów trafił w bramkarza gości, w minutę później, znakomitej sytuacji nie wykorzystał Surma, nie trafiając w piłkę tuż przed bramką.
I to były w zasadzie wszystkie 100-procentowe sytuacje gospodarzy. Tyle samo pozycji na strzelenie bramek mieli goście, których kontrataki były bardzo groźne. Na szczęście dla gospodarzy, dobry dzień miał bramkarz Szczerba, który dwukrotnie, w 14 i 60 min. obronił bardzo trudne strzały. Goście pozostawili korzystne wrażenie, grali mądrze taktycznie, byli bardziej ruchliwi.
CRACOVIA: Szczerba, Wójtowicz, Bielewicz, Turecki, Duda, Surma, Surowiec (od 45 min. Grzesiak), Niemiec (od 77 min. Michaliszyn), Kopijka, Gacek, Bujak.
Echo Krakowa
CRACOVIA — Szczerba — Duda. Bielecki, Turecki, Wójtowicz — Kopijka, Niemiec (od 77 min Michaliszyn), Surma — Gacek, Surowiec (od 46 min Grzesiak), Bujak.
Po efektownym występie piłkarzy Cracovii w meczu ze Starem, ich wczorajszy występ przeciwko zespołowi Concordii sprowadził na ziemię kibiców wierzących, że „pasiaki” odegrają poważną rolę w rozgrywkach II ligi. To. co zademonstrowali gospodarze przypominało najgorsze mecze Cracovii z ubiegłorocznej rundy jesiennej. Chaos, brak zrozumienia między graczami, wakacyjna szybkość, dziesiątki niecelnych podań, brak zdecydowania pod bramką przeciwnika i nieskuteczność, irytujące, bezproduktywne dryblingi (Wojtowicz) — oto czym uraczyli nas krakowianie. Na dobrą sprawę w ciągu całego meczu przeprowadzili tylko dwie, trzy szybkie, pomysłowe akcje. A przecież mecz był do wygrania. Concordia, zasłużyła na pochwałę za konsekwentną grę, kilka szybkich kontrataków, w sumie był to jednak zespół surowy technicznie i popełniający sporo błędów w obronie. Gospodarze nie potrafili ich, niestety wykorzystać, m. in. Gacek z 5—6 metrów strzelił nad poprzeczkę. Grzesiak z 3 metrów trafił w nogi bramkarza Ziółczyka. a Surma w sytuacji sam na sam... minął się z piłką.
Kolejną okazję odebrał Cracovii sędzia spotkania, p. Nowak, który za ewidentny faul na szarżującym Bujaku — w obrębie pola karnego — podyktował rzut wolny i... wycofał piłkę za linię 15-tki.