1922-03-05 Slavia Praga - Cracovia 5:0
|
mecz towarzyski Praga, niedziela, 5 marca 1922
(2:0)
|
|
Skład: Chanja Ráca Nytl Loss Burger Hradecky Plodr Novak Vanik Czapek Rektorys |
Sędzia: Straka
|
Mecz poprzedniego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w Tygodniku Sportowym
- Druga zapowiedź meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
- Druga zapowiedź meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
- Trzecia zapowiedź meczu w Tygodniku Sportowym
Opis meczu
Tygodnik Sportowy (pierwsza relacja)
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 44 (wydanie nadzwyczajne) z 6 marca 1922
Tygodnik Sportowy (druga relacja)
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 45 z 10 marca 1922
Tygodnik Sportowy (komentarz)
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 45 z 10 marca 1922
Przegląd Sportowy (relacja z meczu)
Po przerwie Slavia znów atakuje i już w 3 minucie Czapek, stojący zupełnie na pozycji spalonej, robi trzecią bramkę z najbliższej odległości. W minutę później niezasłużony, jak to przyznaje prasa czeska, rzut karny za nastrzeloną rękę Fryca zamienia Novak w czwartą bramkę. W 15 minucie Slavia bije rzut z rogu. Synowiec i Vanik wywracają się, Popiel i Cikowski dwukrotnie odbijają słabo, silnie strzelona przez Czapka piłka znajduje w ścisku wolną drogę do pustej bramki. Była to ostatnia bramka Slavii, gdyż Cracovia, dobywając ostatka sił, stawia opór coraz skuteczniej i coraz częściej przechodzi do ataku. Ostatnie 10 minut należy do biało-czerwonych, którzy z niesłychaną zaciętością prą na bramkę przeciwnika, stwarzając kilka krytycznych sytuacyj i uzyskując dwa rogi, lecz nawet honorowej, dobrze zasłużonej bramki nie dane im było uzyskać. Gra ostra (Slavia zawiniła ogółem 29, Cracovia 19 rzutów wolnych), walka zacięta, lecz prowadzona nierównemi siłami. Rogów 3:3. Z sędziego p. Straki (2 karne i trzecia bramka z pozycji spalonej) chyba nie mogli biało-czerwoni być zadowoleni, mimo to wykazali wielką dyscyplinę, poddając się karnie zarządzeniom, jakkolwiek mieli słuszne powody do tego, by protestować energicznie przeciw karnym i 3 bramce. Publiczności, mimo konkurencyjnego spotkania Sparty z Victorią Żiżkov (4:1, pauza 1:1, widzów 5.000), zebrało się 10 tysięcy. Jak dnia poprzedniego niespodzianką dla niej była wysoka klasa Cracovii, tak drugiego dnia nieoczekiwała ona tak wysokiego cyfrowo wyniku.
Slavia, jak to podnosi prasa miejscowa, przez cały rok 1921 nie grała tak świetnie jak przeciw Cracovii. Doskonali byli Raca, Burger, Vanik i oba skrzydła, głównie szybki w starcie Rektorys. Cracovia grała znacznie gorzej niż zwykle. Jedynie obrona była dobra, nawet lepsza niż w sobotę. W pomocy najlepszy Cikowski, w ataku prawa strona.
Na zawodach niedzielnych obecni byli: z poselstwa polskiego radca dr. Bader (poseł Piltz był chory) i sekretarz hr. Morsztyn, polski attache wojskowy pułk. M. Scieżyński, poseł angielski sir G. Clerk i holenderski M. van Verduynen, minister Stribrny, wreszcie przedstawiciele miasta Pragi i dzielnicy Żiżkov.Źródło: Przegląd Sportowy nr 10 (43) z 10 marca 1922 [1]
Przegląd Sportowy (relacja z pobytu)
Przyjęcie
Źródło: Przegląd Sportowy nr 10 (43) z 10 marca 1922 [2]
Przegląd Sportowy (uwagi o widzach)
Publiczność Praska
Źródło: Przegląd Sportowy nr 10 (43) z 10 marca 1922 [3]
Przegląd Sportowy (relacje prasy zagranicznej cz.1)
Głos prasy zagranicznej
„Pondieli” (Praga): Start polskiego mistrza po znacznych jego sukcesach z czołowemi drużynami węgierskimi obudził znaczne zainteresowanie i pewien respekt. Polacy nie zawiedli oczekiwań, zwłaszcza w spotkaniu sobotnim, w którym bezsprzecznie pokazali wysoka klasę, a przez to najlepszy złożyli dowód o ogromnym po prostu postępie footballu polskiego… Grali oni szybko, systemem nowożytnym, łącząc celową grę środkowej trójki z grą skrzydeł. W niedzielę grali Polacy słabiej, głównie w skutek nie wytrzymania przez pomoc tempa nadawanego przez Slavię. Oba spotkania pociągną w następstwie pogłębienie stosunków czesko – polskich. Drużyna czerwonobiałych (Slavia… Red.), jeśli będzie grac z taką ochotą, jakąśmy wczoraj widzieli u niej, może spokojnie oczekiwać nawet najcięższych spotkań międzynarodowych.
„Montagblatt aus Böhmen” (Praga): Mistrz polski, u którego było widoczne zmęczony grą, dnia poprzedniego, miał jeszcze tego pecha, że miał przeciw sobie Slavię, która od szeregu miesięcy pokazała najpiękniejszą grę. Oprócz tego pomoc Cracovii odpadła po pauzie zupełnie na siłach, tak, ze Polacy musieli ponieść niestosunkowo wysoką porażkę.
„Poniedelnik” (Praga): Slavia odniosła wczoraj nadspodziewanie wysokie zwycięstwo, tembardziej, że dzień przedtem Union Żiżkov zdołał z wielkim trudem i tylko różnicą jednej bramki zwyciężyć. Widocznie Cracovia wyczerpała się grą z Unionem, do tego na ciężkim prowadzoną gruncie, i nie mogła przeciw dobrze grającej Slavii uzyskać pozytywnego rezultatu, nie mając dla ciężkiego tego spotkania potrzebnej energii. Gra była nadzwyczaj żywa przez cały czas, a obie drużyny grały wielkim przejęciem. Slavia jednak walczyła z dawnym zapałem i była stale więcej agresywną. Cracovia ma drużynę, wykazująca dobra szkołę i posiada doskonały materjał. Jej drużyna (taksamo jak nasze) nie ma dość treningu i nie jest zatem w pełnej formie i przeceniła swą wytrzymałość, występując z dwoma naczelnemi naszemi drużynami i chcąc po pierwszym spotkaniu stawić nazajutrz czoło Slavii. To należy zgodnie z prawdą stwierdzić. Slavia miała wczoraj dobry dzień, jej obrona była doskonała, pomoc pracowita, atak ruchliwy, kombinacja dokładną. Dwie bramki strzeliła Slavia z karnego; drugi z nich za nastrzeloną nieumyślną rękę…
„Lidove Noviny” (Berno): Po sobotniej nadspodziewanie dobrej grze polskiego mistrza oczekiwano jego spotkania ze Slavią z ogromnym zainteresowaniem. Od pierwszej minuty widać było, że Slavia była zupełnie świadoma odpowiedzialności , jaka na niej ciąży. Krakowianie również zaczęli grę z największą żywością i nie raz byli niebezpiecznymi przed bramką miejscowych. Powoli jednak Slavia zaczęła owładać polem… Po przerwie obie strony zwiększyły tempo. W 3 ej min. Vanik z Czapkiem minęli obronę polską, ten ostatni strzela trzecią bramkę. Po raz czwarty świątynia Polaków została naruszona w 5-ej min. Gdy Novak strzelił karnego za rękę – według naszego mniemania zupełnie nierozmyślną. Goście nie przestali przez częste wypady starać się utrzymać grę otwartą, lecz ataki miejscowych były więcej systematyczne i z powodu większej sprawności w strzelaniu niebezpieczniejsze. W 15-ej min, udało się Czapkowi po rzucie z rogu przypieczętować porażkę Polaków piątą bramką. Polacy grali nieco słabiej niż w sobotę, ale i tego dnia złożyli dowód, że od czasu pierwszego występu Polaków w Pradze polski football uczynił ogromny postęp i błędem było by go lekceważyć.Źródło: Przegląd Sportowy nr 10 (43) z 10 marca 1922 [4]
Przegląd Sportowy (relacje prasy zagranicznej cz.2)
Po zawodach w Pradze
Dalsze głosy prasy zagranicznej
„Sporttagblatt” (Wiedeń) z 6 marca: Union Żiżkov – Cracovia 2:1 (0:1). Nadspodziewanie dobra gra (Spielstärke) Polaków. Slavia – Cracovia 5:0 (2:0) Slavia w bardzo dobrej formie, goście zmęczenie.
Tygodnik „Der Kicker” (Stuttgart): Slavia pokazała jedną z najładniejszych gier od dłuższego czasu.
Tygodnik „Fussball” (Monachium): W sobotę grała w Pradze po raz pierwszy silna (spielstarke) Cracovia z Krakowa. Po pięknej, pełnej urozmaicenia grze pozostał Union Żiżkov słabym zwycięstwem (2:1), mimo że Polacy, długo jeszcze po pauzie prowadzili 1:0. Slavia zrobiła miłą niespodziankę przez to, że grała dzisiaj bardzo dobrze, a oprócz tego strzelała bardzo wiele; Polacy natomiast dalecy byli od wysokiej gry, osiągniętej przez nich w sobotę.
Uwagi
Na podstawie przytoczonych w zeszłym i niniejszym numerze głosów prasy można sobie jasno zdać sprawę z tego, co sądzi o Cracovii, a zatem o poziomie polskiego sportu piłki nożnej zagraniczna opinja sportowa. Wynika z nich jasno, że poziom gry Cracovii dla sportowców praskich, którzy już nieraz oglądali najsilniejsze drużyny różnych krajów Europy, a nawet wiele najlepszych zawodowych drużyn angielskich i szkockich, przeszedł jej oczekiwania i że system gry Cracovii, zupełnie nowożytny, jej szybkość, dolna gra, kombinacja, technika i taktyka zadowoliły ja w zupełności. Wysoką stosunkowo porażkę i słabszą grę ze Slavią przypisuje zupełnie słusznie zmęczeniu, spowodowanemu poprzednim spotkaniem z Unionem oraz brakiem dostatecznego treningu u progu sezonu, oraz temu, że Slavia znów wraca do swej dawnej, świetnej formy , którą straciła w jesieni r. ub., nigdzie zaś nie mówią o różnicy klas, o niskim poziomie i t. p. Nadchodzący znów okres świetności Slavii potwierdziło jej świeże zwycięstwo (4:1) nad Teplitzer F. C., mistrzem niemieckich Czech, któremu Slavia w roku ubiegłym nie potrafiła mimo kilkukrotnych spotkań udowodnić swej wyższości. A przecież Teplitzer F. C. zdołał pokonać wiedeńskich Amatorów (3:0), urządzał niedawno pełne tryumfów podróże do Nadrenji, Monachjum i Wrocławia i nawet ma pretensje do tego, by uważać się za równie silną drużynę, jak czołowe drużyny Niemiec, Austrji, Węgier, nawet Czech!
(……)
Jeśli chodzi o porównanie klasy polskiej i czeskiej, to sport nasz niewiele ustępuje czeskiemu. Cracovia gra tym samym „modernym” systemem jak Czesi, którzy górują nad nami tylko większą rutyną i strzałami. Doświadczenie nabyli oni w ten sposób, ze uważając gry o mistrzostwo za rzecz drugorzędną, starają się głównie o jak najczęstsze potykanie się z najlepszemi drużynami wszystkich krajów. W ten sposób przez częste podróże, borykanie się wśród najrozmaitszych warunków, przez poznawanie sposobów gry różnych narodów zdobywają ogromną sumę tego, co się nazywa rutyną, obyciem matchowym, i co im daje tak wielkie plusy przed innymi przeciwnikami. Uderzającym było u Slavii momentalne zorjentowanie się, że skrzydłowi pomocnicy Cracovii słabną na siłach i konsekwentne wyzyskiwanie tych słabych punktów przez forsowanie skrzydeł. Co do sprawności w strzelaniu, to Czechom należy się pod tym względem pierwsze miejsce. Oni doskonale zrozumieli, że celem gry jest zdobywanie bramek. Dlatego nie widzimy u nich tak częstego u nas beznadziejnego tańczenia z piłką i podawania sobie jej bez końca na polu karnem; tam każdy gracz, o ile droga do bramki nie jest zatarasowana, nie waha się oddać strzału i to silnego. Pod tym względem daleko nam do Czechów. Natomiast Czesi o wiele gorzej grają głową, niż np. Wiedeńczycy, a zwłaszcza Węgrzy. Przyczyna jasna: uprawiając system gry płaskiej, dolnej, nie potrzebują uciekać się do odbijania głową piłki, latającej wciąż dołem.
Na zakończenie przytoczyć warto ustęp listu z 8 marca przysłanego K. S. Cracovia przez p. Wacława Kliera, który tak doskonale kierował zawodami z Unionem: „ Poczuwam się do obowiązku, by waszym graczom wyrazić nie tylko uznanie za ich piękna grę, lecz także pochwałę za ich nadzwyczaj ładne zachowanie się na boisku wobec mnie jako sędziego”Źródło: Przegląd Sportowy nr 11 z 17 marca 1922 [5]
1922-02-19 Pogoń Katowice - Cracovia 2:8 1922-02-26 Cracovia - Pogoń Katowice 5:0 1922-03-04 Union Žižkov - Cracovia 2:1 1922-03-05 Slavia Praga - Cracovia 5:0 1922-03-12 Cracovia - Jutrzenka Kraków 8:0 1922-03-19 BBSV Bielsko - Cracovia 0:3 1922-03-25 Cracovia - Moravská Slavia Brno 4:3 1922-03-26 Cracovia - Moravská Slavia Brno 1:3 1922-04-02 Wisła Kraków - Cracovia 1:1 1922-04-09 Cracovia - Sturm Bielsko 3:0 1922-04-16 Cracovia - Törekvés Budapeszt 1:3 1922-04-17 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:0 1922-04-23 Cracovia - Makkabi Kraków 0:1 1922-04-30 Jutrzenka Kraków - Cracovia 2:3 1922-05-07 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0 1922-05-08 Lechia Lwów - Cracovia 0:11 1922-05-21 Cracovia - Jutrzenka Kraków 4:0 1922-06-04 Cracovia - Budapesti TC 1:1 1922-06-05 Cracovia - Union Žižkov 0:1 1922-06-11 Cracovia - BBSV Bielsko 4:0 1922-06-18 Sturm Bielsko - Cracovia 0:6 1922-06-25 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1922-06-29 Makkabi Kraków - Cracovia 1:8 1922-07-08 SK Hodonín - Cracovia 2:2 1922-07-09 Moravská Slavia Brno - Cracovia 0:0 1922-07-29 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 2:8 1922-07-30 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 0:7 1922-08-05 Cracovia - Vasas Budapeszt 1:4 1922-08-06 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:1 1922-08-12 WKS Lublin - Cracovia 1:7 1922-08-13 WKS Lublin - Cracovia 0:6 1922-08-15 Cracovia - Slavia Koszyce 2:0 1922-08-19 Cracovia - Budapesti TC 2:1 1922-08-20 Cracovia - Budapesti TC 1:0 1922-08-27 Pogoń Lwów - Cracovia 3:2 1922-09-02 BBSV Bielsko - Cracovia 2:1 1922-09-03 BBSV Bielsko - Cracovia 0:0 1922-09-10 Cracovia - Pogoń Lwów 4:1 1922-09-17 Cracovia - Makkabi Kraków 1:0 1922-09-23 Cracovia - Admira Wiedeń 4:3 1922-09-24 Cracovia - Admira Wiedeń 2:0 1922-10-08 Cracovia - Jutrzenka Kraków 3:0 1922-10-14 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 1:3 1922-10-15 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 6:1 1922-10-22 Polonia Warszawa - Cracovia 3:3 1922-10-29 Warta Poznań - Cracovia 1:2 1922-11-12 Cracovia - Wawel Kraków 0:2 1922-11-19 Cracovia - Krakowianka Kraków 6:1 1922-11-26 Makkabi Kraków - Cracovia 0:1 1922-12-31 Servette Genewa - Cracovia 1:1