1982-05-15 Cracovia - Raków Częstochowa 1:0
|
II liga grupa wschodnia , 25 kolejka Kraków, sobota, 15 maja 1982, 17:00
(1:0)
|
|
Skład: Koczwara Podsiadło Dybczak Turecki Nazimek Surowiec Karaś Kuć (60' Sasnal) Gacek (75' Piskorz) Błachno Konieczny |
Sędzia: J.Kruszyński z Wrocławia
|
"Echo Krakowa" podało, że mecz oglądało ok 8 tysięcy widzów.
"Dziennik Polski" podał, że mecz oglądało 15 tysięcy widzów.
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tempo
Tym razem krakowianie rozegrali przeciętną partię; na pewno stać ich na więcej. Owszem, mieli okresy, kiedy atakowali z animuszem, raz po raz stwarzając gorące spięcia pod bramką częstochowian. Taki był właśnie obraz gry m. in. w pierwszym kwadransie meczu oraz tuż po przerwie. Niewiele jednak z tego pożytku, gdyż w drużynie - grzech to już niejako tradycyjny - brakuje strzelców z prawdziwego zdarzenia.
Miała też Cracovia okresy gry kiepskiej, nijakiej, niemniej bodaj najwięcej pretensji żywiła widownia o końcową fazę spotkania. Mniej więcej od 60 min. "Pasiaki" niezbyt kwapiły się do ataku, jakby myśląc przede wszystkim o zachowaniu korzystnego rezultatu. Ten defensywny styl, zwalnianie akcji, srodze mógł się zemścić. W miarę upływu czasu częstochowianie poczynali sobie coraz śmielej i kilkakrotnie zagrozili bramce pewnie interweniującego Koczwary.
Gazeta Krakowska
I to były jedyne powody do zadowolenia kibiców „biało-czerwonych". Niestety tym razem niewiele dobrego da się powiedzieć o grze krakowian. W I połowie grali jeszcze w miarę przyzwoicie, z jakąś koncepcją, stale posiadali inicjatywę i przewagą. Było kilka niezłych zagrań, kilka udanych akcji skrzydłami (ale tylko prawą stroną), parę sytuacji podbramkowych, których efektem była bramka zdobyta bardzo przytomnie - plasowanym strzałem w długi róg - przez Koniecznego w 32 minucie. W tej fazie gry goście ani razu poważnie nie zagrozili bramce Koczwary.
Po przerwie tylko przez jakieś 10 minut gospodarze zagrali z werwą i animuszem, 2-krotnie zakotłowało się pod bramką Rakowa i kiedy czekaliśmy, iż lada moment padnie druga bramka dla gospodarzy, „pasiaki” nagle przestały grać, jakby stanęły w miejscu. Gospodarze oddali inicjatywę w strefie środkowej gościom, którzy osiągnęli nawet przewagę, 2 czy 3 razy groźnie zrobiło się pod bramką Koczwary, na szczęście ich umiejętności były tak skromne, że Cracovia utrzymała dwa punkty do końcowego gwizdka sędziego. Tym razem więc wszystko zakończyło się szczęśliwie, przy silniejszym rywalu, mógł ten przestój kosztować Cracovię bardzo drogo.
Cały zespół Cracovii zagrał z mniejszą bojowością niż w niedawnym meczu z Hutnikiem. Gospodarze jakby chcieli wygrać ten mecz najmniejszym nakładem sił, po strzeleniu bramki, zawodnikom wydawało się widać iż rywal grający o przysłowiową pietruszkę spasuje, padnie na kolana. O bardzo słabej drugiej połowie zadecydowała kiepska postawa linii środkowej, zginął z pola widzenia Karaś, Surowiec cofnął się, nie wiedzieć dlaczego na trzeciego stoperavprzez co w środku wytworzyła się duża luka, słabiej grał bojowy Kuć, choć - moim zdaniem - nie on, ale Gacek w pierwszej kolejności nadawał się do wymiany. W tym meczu nie można mieć jedynie zastrzeżeń do Dybczaka, Nazimka, Koniecznego, Koczwary, częściowo Podsiadły i Błachny.
„Widziałem już nie jeden dobry mecz Cracovii, w którym punkty zdobywali rywale - powiedział jeden z kibiców. Dzisiaj grali słabo, ale najważniejsze, że są punkty ".
Z tym twierdzeniem należy się zgodzić, wolelibyśmy jednak, żeby Cracovia zdobywała punkty po dobrej grze. Z tego meczu trenerzy i zawodnicy muszą wyciągnąć wnioski, już w najbliższymcpojedynku w środę z Avią w Swńdniku.
Echo Krakowa
Cracovia zdobyła dwa kolejne punkty ligowe - to bardzo cenny dorobek zespołu walczącego o mistrzostwo swojej grupy rozgrywkowej i awans do ekstraklasy. Tym bardziej, że druga drużyna, krakowski Hutnik, pokonała w Bytomiu Polonię i tym samym przewaga „pasiaków” nad konkurentami wzrosła do 4pkt.
Niestety styl, w jakim podopieczni trenera Henryka Stroniarza uzyskali to zwycięstwo niemógł wzbudzić zachwytu, ba, zadowoleniana nawet. Nie wiem co legło u podstaw takiej właśnie gry, jak w sobotnie popołudnie, czy zbytnia pewność siebie czy też zdenerwowanie lub może wyczerpanie ciężkim sezonem, w każdym razie zawodnicy gospodarzy wypadli kiepsko. Brakowało im zdecydowania w przeprowadzaniu akcji, byli wolni w prowadzeniu piłki, grali „na stojąco”, zbyt mało zmieniając pozycje, wychodząc na wolne pole. Mnożyły się też błędy w obronie i tak na dobrą sprawę mieli krakowianie sporo szczęścia, iż rywale nie strzelili im bramki.
Pierwsze minuty pojedynku upłynęły pod znakiem naporu „pasiaków” - którzy ku radości wielu swych sympatyków wystąpili w swych tradycyjnych klubowych strojach. Goście grający początkowo z dużym respektem przed Cracovią ograniczali się do bronienia własnego przedpola i sporadycznych, mało zdecydowanych akcji ofensywnych. Kiedy po 30 minutach Konieczny strzelił bramkę, wydawało się, iż zespół krakowski opanuje sytuację, uspokoi grę, narzuci swój styl rywalom. Ci bowiem musieli - chcąc co najmniej zremisować - rozrzedzić szeregi obronne, pójść do ataku, a tym samym ułatwić akcje ofensywnego gospodarzowi. I tak się rzeczywiście stało, tyle że napastnicy krakowscy, a szczególnie Gacek, byli w bardzo złej dyspozycji. I nie potrafili wypracować dogodnych do strzału pozycji, zmusić bramkarza gości - Boguckiego do kolejnych kapitulacji.
W drugiej połowie optyczną przewagę mieli piłkarze częstochowscy, atakowali z impetem, zaciętością, ale bardzo chaotycznie i mało precyzyjnie, stąd, mimo nie najpewniejszej gry obrońców Cracovii, nie zdołali strzelić bramki.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy - i ten mecz skończył się dobrze dla „pasiaków”, ale ile się nadenerwowali ich kibice...
Do końca sezonu jednak coraz bliżej, a 4 pkt. przewagi nad rywalami to spory kapitał, więc może ziszczą się jednak marzenia sympatyków tego klubu i piłkarze powrócą do ekstraklasy. Oby!
Dziennik Polski
Szczególnie przed własną widownią trudno jest grać liderowi rozgrywek, piłkarzom Cracovii, którzy w 25 kolejce spotkań o mistrzostwo II ligi nieznacznie wygrali z Rakowem 1:0. Kilkunastotysięczny tłum, widzący zespół "pasiaków" już w I lidze, jest publicznością nazbyt wymagająca. Odczuli to przede wszystkim piłkarze gospodarzy, którzy po przeciętnym pojedynku pokonali zespół z Częstochowy. Piłkarze Cracovii, braki w wyszkoleniu technicznym nadrabiali olbrzymim sercem do walki i to musiało przynieść korzystny efekt.
W zespole gości, który zasługuję na słowa uznania za grę do końca, wyróżnił się duet Bogucki i Henzel, zaś w zespole "pasiaków" - Koczwara, Turecki i Błachno byli najlepszymi zawodnikami.
1981-07-12 Cracovia - Stal Mielec 3:2 1981-07-21 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2 1981-07-26 Dalin Myślenice - Cracovia 2:1 1981-08-04 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 1981-08-09 Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 2:0 1981-08-16 Dalin Myślenice - Cracovia 0:2 1981-08-22 Wisła Płock - Cracovia 1:0 1981-08-26 Stal Stalowa Wola - Cracovia 4:0 1981-08-30 Cracovia - Polonia Bytom 1:0 1981-09-05 Górnik Knurów - Cracovia 0:1 1981-09-08 Cracovia - Ruch Chorzów 1:1 1981-09-12 Stal Stalowa Wola - Cracovia 2:0 1981-09-16 Cracovia - Broń Radom 2:0 1981-09-20 Cracovia - Stal Rzeszów 3:1 1981-09-26 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 3:0 1981-10-04 Cracovia - Błękitni Kielce 1:1 1981-10-11 Raków Częstochowa - Cracovia 0:0 1981-10-18 Cracovia - Avia Świdnik 3:0 1981-10-25 Olimpia Elbląg - Cracovia 1:1 1981-11-08 Cracovia - Radomiak Radom 1:1 1981-11-15 Gwardia Szczytno - Cracovia 0:1 1981-11-22 Cracovia - Resovia Rzeszów 2:1 1982 Trening Noworoczny 1982-01-24 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 1982-02-09 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:2 1982-02-14 Cracovia - Gwardia Warszawa 1:1 1982-02-27 Cracovia - Polonia Bytom 1:3 1982-03-14 Zawisza Bydgoszcz - Cracovia 0:1 1982-03-21 Cracovia - Wisła Płock 3:0 1982-03-28 Polonia Bytom - Cracovia 2:0 1982-04-04 Cracovia - Górnik Knurów 1:1 1982-04-10 Broń Radom - Cracovia 3:0 1982-04-18 Cracovia - Stal Stalowa Wola 2:1 1982-04-24 Stal Rzeszów - Cracovia 0:2 1982-05-02 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:0 1982-05-09 Błękitni Kielce - Cracovia 1:1 1982-05-15 Cracovia - Raków Częstochowa 1:0 1982-05-19 Avia Świdnik - Cracovia 0:2 1982-05-23 Cracovia - Olimpia Elbląg 1:0 1982-05-26 Radomiak Radom - Cracovia 1:0 1982-05-30 Cracovia - Gwardia Szczytno 3:0 1982-06-06 Resovia Rzeszów - Cracovia 2:1