1926-08-15 Cracovia - ŁKS Łódź 5:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania



Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Stadion Cracovii, niedziela, 15 sierpnia 1926, 11

Cracovia - ŁKS Łódź

5
:
1

(2:1)



Herb_ŁKS Łódź



Sędzia: Jedliński

bramki Bramki

Kubiński (12')
Kubiński (24'-karny)
Nawrot
Sperling
Chruściński (wolny)
0:1
1:1
2:1
3:1
4:1
5:1
Jańczyk (11')
Skład:
Sobociński
Kowalczyk
Cyl
Tramiel
Otto
Jasiński
Dudka
Miller
Hoffmann
Janczyk
Cichecki


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Przegląd Sportowy

Gościnny występ zeszłorocznego mistrza Łodzi - Ł. K. S. na gruncie krakowskim przyniósł mu dość wysoką porażkę. Cracovia znajdująca się w sezonie bieżącym w doskonałej formie, osiągnęła zwycięstwo zasłużone, zdobywając 5 bramek, a mianowicie w 12-ej minucie gry przez Kubińskiego, ten sam gracz w 24-ej minucie zdobywa z karnego drugą bramkę, a po przerwie Nawrot, Sperling i Chruściński (z wolnego) ustanawiają wynik pięcio-bramkowy dla gospodarzy.

W pierwszej połowie gra prowadzona równo jest niezwykle ożywioną i interesującą. Łodzianie doskonale dysponowani, podjeżdżają często pod bramkę Cracovii, to też w 11-ej minucie Janczyk zdobywa pierwszą i ostatnią bramkę dla Ł. K. S.
Po przerwie gra zmieniła swój charakter, gdyż Cracovia bierze inicjatywę w swe ręce. Środek pomocy Ł. K. S. Otto - bardzo słaby, schodzi z boiska i zastępuje go rezerwowy, drużyna gości nic się przez to jednak nie wzmocniła i biało-czerwoni łatwo uzyskując zwycięstwo.

Wyróżniali się w Cracovii: Kubiński, Zastawniak I i II z Ł. K. S.: Darka, Cyll i Trzmiel. Sędzia p. Jedliński - słaby.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 33 (274) z 21 sierpnia 1926 [1]


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Spotkania tego oczekiwano ze specjalnem zainterasowaniem ze względu na to, iż za parę tygodni drużyna Cracovii ma rozegrać Z Pogonią mecz o mistrzostwo Polski we Lwowie, którego wynik do pewnego stopnia przesądzi o zdobyciu tego zaszczytne go tytułu. Była to jakby nazwać, generalna próba przed czekającem drużyną biało-czerwonych zadaniem, z którego ci, jeśli idzie o wynik cyfrowy, wywiązali się zupełnie zadowalająco. Szwankowała natomiast forma poszczególnych graczy, drużyna nie grała równo, obok dobrych punktów były i słabe, i tak niezawodny zwykle Mieczysławski, zdradzał wczoraj dość widoczną niepewność w chwytaniu pił¬ki, również i obrońca Bil nie wykazał zalet, jakie cechować winny backa w pierwszoklasowej drużynie. Pomoc nie była również bez pewnych wad, tam szczególnie Strycharz należy do przeciętnych sil na swojem stanowisku. Najlepszą częścią drożyny był napad, z Kubińskim na czele, zawodził tylko w wysokim stopniu Wójcik. Jako specjalnie dodatni fakt dla drużyny Cracovii zaznaczyć należy to, iż potrafi ona wytrzymać tempo aż do samego końca meczu, i pod tym względem przewyższała ona znacznie swego wczorajszego przeciwnika.

ŁKS zadowolił tylko do pauzy, grał wtedy stylowo i zagrażał poważnie bramce przeciwnika, to też wynik 1:1 do pauzy byłby znacznie sprawiedliwszym, tern bardziej, iż jedna bramka Cracovii padła z rzutu karnego, podyktowanego zbyt pochopnie przez sędziego. Po przerwie tyły Ł. K. S.-u opadły na silach tak, iż Cracovia, im było bliżej końca meczu, tom większą uzyskiwała supremacje nad swoim przeciwnikiem, mimo, iż ostatnie minuty grała w dziesiątkę, bez kontuzjowanego Sperlinga. Najlepszych swoich graczy mieli Łodzianie w obrońcy Cylu, prawym pomocniku Trzmielu i przedewszystkiem w prawoskrzydłowym Durce, który wymykał się niejednokrotnie Zastawniakowi II, reszta tej drużyny nie wznosiła się ponad poziom przeciętny, przyczem wielką część tak wysokiej przegranej mogą zapisać goście na konto bardzo słabej gry ich rezerwowego, środkowego pomocnika, Otta, którego pod koniec meczu zastąpiono innym graczem.
Skład drużyny Ł K. S-u przedstawiał się następująco: Sobociński, Kowalczyk, Cyl, Tramie!, Otto, Jasiński, Dudka, Miller, Hoffmann, Janczyk i Cichecki.
Przebieg gry: w pierwszej połowie gra wcale interesująca, nie widać niczyjej, zdecydowanej prze¬wagi. W 11 min. uzyskują Łodzianie jedyną swoją bramkę ze strzału lewego łącznika Janczyka w zamieszaniu podbramkowem. Nie długo jednak cieszą się Łodzianie swem powodzeniem, gdyż zaraz w następnej minucie rewanżuje się Cracovia strzałem Kubińskiego. Ten sam gracz strzela drogą bramkę z rzutu karnego za pchnięcie Kałuży. Do pauzy gra otwarta, bez czyjejkolwiek przewagi.

W drugiej części gry ujęła Cracovia inicjatywę w swoje trące, podczas gdy poście ograniczyli się do obrony. Bramki następne padają w 11 min. ze strzału Nawrota, w13 min. z nadzwyczaj efektownego strzału Sperlinga, i wreszcie w 31 min. ze strzału Chruścińskiego. Pod sam koniec dopiero meczu przychodzą do głosu goście, którzy jednak poza uzyska¬niem 2 rzutów rożnych, nie potrafili już zmienić rezultatu. Sędziował p. Jedliński.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 225 z 17 sierpnia 1926


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.1
Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.2
....
Źródło: Nowy Dziennik nr 186 z 18 sierpnia 1926


Mecze sezonu 1926