1926-04-18 Cracovia - BBSV Bielsko 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

pierwotnie planowany jako mecz klasy A - rozegrany na towarzyski z powodu stanu murawy
grano 2x35 minut


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 18 kwietnia 1926, 15:00

Cracovia - BBSV Bielsko

1
:
1

(0:0)



Herb_BBSV Bielsko



Sędzia: Molkner

bramki Bramki
Chruściński (40') 1:0
1:1

Ziembiński (65')


Zapowiedź meczu

Uwagi

Za zgodą kapitanów obu drużyn zamiast planowanego meczu klasy A rozegrano jedynie mecz towarzyski. Powodem były nieustające od soboty opady deszczu. Podmokła murawa została zniszczona przedpołudniem w rozegranym gościnnie na stadionie Cracovii meczu Jutrzenka Kraków - Wawel Kraków. Mecz mistrzowski rozegrano 4 lipca.

Opis meczu

Sport Wielkopolski

Relacja z meczu w poznańskim tygodniku Sport Wielkopolski
(...) Cracovia rozegrała zawody towarzyskie z B. B. S. V., które skończyły się wynikiem remisowym 1:1.
Źródło: Sport Wielkopolski nr 7 z 21 kwietnia 1926



Przegląd Sportowy

Relacja z meczu w warszawskim tygodniku Przegląd Sportowy
Cracovia - BBSV. 1:1 (0:0). Zawody przyjacielskie 2x35 min. Z powodu zniszczonego przedpołudniowemi zawodami boiska mecz ten rozegrano jako przyjacielski. Cracovia bez Kałuży i Gintla, Chruściński na środku ataku, którego miejsce zajął w pomocy Strycharz. BBSV. bez Lubicza.

Wytrzymali na niepogodę widzowie odnieść musieli wrażenie, jak gdyby niektórzy gracze Cracovii - w pierwszym rzędzie Sperling - lekceważyli sobie grę. Przecież to nie szło o punkty! Mile natomiast rozczarowała sympatyczna drużyna bielszczan. Poziom jej gry jest dość wysoki i liczyć się należy, że BBSV. może w toku mistrzostw niejedną nieprzyjemną niespodziankę przeciwnikom zgotować. Wedle dzisiej okazanej gry należy się jej miejsce w górnej połowie tabeli. Wybitnych gwiazd drużyna ta nie posiada, ważniejszem jednak jest, że wszystkie linje są dobrze „wybalansowane” i żadna pozycja nie wykazuje wybitnie słabej obsady. Najwybitniejszym może jest Folga w bramce, bezsprzecznie jeden z najlepszych graczy w swoim „fachu”. Obrona pewna o silnym wykopie, nie uciekająca się - jak zresztą cała drużyna - do obrony środkami niedozwolonemi. Pomoc z dobrym środkowym Monczką zadowalniająca, słabszym był atak z niezwykle ruchliwym i pilnym Stürmerem w środku.

Malczyk w bramce Cracovii nie powrócił do swej dawnej - aczkolwiek zawsze zmiennej - formy. W pomocy Zastawniak bez zarzutu, Hyla pracowity jak zawsze, zaś Strycharz miał ciężkie zadanie na środku pomocy. W ataku zawiódł w zupełności Wójcik, przez co i skrzydło - Kubiński - ucierpiało. Forma Wójcika z tygodnia na tydzień spada w gwałtownym tempie. Na lewym łączniku czuł się młody Nawrot w ciężkiem terenie niedzielnym kiepsko; Sperling unikał zawalania sobie spodenek błotem, co mu się też w zupełności udało. „Odbijał” się za to na dryblowaniu trwającym tak długo, aż piłkę zabrał przeciwnik. Kubiński i Chruściński bez zarzutu.

Przebieg gry: zaraz w pierwszych minutach stwarza BBSV. groźną sytuację pod bramką Cracovii. Nogi graczy, poprzeczka, bramkarz i jego szczęście są zaporą nie do przebycia. Ostatecznie sytuacja ulega wyjaśnieniu. W dalszym przebiegu - równorzędność przeciwników. Podyktowanego za rękę i dwukrotnie przez Sperlinga strzelanego karnego broni pięknie Folga. Po pauzie uzyskuje w 5 min. Chruściński nieuchronnego goala. Wyrównanie następuje w 30 minucie przez Ziembińskiego. Monotonję zawodów przerywa w 35 minucie gwizdek p. Molknera.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 16 z 22 kwietnia 1926


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Mimo towarzyskiego ich charakteru, powyższe za¬wody należały do wcale interesujących, a to dzięki żywemu tempu i dość dobrej grze Bielszczan. Okazali się oni przeciwnikiem, który w mistrzostwie tegorocznym powinien zająć lepsze, jak zwyczajne miejsce w tabeli. Na usprawiedliwienie Cracovii podnieść należy fakt, iż wystąpiła ona do tego meczu bez dwóch, najlepszych graczy,t.j. Kałuży i Gintla, przez co całość na tem bardzo szwankowała i w napadzie białoczerwonych zupełnie się nie kleiło. Gra wyrównana przy lekkiej przewadze Cracovii. Niebezpieczne momenty stwarzał pod bramką Cracovii Fryc, nieco za ostro grający jeszcze na własnem polu karnem. Wyróżnili się z Cracovii Nawrot i Chruściński, u Bielszczan zasługują na wyróżnienie Stűrmer, Folga i Pfӧrtner w obronie. Bramki zdobyli: dla Cracovii Chruściński, dla B. B. S. V. zaś Matzner. Sędzia p. Molkner zbyt czuły, jak zwykle dla miejscowych.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 108 z 20 kwietnia 1926


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Ponieważ sędzia uznał boisko za niezdatne do rozgrywki mistrzowskiej zgodziły się obie drużyny na rozegranie zawodów przyjacielskich. Cracovia wystąpiła bez Gintla i Kałuży. Bielszczanie przedstawili się z jak najlepszej strony i pokazali wcale piękną grę zagrażając często bramce biało-czerwonych. Z trudem też udało się Chruścińskiemu skierować centrę Kubińskiego w siatkę Bielszczan. Po przerwie przewaga Cracovii, która nie umie jednak wyrazić jej cyfrowo, a nawet pozwala sobie z przeboju, z winy obrony, zrobić bramkę.

Zawody grane 2x35 minut miały charakter prawdziwie przyjacielski i gracze obu drużyn nie wysilali się zbytnio na uzyskanie wyniku. Bielszczanie grali z większą ambicją, niż Cracovia.
W Cracovii grał tylko Chruściński normalnie, reszta nie umiała znaleźć się na rozmokłym i błotnistym terenie. Z B. B. S.V. wybijał się Pfӧrtner w obronie i Stűrer w ataku.

Sędzia p. Molkner.
Źródło: Nowy Dziennik nr 89 z 21 kwietnia 1926


Mecze sezonu 1926