2024-08-31 Radomiak Radom - Cracovia 2:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
(Nie pokazano 13 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika)
Linia 21: Linia 21:
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =  
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =  
|          serie_rzutow_karnych_gosc =  
|          serie_rzutow_karnych_gosc =  
|                            sedzia = Krzysztof Jakubik
|                            sedzia = Jarosław Przybył, Krzysztof Myrmus, Michał Gajda
|                            widzow = 7 799
|                            widzow = 7 799
|                    widzow_opisowo =  
|                    widzow_opisowo =  
Linia 29: Linia 29:
|            kartki_zolte_gospodarz = Outtara (10')<br>Donis (21')
|            kartki_zolte_gospodarz = Outtara (10')<br>Donis (21')
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc = [[Davíð Kristján Ólafsson|Ólafsson]] (61')<br>[[Jakub Jugas|Jugas]] (74')<br>[[Mick van Buren|van Buren]] (90'+ 5')
|                  kartki_zolte_gosc = [[Davíð Kristján Ólafsson|Ólafsson]] (61')<br>[[Jakub Jugas|Jugas]] (74')<br>[[Mick van Buren|van Buren]] (90'+5')
|              kartki_czerwone_gosc =  
|              kartki_czerwone_gosc =  
|                  trener_gospodarz = Adrian Siemieniec
|                  trener_gospodarz = Bruno Baltazar
|                        trener_gosc = [[Dawid Kroczek]]
|                        trener_gosc = [[Dawid Kroczek]]
|              ustawienie_gospodarz =  
|              ustawienie_gospodarz =  
Linia 43: Linia 43:
{{Artykul
{{Artykul
|        Typ_artykulu =  
|        Typ_artykulu =  
|  Tytul_wydawnictwa = gazetakrakowska.pl
|  Tytul_wydawnictwa = cracovia.pl
|              Numer =  
|              Numer =  
|            Wydanie =
|            Wydanie =
|              Dzien = 14
|              Dzien = 30
|            Miesiac = 08
|            Miesiac = 08
|                Rok = 2024
|                Rok = 2024
|                Link = [https://gazetakrakowska.pl/cracovia-przed-meczem-z-jagiellonia-bialystok-wystarczy-powtorzyc-wiosenny-wyczyn-druzyny-pod-wodza-trenera-dawida-kroczka/ar/c2-18743081]
|                Link = [https://cracovia.pl/aktualnosci/cracovia/zaliczyc-jeszcze-jeden-udany-wyjazd-do-radomia/]
|              Strona =  
|              Strona =  
|                Skan =  
|                Skan =  
|      Tytul_artykulu = Cracovia przed meczem z Jagiellonią Białystok: wystarczy powtórzyć wiosenny wyczyn drużyny pod wodzą trenera Dawida Kroczka
|      Tytul_artykulu = Zaliczyć jeszcze jeden udany wyjazd do Radomia
|              Autor = Krzysztof Kawa
|              Autor =  
|              Tresc = '''- Pokazaliśmy wtedy, że się da, że można wygrać z zespołem, który jest na fali, który jest liderem tabeli ekstraklasy. I to na jego terenie – podkreśla Dawid Kroczek przed sobotnim meczem (godz. 14.45) Cracovii z Jagiellonią w Białymstoku. Spotkanie, o którym mowa, odbyło się 14 kwietnia i zakończyło się wygraną skazywanych na pożarcie gości 3:1.'''
|              Tresc = '''Cracovia wygrała pięć ostatnich meczów z Radomiakiem, a trzy z tych spotkań były rozgrywane w Radomiu. W sobotę zespół Dawida Kroczka będzie miał więc do podtrzymania łącznie trzy serie.'''
'''Puchar Polski i długa przerwa w bezpośrednich meczach'''


To był wymarzony debiut Dawida Kroczka w roli pierwszego trenera piłkarzy „Pasów”, nic więc dziwnego, że dziennikarze wracali do tego wydarzenia podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
W XXI wieku oba zespoły nie miały zbyt wielu okazji do bezpośrednich pojedynków, głównie ze względu na występy w różnych klasach rozgrywkowych. Od czego jest jednak Puchar Polski, w którym to Cracovia i Radomiak zagrały między sobą w 2007 roku w dwumeczu o półfinał rozgrywek. Pasy wygrały 3:1 w Radomiu i 1:0 przy Kałuży, a na kolejne starcie obie ekipy musiały poczekać kilkanaście lat.


Szkoleniowiec chętnie odpowiadał na pytania dotyczące wydarzenia, które sprawiło, iż zaufanie, jakim obdarzył go prezes Mateusz Dróżdż po zwolnieniu Jacka Zielińskiego, znacznie wzrosło. Dziś ta wiara w jego umiejętności, po tym jak Cracovia bez większych nerwów utrzymała się w ekstraklasie, a następnie rozpoczęła sezon od zdobycia w czterech meczach siedmiu punktów, wcale nie jest mniejsza. Co nie znaczy, że jest niezachwiana – każde potknięcie, jeden źle rozegrany mecz i czar pryśnie, na zaufanie trzeba będzie pracować od nowa. Nawet jeśli się ma dopiero 35 lat i jest się trenerem, który ledwo co rozpoczął pracę w elicie.
W 2021 roku Radomiak awansował do elity i wszedł do niej razem z drzwiami, zaliczając znakomitą rundę jesienną, zakończoną miejscem tuż za podium. O sile zespołu prowadzonego wówczas przez Dariusza Banasika przekonała się także Cracovia, bo właśnie wtedy Radomiak jedyny raz ją pokonał, wygrywając 2:1 w Krakowie.  


– Jestem świadomy i znam realia: tutaj nie ma miejsca na uczenie się ekstraklasy, tutaj trzeba zdobywać punkty - podkreśla. - Nie oczekuję, że ktoś będzie mnie klepać po plecach. Każdy w sztabie pracuje, daje z siebie maksa, by osiągnąć jak najlepszy wynik.
'''Popsute radomskie święto'''


Stąd w klubie oczekiwanie powtórki ostatniego wyniku „Pasów” w Białymstoku. Brzmi to wyzywająco, bo Jagiellonia na polskim podwórku wciąż jest rozpędzona, a i w Europie, mimo odpadnięcia z eliminacji Ligi Mistrzów, radzi sobie nie najgorzej. Ale przecież podobnie było przed niedawnym meczem „Pasów” z Rakowem Częstochowa – wówczas też nawiązywano do wiosennego zwycięstwa krakowian, robiąc zastrzeżenia, że powtórka jest mało realna. Najwyraźniej Kroczek wie, jak grać z faworytami ligi i taka konfrontacja jego drużynę nie przeraża.
Od tamtego spotkania w obu zespołach wiele się zmieniło, a w Radomiu miało miejsce także ważne wydarzenie, jakim był niezwykle wyczekiwany powrót na stadion imienia Braci Czachorów. Tak się złożyło, że to Cracovia miała okazję wziąć udział w uroczystym otwarciu obiektu. Drużyn prowadzona wówczas przez Jacka Zielińskiego nieco popsuła imprezę miejscowym, bo po trafieniu Benjamina Källmana Pasy wróciły do Krakowa z kompletem punktów.


Nasz ostatni mecz w Białymstoku pokazał, że jeśli jedzie się z odpowiednim nastawieniem, to można wrócić z tak trudnego terenu z kompletem punktów – mówi trener Cracovii. - Nasze nastawienie się nie zmienia – znów jedziemy tam po trzy punkty. Podobało mi się to, jak w wiosennym meczu funkcjonowali nasi zawodnicy, co chcieli zrobić na boisku. Wówczas była bardzo dobra intensywność, chciałbym, by to się powtórzyło w sobotę.
'''Udane wyjazdy do Radomia i świetny start wiosny'''


Dodał, odpowiadając na pytanie jednego z kibiców, że wskaźniki badań, jakimi dysponuje, jasno pokazują, iż drużyna jest dobrze przygotowana motorycznie do sezonu. Zaprzeczył tym samym, by w przegranym meczu 5 sierpnia na własnym stadionie z Widzewem Łódź (1:3) zespół doznał zadyszki. - Dane, które mamy wskazują, że idziemy w dobrym kierunku – zapewnił.
To nie był jedyny udany wyjazd Cracovii do Radomia, bo jeszcze przed oddaniem nowego obiektu Radomiaka, nasz zespół dwukrotnie pokonywał rywali także na obiekcie przy Narutowicza, gdzie rozgrywali oni mecze w czasie budowy swojego stadionu. We wrześniu 2022 roku popisową partię zagrał tam Källmana, zdobywając gola i zaliczając asystę w wygranym 2:0 meczu.


O pomyśle na pokonanie Jagiellonii nie powiedział nic. Był też daleki od przyznawania, że Cracovia zapatrzy się na Bodo/Glimt, drużynę, która pozbawiła mistrza Polski szansy na występy w Lidze Mistrzów, i skopiuje „norweski” sposób gry.
Nie sposób nie wspomnieć także o pierwszym meczu w 2024 roku, dla wielu symbolicznym, bo to właśnie lutowe starcie z Radomiakiem przy Kałuży niejako zapoczątkowało #CracoviaOdNowa. Była to wspaniała inauguracja, bo Pasy wygrały aż 6:0.


Kopiowanie schematów, wariantów nie zawsze się sprawdza – zauważa Kroczek. – Z duplikacją pomysłów, zachowań w ataku czy w obronie byłbym ostrożny. Owszem, jeśli jakiś zespół znalazł sposób na inny, to niektóre rzeczy można próbować powielać, ale trzeba uważać, żeby się w tym nie zapętlić. Mamy swój określony model grania i tego się trzymamy.
'''Miłe złego początki'''


Mówiąc wprost to, czego nie wypadało powiedzieć trenerowi Kroczkowi – nie ma się co łudzić, że to, co potrafią piłkarze wyceniani łącznie na 32 miliony euro, zdołają identycznie wykonać gracze o połowę tańsi. Co nie znaczy, że nie warto próbować.
Przechodząc do trwających rozgrywek, to Radomiak rozpoczął je bardzo pozytywnie, bo od wyjazdowej wygranej nad GKS-em Katowice. Dubletem w tym meczu popisał się Leonardo Rocha i wydawało się, że to może zapowiadać dobry początek sezonu dla ekipy z Radomia. Kolejne cztery mecze przyniosły jednak dla zespołu trenera Bruno Baltazara bardzo zimny prysznic, bo każdy z nich zakończył się porażką i w efekcie przed siódmą kolejką Radomiak okupuje jedno z miejsc w strefie spadkowej.


W omawianej wiktorii Cracovii nad Jagiellonią znaczący udział mieli strzelcy bramek: Michał Rakoczy, Arttu Hoskonen i Jani Atanasov. Dziś cała trójka to rezerwowi, a Kroczek nie zamierza rozwodzić się publicznie nad przyczynami tego stanu rzeczy. Dwaj ostatni zaliczyli wprawdzie symboliczne minuty w ostatnim meczu z Koroną w Kielcach (wygrana krakowian 2:0), lecz nie wygląda na to, by ich pozycja wyjściowa miała się zmienić akurat w najbliższą sobotę.}}
}}


===Opis meczu ===
===Opis meczu ===
Linia 82: Linia 83:
|              Numer =  
|              Numer =  
|            Wydanie =
|            Wydanie =
|              Dzien = 17
|              Dzien = 31
|            Miesiac = 08
|            Miesiac = 08
|                Rok = 2024
|                Rok = 2024
|                Link = [https://gazetakrakowska.pl/jagiellonia-bialystok-cracovia-wet-za-wet-pasy-postawily-sie-mistrzom-polski-i-zostala-liderem-ekstraklasy/ar/c2-18747537]
|                Link = [https://gazetakrakowska.pl/radomiak-cracovia-koniec-serii-pasy-gonily-wynik-ale-bez-powodzenia/ar/c2-18777393]
|              Strona =  
|              Strona =  
|                Skan =  
|                Skan =  
|      Tytul_artykulu = Jagiellonia Białystok - Cracovia. Wet za wet, "Pasy" postawiły się mistrzom Polski i została liderem ekstraklasy
|      Tytul_artykulu = Radomiak - Cracovia. Koniec serii, "Pasy" goniły wynik, ale bez powodzenia
|              Autor = Krzysztof Kawa
|              Autor = Jacek Żukowski
|              Tresc = '''W meczu 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:4. Trener Dawid Kroczek po raz drugi w ciągu 4 miesięcy ograł Jagiellonię.'''
|              Tresc = '''W meczu 7. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Radomiak pokonał Cracovię 2:1. Przerwane tym samym zostały serie Cracovii. To druga porażka "Pasów" w tym sezonie.'''


Trener Cracovii Dawid Kroczek nie miał do dyspozycji Kamila Glika. Nastąpiła więc jedna zmiana w stosunku do ostatniego meczu, z Koroną. Glika zastąpił Arttu Hoskonen. Ta roszada była wymuszona poprzez lekki uraz doświadczonego zawodnika.
Cracovia notowała serie – 3 wyjazdowych meczów z rzędu, 3 wygranych w ogóle i 5 zwycięskich meczów z Radomiakiem. Z kolei radomianie przegrali cztery kolejne mecze w tym sezonie, a pięć domowych z rzędu, licząc też zeszły sezon. Spotkał się wicelider przed tą kolejką z drugim zespołem od końca. To ustawiało hierarchię przed meczem. Ale jak to w polskiej lidze, nie miało to znaczenia.
Jagiellonia była po rewanżowym meczu w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Bodo Glimt (1:4), miała więc z czego się leczyć. Nie zagrała od początku w optymalnym składzie – bez Nene, Afiimico Pululu, Jesusa Imaza i sprzedanego do Realu Salt Lake City Dominika Marczuka.


Fantastycznie ten mecz zaczął się ten mecz dla „Pasów”. Już w 3 min po wyrzucie piłki z autu w wykonaniu Davida Olafssona Benjamin Kallman ograł Joao Moutinho i spokojnie strzelił do siatki. Dla Kallmana, który zachował zimna krew to drugi gol w rozgrywkach.
Trener Dawid Kroczek dokonał czterech zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do poprzedniego meczu z Górnikiem Zabrze – w miejsce Arttu Hoskonena zagrał Kamil Glik, za Amira Al-Ammariego – Ajdin Hasić (pierwszy raz w podstawowym składzie), za Janiego Atanasova - Patryk Sokołowski zaś za Davida Olafssona – Bartosz Biedrzycki. Ten ostatni po raz pierwszy wystąpił od początku, a w ogóle był to jego trzeci ligowy występ.


Goście mogli cofnąć się do niskiej obrony i czyhać na kolejne błędy gospodarzy. W 11 min miejscowi mocno postraszyli krakowian. Po wrzutce z prawej strony z 5 m główkował Lamine Diaby-Fadiga i pomylił się nieznacznie. Francuz był skuteczniejszy kilkadziesiąt sekund później – po podaniu Tarasa Romanczuka świetnie odwrócił się z piłką w polu karnym, zwiódł Arttu Hoskonena i strzałem po ziemi z bliska pokonał Henricha Ravasa. Plany „Pasów” szybko więc musiały zostać zweryfikowane, nie mogły już bronić się tak kurczowo. A „Jaga” była w ciągłym, pozytywnym ataku – w 17 min bardzo groźnie strzelał Darko Curlinov, ale Ravas wykazał się wielkim kunsztem, wybijając piłkę. Reprezentant Macedonii Północnej debiutował w Jagiellonii. Cracovia momentami rozpaczliwie się broniła, blokując piłkę przy strzałach białostoczan.
Bardzo źle ten mecz zaczął się dla „Pasów”. W 5 min gola zdobył Leonardo Rocha uderzając 5 m. dostał dokładne podanie z lewej strony od debiutującego w lidze Paulo Henrique, „przysnął” Kamil Glik i było 1:0 dla gospodarzy. Dla Portugalczyka to szósty gol w szóstym meczu w tym sezonie. Utwierdził swą pozycję lidera klasyfikacji strzelców.


Miejscowi przeprowadzili piękną akcję w 26 min, po asyście Curlinova piłkę do siatki wcisnął Jarosław Kubicki. To zmusiło „Pasy” do tego, by wreszcie grać, a nie tylko czekać na ataki przeciwnika. Cracovia się zdenerwowała – bardzo groźnie główkował Hoskonen, Abramowicz odbił piłkę, w końcu nadbiegł Jakub Jugas i strzelił nie do obrony. A po chwili mogło być jeszcze piękniej dla „Pasów”, gdy główkował Mck van Buren – strzelił jednak tuz obok słupka. W 38 min Holender był przed bramką, choć atakowany, zdecydował się na strzał po ziemi, minimalnie niecelny. A po chwili po fenomenalnym podaniu Kallmana nie trafił w piłkę, będąc 6 m przed bramką. Po kontrze i świetnym podaniu Filipa Rózgi znakomitą okazję zepsuł Mikkel Maigaard, dając się zablokować.
To na chwilę zamroczyło krakowian. W 13 min mieli rzut wolny z 28 m. Uderzał Ajdin Hasić – po ziemi, ale za lekko, by zaskoczyć Macieja Kikolskiego. Zaczął piłkę wrzucać Bośniak – a to z wolnego, a to z dystansu. Za drugim razem niewiele zabrakło Patrykowi Sokołowskiemu, by dojść do piłki i oddać strzał. „Pasy” chciały odrobić straty, zaczęły być częściej w posiadaniu piłki. Musiała jednak uważać na gospodarzy. Z ich strony strzelał Rafał Wolski w 19 min, ale Henrich Ravas spisał się bez zarzutu, wybijając piłkę na róg. W rewanżu tuż obok słupka strzelał Benjamin Kallman. Krakowianie zdecydowanie częściej atakowali, stosowali wysoki pressing, wiele strzelali, ale równie często byli blokowani. Albo uprzedzani jak w 36 min gdy Kikolski uprzedził Micka van Burena tuż za polem karnym. Z kolei Rafał Wolski starał się zaskoczyć Ravasa strzałem z dystansu i przeniósł piłkę nad poprzeczką. „Pasy” nie rezygnowały – w 43 min strzelał z dystansu Patryk Sokołowski, ale chybił.
- Podobny do meczu z Widzewem. Mieliśmy bardzo dobry start mówił w przerwie Benjamin Kallman. - Nie ma mowy o rywalizacji z Mickiem van Burenem, każdy z nas chce pomóc zespołowi.


Druga połowa zaczęła się od mocnego strzału Moutinho. Obronił go Ravas. W rewanżu Kallman pomylił się nieznacznie. Ale Fin doczekał się swojego trzeciego gola. Znów po stałym fragmencie gry, tym razem po rzucie z autu Van Buren przedłużył podanie, a Kallman głową pokonał Abramowicza. W 57 in mógł być czwarty gol – po podaniu Kakabadze w idealnej sytuacji znalazł się Kallman i jego strzał obronił bramkarz Jagiellonii. Dużo się działo, trener gospodarzy Adrian Siemieniec puścił do boju ofensywnych zawodników Pululu i Imaza.
Na początku II połowy kontuzji doznał Filip Rózga. Wszedł za niego Michał Rakoczy. Goście musieli prowadzić atak pozycyjny, bo Radomiak cofnął się do obrony. I wyprowadził zabójczą kontrę, którą skończył Zie Ouattara strzałem pod poprzeczkę.
Cracovia bardzo szybko złapała kontakt. Strzelił rezerwowy David Olafsson – piłka całym obwodem przeszła linię bramkową i trafiła w będącego w bramce Van Burena. Ten gol dodał paliwa gościom. Walczyli o zdobycie kolejnego gola. Trener Kroczek wymienił środkowych pomocników. I jeden z nich Mikkel Maigaard od razu po wejściu na boisko strzelał obok słupka.


Szkoleniowiec gospodarzy rzucił do boju wszystko co ma najlepsze. „Pasy” jednak nie zamierzały pękać. Choć w 75 min groźnie strzelał z 10 m Pululu, ale chybił nieznacznie. Gospodarze przycisnęli, blisko powodzenia był Imaz, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Cracovia koncentrowała się na szanowaniu piłki i utrzymywania jej jak najdalej od własnej bramki. W 89 min uderzał Taras Romanczuk, ale też nie był precyzyjny. Za to finisz „Pasów” był piorunujący, po kontrze Mateusz Bochnak wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem, pieczętując wygrana Cracovii.}}
Gościom zaczęło się wyraźnie spieszyć. W 78 min przed wielką szansą stanął Michał Rakoczy, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale przegrał ten pojedynek. To była kapitalna szansa na wyrównanie. W 83 min próbował Virgil Ghita, ale uderzył nad poprzeczką. Czas bardzo szybko uciekał gościom. W 89 min miejscowi byli bliscy podwyższenia wyniku – uderzał Joao Peglow, po podaniu Rochy, ale za lekko by pokonać Ravasa. O 6 min przedłużył sędzia to spotkanie. Cracovia przycisnęła miejscowych, zamykając ich niczym w hokejowym zamku. Goście jednak zbyt nerwowo rozgrywali piłkę.}}


{{Artykul
{{Artykul
Linia 111: Linia 111:
|              Numer =  
|              Numer =  
|            Wydanie =
|            Wydanie =
|              Dzien = 17
|              Dzien = 31
|            Miesiac = 08
|            Miesiac = 08
|                Rok = 2024
|                Rok = 2024
|                Link = [https://cracovia.pl/aktualnosci/cracovia/pko-bp-ekstraklasa-lider-pokonany/]
|                Link = [https://cracovia.pl/aktualnosci/cracovia/pko-bp-ekstraklasa-porazka-w-radomiu/]
|              Strona =  
|              Strona =  
|                Skan =  
|                Skan =  
|      Tytul_artykulu = PKO BP Ekstraklasa: Lider pokonany!
|      Tytul_artykulu = PKO BP Ekstraklasa: Porażka w Radomiu
|              Autor =  
|              Autor =  
|              Tresc = '''W meczu 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:4. Trener Dawid Kroczek po raz drugi w ciągu 4 miesięcy ograł Jagiellonię.'''
|              Tresc = '''Cracovia przegrała 1:2 z Radomiakiem Radom w 7. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Gola dla Pasów zdobył David Olafsson.'''
'''Lider pokonany! W 5. kolejce PKO BP Ekstraklasy Cracovia wygrała na wyjeździe 4:2 z Jagiellonią Białystok, a gole dla Pasów zdobywali Benjamin Källman, który ustrzelił dublet, a także Jakub Jugas. Po tym zwycięstwie zespół Dawida Kroczka objął prowadzenie w ligowej tabeli.'''
'''Ciosy na początku obu połów'''
 
'''Wesołe miasteczko w Białymstoku'''
 
Już pierwsze minuty tego spotkania zapowiadały, jaki typ meczu nas czeka. Pracować na boisku mieli wszyscy, nie ominęło to także ławki trenerskiej Pasów. W 3. minucie swój bezpośredni angaż przy golu miał właśnie trener Dawid Kroczek, który szybko podał piłkę do Davida Olafssona, Islandczyk mocnym wyrzutem z autu uruchomił Benjamina Kallmana, a Fin niemal jeden do jednego skopiował swoje trafienie z meczu z Widzewem i dał nam prowadzenie!
 
Po szybkim ciosie do głosu doszli natomiast gospodarze. Strzałem z dystansu Ravasa sprawdził Churlinov, a niespełna 10 minut po golu Kallmana było już 1:1. Z prawej strony pola karnego piłkę otrzymał Diaby-Fadiga i mimo asysty naszych zawodników zdołał oddać płaski strzał w kierunku dalszego słupka, posyłając piłkę na tyle precyzyjnie, by nie dać szans Ravasowi. Jaga szybko poszła za ciosem i trzeba uczciwie przyznać, że jej akcja przy golu na 2:1 będzie wielokrotnie powtarzana we wszelkich kompilacjach najlepszych momentów tego sezonu. Zawodnicy Adriana Siemieńca w błyskawicznym tempie rozegrali akcję na jeden kontakt w polu karnym Cracovii, a strzałem do pustej bramki wykończył ją Jarosław Kubicki.
 
Tak jak Jagiellonia szybko odpowiedziała na prowadzenie Cracovii, tak Pasy równie sprawnie zrewanżowały się rywalom. Znów dały o sobie znać nasze stałe fragmenty gry. Krótko rozegrany rzut rożny, piłka trafiła do Otara Kakabadze, który lewą nogą dograł piłkę idealnie na dalszy słupek, gdzie akcję zamykał Arttu Hoskonen. Strzał Fina odbił jeszcze Abramowicz, ale z potężną dobitką Jakuba Jugasa nie miał już szans!
 
Piłkarze obu drużyn w pierwszych 45 minutach wzięli wszystkich kibiców na swoistą wycieczkę do wesołego miasteczka, nie omijając tych najbardziej skomplikowanych kolejek górskich. Z naszej perspektywy do pełni szczęścia brakowało tylko jeszcze jednego trafienia Pasów. Przy lepszej skuteczności nawet hat-tricka mógł skompletować Mick van Buren, świetnie znajdujący sobie miejsce między defensorami Jagiellonii. Na więcej goli i emocji trzeba było jednak poczekać do zmiany stron.


'''Wreszcie wpadło, w efekcie fotel lidera'''
Mecz zaczął się dla Pasów najgorzej, jak tylko mógł. Już w 5. minucie Leonardo Rocha wykorzystał dogranie na przedpole naszej bramki, z bardzo bliska pokonując Ravasa. Nasz zespół starał się, wzorem poprzednich meczów, odpowiedzieć na straconego gola, przenosząc grę na połowę rywali. Swoje okazje mieli van Buren, Jugas czy Hasić, który spróbował strzału bezpośrednio z rzutu wolnego, w każdej z tych sytuacji albo brakowało jednak precyzji, albo dobrze interweniował w bramce Radomiaka Kikolski. Ostatecznie musieliśmy szukać wyrównania po zmianie stron.


Zawodnicy obu zespołów nie mieli zamiaru zwalniać po przerwie. Tuż po wznowieniu gry powinniśmy oglądać drugiego gola po akcji duetu Olafsson – Kallman. Islandczyk świetnie dograł z lewej strony do wbiegającego Fina, ale ten minimalnie się pomylił. Po chwili jednak Ben miał już dublet, za sprawą kolejnego udanego wrzutu z autu, który świetnie przedłużył van Buren. Finalnie piłka trafiła do Kallmana, a ten strzałem głową z kilku metrów ponownie dał nam prowadzenie!
Pierwszy kwadrans drugiej połowy znów jednak nie był dla nas udany. W 59. minucie gospodarze przeprowadzili szybką kontrę, Rocha wycofał piłkę spod linii końcowej, a do niej dopadł Ouattara, posyłając bardzo mocny pod poprzeczkę, nie dając szans Ravasowi.  


Hat-tricka w pierwszej połowie mógł ustrzelić van Buren, po przerwie powinien go mieć także Kallman. Po objęciu prowadzenia mogliśmy błyskawicznie zadać kolejny cios. Szybka, ładna dla oka akcja, została rozrzucona do prawej strony, gdzie podłączył się Sokołowski. "Sokół" idealnie w tempo zagrał płasko na przedpole bramki Jagiellonii, gdzie już czekał Kallman, ale jego strzał świetnie odbił Abramowicz, utrzymując swój zespół w grze.
'''Impuls z ławki'''


W kolejnych minutach nasz zespół naturalnie nieco się wycofał, a rywale szukali wyrównania, chociaż ich gra nie była aż tak dynamiczna jak w analogicznej sytuacji w pierwszej połowie. To nie znaczy jednak, że Jagiellonia nie była groźna. Z dystansu próbował Ravasa postraszyć Moutinho, a swoją akcję po wejściu z ławki rezerwowych zaprezentowali Pululu i Imaz. Sytuacyjne zgranie Hiszpana próbował wykorzystać napastnik Jagi, świetnie jednak w ostatniej chwili zblokował go Hoskonen, wyraźnie pomagając Ravasowi.
Tym razem jednak Pasy błyskawicznie odpowiedziały, łapiąc kontakt. Udało się to już po czterech minutach od straty drugiego gola. Kallman świetnie utrzymał piłkę w polu karnym Radomiaka, i zagrał do wbiegającego Olafssona, który pojawiłsię na boisku w przerwie. Islandczyk uderzył mocno w kierunku bliższego rogu i... trafił w wbiegającego van Burena. Na szczęście jednak Holender znajdował się już w bramce, sędzia potrzebował chwili, by się upewnić, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową i wreszcie zatwierdził trafienie.  


Gospodarze ambitnie szukali wyrównania w zasadzie do ostatniej akcji tego meczu, ale w naszym zespole bardzo dobrze funkcjonowało to, na co na przedmeczowej konferencji prasowej zwracał uwagę trener Kroczek: determinacja i koncentracja. Połączenie tych dwóch faktorów pozwoliło zadać jeszcze decydujący cios w ostatniej akcji meczu. Świetnie wypuszczony na sytuację sam na sam przez Janiego Atanasova został Mateusz Bochnak i wykorzystał ją tak pewnie, że pozostało mu tylko cieszyć się wspólnie z kibicami Pasów, którzy udali się do stolicy Podlasia!
Cracovia otworzyła sobie szanse na wyrwanie choćby punktu z Radomia, czego momentalnie zaczęła szukać. Kolejny ze zmienników, Mikkel Maigaard, szukał mocnego strzału z dystansu, a piłka po jego uderzeniu niewiele minęła bliższy słupek bramki Kikolskiego. Chwilę później kapitalną okazję miał Michał Rakoczy, który wygrał pojedynek z rywalem i znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale Kikolski bardzo dobrze skrócił kąt i odbił strzał "Rakiego". Gola szukaliśmy do ostatniego gwizdka, ostatecznie jednak wyrównać się nie udało, tym samym przyszła pierwsza w tym sezonie wyjazdowa porażka.


Dzięki wygranej w Białymstoku Cracovia w tabeli "na żywo" objęła prowadzenie w PKO BP Ekstraklasie! Przy korzystnych wynikach pozostałych meczów może je utrzymać do następnej kolejki i powrotu na Ziemię Świętą.}}
Po przerwie reprezentacyjnej nasz zespół wróci na Ziemię Świętą przy Kałuży, by 14 września o 17:30 zagrać z Pogonią Szczecin.}}


===Trenerzy po meczu===
===Trenerzy po meczu===
====[[Dawid Kroczek]], trener Cracovii====
====Dawid Kroczek, trener Cracovii====
Zdawaliśmy sobie sprawę, że przyjechaliśmy na bardzo wymagający teren, do mistrza Polski. Nie jest prosto wygrać w Białymstoku, a my to zrobiliśmy, dlatego duże gratulacje dla chłopaków i sztabu za dobrą pracę. Po strzelonej bramce graliśmy zbyt zachowawczo, straciliśmy trochę wiary w to, że możemy strzelić kolejnego gola i to skończyło się tym, że przegrywaliśmy 1:2, ale ważne było to, że potrafiliśmy się podnieść, strzelić bramki na 2:2 i 3:2, a w końcówce jeszcze jedną. Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek sezonu, dalej musimy być skoncentrowani i skupieni na tym, co robimy. Dwa ostatnie mecze nie mogą nas uśpić, trzeba motywować się do tego co robimy.
 
Wiedzieliśmy, że Jagiellonia potrafi grać w ataku pozycyjnym, potrafi przyspieszyć i doprowadzić do sytuacji, gdy piłka momentalnie znajduje się w polu karnym. Tak padła bramka na 2:1, można tę akcję oglądać wiele razy. Musieliśmy być skupieni, by nie stracić kolejnego gola, bo bramka na 3:1 zamknęłaby mecz. Udało nam się podnieść, kluczowy był gol wyrównujący, to był punkt zwrotny. Nie można zapominać, że mieliśmy jeszcze wiele sytuacji bramkowych, szkoda, że wcześniej nie zdobyliśmy tego gola. Zmiany były udane, jest grupa zawodników która zaczyna i która kończy mecz. Warto się zastanowić, czy nie rozpocząć którymś z tych chłopaków kolejnego spotkania.


Nie chciałbym indywidualnie wyróżniać, pracujemy na to wszyscy. Oczywiście w piłce indywidualności są ważne, są zawodnicy, którzy potrafią zrobić różnicę, w najważniejszym momencie. Ale żeby dany zawodnik dobrze funkcjonował, musi mieć wsparcie innych. Są piłkarze, którzy wykonują czarną robotę, tego z trybun nie widać, ale są bardzo ważni pod kątem taktycznym. Są też zawodnicy odpowiedzialni za strzelanie bramek, za grę widowiskową, za podejmowanie ryzyka kosztem tego, że możemy stracić piłkę. Mecz jest wygrany przez nas wszystkich.
Możemy mieć spory niedosyt jeśli chodzi o nasze funkcjonowanie na boisku. Mecz obfitował w wiele odbiorów i strat piłki. Był chaotyczny. Powinniśmy wykazać się większą mądrością jeśli chodzi o zarządzanie grą. Nie mogę powiedzieć, że ktoś przeszedł obok mecz, lub nie chciał wygrać. Zawodnicy zrobili dużo, by strzelić bramkę kontaktową, niestety nie zdobyliśmy wyrównującej. Liczba uderzeń na bramkę i sytuacji pod polem karnym przeciwnika była spora, natomiast liczy się skuteczność. Boli nas to, że bramkę straciliśmy po działaniach, których jesteśmy w stanie zapobiec. Sytuacji było więcej po których Radomiak mógł strzelić gola, powinniśmy być bardziej czujni.


W tygodniu (Kamil Glik - przyp.) doznał kontuzji, nie chcieliśmy ryzykować, bo moglibyśmy stracić go na dłużej, chcemy go doprowadzić do zdrowia jak najszybciej.
Pod kątem analizy rywala skupiamy się na strukturze, nie na wykonawcach. Wiemy, kto w drużynie z Radomia ma największy wpływ na atak. Możemy mieć pretensje do siebie, bo bramki, które straciliśmy, Radomiak wykorzystuje w innych spotkaniach, są szybkie ataki – tak były tworzone te sytuacje. Na pewno potencjał piłkarski Radomiaka nie odpowiadał miejscu w tabeli.


Grupa naszych fanów zasłużyła na to, by zobaczyć zwycięstwo. Ale w domu zrobimy wszystko, by wygrać. To jest jednak piłka. W meczach domowych musimy robić wszystko, by też punktować za trzy.
Tak naprawdę w każdym meczu dokonywaliśmy zmian. Po spotkaniu jesteśmy mądrzejsi, co można było zrobić inaczej. Od odpowiedzialności nie uciekam. Będziemy się zastanawiać, co mogliśmy wykonać jako sztab i zawodnicy lepiej. Z Górnikiem zawodnicy, którzy pojawili się po przerwie dali dobrą jakość, przełamali mecz, stąd też zapadła decyzja o desygnowaniu takiej, a nie innej jedenastki. Mamy szeroka kadrę, jest grupa, która czeka na swoja szansę. Sezon jest długi, ktoś odniesie kontuzje, pojawią się kartki.


Mamy teraz lepszy zespół, lepszych zawodników do dyspozycji. Czas jaki spędzamy razem działa na plus. Ciężko jest w krótkim czasie zrealizować wiele rzeczy, pracujemy nad detalami, mądrze, ciężko, z poświęceniem. To się opłaca. Piłka uczy pokory, nie nosimy głowy w chmurach, musimy być przygotowani na to, by ciężko pracować.
Filip (Rózga - przyp.) powinien szybko dojść do siebie. Mam nadzieję, że to nic poważnego, to skręcenie stawu skokowego.


Źródło: gazetakrakowska.pl [https://gazetakrakowska.pl/trener-cracovii-dawid-kroczek-mamy-lepszy-zespol/ar/c2-18747885]
Mamy dwóch zawodników, lewoskrzydłowych, lub lewych obrońców: Olafsson i Biedrzycki. Zdecydowaliśmy się na Bartka bo dobrze pracował na treningach, chcemy budować tego zawodnika. Trzeba go rozwijać. Zmiana nie była podyktowana tym, że byliśmy niezadowoleni z niego, tylko liczyliśmy, że David da więcej siły ofensywnej.


====Adrian Siemieniec, trener [[Jagiellonia Białystok|Jagielloni]]====
Konkretnej oferty za Michała (Rakoczego - przyp.) nie ma. Jeśli będzie, to będziemy się nad nią zastanawiać. Póki Michał jest moim zawodnikiem, to traktuje go jako pełnoprawnego zawodnika. Dał dobrą zmianę, był bliski zdobycia bramki, grał dobrze i w atakowaniu i w obronie. Okienko transferowe jest otwarte, jeśli coś się pojawi, to będziemy się zastanawiali, co z tym zrobić.
Gratuluję zwycięstwa gościom. Dziękuję kibicom, nie tylko za wysoką frekwencję, ale też za wspaniały doping i wsparcie. Jesteśmy bardzo rozczarowani. Raz porażką, a dwa - jej rozmiarami. Nie możemy rozpoczynać starcia od stanu 0:1.


Zbyt łatwo straciliśmy pierwszą bramkę. Nie możemy zachowywać się w taki sposób i tak tracić gola na samym początku spotkania. Mimo to po tym trafieniu dla gości zdecydowanie przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem, a mecz był z naszej strony bardzo intensywny. Chciałbym, aby tak właśnie te starcia wyglądały. Dominowaliśmy, byliśmy praktycznie cały czas w polu karnym. Ten dobry fragment do przerwy na wodę skończył się odwróceniem prowadzenia Cracovii i wyjściem na stan 2:1. Następnie za szybko straciliśmy bramkę na 2:2. Mecz wrócił do momentu, w którym Cracovia chciała się znajdować, czyli otwarty wynik i kontrolowanie starcia poprzez atak szybki i szukanie swoich szans przy stałych fragmentach. Tak też te bramki padały. Trzecia padła po aucie, a czwarta zamknęła mecz i była konsekwencją tego, że przesunęliśmy większą liczbę zawodników do przodu. Nie dokonywałbym już głębszej analizy tej ostatniej bramki, bo to scenariusz spotkania wymusił na nas pewne zachowania. Trudno jest wygrać mecz, jeżeli traci się cztery gole. Musimy się nad tym pochylić. Przegraliśmy mecz, musimy to zaakceptować, już nic nie zmienimy. Musimy patrzeć na to, co jest przed nami, zregenerować się, popracować i przygotować się do starcia z Ajaxem.
Będziemy mieli tylko jeden trening przed meczem z Pogonią Szczecin, na którym będą wszyscy zawodnicy. Cieszę się, że mamy reprezentantów, ale musimy być mądrzy, jaką grupę wybierzemy do składu.


Nie można dawać przeciwnikowi dużo przestrzeni w polu karnym. Szczególnie przy stałych fragmentach, które są fragmentami statycznymi, można się do nich przygotować i zorganizować je w odpowiedni sposób. Trzeba wykazać się wtedy koncentracją i determinacją w pojedynkach. Będziemy o tym rozmawiać. Nie przystoi nam tracić na swoim boisku czterech bramek.
Trzeba ocenić nasze działania w defensywie, jeśli oceniamy Ravasa, to on nie jest współwinnym wielu bramek. W pewnych momentach mógł się wykazać lepszymi zachowaniami, ale generalnie jesteśmy zadowoleni. Gramy bardziej odważnie, być bardziej aktywni w atakowaniu nadziewamy się na kontry rywali i tracimy bramki. Gdy walczyliśmy o utrzymanie, to graliśmy cofnięci i liczyliśmy na kontry.


Trzy na cztery bramki Cracovia strzeliła nam po stałych fragmentach gry, jedną zdobyła po kontrze. Nie wiem, jak wyglądają statystyki, ale wizualnie mam wrażenie, że dzisiaj mieliśmy dużo stałych fragmentów gry, szczególnie rzutów rożnych. Z pewnością w takim meczu to jest element, który dobrze byłoby wykorzystać na swoją korzyść. Bardzo często ten element decyduje. Rozmawiamy o tym, pochylamy się nad tym. Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to jako tanie usprawiedliwienie, jestem ostatni, który chce iść w tę stronę, ale charakterystyka obu zespołów jest inna. Cracovia jest budowana i profilowana w inny sposób, a stałe fragmenty to z pewnością jest element, na którym chce bazować i wykorzystywać go w efektywnym punktowaniu. To nas oczywiście nie usprawiedliwia. Powinniśmy szukać takich rozwiązań i możliwości, żeby zrobić użytek ze stałych fragmentów. Zgadzam się, że ten element nie funkcjonuje u nas tak, jak powinien. Będziemy musieli się nad tym pochylić i coś z tym elementem zrobić.
Źródło: gazetakrakowska.pl [https://gazetakrakowska.pl/dawid-kroczek-trener-cracovii-powinnismy-byc-bardziej-czujni/ar/c2-18777597]
 
Źródło: bialystokonline.pl [https://www.bialystokonline.pl/siemieniec-po-porazce-z-cracovia-trudno-jest-wygrac-mecz-jezeli-traci-sie-cztery-gole,artykul,142518,3,1.html]


=== Skrót meczu ===
=== Skrót meczu ===
<center>
<center>
{{#ev:youtube|9UPctgsWi90}}
{{#ev:youtube|cQFDlulzwr8}}
[https://www.youtube.com/watch?v=9UPctgsWi90 JAGIELLONIA - CRACOVIA | SKRÓT | TAK GRA LIDER TABELI! CO ZA MECZ! | Ekstraklasa 24/25 | 5. KOLEJKA]
[https://www.youtube.com/watch?v=cQFDlulzwr8 RADOMIAK - CRACOVIA | SKRÓT | NIEZAWODNI ROCHA i KALLMAN! | Ekstraklasa 2024/25 | 7. KOLEJKA]
</center>
</center>


=== Piłkarze po meczu ===
=== Piłkarze po meczu ===
<center>
<center>
{{#ev:youtube|YEf4AXykwAc}}
{{#ev:youtube|ijlMhNi7wNE}}
[https://www.youtube.com/watch?v=YEf4AXykwAc "STRZELILIŚMY CZTERY GOLE, A MOGLIŚMY JESZCZE WIĘCEJ" | Jakub Jugas po meczu z Jagiellonią | WYWIAD]
[https://www.youtube.com/watch?v=ijlMhNi7wNE PIERWSZY MECZ W PODSTAWOWEJ JEDENASTCE | Bartosz Biedrzycki po meczu z Radomiakiem | WYWIAD]
</center>
</center>


=== Kulisy meczu ===
=== Kulisy meczu ===
<center>
<center>
{{#ev:youtube|89vNaIQ1msU}}
{{#ev:youtube|c-wPkdXAurs}}
[https://www.youtube.com/watch?v=89vNaIQ1msU POKONALIŚMY MISTRZA POLSKI | Jagiellonia Białystok - Cracovia | 5. kolejka Ekstraklasy | KULISY]
[https://www.youtube.com/watch?v=c-wPkdXAurs WALCZYLIŚMY DO SAMEGO KOŃCA | Radomiak Radom - Cracovia | 7. kolejka Ekstraklasy | KULISY]
</center>
</center>


=== Linki zewnętrzne ===
=== Linki zewnętrzne ===
*[https://gazetakrakowska.pl/jagiellonia-bialystok-cracovia-wet-za-wet-pasy-postawily-sie-mistrzom-polski-i-zostala-liderem-ekstraklasy/ga/c2-18747537/zd/78327923 Galeria zdjęć na portalu gazetakrakowska.pl cz. I]
*[https://cracovia.pl/aktualnosci/cracovia/pko-bp-ekstraklasa-radomiak-21-cracovia-galeria/ Galeria zdjęć na portalu cracovia.pl]
*[https://gazetakrakowska.pl/kibice-cracovii-jezdza-za-pasami-mimo-zakazu-tak-wspierali-zespol-w-bialymstoku-zdjecia/ga/c2-18747775/zd/78332677 Galeria zdjęć na portalu gazetakrakowska.pl cz. II]
*[https://www.facebook.com/media/set/?vanity=terazpasy&set=a.994357355949799 Galeria zdjęć Terazpasy.pl na FB]
*[https://cracovia.pl/aktualnosci/cracovia/pko-bp-ekstraklasa-zwyciestwo-w-bialymstoku-na-zdjeciach-galeria/ Galeria zdjęć na portalu cracovia.pl]
*[https://www.facebook.com/media/set/?vanity=terazpasy&set=a.984491463603055 Galeria zdjęć Terazpasy.pl na FB]


{{mecze z sezonu|2024/25|Cracovia|PKO Ekstraklasa}}
{{mecze z sezonu|2024/25|Cracovia|PKO Ekstraklasa}}
[[Kategoria:2024/25 PKO Ekstraklasa]]
[[Kategoria:2024/25 PKO Ekstraklasa]]

Aktualna wersja na dzień 21:26, 4 wrz 2024


Herb_Radomiak Radom

Trener:
Bruno Baltazar
pilka_ico
PKO Ekstraklasa , 7 kolejka
Radom, sobota, 31 sierpnia 2024, 20:15

Radomiak Radom - Cracovia

2
:
1

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Dawid Kroczek
Skład:
Kikolski
Grzesik
Cichocki
Rossi
Henrique
Donis
Kaput
Outtara (Jakubik 87')
Wolski (75' Leandro)
Peglow (90'+6' Cielemęcki)
Rocha

Sędzia: Jarosław Przybył, Krzysztof Myrmus, Michał Gajda
Widzów: 7 799

bramki Bramki
Rocha (5')
Outtara (59')
1:0
2:0
2:1


Ólafsson (63')
zolte_kartki Żółte kartki
Outtara (10')
Donis (21')
Ólafsson (61')
Jugas (74')
van Buren (90'+5')
Skład:
Ravas
Jugas (81' Bochnak)
Glik
Ghiță
Kakabadze (C)
Rózga (52' Rakoczy)
Sokołowski (69' Maigaard)
Hasić (69' Al-Ammari)
Biedrzycki (46' Ólafsson)
van Buren
Källman
Mecze tego dnia:

2024-08-31 AKS SMS Łódź (U-17) - Cracovia (U-17) 3:0
2024-08-31 Cracovia (U-19) - Lechia Gdańsk (U-19) 4:2
2024-08-31 Dalin Myślenice - Cracovia II 0:0
2024-08-31 Radomiak Radom - Cracovia 2:1



Zapowiedź meczu

"Zaliczyć jeszcze jeden udany wyjazd do Radomia" -
cracovia.pl

Zaliczyć jeszcze jeden udany wyjazd do Radomia

Cracovia wygrała pięć ostatnich meczów z Radomiakiem, a trzy z tych spotkań były rozgrywane w Radomiu. W sobotę zespół Dawida Kroczka będzie miał więc do podtrzymania łącznie trzy serie.

Puchar Polski i długa przerwa w bezpośrednich meczach

W XXI wieku oba zespoły nie miały zbyt wielu okazji do bezpośrednich pojedynków, głównie ze względu na występy w różnych klasach rozgrywkowych. Od czego jest jednak Puchar Polski, w którym to Cracovia i Radomiak zagrały między sobą w 2007 roku w dwumeczu o półfinał rozgrywek. Pasy wygrały 3:1 w Radomiu i 1:0 przy Kałuży, a na kolejne starcie obie ekipy musiały poczekać kilkanaście lat.

W 2021 roku Radomiak awansował do elity i wszedł do niej razem z drzwiami, zaliczając znakomitą rundę jesienną, zakończoną miejscem tuż za podium. O sile zespołu prowadzonego wówczas przez Dariusza Banasika przekonała się także Cracovia, bo właśnie wtedy Radomiak jedyny raz ją pokonał, wygrywając 2:1 w Krakowie.

Popsute radomskie święto

Od tamtego spotkania w obu zespołach wiele się zmieniło, a w Radomiu miało miejsce także ważne wydarzenie, jakim był niezwykle wyczekiwany powrót na stadion imienia Braci Czachorów. Tak się złożyło, że to Cracovia miała okazję wziąć udział w uroczystym otwarciu obiektu. Drużyn prowadzona wówczas przez Jacka Zielińskiego nieco popsuła imprezę miejscowym, bo po trafieniu Benjamina Källmana Pasy wróciły do Krakowa z kompletem punktów.

Udane wyjazdy do Radomia i świetny start wiosny

To nie był jedyny udany wyjazd Cracovii do Radomia, bo jeszcze przed oddaniem nowego obiektu Radomiaka, nasz zespół dwukrotnie pokonywał rywali także na obiekcie przy Narutowicza, gdzie rozgrywali oni mecze w czasie budowy swojego stadionu. We wrześniu 2022 roku popisową partię zagrał tam Källmana, zdobywając gola i zaliczając asystę w wygranym 2:0 meczu.

Nie sposób nie wspomnieć także o pierwszym meczu w 2024 roku, dla wielu symbolicznym, bo to właśnie lutowe starcie z Radomiakiem przy Kałuży niejako zapoczątkowało #CracoviaOdNowa. Była to wspaniała inauguracja, bo Pasy wygrały aż 6:0.

Miłe złego początki

Przechodząc do trwających rozgrywek, to Radomiak rozpoczął je bardzo pozytywnie, bo od wyjazdowej wygranej nad GKS-em Katowice. Dubletem w tym meczu popisał się Leonardo Rocha i wydawało się, że to może zapowiadać dobry początek sezonu dla ekipy z Radomia. Kolejne cztery mecze przyniosły jednak dla zespołu trenera Bruno Baltazara bardzo zimny prysznic, bo każdy z nich zakończył się porażką i w efekcie przed siódmą kolejką Radomiak okupuje jedno z miejsc w strefie spadkowej.
Źródło: cracovia.pl 30 sierpnia 2024 [1]


Opis meczu

"Radomiak - Cracovia. Koniec serii, "Pasy" goniły wynik, ale bez powodzenia" -
gazetakrakowska.pl

Radomiak - Cracovia. Koniec serii, "Pasy" goniły wynik, ale bez powodzenia

W meczu 7. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Radomiak pokonał Cracovię 2:1. Przerwane tym samym zostały serie Cracovii. To druga porażka "Pasów" w tym sezonie.

Cracovia notowała serie – 3 wyjazdowych meczów z rzędu, 3 wygranych w ogóle i 5 zwycięskich meczów z Radomiakiem. Z kolei radomianie przegrali cztery kolejne mecze w tym sezonie, a pięć domowych z rzędu, licząc też zeszły sezon. Spotkał się wicelider przed tą kolejką z drugim zespołem od końca. To ustawiało hierarchię przed meczem. Ale jak to w polskiej lidze, nie miało to znaczenia.

Trener Dawid Kroczek dokonał czterech zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do poprzedniego meczu z Górnikiem Zabrze – w miejsce Arttu Hoskonena zagrał Kamil Glik, za Amira Al-Ammariego – Ajdin Hasić (pierwszy raz w podstawowym składzie), za Janiego Atanasova - Patryk Sokołowski zaś za Davida Olafssona – Bartosz Biedrzycki. Ten ostatni po raz pierwszy wystąpił od początku, a w ogóle był to jego trzeci ligowy występ.

Bardzo źle ten mecz zaczął się dla „Pasów”. W 5 min gola zdobył Leonardo Rocha uderzając 5 m. dostał dokładne podanie z lewej strony od debiutującego w lidze Paulo Henrique, „przysnął” Kamil Glik i było 1:0 dla gospodarzy. Dla Portugalczyka to szósty gol w szóstym meczu w tym sezonie. Utwierdził swą pozycję lidera klasyfikacji strzelców.

To na chwilę zamroczyło krakowian. W 13 min mieli rzut wolny z 28 m. Uderzał Ajdin Hasić – po ziemi, ale za lekko, by zaskoczyć Macieja Kikolskiego. Zaczął piłkę wrzucać Bośniak – a to z wolnego, a to z dystansu. Za drugim razem niewiele zabrakło Patrykowi Sokołowskiemu, by dojść do piłki i oddać strzał. „Pasy” chciały odrobić straty, zaczęły być częściej w posiadaniu piłki. Musiała jednak uważać na gospodarzy. Z ich strony strzelał Rafał Wolski w 19 min, ale Henrich Ravas spisał się bez zarzutu, wybijając piłkę na róg. W rewanżu tuż obok słupka strzelał Benjamin Kallman. Krakowianie zdecydowanie częściej atakowali, stosowali wysoki pressing, wiele strzelali, ale równie często byli blokowani. Albo uprzedzani jak w 36 min gdy Kikolski uprzedził Micka van Burena tuż za polem karnym. Z kolei Rafał Wolski starał się zaskoczyć Ravasa strzałem z dystansu i przeniósł piłkę nad poprzeczką. „Pasy” nie rezygnowały – w 43 min strzelał z dystansu Patryk Sokołowski, ale chybił.

Na początku II połowy kontuzji doznał Filip Rózga. Wszedł za niego Michał Rakoczy. Goście musieli prowadzić atak pozycyjny, bo Radomiak cofnął się do obrony. I wyprowadził zabójczą kontrę, którą skończył Zie Ouattara strzałem pod poprzeczkę. Cracovia bardzo szybko złapała kontakt. Strzelił rezerwowy David Olafsson – piłka całym obwodem przeszła linię bramkową i trafiła w będącego w bramce Van Burena. Ten gol dodał paliwa gościom. Walczyli o zdobycie kolejnego gola. Trener Kroczek wymienił środkowych pomocników. I jeden z nich Mikkel Maigaard od razu po wejściu na boisko strzelał – obok słupka.

Gościom zaczęło się wyraźnie spieszyć. W 78 min przed wielką szansą stanął Michał Rakoczy, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale przegrał ten pojedynek. To była kapitalna szansa na wyrównanie. W 83 min próbował Virgil Ghita, ale uderzył nad poprzeczką. Czas bardzo szybko uciekał gościom. W 89 min miejscowi byli bliscy podwyższenia wyniku – uderzał Joao Peglow, po podaniu Rochy, ale za lekko by pokonać Ravasa. O 6 min przedłużył sędzia to spotkanie. Cracovia przycisnęła miejscowych, zamykając ich niczym w hokejowym zamku. Goście jednak zbyt nerwowo rozgrywali piłkę.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 31 sierpnia 2024 [2]


"PKO BP Ekstraklasa: Porażka w Radomiu" -
cracovia.pl

PKO BP Ekstraklasa: Porażka w Radomiu

Cracovia przegrała 1:2 z Radomiakiem Radom w 7. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Gola dla Pasów zdobył David Olafsson.

Ciosy na początku obu połów

Mecz zaczął się dla Pasów najgorzej, jak tylko mógł. Już w 5. minucie Leonardo Rocha wykorzystał dogranie na przedpole naszej bramki, z bardzo bliska pokonując Ravasa. Nasz zespół starał się, wzorem poprzednich meczów, odpowiedzieć na straconego gola, przenosząc grę na połowę rywali. Swoje okazje mieli van Buren, Jugas czy Hasić, który spróbował strzału bezpośrednio z rzutu wolnego, w każdej z tych sytuacji albo brakowało jednak precyzji, albo dobrze interweniował w bramce Radomiaka Kikolski. Ostatecznie musieliśmy szukać wyrównania po zmianie stron.

Pierwszy kwadrans drugiej połowy znów jednak nie był dla nas udany. W 59. minucie gospodarze przeprowadzili szybką kontrę, Rocha wycofał piłkę spod linii końcowej, a do niej dopadł Ouattara, posyłając bardzo mocny pod poprzeczkę, nie dając szans Ravasowi.

Impuls z ławki

Tym razem jednak Pasy błyskawicznie odpowiedziały, łapiąc kontakt. Udało się to już po czterech minutach od straty drugiego gola. Kallman świetnie utrzymał piłkę w polu karnym Radomiaka, i zagrał do wbiegającego Olafssona, który pojawiłsię na boisku w przerwie. Islandczyk uderzył mocno w kierunku bliższego rogu i... trafił w wbiegającego van Burena. Na szczęście jednak Holender znajdował się już w bramce, sędzia potrzebował chwili, by się upewnić, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową i wreszcie zatwierdził trafienie.

Cracovia otworzyła sobie szanse na wyrwanie choćby punktu z Radomia, czego momentalnie zaczęła szukać. Kolejny ze zmienników, Mikkel Maigaard, szukał mocnego strzału z dystansu, a piłka po jego uderzeniu niewiele minęła bliższy słupek bramki Kikolskiego. Chwilę później kapitalną okazję miał Michał Rakoczy, który wygrał pojedynek z rywalem i znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale Kikolski bardzo dobrze skrócił kąt i odbił strzał "Rakiego". Gola szukaliśmy do ostatniego gwizdka, ostatecznie jednak wyrównać się nie udało, tym samym przyszła pierwsza w tym sezonie wyjazdowa porażka.

Po przerwie reprezentacyjnej nasz zespół wróci na Ziemię Świętą przy Kałuży, by 14 września o 17:30 zagrać z Pogonią Szczecin.
Źródło: cracovia.pl 31 sierpnia 2024 [3]


Trenerzy po meczu

Dawid Kroczek, trener Cracovii

Możemy mieć spory niedosyt jeśli chodzi o nasze funkcjonowanie na boisku. Mecz obfitował w wiele odbiorów i strat piłki. Był chaotyczny. Powinniśmy wykazać się większą mądrością jeśli chodzi o zarządzanie grą. Nie mogę powiedzieć, że ktoś przeszedł obok mecz, lub nie chciał wygrać. Zawodnicy zrobili dużo, by strzelić bramkę kontaktową, niestety nie zdobyliśmy wyrównującej. Liczba uderzeń na bramkę i sytuacji pod polem karnym przeciwnika była spora, natomiast liczy się skuteczność. Boli nas to, że bramkę straciliśmy po działaniach, których jesteśmy w stanie zapobiec. Sytuacji było więcej po których Radomiak mógł strzelić gola, powinniśmy być bardziej czujni.

Pod kątem analizy rywala skupiamy się na strukturze, nie na wykonawcach. Wiemy, kto w drużynie z Radomia ma największy wpływ na atak. Możemy mieć pretensje do siebie, bo bramki, które straciliśmy, Radomiak wykorzystuje w innych spotkaniach, są szybkie ataki – tak były tworzone te sytuacje. Na pewno potencjał piłkarski Radomiaka nie odpowiadał miejscu w tabeli.

Tak naprawdę w każdym meczu dokonywaliśmy zmian. Po spotkaniu jesteśmy mądrzejsi, co można było zrobić inaczej. Od odpowiedzialności nie uciekam. Będziemy się zastanawiać, co mogliśmy wykonać jako sztab i zawodnicy lepiej. Z Górnikiem zawodnicy, którzy pojawili się po przerwie dali dobrą jakość, przełamali mecz, stąd też zapadła decyzja o desygnowaniu takiej, a nie innej jedenastki. Mamy szeroka kadrę, jest grupa, która czeka na swoja szansę. Sezon jest długi, ktoś odniesie kontuzje, pojawią się kartki.

Filip (Rózga - przyp.) powinien szybko dojść do siebie. Mam nadzieję, że to nic poważnego, to skręcenie stawu skokowego.

Mamy dwóch zawodników, lewoskrzydłowych, lub lewych obrońców: Olafsson i Biedrzycki. Zdecydowaliśmy się na Bartka bo dobrze pracował na treningach, chcemy budować tego zawodnika. Trzeba go rozwijać. Zmiana nie była podyktowana tym, że byliśmy niezadowoleni z niego, tylko liczyliśmy, że David da więcej siły ofensywnej.

Konkretnej oferty za Michała (Rakoczego - przyp.) nie ma. Jeśli będzie, to będziemy się nad nią zastanawiać. Póki Michał jest moim zawodnikiem, to traktuje go jako pełnoprawnego zawodnika. Dał dobrą zmianę, był bliski zdobycia bramki, grał dobrze i w atakowaniu i w obronie. Okienko transferowe jest otwarte, jeśli coś się pojawi, to będziemy się zastanawiali, co z tym zrobić.

Będziemy mieli tylko jeden trening przed meczem z Pogonią Szczecin, na którym będą wszyscy zawodnicy. Cieszę się, że mamy reprezentantów, ale musimy być mądrzy, jaką grupę wybierzemy do składu.

Trzeba ocenić nasze działania w defensywie, jeśli oceniamy Ravasa, to on nie jest współwinnym wielu bramek. W pewnych momentach mógł się wykazać lepszymi zachowaniami, ale generalnie jesteśmy zadowoleni. Gramy bardziej odważnie, być bardziej aktywni w atakowaniu nadziewamy się na kontry rywali i tracimy bramki. Gdy walczyliśmy o utrzymanie, to graliśmy cofnięci i liczyliśmy na kontry.

Źródło: gazetakrakowska.pl [4]

Skrót meczu

RADOMIAK - CRACOVIA | SKRÓT | NIEZAWODNI ROCHA i KALLMAN! | Ekstraklasa 2024/25 | 7. KOLEJKA

Piłkarze po meczu

PIERWSZY MECZ W PODSTAWOWEJ JEDENASTCE | Bartosz Biedrzycki po meczu z Radomiakiem | WYWIAD

Kulisy meczu

WALCZYLIŚMY DO SAMEGO KOŃCA | Radomiak Radom - Cracovia | 7. kolejka Ekstraklasy | KULISY

Linki zewnętrzne