1998-09-27 Orzeł Piaski Wielkie - Cracovia II 3:0
|
![]() niedziela, 27 września 1998, 16:00
(1:0)
|
|
Skład: Wiśniewski Tomana Ciesielski, Tyrański Filo Bańbuła Łazarczyk (85' Zawiła) Kostrz Szostak Bogusz (75' Ząbczyński) Łabuś |
Sędzia: K. Guzik
|
Skład: Trzepała (46' Pazdański) Kościelniak Rokicki Bagnicki Podsiadło (65' D. Kopyść) Góra P. Kopyść Treszczyński Piotr Zegarek Rusocki (70' Gąsiorowski) |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski (227)
1-0 Kostrz 78 (karny), 2-0 Bańbuła 83, 3-0 Bańbuła 89. Sędziował K. Guzik. Żółte kartki: Łabuś, Ciesielski, Kościelniak, Podsiadło. Widzów 200.
Orzeł: Wiśniewski - Tomana, Ciesielski, Tyrański, Filo -Bańbuła, .Łazarczyk (85 Zawiła), Kostrz, Szostak - Bogusz (75 Ząbczyński), Łabuś.
Cracovia II: Trzepała (46 Pazdański) - Kościelniak, Rokicki,. Bagnicki - Podsiadło (65 D. Kopyść). Góra, P. Kopyść, Bagnicki, Troszczyński - Piotr Zegarek, Rusocki (70 Gąsiorowski).
Przez pierwsze pół godziny na boisku nie działo się wiele ciekawego. Gra w środku pola, wiele strat piłki i niecelnych strzałów. Gospodarzy próbował poderwać do walki Łabuś, który najpierw przegrał pojedynek sam na sam. a później strzelił obok słupka i w boczną siatkę. W 40 min Łabuś pięknie piętą wypuścił po skrzydle Kostrza, ten dograł piłkę w pole karne, minął się z nią Trzepałka, ale Bogusz nie zdążył dobiec do futbolówki mając przed i sobą tylko pustą bramkę. Odpowiedź gości była natychmiastowa, po dośrodkowa ni u Podsiadły Zegarek dwukrotnie próbował zaskoczyć Wiśniewskiego, ale najpierw bramkarz Orła instynktownie odbił piłkę, a następnie po dobitce trafił w słupek. Tuż przed końcowym gwizdkiem pięknie z wolnego uderzył Łazarczyk, ale Trzepałka zdołał odbić piłkę na róg.
Po przerwie coraz wyraźniejsza stawała się przewaga gospodarzy. W 48 min Łabuś znów był w dogodnej sytuacji, ale bramkarz gości był na posterunku. W 75 min w polu karnym padł Bańbuła, lecz arbiter nie podyktował jedenastki. Uczynił to natomiast 3 minuty później, gdy ręką w polu karnym zagrał jeden z obrońców Cracovii II. Rzut karny pewnie wykorzystał kapitan miejscowych Kostrz. W końcówce opadłych z sił gości dobił Bańbuła, najpierw wykorzystując sytuację sam na sam, a następnie strzelając filmową bramkę z 20 metrów pod poprzeczkę.