1998-10-17 Cracovia - Szydłowianka Szydłowiec 4:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 21:16, 7 sty 2009 autorstwa Dinth (Dyskusja | edycje) (youtube, Replaced: „ → ")
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

data kolejki


Herb_Cracovia

Trener:
Grzegorz Kmita
pilka_ico
III liga grupa IV , 14 kolejka
Kraków, sobota, 17 października 1998

Cracovia - Szydłowianka Szydłowiec

4
:
0

(2:0)



Herb_Szydłowianka Szydłowiec


Skład:
Kwiatkowski
Mróz
Walankiewicz
Depa (77' Waldemar Góra)
Węgiel
Fudali (73' Kopyść)
E. Kowalik (67' T. Podsiadło)
Hrapkowicz
Baster
Hermaniuk (82' Djabong)
Zegarek

Ustawienie:
3-5-2

Sędzia: Olchawa z Nowego Sącza
Widzów: 700

bramki Bramki
Zegarek (22')
Zegarek (29')
Fudali (64'-karny)
Zegarek (68'-karny)
1:0
2:0
3:0
4:0
Skład:
Boruch
Leszczyk
Jackowski
Kozicki
Łyżwa
Pereira
Olbromski (Kowalski)
Nowocień
Sasal (82' Ludew)
Kowalczyk (67' Jakubczyk)
Krakowiak

Ustawienie:
4-4-2



Opis meczu

Oba zespoły dzieliła różnica co najmniej klasy, dlatego od pierwszych minut było jasne, że ten mecz może wygrać tylko Cracovia. Jedynym pytaniem było - ile bramek strzelą krakowianie? Skończyło się na 4 golach, ale bramek dla Cracovii mogło być drugie tyle. Goście tylko 2-krotnie poważnie zagrozili bramce Kwiatkowskiego.
W 7 min ich napastnik Kowalczyk wpadł w pole karne, z 14 m strzelił nad poprzeczką. Potem gra była jednostronna, stale atakowała Cracovia. W 21 min ostry strzał Hermaniuka dobijał Kowalik, ale jego uderzenie z 4 metrów odbił ponownie bramkarz. W 22 min znowu mocno strzelał Hermaniuk, bramkarz Boruch sparował piłkę przed siebie, dobitka Zegarka była celna.
W 39 min Zegarek "bombardował" poprzeczkę, najszybciej doskoczył do odbitej piłki i płaskim strzałem, po ziemi, pokonał po raz drugi bramkarza. W 35 min Zegarek mógł się stać autorem klasycznego hat-tricku (3 gole w jednej połowie), po strzale Fudalego bramkarz znowu nie utrzymał piłki w rękach, Zegarek dobijał z 3-4 metrów, ale nad poprzeczką. W II połowie przewaga gospodarzy była jeszcze wyraźniejsza, goście tracili siły, ich obrona przypominała szwajcarski ser. W 54 min dobitka Zegarka z paru metrów trafiła w nogi obrońcę. W 61 min goście przeprowadzili jedyną groźną akcję w tej połowie, po błędzie Kwiatkowskiego (źle obliczył lot piłki), Kowalczyk z 4 m strzelił w boczną siatkę.
62 min - faulowany jest w polu karnym Zegarek. Jedenastka! Fudali strzela pewnie koło prawego słupka. 68 min - kolejny faul w polu karnym obrońców Szydłowianki tym razem na młodym Tomaszu Podsiadle, który na boisku pojawił się minutę wcześniej. Tym razem egzekutorem był Zegarek, strzelił w ten sam róg co Fudali i było 4-0.
Do końca meczu przewagę miały "Pasy", tak zdecydowaną, że trener Kmita mógł wprowadzić 4 graczy rezerwowych, w tym 19-letniego Pawła Kopyścia (debiut w meczu ligowym).
- Już raz w tym sezonie, w meczu z Orlętami strzeliłem 3 gole - mówi Paweł Zegarek. - Żałuję sytuacji niewykorzystanej w I połowie, mając przed sobą leżącego bramkarza trochę zdekoncentrowałem się. Byłem jako pierwszy wyznaczony do strzelania karnego, drugim był Rysiek Fudali. Ale w 64 min to ja byłem faulowany w polu karnym, a wyznaję zasadę, że nie powinien egzekwować jedenastki faulowany piłkarz. Przy drugim karnym faul był na Podsiadle, dlatego ją strzelałem.

Źródło: Dziennik Polski