1917-10-07 Cracovia - Budapeszt 0:1: Różnice pomiędzy wersjami
(→Czas) |
|||
Linia 43: | Linia 43: | ||
*[[:Grafika: Czas 1917-10-06.jpg|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Czas'']] | *[[:Grafika: Czas 1917-10-06.jpg|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Czas'']] | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
{{Artykuł z opisem meczu | |||
[[Grafika:IKC 1917-10-09.jpg|thumb|Relacja z meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'']] | | Tytul_wydawnictwa = Ilustrowany Kuryer Codzienny | ||
| Numer = 279 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 9 | |||
| Miesiac = 10 | |||
| Rok = 1917 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:IKC 1917-10-09.jpg|thumb|Relacja z meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'']] | |||
| Tytul_artykulu = | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Mimo zimna i grożącego deszczu, zebrały się tłumy publiczności na meczu. Magnesem było zjawienie się reprezentacyi Budapesztu, która przyjechała po walne zwycięstwo... To też zawody były miarą wysokiej klasy naszej mistrzowskiej drużyny. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Rapid, najlepsza drużyna wiedeńska, została pobita w Budapeszcie przez M. T. K. w stosunku 0:0 – to reprezentacya budapeszteńskich drużyn dająca maksimum tego, co może dać sport węgierskiej stolicy, zwłaszcza, skoro z nią przybył bramkarz Zsak, gracz europejskiej sławy, który robi wrażenie magika piłki nożnej, przedstawiała prawdziwą potęgę, największą, z jaką Cracovii przypadł w udziale kiedykolwiek zaszczyt zmierzenia się na własnem boisku. | |||
W składzie węgierskiej reprezentacyi byli tacy znakomici gracze, jak: Rosner, Pribuj i Vogl II z drużyny MTS., dalej Poc, Kanyaurek z klubu BTC., z MTR. Braun, Nyul i Singer, na koniec z drużyny „33” F. C. Vaniczek II, Zloch i wspomniany mistrz nad mistrze bramkarz Zsak. | |||
Jeżeli mimo takiej potęgi Cracovia wyszła z zawodów z porażką nieznaczną 0:1, jeżeli w dodatku przebieg zawodów jeszcze świetniejszym był dowodem, że krakowski klub nietylko opierał się ze skutkiem, ale wprost wspaniale atakował i strzelał – to wynik wczorajszy jest pasowaniem „Cracovii” na znakomitość w Związku austryackim. Jesteśmy niedalecy od prawdy, jeżeli wyrazimy na tem miejscu przypuszczenie, że „Cracovia” w najbliższym czasie może zająć stanowisko tak wyjątkowe jak ongi „Slavia” pragska. | |||
Przebieg tych przepięknych zawodów był następujący: | |||
„Cracovia” rozpoczyna grę pod wiatr i odrazu ostro atakuje. Już w 7 minucie zdobywa klub krakowski korner jednak bez skutku. W 17 minucie z korneru strzelona piłka przez Brauna, leci z wiatrem na bramkę „Cracovii”, bramkarz odbija ją pięścią, wiatr wpędza ją jednak do bramki. Punkt zdobyty dla reprezentacyi <b>przypadkowo</b> nie wywołuje żadnych oklasków. Odtąd do pauzy toczy się gra przeważnie na boisku reprezentacyi. Zsak chwyta jak magik najniebezpieczniejsze strzały, między innemi fenomenalny strzał Jałowieckiego. | |||
W drugiej połowie „Cracovia” mając wiatr za sobą, literalnie gniecie węgierską drużynę. Dowodem tego było, iż trzech graczy z ataku reprezentacyi stale przechodziło do pomocy swojej. Mimo to padł w ich bramkę szereg mistrzowskich stzrałów Kowalskiego, Prochowskiego i Poznańskiego. „Cracovia” zdobywała kornery jeden po drugim: w 20 minucie, w 26 dwa, w 40 i 42. Niestety zmrok, nie pozwalający prawie na odróżnienie barw klubowych, dalej ciągła interwencya kilku graczy z ataku węgierskiego w zapasach pod ich bramką, niebywałe przytem szczęście bramkarza Zsaka nie dały możności wyzyskania widocznej przewagi „Cracovii”, - przewagi, przejawiającej się w przepysznym temperamencie zaczepnym i w wyższości kombinacyjnej. | |||
Goście grali szlachetnie i świetnie. Atak ich był niesłychanie niebezpieczny. Jeżeli kilka ich ostrych ataków spełzło na niczem, to zasługa w tem bramkarza „Cracovii” Jędrusia, który spisywał się nad wszelkie pochwały. | |||
Sędziował spokojnie i dyskretnie p. Wojakowski. | |||
}} | |||
{{Artykuł z opisem meczu | {{Artykuł z opisem meczu | ||
| Tytul_wydawnictwa = Czas | | Tytul_wydawnictwa = Czas |
Wersja z 19:56, 29 kwi 2009
|
mecz towarzyski Kraków, niedziela, 7 października 1917
(0:1)
|
|
Skład: Przeworski Gintel Grabowski Strycharz Cikowski Majcherczyk Szeligowski Poznański Kałuża Dąbrowski I Prochowski Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Wacław Wojakowski z Krakowa
|
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Druga zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
W składzie węgierskiej reprezentacyi byli tacy znakomici gracze, jak: Rosner, Pribuj i Vogl II z drużyny MTS., dalej Poc, Kanyaurek z klubu BTC., z MTR. Braun, Nyul i Singer, na koniec z drużyny „33” F. C. Vaniczek II, Zloch i wspomniany mistrz nad mistrze bramkarz Zsak.
Jeżeli mimo takiej potęgi Cracovia wyszła z zawodów z porażką nieznaczną 0:1, jeżeli w dodatku przebieg zawodów jeszcze świetniejszym był dowodem, że krakowski klub nietylko opierał się ze skutkiem, ale wprost wspaniale atakował i strzelał – to wynik wczorajszy jest pasowaniem „Cracovii” na znakomitość w Związku austryackim. Jesteśmy niedalecy od prawdy, jeżeli wyrazimy na tem miejscu przypuszczenie, że „Cracovia” w najbliższym czasie może zająć stanowisko tak wyjątkowe jak ongi „Slavia” pragska.
Przebieg tych przepięknych zawodów był następujący:
„Cracovia” rozpoczyna grę pod wiatr i odrazu ostro atakuje. Już w 7 minucie zdobywa klub krakowski korner jednak bez skutku. W 17 minucie z korneru strzelona piłka przez Brauna, leci z wiatrem na bramkę „Cracovii”, bramkarz odbija ją pięścią, wiatr wpędza ją jednak do bramki. Punkt zdobyty dla reprezentacyi przypadkowo nie wywołuje żadnych oklasków. Odtąd do pauzy toczy się gra przeważnie na boisku reprezentacyi. Zsak chwyta jak magik najniebezpieczniejsze strzały, między innemi fenomenalny strzał Jałowieckiego.
W drugiej połowie „Cracovia” mając wiatr za sobą, literalnie gniecie węgierską drużynę. Dowodem tego było, iż trzech graczy z ataku reprezentacyi stale przechodziło do pomocy swojej. Mimo to padł w ich bramkę szereg mistrzowskich stzrałów Kowalskiego, Prochowskiego i Poznańskiego. „Cracovia” zdobywała kornery jeden po drugim: w 20 minucie, w 26 dwa, w 40 i 42. Niestety zmrok, nie pozwalający prawie na odróżnienie barw klubowych, dalej ciągła interwencya kilku graczy z ataku węgierskiego w zapasach pod ich bramką, niebywałe przytem szczęście bramkarza Zsaka nie dały możności wyzyskania widocznej przewagi „Cracovii”, - przewagi, przejawiającej się w przepysznym temperamencie zaczepnym i w wyższości kombinacyjnej.
Goście grali szlachetnie i świetnie. Atak ich był niesłychanie niebezpieczny. Jeżeli kilka ich ostrych ataków spełzło na niczem, to zasługa w tem bramkarza „Cracovii” Jędrusia, który spisywał się nad wszelkie pochwały.
Sędziował spokojnie i dyskretnie p. Wojakowski.Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 279 z 9 października 1917
Czas
Źródło: Czas nr 464 z 8 października 1917
1917-06-03 Cracovia - Pogoń "Wojskowa" Lwów 1:1 1917-06-10 Cracovia - 1 p.p. Legionów Polskich 5:1 1917-07-08 Cracovia - Olimpia Kromieryż 14:1 1917-07-22 Cracovia - 5 p.p. Legionów Polskich 2:1 1917-07-29 Cracovia - SK Přerov 12:0 1917-08-05 Cracovia - 3 p.p. Legionów Polskich 7:1 1917-08-12 Cracovia - 6 p.p. Legionów Polskich 5:0 1917-08-19 Cracovia - Legia 1:2 1917-08-25 Cracovia - Český Lev Pilzno 0:3 1917-08-26 Cracovia - Český Lev Pilzno 2:0 1917-09-02 Cracovia - SC Donaustadt 4:1 1917-09-08 Cracovia - Hertha Wiedeń 2:0 1917-09-09 Cracovia - Hertha Wiedeń 1:1 1917-09-16 Cracovia - Wacker Wiedeń 4:1 1917-10-07 Cracovia - Budapeszt 0:1 1917-10-21 Cracovia - Pogoń "Cywilna" Lwów 5:1 1917-11-25 WAF Wiedeń - Cracovia 3:0