1926-05-23 Cracovia - Vasas Budapeszt 3:6

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 23 maja 1926, 17:00

Cracovia - Vasas Budapeszt

3
:
6

(0:5)



Herb_Vasas Budapeszt


Skład:
Szumiec
Zastawniak I
Fryc
Strycharz
Chruściński
Zastawniak II
Kubiński
Wójcik
Kałuża
Nawrot
Sperling

Sędzia: Jakub Seidner z Krakowa
Widzów: 2 000

bramki Bramki






Kałuża
Kałuża (80')
Kałuża (85')
0:1
0:2
0:3
0:4
0:5
0:6
1:6
2:6
3:6
Grünfeld (14')
Jelinek (16')
Szentmiklossy (27')
Szentmiklossy (29')
Takacs (33')
Takacs (49')
Skład:
Nyerges
Király
Rottler
Klein
Reiner
Szadovszky
Grünfeld
Takács
Jelinek
Szentmiklóssy
Himmer
Mecze tego dnia: Mecz następnego dnia:

1926-05-23 Cracovia - Vasas Budapeszt 3:6
1926-05-23 Cracovia II - Korona Kraków 2:2

1926-05-24 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:2



powitanie drużyny Vassasu (Bud.) przez Cracovię
przed meczem

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Sport Wielkopolski

Relacja z meczu w poznańskim tygodniku Sport Wielkopolski cz.1
Relacja z meczu w poznańskim tygodniku Sport Wielkopolski cz.2
Kraków. Cracovia gościła w oba dni Zielonych Świąt doskonałą drużynę węgierską Vasas ponosząc w oba dni porażkę. Pierwszy dzień przynosi wysokie zwycięstwo gościom w stos. 6 : 3 (5:0). (...) Goście swą wysoką klasą zachwycili licznie zebraną publiczność a zwłaszcza podobała się świetna gra bramkarza i obrońców. Cracovia grała słabiej niż zwykle a jedynie w drugim dniu zawodów zadowoliła. Bramki dla Cracovii zdobył świetnie grający Kałuża.
Źródło: Sport Wielkopolski nr 12 z 26 maja 1926


Przegląd Sportowy

Relacja z meczu w warszawskim tygodniku Przegląd Sportowy
KRAKÓW. Na Zielone Święta miał Kraków pierwszy mecz międzynarodowy w postaci spotkania Cracovii z Vasasem z Budapesztu. Goście odnieśli dwa zwycięstwa, coprawda niezbyt zasłużone. Górowali oni techniką, taktyką, ale w polu Cracovia była przeciwnikiem, zwłaszcza w drugim dniu, zupełnie równorzędnym.

Vasas (Budapeszt) – Cracovia 6:3 (5:0). W pierwszym tegorocznem spotkaniu z drużyną zagraniczną poniosła Cracovia ciężką klęskę. Coprawda stare przysłowie polskie – „Jednemu szydła golą, drugiemu brzytwy nie chcą” – da się tu zastosować w pełni. Nie znaczy to bynajmniej, by porażka poniesiona była niezasłużenie. Węgrzy byli drużyną lepszą. Ale też gościom wchodziły bramki, które równie dobrze mogły być przestrzelone lub obronione, zaś Cracovia wyczyniała dziwne rzeczy pod bramką przeciwnika, lecz bramek nie robiła. Dość rzec, że w ostatnich momentach gry przestrzelono nawet karnego. Staje się to nową „modną” chorobą piłkarzy krakowskich. Klęska była zasłużoną bezsprzecznie. Zawiniła ją obrona Zastawniak - Fryc, słabą była pomoc, słabszym niż zwykle napad. Najlepszym z drużyny był Kałuża, strzelec wszystkich trzech bramek. Obaj skrzydłowi, obecna podpora napadu, nie mieli swego dnia. Łącznicy słabi. Coprawda na usprawiedliwienie trzeba podnieść brak Gintla. Mieczysławski w bramce puścił kilka piłek, obronił zaś pięknie szereg naprawdę trudnych pozycji. Siłę węgrów stanowili bramkarz Vyerges, lewy obrońca Rottler, środkowy pomocnik i doskonała linja napadu. Jednakowoż trzeba zaznaczyć, że o ile przez pierwszą połowę gry i pierwszy kwadrans po pauzie węgrzy robili co chcieli, a Cracovia zrewanżowała się im zaledwie kilku groźnemi atakami, to od chwili pierwszej bramki, strzelonej przez Cracovię, z kolei rzeczy stała się ona panią sytuacji. A był już to stan 6:0 względnie 6:1 dla węgrów.

Początkowe pociągnięcia nie wskazują na to, co się będzie za chwilę działo. Cracovia trzyma się niezgorzej, bramkarze obustronnie interweniują. Po paru minutach jednak okazują się na śliskiem gruncie (po niedawnej, wprost niebywałej ulewie) braki obrony i pomocy Cracovii. Jest to po prostu chaos, który umiejętnie wyzyskują węgrzy. Z pięknego podania lewo-skrzydłowego Hirmera pada w 14 minucie pierwsza bramka, a w dwie minuty potem Jelinek poprawia obroniony strzał Szentmiklossy’ego, wbijając wypuszczoną przez Mieczysławskiego piłkę do siatki. Próby ataków Cracovii likwidują tyły węgrów. Tymczasem węgrzy w 27 i 28 min. przez Szentmiklossy’ego i 33 min. przez Takacsa uzyskują lekko dalsze bramki. Pauza 5:0! Gdy w dodatku w 4 min. po przerwie bomba Takacsa nieuchronnie wlatuje do siatki, ogólne przewidywanie dwucyfrówki. Bramkarz węgrów, poślizgnąwszy się skręca nogę i na trzy minuty opuszcza boisko. Zastępujący go obrońca puszcza nieuchronny zresztą strzał Kałuży z centry Kubińskiego. Ataki Cracovii suną teraz jak lawina jeden za drugim. Mimo jednak szeregu pozycji i strzałów, z których kilka brawurowo broni Vyerges, zaledwie główka Kałuży w 35 min. i strzał jego w 40 min. polepszają stosunek bramek. Jeszcze na dwie minuty przed końcem karny - Zastawniak II bije w aut. Sędzia p. Seidner - dobry. Rogów 9:1 dla Cracovii. Publiczności z powodu niepogody zaledwie 2000.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 21 z 27 maja 1926


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Skład drużyn: Vasas — Wyerges, Kirały, Roltier, Klein, Remer, Szadowszki, Grűnfeld, Takacs, Jelinek, Szentmiklossy i Himmer. Cracovia — Szumiec, Zastawniak, Fryc. Strycharz. Chruściński, Zastawniak, Kubiński, Wójcik, Kałuża., Nawrot i Sperling.

Do pauzy ustawiczna przewaga Vasasu. który wyzyskał rozmokły teren i znakomicie zastosował do niego grę. Cracovia grała nad wyraz słabo, może najsłabiej w tym sezonie, podczas gdy Vasas wykazał w całej pełni wszystkie swoje walory. Znakomity start, precyzyjne podawanie piłki, żywiołowy przebój, to były te imponujące zalety, jakiemi goście górowali nad swymi przeciwnikami. W czasie tej przygniatającej przewagi Vasasu uzyskują bramka dla Węgów w 14 mim. Grűnfeld, w 16 mim. Jelinek, w 27 i 28 Szentimklossy i w 80 min. Takacs. Po pauzie znowu przewaga Węgrów, którzy uzyskują przez Takacs w 4 min. szóstą bramkę. W parę minut potem bramkarz Węgrów zmuszony tył z powodu kontuzji nogi zejść z boiska, a jego miejsce zajął obrońca Rottler, od tego momentu Cracovia przychodzi do głosu i staje się panem boiska aż do końca zawodów. Dzięki nadzwyczaj przytomnie grającemu Kałuży zdobywa Cracovia pierwszą bramkę, którą przepuszcza Rottler. Mimo powrotu bramkarza białoczerwoni są dalej w stałej ofensywie, ich wysiłki nie idą też na marne, gdyż w 35 i 43 min. Kałuża uzyskuje dalsze bramki. Pod sam koniec meczu w 43 min. przestrzelił Zastawniak przyznany Cracovii rzut karny.

Na wyróżnienie zasługują z drużyny węgierskiej cala linja napadu ze znanym „internacjonałem" Takacsem oraz obrońcy. Pomoc była stosunkowo słabszą linją. W Cracovii najlepszym na boisku był Kałuża, wcale dobrze dostosowali się do rozmokłego w tym dniu zawodów terenu Sperling i Kubiński. Reszta natomiast graczy nie odpowiedziała swemu zadaniu w zupełności za wyjątkiem 30-tu kilku minut w drugiej części gry. Najsłabszą była linja obrotny, aczkolwiek o pomocy nie dobrego dałoby się po¬wiedzieć. Sędzia p. Seidner naogół sprostał swemu zadaniu. Wobec wyniku pierwszego dnia z wielkiem zainteresowaniem oczekiwano zawodów drugiego dnia, które przyniosły ponownie zwycięstwo Vasasowi.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 142 z 25 czerwca 1926


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.1
Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.2
Dziesiąte spotkanie Vasasa z Cracovią sprawiło miłą niespodziankę. Goście wywarli jak najkorzystniejsze wrażenie swoją grą, którą cechuje wspaniała kombinacja, temperament, szybkie tempo i doskonały start do piłki. Zwłaszcza odznacza się drużyna węgierska świetną grą kombinacyjną. Dotyczy to całej linji ataku z bożyszczem i chlubą całych Węgier sportowych-Takacsem. Również reszta ataku tworzy znakomitą zgraną całość. W pomocy najlepszy Remer, a z obrońców Kiraly przypomina Fogla II z Ujpesti. Bramkarz Vyezges bardzo dobry i pewny. Reszta drużyny bez zarzutu.

Cracovia zwłaszcza do połowy miała swój feralny dzień. Przedewszystkiem zawiodła obrona, a to Fryc, który widocznie nie umie grać z innym współobrońcą jak tylko z Gintlem. Zastawniakowi II, brak rutyny, Chruściński pracowity, lecz sam jeden nie może nadrobić braków całych tyłów, Zastawniak II. dobry. Napad za wyjątkiem Kałuży i Sperlinga słaby. Nawrot niepotrzebnie fouluje.
Vasas w pierwszej połowie ujął w zupełność inicjał, i uzyskał lekko 5 bramek, a to 3 przez niezrównanego Takacsa a przez Szestnukloszyego i Grűnfelda po jednej. Wobec tempa gości i słabej obrony Cracovii zanosiło się już na wynik dwucyfrowy, jednak znana ambicja Cracovii wzięła górę i w drugiej połowie gry drużyna nasza miała nawet nad przeciwnikiem przewagę. Vasas wyczerpany forsowną grą, a zarazem rezerwując widocznie swe siły na drugi dzień zawodów, nie pokazał w drugiej połowie tak pięknej gry, jak na początku.

Po uzyskaniu przez Takacsa szóstej, najpiękniejszej bramki dnia dla Vasasu, schodzi z boiska kontuzjonowany bramkarz drużyny węgierskiej, a Cracovia wyzyskując zamieszanie u gości osiąga pierwszego goala przez strzał Kałuży. Cracovia napiera w dalszym ciągu i mimo powrotu bramkarza węgierskiego, zdobywa przez Kałużę dwie dalsze bramki, poczem Zastawniak nie wyzyskuje przyznanego Cracovii rzutu karnego. Przy dalszej przewadze Cracovii odgwizduje sędzia p. Seidner zawody. Widzów mimo niepogody ponad 1000.
Źródło: Nowy Dziennik nr 116 z 26 maja 1926


"Kraków" -
Stadjon

Kraków

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Stadjon cz.2
Vasas dwukrotnie grał z Cracovią i dwukrotnie pokonał ją, za pierwszym razem 6 :3, następnie 2 : 0.

w niedzielę Cracovia wystąpiła bez Gintla i Hyli, do przerwy duża przewaga gości u których wyśmienicie grał atak z Taczasem na czele, Przewaga ta wyraża się 5 bramkami do zera. W drugiej połowie zdobywają szóstą bramkę, poczem Cracovia trzykrotnie przez Kałużę rewanżuje się, do czego przyczyniło się w pewnej mierze zejście z boiska bramkarza gości.
O ile w pierwszym dniu Węgrzy mieli dużą przewagę, w drugim . gra była równorzędną, a nawet inicjatywa często przechodziła w ręce Cracovii. Stara historia! Środkowa trójka marnowała żmudnie wypracowane sytuacje. Nawet niezawodny egzekutor karnych — Gintel zawiódł i posłał piłkę z karnego w ręce bramkarzowi.

Zato Węgrzy się nie bawią i po przerwie dwukrotnie zdobywają bramkę.
Źródło: Stadjon nr 21 z 28 maja 1926


Mecze sezonu 1926

Legia Kraków 1926-02-14 Legia Kraków - Cracovia 2:9  BBSV Bielsko 1926-02-28 BBSV Bielsko - Cracovia 1:1  Makkabi Kraków 1926-03-07 Cracovia - Makkabi Kraków 10:0  Wawel Kraków 1926-03-14 Cracovia - Wawel Kraków 5:0  Wisła Kraków 1926-03-21 Wisła Kraków - Cracovia 1:2  Jutrzenka Kraków 1926-03-28 Cracovia - Jutrzenka Kraków 5:0  Pogoń Lwów 1926-04-04 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1  Pogoń Lwów 1926-04-05 Pogoń Lwów - Cracovia 0:1  Makkabi Kraków 1926-04-11 Makkabi Kraków - Cracovia 4:6  BBSV Bielsko 1926-04-18 Cracovia - BBSV Bielsko 1:1  Wawel Kraków 1926-04-25 Wawel Kraków - Cracovia 1:4  Slawia Sofia 1926-05-03 Slawia Sofia - Cracovia 2:0  OFK Beograd 1926-05-04 Beogradski SK - Cracovia 2:1  Makkabi Kraków 1926-05-13 Cracovia - Makkabi Kraków 3:2  Jutrzenka Kraków 1926-05-16 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:6  Vasas Budapeszt 1926-05-23 Cracovia - Vasas Budapeszt 3:6  Vasas Budapeszt 1926-05-24 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:2  Wawel Kraków 1926-06-03 Cracovia - Wawel Kraków 3:3  BBSV Bielsko 1926-06-13 BBSV Bielsko - Cracovia 1:3  Wisła Kraków 1926-06-20 Cracovia - Wisła Kraków 3:2  Cracovia_herb 1926-06-27 Cracovia - Cracovia II 7:2  BBSV Bielsko 1926-07-04 Cracovia - BBSV Bielsko 5:0  Makkabi Kraków 1926-07-11 Cracovia - Makkabi Kraków 7:1  Garbarnia Kraków 1926-08-08 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:2  ŁKS Łódź 1926-08-15 Cracovia - ŁKS Łódź 5:1  Zwierzyniecki Kraków 1926-08-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 3:2  Soła Oświęcim 1926-08-22 Soła Oświęcim - Cracovia 1:6  Pogoń Lwów 1926-08-29 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1  Warta Poznań 1926-09-05 Cracovia - Warta Poznań 2:2  Lublinianka Lublin 1926-09-11 Cracovia - Lublinianka Lublin 9:1  Lublinianka Lublin 1926-09-12 Cracovia - Lublinianka Lublin 12:0  Pogoń Lwów 1926-09-26 Cracovia - Pogoń Lwów 1:3  ŁKS Łódź 1926-10-03 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  BBSV Bielsko 1926-10-10 BBSV Bielsko - Cracovia 1:4  Legia Warszawa 1926-10-17 Legia Warszawa - Cracovia 2:6  Pogoń Lwów 1926-10-31 Pogoń Lwów - Cracovia 2:2  Hasmonea Lwów 1926-11-01 Hasmonea Lwów - Cracovia 3:5  Uniwersytet Jagielloński 1926-11-04 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 5:6  Hasmonea Lwów 1926-11-07 Cracovia - Hasmonea Lwów 5:1  Czarni Lwów 1926-11-14 Cracovia - Czarni Lwów 4:3  AKS Chorzów 1926-11-21 Cracovia - AKS Królewska Huta 3:1  Wawel Kraków 1926-11-28 Cracovia - Wawel Kraków 4:0  Klub Turystów Łódź 1926-12-05 Cracovia - Klub Turystów 7:1