1979-10-13 Cracovia - RKS Ursus 3:0
Wersja z dnia 17:44, 17 lis 2021 autorstwa Adriano007 (Dyskusja | edycje)
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 13 października 1979, 14:30
(2:0)
|
|
Skład: Michalak Wójtowicz Bielewicz Per A.Turecki (46' Grzesiak) Surowiec Gacek T.Niemiec (74' Surma) Dybczak Konieczny Bujak Ustawienie: 4-3-3 |
Sędzia: Orłowski z Lublina
|
Skład: Kawałko Osęka Graczyk Troczyński Przybylski Kintop Olszewski Kołecki Nejman (82' Winnicki) Nezdropa Komosa |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Echo Krakowa
„Pasiaki” walczą z Ursusem
PIŁKARZE II ligi rozegrają dziś i jutro dziewiątą serię mistrzowskich pojedynków. W Krakowie zobaczymy występ Cracovii, która podejmować będzie zespół Ursusa. ,,Pasiaki" po niezłym początku sezonu, ostatnio prezentują coraz słabszą formę, osiągają coraz gorsze wyniki i spadają coraz niżej w ligowej hierarchii. W minionym tygodniu przegrali gładko w Piotrkowie Trybunalskim z tamtejszą Concordią 0:2, wcześniej zaledwie zremisowali 1:1 u siebie z Rakowem.
Postawa zespołu martwi kibiców, samych zawodników chyba mniej, nie widać bowiem w ich poczynaniach jakiejś zdecydowanej chęci do gry, ambicji, woli walki o zwycięstwo. Smutne to objawy, niestety typowe dla naszego dzisiejszego piłkarstwa.
Gdyby Cracovia wygrała mecz Ursusem mogłaby awansować w tabeli nawet o kilka miejse. Obecnie ,,pasiaki" z dorobkiem 7 punktów są na 16 pozycji. Ich dzisiejsi rywale mają dwa punkty więcej i 5 lokatę.Źródło: Echo Krakowa nr 230 z 13 października 1979
Opis meczu
Echo Krakowa
EFEKTOWNA WYGRANA ,,PASIAKÓW". Ale po słabym meczu
Piłkarze Cracovii odnieśli wreszcie wysokie, efektowne zwycięstwo i to nad drużyną cieszącą się niezłą marką. Gratulując zawodnikom sukcesu, trzeba jednak stwierdzić, iż gra zespołu krakowskiego daleka jest od poziomu, który by można było nazwać dobrym. Zawisłe bowiem w poczynaniach ,,pasiaków” jest chaosu, zbyt wiele niedokładnych podań, gracze wykazują bardzo słabe wyszkolenie techniczne, a co się z tym wiąże niedostateczne opanowanie piłki.
Co było w sobotnie popołudnie objawem pocieszającym, to większa niż poprzednio bojowość zespołu, jakby nieco szybsza gra. Mecz toczył się przez większą część pod dyktando krakowian, którzy inicjowali sporo akcji ofensywnych. Już w 13 min. Bujak wykorzystał niezdecydowaną interwencję obrońców warszawskich i przejął na głowę dokładne podanie Niemca, zdobywając pierwszą bramkę dla swojej drużyny. W 12 minut później ten sam zawodnik, znów po błędzie defensywy zespołu Ursusa, znalazł się w dogodnej pozycji strzeleckiej i silnym strzałem obok słupka podwyższył wynik meczu. Tuż po przerwie, akcja Koniecznego lewą stroną boiska zakończyła się dokładną centrą na pole karne, gdzie świeżo wprowadzony do gry Grzesiak dopadł piłki i ładnym strzałem głową ustalił wynik zawodów, Krakowianie mieli jeszcze potem kilka dobrych sytuacji podbramkowych, ale już ich nie wykorzystali, zresztą mniej więcej po kwadransie gry przestali już walczyć z poprzednim wigorem, zadowalając się efektownym zwycięstwem 3:0.
Źródło: Echo Krakowa nr 231 z 15 października 1979