1933-03-25 Cracovia - Pogoń Katowice 3:1

mecz towarzyski Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 25 marca 1933, 15:30 Cracovia - Pogoń Katowice 3 : 1 (1:0)

Skład: Szumiec Lasota Pająk Seichter (Jawornik) Żiżka Mysiak Kubiński S. Malczyk Kossok Kisieliński Zieliński

Sędzia: Knobel Bramki S. Malczyk (20') Kossok (49') Kossok (50') 1:0 2:0 3:0 3:1 Mazur III (90')

Skład: Adamoszek Konieczny Mazur Bednorz Gawliczek Podlesny Kruk E. Pazurek III Palica Pazurek II Kruk

		Mecz następnego dnia:
		1933-03-26 Cracovia II - Sparta Kraków 0:2

Zapowiedź meczu

• Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
• Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny

Opis meczu

Fragment meczu

Drużyna K.S. Pogoń Katowice

"Cracovia zwycięża Pogoń (Katowice) 3:1" -

Przegląd Sportowy

Cracovia zwycięża Pogoń (Katowice) 3:1

Cracovia wystąpiła w normalnym składzie z Żiżką na centrze pomocy i Kossokiem na centrze ataku. Po przerwie nastąpiła zmiana, gdyż na środku grał Malczyk, a Kossok przeszedł na prawego łącznika. Zmiana ta wyszła na korzyść biało-czerwonym, gdyż olbrzym śląski czuł się znacznie lepiej na swojej pozycji.

Całe spotkanie prowadzone było w dość słabem tempie i nie stało na wysokim poziomie. Cracovia była przez cały czas panem sytuacji. Goście nieźle orjentujący się w polu tracili głowę pod bramką i zaprzepaszczali wypracowane pozycje. Również Cracovia nie wyzyskała wielu sytuacyj podbramkowych. Dopiero przestawienie ataku po przerwie wpłynęło dodatnio na wynik.

Pierwszą bramkę uzyskali gospodarze w 20 minucie ze strzału Malczyka, następne dwie bramki uzyskał Kossok w 4 i 5 minucie drugiej połowy gry. Bramkę dla Pogoni zdobył w ostatniej minucie Mazur III. W Cracovii najlepiej grali do przerwy Zieliński i Kisieliński, u gości zaś bramkarz.

Źródło: Przegląd Sportowy nr 25 (826) z 29 marca 1933 [1]

Raz,dwa, trzy

Ostatnie przed mistrzostwami spotkanie Cracovii zakończyło się i tym razem zwycięstwem, jednakże nie przyszło ono już tak łatwo białoczerwonym, którzy do ostatniej chwili musieli walczyć o nie.

Spotkanie emocjonującem zbytnio nie było, mimo iż tempo gry było jak na początek sezonu bardzo silne, a goście śląscy okazali się najsilniejszym z dotychczas walczących z Cracovią zespołów. Wbrew oczekiwaniu, wzmocniona w ataku Malczykiem Cracovia grała słabiej, niż dotąd. Prawie wszystkie jej linje szwankowały miej lub więcej, najbardziej zaś uderzał brak spoistości w ataku oraz między poszczególnemi linjami. Lepsza kondycja fizyczna Pogoni, szybkość i zaciętość jej zawodników były tein i atutami, które całkowicie zrównoważyły przewage techniczna Cracovii.
Gdyby białoczerwoni posiadali kondycję fizyczną gości, to przy swych umiejętnościach już dziś przygotowani byliby do sezonu mistrzostw, niestety tak nie jest a nadto atak dalekim jest jeszcze od właściwej współpracy jednostek. Zdaje się, ie linja ta nie jest jeszcze ustabilizowaną. Kwestja środkowego napastnika jest nadal otwarta. Próba z Kossokiem na środku i Malczykiem na łączniku nie udała się. Lepiej już było po zmianie, bo aczkolwiek Malczyk kierownikiem ataku nie jest, to przesunięcie Kossoka na łącznika daje mu więcej sposobności skutecznej gry pod bramką.
Nie lepiej grała pomoc, w której ani jeden zawodnik nie osiągnął formy z przed tygodnia. Najwięcej obaw budzi gra środkowepo, który mimo pracowitości rzadko tylko jest przeszkodą dla przeciwnika, nie umiejąc odebrać mu piłki.
Trójka obronna przedstawiała się już lepiej. Pająk w szybkości nie ustępował zupełnie gościom. Szumieć zaś w bramce zdradzał duża przerwę.
Nadspodziewanie dobrze wypadła Pogoń.
Narzucone przez siebie tempo gry przetrzymała doskonale do końca, górując szybkością nad przeciwnikiem.
Bardzo dobrze grała cala jej trójka obronna Wybiegi i pewny chwyt Adamioszka w bramce skuteczne akcje Koniecznego i Mazura w obronie stworzyły mur. Linja pomocy grała równie dobrze defenzywnie. W ataku wybijali się widocznie obaj łącznicy Pazurkowie. Młodszy lewy zapowiada się, jako pierwszorzędny talent. Starszy, jak i w ligowej Polonji dawniej, pozostał tankiem prącym energicznie ku bramce. Obok nich wartościowym jest skrzydłowy Kruk.
Składy drużyn i przebieg gry.
Cracovia. Szumieć, Lasota, Pająk, Seichter (Jawornik), Żiżka, Mysiak. Kubiński, Malczyk. Kossok, Kisieliński, Zieliński.
Pogoń: Adamoszek Konieczny, Mazur. Bednorz, Gawliczek, Podlesny Kruk E., Pazurek III. Palica, Pazurek II., Kruk.
Po pierwszym ataku Pogoni zakończonym kornerem, białoczerwoni na dłuższy czas przechodź pod bramkę gości, nie wyzyskując jednak sytiuacyj. Jeden z niewielu ataków białoczerwonych w 20 min. przynosi Cracovii pierwszy punkt przez Malczyka, który piękne podanie Zielińskiego kończy czy strzałem pod poprzeczkę. Na tem kończy się sukces białoczerwonych, którzy pozwalają przeciwnikowi przenieść grę pod bramkę Cracovii gdzie obrońcy bardzo wiele znajdują zatrudnienia.
Po przerwie, już w 4-tej min. strzela Kossok drugi punkt. Gdy w następnej minucie Zleliński dalekim strzałem podwyższył wynik do 3:0, odnosiło się wrażenie, iż Cracovia zacznie grać inaczej, niż dotąd. Niestety było to tylko złudzenie, gdyż pozostałe 40 minut do pięknych nie należały. Niespodzianką był zasłużony zresztą punkt Pogoni uzyskany w ostatniej minucie gry przez Pazurka III.

Sędzia p. Knobel słaby.

Źródło: Raz,dwa, trzy nr 13 z 28 marca 1933

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2

Trzecia z kolei drużyna śląska ulega dobrze usposobionej Cracovii, przyczem zaznaczyć należy, że w ostatnim meczu z Pogonią Cracovia nie wysilała się do granic możliwości. Odnosi się to zwłaszcza do Kossoka, który do pauzy na pozycji środkowego napastnika rolą swą ograniczał do kierowania napadem, samemu mało angażując się w poważniejsze akcje.

Po pauzie na prawym łączniku Kossok był bardziej produktywnym, choć swe umiejętności pokazał w stosunkowo krótkim okresie gry, gdy strzelił dwie bramki. Najruchliwszym w napadzie był Kisieliński, obok niego zaś Malczyk i Zieliński. Kubiński dążył do strzelenia bramki, ale bez efektu. W pomocy Żiszka nie brylował, Seichtera po pauzie zastąpił Jaworek, a Mysiak grał przeciętnie. W obronie Pająk lepszy od swego partnera Lasoty. Jego dalekie wykopy łatwo przenosiły grę na pole przeciwnika, co w znacznym stopniu przyczyniało się do ożywienia i tak dość szybkiego tem na gry. Bramkarz Szumieć me wiele miał sposobności do pokazania tego, co umie.
Pogoń zaprezentowała się, jako drużyna szybka i na dość wysokim stojąca poziomie. Zawodziła jedynie w sytuacjach pod bramkowych, w Których brak jej było wykończenia i strzału. Doskonałym był bramkarz Pogoni Adamoszek, który obronił wiele niebezpiecznych strzałów. Poza nim wy różnili się bracia Pazurkowie (II i III).
Gra, po początkowym wypadzie Pogoni, odrazn staje się pod znakiem przewagi Cracovii, która utrzymuje ją do końca. Kossok forsuje lewą stronę ataku, wskutek czego Zieliński i Kisieliński demonstrują kilka ładnych zagrań. Starania te wieńczy jednak dopiero w 20 min. Malczyk, strzelając pierwszą bramkę po ładnej kombinacji Zielińskiego Z Kisielińskim. Pierwsza połowa meczu nie przynosi zmiany rezultatu. Pod koniec zostaje kontuzjonowany jeden z graczy Pogoni, którego przy ogromnej owacji publiczności, znosi na rękach, jak dziecko, Kossok.

Po pauzie miejsce centra napadu obejmuje Malczyk, wskutek czego gra się ożywia. Już w 4 min. Kossok strzela z dalekiego strzału drugą bramkę, a w minutę później tensam gracz dobija ładny strzał Zielińskiego, podwyższając wynik do 3:0 Przez długi czas wszystko pozostaje bez zmian. Liczne ataki Cracovii kończą się niepowodzeniem, dzięki świetnej grze bramkarza Pogoni Adamoszka. W ostatniej natomiast minucie gry Pogoń przebija się przez linję obrony i Pazurek III uzy¬skuje honorowy punkt dla swych barw. Sędziował p. Knobel. Publiczności około 1200 osób.

Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 87 z 28 marca 1932

Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik

Białoczerwoni wzięli sobie za sparringpartnera ostatniego sympatyczną Pogoń katowicka, która atoli tylko do pauzy stanowiła przeciwnika. Widocznie mistrz ligi nie chce przemęczać swej drużyny i narażać swych graczy przed bezpośredniem wstapieniem w szranki turnieju ligowego. Bramki zdobyli Kossok (2) i Malczyk (1) oraz Pazurek III dla gości. Doskonale grali Zieliński i Kisieliński.
Sędziował p Knobel.

Źródło: Nowy Dziennik nr 87 z 28 marca 1933

Mecze sezonu 1933

1933-02-26 Cracovia - Grzegórzecki Kraków 3:2   1933-03-05 Cracovia - Slavia Ruda 5:2   1933-03-12 Cracovia - Stadion Królewska Huta 7:1   1933-03-19 Cracovia - Policyjny Katowice 5:0   1933-03-25 Cracovia - Pogoń Katowice 3:1   1933-04-02 Cracovia - Podgórze Kraków 3:0   1933-04-08 Warszawianka Warszawa - Cracovia 0:2   1933-04-09 Legia Warszawa - Cracovia 2:2   1933-04-17 Cracovia - DFC Praga 1:3   1933-04-30 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 1:1   1933-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 1:1   1933-05-14 Cracovia - Warta Poznań 4:1   1933-05-21 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:1   1933-05-28 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 4:1   1933-06-05 Frysztat - Cracovia 5:3   1933-06-11 Cracovia - Wisła Kraków 3:0   1933-06-15 Podgórze Kraków - Cracovia 2:4   1933-06-25 Warta Poznań - Cracovia 0:2   1933-07-02 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:3   1933-07-09 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 2:0   1933-07-22 Cracovia - Wisła Kraków 1:0   1933-07-23 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:2   1933-07-29 Cracovia - Hakoah Wiedeń 2:2   1933-08-03 Cracovia - 2 Pułk Lotników 6:1   1933-08-06 Cracovia - Bochenski Bochnia 4:2   1933-08-12 Cracovia - Concordia Zagrzeb 3:2   1933-08-14 I.ČsŠK Bratislava - Cracovia 1:4   1933-08-15 AC Nitra - Cracovia 2:2   1933-08-20 Cracovia - Legia Warszawa 6:2   1933-08-27 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1   1933-09-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:3   1933-09-13 Rapid Wiedeń - Cracovia 6:0   1933-09-24 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 3:1   1933-10-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:1   1933-10-08 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1  Plik:Strzelec Zakopane herb.png 1933-10-15 Strzelec - Cracovia 1:5   1933-10-22 Wisła Kraków - Cracovia 1:1   1933-10-29 Cracovia - ŁKS Łódź 3:2   1933-11-05 Legia Warszawa - Cracovia 2:2   1933-11-12 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:2