2008-04-23 Cracovia (ME) - Jagiellonia Białystok (ME) 1:3
|
![]() Kraków, środa, 23 kwietnia 2008, 17:00
(0:1)
|
|
Skład: Szwiec Baliga Wacek Karwan Uszalewski Dynarek (46' Tomasz Szczytyński) Tomczuk (71' Snadny) Karcz Szwajdych Kaszuba Tatara Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Gerard Żurawski
|
Skład: Czadliński Aleksandrowicz Stankiewicz Gogol Sulkowski Piesiecki (65' Karwacki) Strózik (46' Zubrzycki) Marczak Janik (46' Kisiel) Truszkowski Bruno Coutinhomartins (58' Majewski) Ustawienie: 4-4-2 |
Opis meczu
Pierwsza połowa była wyjątkowo nudna i brzydka w wykonaniu obydwu drużyn. Nie było widać przewagi żadnej ze stron, jednak już w 27 minucie Jagiellonia objęła prowadzenie w meczu. Strzelcem był Bruno, który po prostopadłym podaniu trafił do pustej siatki.
W 47 minucie Tatara zdobył wyrównującą bramkę, ale 3 minuty później Zubrzycki strzelił gola na 2:1 dla Jagi.
W 55 minucie Szwajdych przelobował bramkarza gości zdobywając gola, ale arbiter go nie uznał bramki odgwizdując faul golkipera gości. Bramkarz Jagiellonii Czadliński otrzymał czerwoną kartkę i został podyktowany rzut karny.
Do bramki Jagiellonii wszedł Majewski, który zastąpił na placu gry Bruno, ale wykonujący "jedenastkę" Kacper Tatara nie potrafił pokonać nierozgrzanego bramkarza.
Grająca w przewadze Cracovia do końca meczu atakowała i dominowała na boisku, lecz nie zdobyła wyrównującego gola.
W doliczonym czasie gry Zubrzycki podwyższył wynik na 3:1 dla Jagiellonii.
Źródło: własne
Trener Bartłomiej Zalewski
- Przegraliście z ostatnią drużyną w tabeliâŚ
- Wydawałoby się, że byliśmy zespołem lepszym i stwarzaliśmy więcej podbramkowych sytuacji, a mimo to przegraliśmy drugie spotkanie z rzędu. Przegraliśmy mimo tego, że mieliśmy mnóstwo sytuacji, mimo tego, że mieliśmy rzut karny i mimo tego, że przez ponad pół godziny graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Nie mieliśmy prawa odnieść tej porażki.
- Z reguły łatwiej gra się, gdy przeciwnik gra bez jednego graczaâŚ
- Jagiellonia przyjechała do Krakowa, by się bronić, by wyprowadzać groźne kontry i ich system gry po otrzymaniu czerwonej kartki nie zmienił się. My mieliśmy przewagę, którą było widać na boisku, ale której nie potrafiliśmy udokumentować. Brakowało nam przysłowiowej kropki nad "i".
- Czyli brak skuteczności jest główną przyczyną porażki?
- Tak. Po raz kolejny zemściły się nie wykorzystane sytuacje, bo w tym meczu mieliśmy ich bardzo dużo. Powinniśmy spokojnie zapisać na swoim koncie trzy punkty, a tymczasem przegraliśmy z przeciwnikiem, z którym nie powinno nam się to przydarzyć.
- Przed spotkaniem mówił trener, że w tych rozgrywkach każdy może wygrać z każdym. I to się potwierdziłoâŚ
- Ten mecz pokazał, że miejsce zajmowane w tabeli nie ma najmniejszego znaczenia. W tej lidze trzeba się liczyć z tym, że żaden mecz nie będzie łatwy.
- Można powiedzieć, że mistrzostwo Młodej Ekstraklasy jest już poza waszym zasięgiem?
- Mamy świadomość, że ono nam się znacznie oddaliło, ale na pewno nie składamy broni. Będziemy walczyli do końca. Dopóki piłka w grze.
Źródło: Cracovia.pl [1]