Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
…
„Cracovia”-„Makkabi”
Obydwie drużyny spotkają się w niedzielę na boisku „Cracovii” w matchu przyjacielskim budząc duże zainteresowanie.
„Jutrzenka”-„Makkabi” (drużyna kombinowana) wystąpią w poniedziałek przeciw pierwszej „Cracovii”
…
„Wisła”-„Cracovia II”
Dwa te matche o mistrzostwo klasy B odbędą się na boisku Cracovii.
…
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 111 z 23 maja 1920
Opis meczu
"„CRACOVIA” - „MAKKABI” 1:0 (0:0) „CRACOVIA” - KOMB. „JUTRZENKA-MAKKABI” 2:1 (1:0)" -
Goniec Krakowski
„CRACOVIA” - „MAKKABI” 1:0 (0:0) „CRACOVIA” - KOMB. „JUTRZENKA-MAKKABI” 2:1 (1:0)
Relacja z meczu w dzienniku
Goniec Krakowski cz.1
Relacja z meczu w dzienniku
Goniec Krakowski cz.2
Świąteczne zawody Cracovii z poważnymi drużynami wykazały znaczny upadek poziomu gry białoczerwonych. Obecny skład Cracovii a zwłaszcza jej napad jest powodem, iż do niedawna doskonała ta drużyna z ledwością odnosi słabe zwycięstwo nad klubami, które jeszcze w ubiegłym sezonie należały do klasy B. Wprawdzie kilku graczy Cracovii nie bierze chwilowo udziału w zawodach - jednak należy podnieść, że i dawni gracze na boisku są kompletnymi zerami. Jak dotychczas z napadu jedynie Dąbrowski wykazuje wysoką klasę - niestety wszelkie jego wysiłki nie znajdują zrozumienia u kolegów.
Równocześnie musimy stwierdzić, iż poziom gry Makkabii i Jutrzenki z każdym tygodniem wzrasta. Drużyny obie są doskonale zgrane a przytem technicznie wyszkolone.
Zawody niedzielne Cracovii z Makkabią nie były w dość dużem tempie. Obie drużyny przeprowadzały wcale ładne ataki. Przewagę zupełną miała Cracovia. Napastnicy jednak nie wykorzystali dziesiątek doskonałych pozycyi.
Źródło: Goniec Krakowski nr 142 z maja 1920
Nowa Reforma
Relacja z meczu w dzienniku
Nowa Reforma
W niedzielę i poniedziałek odbyły się na boisku footballowem „Cracovii” dwa matche: 1) między „Makkabi” a „Cracovią”, 2)
między kombinowaną drużyną „Makkabi” a „Cracovią”. Matche te były dość interesujące. „Makkabi”, której gra w poprzednich matchach okazywała jeszcze niedomagania, na zawodach podczas świąt okazała, co można zrobić przy dobrych chęciach graczy. U graczy jej znać staranny trening, dobre zgranie ze sobą, a technika również coraz lepsza. I przyznać należy, że dzięki żywej grze „Makkabi” temperamentem swoim rozruszali również i graczy „Cracovii”. Co go gry „Cracovii” należy podnieść, iż mniemanie, że w tegorocznym składzie stawić mogła ona czoła najlepszym drużynom, nie ziszcza się. Winą tego jest okoliczność, iż „Cracovia” cierpi na brak stałych graczy w napadzie. Na każdym matchu zauważyć można coraz to nowych zmianach stanowisk: powoduje to, iż gracze napadu nie są w stanie zgrać się ze sobą i podczas gry reszta drużyny gra bez zarzutu, napad zawsze szwankuje. To samo było i na ostatnich matchach, na których napad był chyba najnieszczęśliwiej zestawiony. Odnosi się to przedewszystkim do środkowego gracza, który na skrzydle oddać mógłby dla klubu swego nieocenione usługi, a jako środkowy nieodpowiada najzupełniej. Również rozstrzygnąć należałoby kwestyę prawego łącznika, by gracz na stanowisku tem miał możność zgrania się z resztą napadu, gdyż stanowisko to podlega najczęstszym zmianom. Być może, iż niedzielny prawy łącznik, p Cz., byłby najodpowiedniejszym graczem. gdyby pozbył się cechującej go nieśmiałości. (Uwagi powyższe nie dotyczą wcale lewej strony napadu a przedewszystkim lewego skrzydła p. D., które znajduje się w znakomitej formie). Nie dużo więc też brakowało, by „Cracovia” zeszła z boiska z podłym wynikiem, z jakim zeszła przy
rozgrywaniu zawodów z „Wisłą”, i z trudem tylko udało się jej „wydusić” niezbyt korzystne dla siebie wyniki. Matche zakończyły się 0:1 i 1:2 na korzyść „Cracovii”.
Źródło: Nowa Reforma nr 125 z 26 maja 1920
Naprzód
Relacja z meczu w dzienniku
Naprzód
Świąteczne zawody Cracovii z Makkabią i Jutrzenką wykazały znaczny upadek poziomu gry białoczerwonych. Obecny skład Cracovii, a zwłaszcza jej napad, jest powodem, iż do niedawna doskonała ta drużyna z trudnością odnosi słabe zwycięstwa nad klubami, które jeszcze w ubiegłym sezonie należały do klasy B. Wprawdzie kilku graczy Cracovii nie bierze chwilowo udziału w zawodach, jednak należy podnieść, że i dawni gracze obecnie na boisku są kompletnymi zerami. Jak dotychczas, z napadu jedynie
Dąbrowski wykazuje wysoką klasę, niestety wszelkie jego wysiłki nie znajdują zrozumienia u kolegów. Równocześnie musimy stwierdzić, iż poziom gry Makkabii i Jutrzenki z każdym tygodniem wzrasta. Drużyny obie są doskonale zgrane, a przytem technicznie wyszkolone. Zawody niedzielne Cracovii-Makkabi nie były zupełnie interesującymi. Oślizłe boisko nie pozwalało na rozwinięcie gry. Wynik 1:0 na rzecz Cracovii. Natomiast
zawody wczorajsze prowadzone były w dość żywem tempie. Obie drużyny przeprowadziły wcale ładne ataki. Przewagę zyskać miała Cracovia, napastnicy jednak nie wykorzystali dziesiątek doskonałych pozycyi. Wynik 2:1 na rzecz Cracovii.
Źródło: Naprzód nr 124 z 26 maja 1920
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Relacja z meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Sezon bieżący ze względu na trudności komunikacyi tak z Budapesztem jak i Wiedniem przedstawia się w porównaniu do dawniejszych bardzo ubogo. Spotkanie Cracovii z drużyną Makkabi i z kombinowaną drużyną „Jutrzenka-Makkabi” stanowiło coprawda przedmiot zainteresowania lecz nie dało widzowi tej emocyi, którą daje match z drużynami o wysokiem poziomie gry. Skutkiem braku takich rozgrywek widać u białoczerwonych znaczny spadek w formie. Zwycięstwo Cracovii w dniu pierwszym 1:0 a
w drugim 2:1 nie przysparza jej zbyt wielkich laurów a ma tę dobrą stronę, że pobudzi do pracy przedewszystkiem nad linią ataku, który obecnie nie odpowiada tradycyom Cracovii.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 144 z 28 maja 1920
Gazeta Poranna
Relacja z meczu w lwowskiej
Gazecie Porannej
„Cracovia - Makkabi” 1:0 (0:0). Dzienniki krakowskie stwierdzają zgodnie wysoką klasę „Makkabi”, która dla klubów pierwszoklasowych stała się niebezpiecznym przeciwnikiem. W „Cracovii” szwankuje napad, ponieważ skład jego ulega ciągle zmianie.
Źródło: Gazeta Poranna nr 5249 z 29 maja 1920