1933-07-02 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:3
|
Liga grupa zachodnia , 9 kolejka Kraków,stadion Cracovii, niedziela, 2 lipca 1933, 17:30
(1:2)
|
|
Skład: Otfinowski Pająk Doniec Seichter Żiżka Mysiak Kubiński Tokar S. Malczyk Kisieliński Zembaczyński Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Kazimierz Wardęszkiewicz z Łodzi
|
Skład: Włodek Konkiewicz Bill Nagraba Wilczkiewicz Lesiak Skwarczewski Skóra Malicki K. Pazurek Bator Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Triumf Wisły i porażka Cracovii
Z pośród dwóch spotkań jakie w dniu dzisiejszym rozegrała ze sobą czwórka ligowców krakowskich, mecz ten typowany był naogół na korzyść białoczerwonych. A gdy jeszcze na boisku ukazała się drużyna Garbarni bez Smoczka, Riesnera i Bila, nic nie zdawało się przemawiać przeciw temu, aby Cracovia (nawet bez Zielińskiego i Lasoty) nie potrafiła rozstrzygnąć dla siebie spotkania.
Tymczasem stało się inaczej. Garbarnia zagrała bardziej zespołowo, była w mniejszym stopniu zbiorem 11 pojedyńczych graczy, natomiast akcje Cracovii składały się przeważnie z wyczynów indywidualnych.
Bramkarz Garbarni w kilku momentach wykazał dobrą klasę. Słabiej przy nim wypadli obaj obrońcy, którzy znów stanowili przeciwieństwo dobrze grającej pomocy, gdzie świetny Wilczkiewicz na środku był wzorem pracowitości. Atak zyskał dużo przez powrót Batora, na którym wespół z Pazurkiem opierały się główne akcje ofenzywne.
W Cracovii jedynie Mysiak mógł zadowolnić. Na sumę gry ataku składały się pojedyńcze akcje Kisielińskiego, czy też Malczyka, lub rzadziej Kubińskiego. Całość wypadła b. słabo.
Cracovia: Otfinowski; Pająk, Doniec; Seichter, Żiżka, Mysiak; Kubiński, Tokar, Malczyk, Kisieliński, Zębaczyński.
Garbarnia: Włodek; Konkiewicz, Bill; Nagraba, Wilczkiewicz, Lesiak; Skwarczewski, Skóra, Malicki, Pazurek, Bator.
Garbarnia rusza z miejsca do ataku i uzyskuje już w drugiej minucie po podaniu Malickiego, ze skośnego strzału Pazurka, prowadzenie. Cracovia wyrównuje w 8-ej minucie, gdy Malczyk w zamieszaniu podbramkowem strzela, a piłka odbija się od słupka i wpada do bramki.
Gra do przerwy stoi pod znakiem zmiennych ataków. W 43-ej min. Bator dalekim strzałem w róg uzyskuje znów prowadzenie. Po przerwie Garbarnia dochodzi coraz bardziej do głosu i w 9-ej min. Pazurek łatwym do obrony strzałem uzyskuje decydujący punkt.
Dopiero w ostatnim kwadransie białoczerwoni mają szanse wyrównania, których jednak nie realizują. Cztery rzuty wolne bite w okolicy pola karnego nie trafiają celu. Sędzia p. Wardęszkiewicz jak zwykle b. dobry.
Raz,dwa,trzy
Ambicja, z jaką zawodnicy Garbarni grali, jest godna pochwały, W zestawieniu z przeciwnikiem, posiadającym w swem gronie jednostki absolut; nic nie wykazujące ochoty do gry, a tern mniej do walki, narzuconej przez Garbarnię, zwycięzcy już tem samem zasłużyli na wygrana. Ponieważ znów jedynie tylko w linji obrony miała Cracovia przewagę, natomiast pozostałe były domeną Garbarni. przeto ani przez chwilę nie można wątpić w zasłużony sukces Garbarni.
Jakość gry spadła na drugi plan.
Zbyt często przebywała piłka w przestworzach, nie zawsze potem pozwalając się opanować zawodnikom. Obrońcy na taką grę nie narzekali, ale za-to napastnicy mieli więcej kłopotu. Najmniej zadowolić mogła gra pod bramką. Cracovia nie wchodzi przy tein w rachubę prawie zupełnie, a z Garbarni tylko Pazurek był zawsze niebezpieczny.
W Garbami brakowało Riesnera i Smoczka, a przecież atak nie grał gorzej, niż w komplecie; Młodzież pracowała pełnią sił, przystosowując się do starszych kolegów, z których Pazurek objął komendę nad całością. Przyznać trzeba, że z zadania wywiązał się doskonale, niwelując całkowicie brak Smoczka na środku ataku. Świetna kondycja fizyczna Pazurka', pozwalała mu pojawiać się wszędzie na całej szerokości linji ataku, a także w defensywnie drużyny. Gra Pazurka wpłynęła również dodatnio na Batora, Zawodnik ten po dłuższej przerwie pojawił się znowu na swej pozycji w ataku, wykazując powrót do formy dobrych czasów.
Pomoc posiadała najlepszego przedstawiciela w Wilczkiewiczu, Gracz ten, zawsze dobry w obronie, czyni znaczne postępy w grze ofensywnej, co w tern spotkaniu miało większe, niż zazwyczaj znaczenie. Nagroba oraz Lesik również pracowali dobrze, szczególnie defensywnie.
Doskonale spisywał się Konkiewicz. Sycz, wstawiony na miejsce Billa. powinien był już dawniej znaleźć się w drużynie. Bramkarz Włodek obronił w kilku wypadkach nietrudne strzały. Zresztą atak Cracovii oszczędzał go.
Specjalne słowa należą się atakowi Cracovii. Brak Zielińskiego jest niewątpliwie wielką stratą; gra rezerwowego Tokara nie była grą — to także prawiła, ale gdzie była reszta piątki? Dwa tak pewne zwykle punkty, jak Malczyk i Kisieliński, zawiodły gruntownie. Sami nie pracowali z tym zapałem, jaki widywano u nich, a nadto nie nie czynili, celem zmontowania całości pierwszej linji. W pomocy zawiódł Ziżka.
Część jego zadania musieli wziąć na siebie Mysiak i Seichter, którzy ofiarnością prześcignęli resztę swych kolegów. Usiłowania wprowadzenia myśli w atak nie znajdywały oddźwięku na przedzie.
Bardzo efektowna gra Pająka i Dońca, świetnie panujących nad piłką w każdej pozycji, traciła na skutek błędów taktycznych, które pozwalały Pazurkowi jeździć ku bramce między obrońców. Otfinowski grzeszy przedewszystkiem zbyt późnem wkraczaniem w grę, którą rozpoczyna interesować się dopiero, gdy piłka znajduje się w już karnem. Skutki nieoczekiwanych strzałów przeciwników były widoczne.
Skład drużyn i przebieg gry: Garbarnia: Włodek, Konkiewicz, Sycz, Nagra ba, Wilczkiewicz, Lesiak. Skwarczowski, Skóra, Walicki, Pazurek, Bator. — Cracovia: Otfinowski. Pająk. Doniec, Seichter. Ziżka, Mysiak, Kubiński, Tokar, Malczyk, Kisieliński, Zembaczyński.
Ataki Garbarni przynoszą jej niespodziewanie pierwszy punkt w 2 min. przez Pazurka, który podanie z tyłu między obrońców wykańcza skutecznym strzałem. To jeszcze bardziej podnieca graczy Garbarni którzy z furją atakują, zapędzając się aż do siatki bramki. Ze strony Cracovii widać usiłowania kombinowania ataku, jednakże są one tak wolne, niecelowe i pozbawione życia. Ne chwilę, gdy w 8 minucie Malczyk wyrównał strzałem z bliska, zdawało się, że Cracovia opanuje się i rozpocznie grać. Niestety i teraz nic dobrego w ataku nie widać. Dopiero przy końcu tej połowy trafiają się napastnikom Cracovii pozycje. Jedynym pożytkiem z tychże jest strzał Malczyka na poprzeczkę, poprawiony następnie przez Ziżkę ponad bramkę. Na 3 min. przed końcem, po wolnym, strzela Bator drugi punkt, przenosząc piłkę ponad Otfinowskim.
Przez kilkanaście minut gra Cracovia po przerwie bez kontuzjonowanego Pająka i w tym czasie pada dalszy punkt w 8 min. przez Pazurka, który, wykorzystując złe ustawienie się obrony, przeszedł przez nią i strzelił. Garbarnia wycofuje teraz Skwarczowskiego do tyłu i gra defensywnie. Kubiński wysyła Tokara na skrzydło, zajmuje sam pozycję łącznika. Gra toczy się teraz głównie w środku boiska, gdyż obrońcy obu stron zdecydowanie górują nad atakami. Cracovia teraz czę sto atakuje, gdy zaś trafi się strzał, to idzie jednak na słupek lub poprzeczkę. Groźniejsze są rzuty wolne. Doniec jeden z nich strzela na poprzeczkę. Malczyk poprawia w ręce bramkarza. To znów Kisieliński przenosi dwukrotnie głową. W ostatnich minutach wyzwala się Garbarnia z opresji i Pazurek trafia również w słupek.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Zwycięstwo to było wynikiem wielkiej ambicji jej zawodników, walczących przez cały przebieg zawodów z największym wysiłkiem. Mimo rezerwowych nie było w niej słabych punktów. Największa zasługa sukcesu spada na Pazurka, nieocenionego w nadawaniu rozmachu całej linji ataku, a równocześnie świetnego kierownika akcji ofensywnych. Podobną role w tyłach odegrali Wilczkiewicz i Konkiewicz. znajdujący dobrych naśladowców w reszcie partnerów.
Zupełnem przeciwieństwem zwycięzców była Cracovia, wyraźnie źle dysponowana specjalnie w linji ataku. Nawet Kisieliński i Malczyk grali znacznie poniżej normy. Całość tej linji nie istniała absolutnie ani na moment. Lepiej przedstawiała się sprawa w tyłach, gdzie jedynie Żiżka był mało owocny w grze. Obrońcom, popisującym się wykopami, nie zbywało tym ra-zem na taktycznych pociągnięciach. Rów¬nież i Otfinowski nie był na poziomie.
Przed doskonałym sędzią p. Wardęszkiewiczem stanęły drużyny w składach: Garbarnia — Włodek, Konkiewicz. Sycz, Nagraba, Wilczkiewicz. Lesiak, Skwarczewski. Skóra, Walicki. Pazurek, Bator. Cracovia — Otfinowski, Pająk. Doniec, Seichter, Żiżka, Mysiak. Kubiński, Tokar, Malczyk. Kisieliński. Zembaczyński.
Zaraz w 2 min. wyzyskuje Pazurek lu¬kę w ustawieniu obrony i dobre podanie wprzód wyzyskuje strzałem w bramkę. Nadal Garbarnia utrzymuje się w przewadze. Wyrównanie ze strony Cracovii pada w 8 min. przez Malczyka no wydostaniu pił¬ki z tłoku graczy przed bramką. U Cracovii razi brak zrozumienia się napastników, z których żaden nie potrafi utrzymać pił¬ki czy też podać ją dalej należycie. Zupełnie inaczej gra Garbarnia. Pazurek jest wszędzie widoczny, gra za siebie i innych. Od czasu do czasu pomoc Cracovii pchnie swój atak, ten jednak nie jest zdolny do I strzału. Wreszcie w 42 min. po wolnym Bator strzela góra ponad Otfinowskim drugi punkt.
Nowy Dziennik
Bramki padły już w 2-giej minucie przez Pazur ka z podania Walickiego, wyrównał Malczyk w 8-mej min. w sytuacji chaotycznej podbramkowej, Bator podwyższył tuż przed pauzą w 43-ej min. po rzucie wolnym Skwarczowskiego na 2:1, a w 10-tej min. po przerwie ustalił Pazurek przebojem między backami wynik końcowy 3:1. Nadmienić wypada, że Malczyk 1 Kisieliński oddali dwie wspaniałe bomby w poprzeczkę, takie same jednak możliwości tuż koło słupka miał najlepszy ze zwycięzców Pazurek, którego forma, jest coraz lepsza i przypomina dawne czasy.
Na wyróżnienie zasługują pozatem Konkiewicz, Wilczkiewicz i Lesiak z Garbarni, zaś z Cracovii Pająk, Mysiak, Kubiński i Kisieliński. — Sędziował p. Wardęszkiewicz całkiem dobrze.
1933-02-26 Cracovia - Grzegórzecki Kraków 3:2 1933-03-05 Cracovia - Slavia Ruda 5:2 1933-03-12 Cracovia - Stadion Królewska Huta 7:1 1933-03-19 Cracovia - Policyjny Katowice 5:0 1933-03-25 Cracovia - Pogoń Katowice 3:1 1933-04-02 Cracovia - Podgórze Kraków 3:0 1933-04-08 Warszawianka Warszawa - Cracovia 0:2 1933-04-09 Legia Warszawa - Cracovia 2:2 1933-04-17 Cracovia - DFC Praga 1:3 1933-04-30 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 1:1 1933-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 1:1 1933-05-14 Cracovia - Warta Poznań 4:1 1933-05-21 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:1 1933-05-28 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 4:1 1933-06-05 Frysztat - Cracovia 5:3 1933-06-11 Cracovia - Wisła Kraków 3:0 1933-06-15 Podgórze Kraków - Cracovia 2:4 1933-06-25 Warta Poznań - Cracovia 0:2 1933-07-02 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:3 1933-07-09 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 2:0 1933-07-22 Cracovia - Wisła Kraków 1:0 1933-07-23 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:2 1933-07-29 Cracovia - Hakoah Wiedeń 2:2 1933-08-03 Cracovia - 2 Pułk Lotników 6:1 1933-08-06 Cracovia - Bochenski Bochnia 4:2 1933-08-12 Cracovia - Concordia Zagrzeb 3:2 1933-08-14 I.ČsŠK Bratislava - Cracovia 1:4 1933-08-15 AC Nitra - Cracovia 2:2 1933-08-20 Cracovia - Legia Warszawa 6:2 1933-08-27 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1 1933-09-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:3 1933-09-13 Rapid Wiedeń - Cracovia 6:0 1933-09-24 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 3:1 1933-10-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:1 1933-10-08 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1 Plik:Strzelec Zakopane herb.png 1933-10-15 Strzelec - Cracovia 1:5 1933-10-22 Wisła Kraków - Cracovia 1:1 1933-10-29 Cracovia - ŁKS Łódź 3:2 1933-11-05 Legia Warszawa - Cracovia 2:2 1933-11-12 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:2