2014-04-25 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
pilka_ico
T-Mobile Ekstraklasa, Play-Out , 1 kolejka
Kraków, ul. Kałuży 1, piątek, 25 kwietnia 2014, 18:00

Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała

0
:
1

(0:0)



Herb_Podbeskidzie Bielsko-Biała

Trener:
Leszek Ojrzyński
Skład:
Pilarz
Nykiel (78' Dudzic)
Żytko
Marciniak
Jaroszyński (68' Steblecki)
Papadopoulos (62' Boljević)
Dąbrowski
Straus
Ntibazonkiza
Nowak
Bernhardt

Sędzia: Mariusz Złotek ze Stalowej Woli
Widzów: 6393

bramki Bramki

0:1
Pawela (58')
zolte_kartki Żółte kartki
Żytko
Nykiel
Boljević
Kołodziej
Konieczny
Skład:
Zajac
Adu
Telichowski
Iwański
Chmiel (87' Bartlewski)
Kołodziej (46' Malinowski)
Sokołowski
Sloboda
Pawela (68' Lebedyński)
Górkiewicz
Konieczny
Mecze następnego dnia:

2014-04-26 Cracovia (U-17)– Hutnik Kraków (U-17) 0:0
2014-04-26 Cracovia (U-18) – Widok Lublin (U-18) 3:1



Zapowiedź meczu

Przegląd Sportowy

Trener Wojciech Stawowy był niepocieszony, gdy jego drużyna na finiszu przegrała walkę o awans do czołowej ósemki, ale teraz wyznacza przed zespołem nowe zadanie. - Jesteśmy liderem drugiej grupy i chcemy utrzymać tę pozycję. Trzeba wyznaczać sobie zawsze maksymalne cele - zapowiada szkoleniowiec Pasów. - Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to łatwe, bo w tej grupie grają też dobre zespoły jak Jagiellonia czy Śląsk - dodaje opiekun Cracovii, który na finiszu sezonu ma wreszcie komfort przy wyborze składu. - Sytuacja kadrowa nie jest jeszcze w stu procentach optymalna, bo kontuzje leczą Marcin Kuś i Przemysław Kita, a Bartosz Kapustka w meczu rezerw naciągnął sobie mięsień dwugłowy. Również Marcin Budziński, choć rozpoczął już normalne treningi z drużyną, dopiero za dwa tygodnie będzie gotowy do gry. Poza nimi wszyscy są zwarci i gotowi, aby rozpocząć walkę w czekających nas siedmiu spotkaniach - zapewnia szkoleniowiec.

Cracovia niedawno, mimo dużej przewagi, zremisowała 0:0 w Bielsku-Białej. - W drugiej połowie daliśmy sobie narzucić przez rywali chaotyczny styl gry i dlatego nie udało się nam wygrać - przypomina Stawowy. - W sobotę recepta na sukces będzie prosta. Musimy zdominować rywala, grać konsekwentnie w swoim stylu. Teraz nasza siła rażenia jest zdecydowanie większa, bo Dawid Nowak jest gotowy do gry przez 90 minut, doszedł też Saidi Nitibazonkiza. Ten duet jesienią funkcjonował świetnie, na boisku rozumieli się, jakby grad ze sobą od lat. Już podczas ostatniego meczu w Kielcach widać było, że gdy Dawid pojawił się na boisku, to pod bramką Korony było groźnie-dodaje trener.

W Cracovii myślą też o przyszłym sezonie. Wczoraj nowy kontrakt podpisał Sławomir Szeliga Umowa będzie obowiązywać do 30 czerwca 2015 roku. - Cieszę się, że zostaję w Cracovii, gram w tym klubie od kilku lat i bardzo dobrze się czuję - powiedział kapitan Pasów. Również trener Stawowy nie krył zadowolenia, że Szeliga zostanie przy Kałuży. -Sławek to taki boiskowy predator, człowiek od czarnej roboty, ale potrafi też bardzo dobrze grać - ocenia opiekun Pasów i dodaje: - Szeliga jest jednym z niewielu szczęściarzy, którzy dostali nowe umowy. Na pewno ten fakt mocno go zmobilizuje. Liczę, że w meczu z Podbeskidziem będzie roznosić go energia.
Źródło: Przegląd Sportowy 25 kwietnia 2014


Opis meczu

"Wymodlony gol" -
Przegląd Sportowy

Wymodlony gol

CRAC0VIA - PODBESKIDZIE 0:1 Leszek Ojrzyński o zwycięstwo prosił Jana Pawła II, który w niedzielę zostanie kanonizowany.

Ci, którzy skazywali Podbeskidzie na pewny spadek, mogą powoli rewidować swoje opinie. Ekipa Leszka Ojrzyńskiego niedawno wywiozła trzy punkty z Chorzowa (1:0), potem rozprawiła się w Krakowie z Wisła (1:0), teraz przyszła pora na Pasy.

Wiara czyni cuda

- Ta wygrana daje nam trochę oddechu, ale tylko na chwile, bo już w czwartek gości. - My długo nie potrafiliśmy wygrać na wyjeździe, ale teraz się to zmieniło. Tak się zdarza, że jest siedem lat chudych, a potem siedem tłustych. Każde z tych wygranych spotkań było trudne, z utęsknieniem czekaliśmy na końcowy gwizdek, ale liczę na to, że ta nasza seria będzie kontynuowana - mówił z nadzieją Ojrzyński.

Szkoleniowiec przyznał, że przed meczem modlił się o zwycięstwo do Jana Pawła n. Jak widać - skutecznie. - Dziękuję, że papież pozwolił nam tu wygrać. Modliłem się do niego, bo wiedziałem, że milej patrzył na Cracovię - wyjaśnił. I dodał: grywałem w ekstraklasie jako trener Korony i też wygrałem po dramatycznym meczu.

Zawiedziony Stawowy

- Jak rozmontować solidną defensywę Podbeskidzia? Musimy narzucić swój styl i zdominować rywala - mówił przed meczem trener Pasów Wojciech Stawowy. I jego podopieczni starań się realizować ten plan. W pierwszych dwudziestu minutach uzyskali 75-procentowe posiadanie piłki, ale nic z tego nie wynikało. Brakowało okazji bramkowych, groźnych strzałów. A dobrze zorganizowane w defensywie Podbeskidzie wprowadzało bardzo groźne kontry i już przed przerwą mogło objąć prowadzenie. W końcu jednak Anton Sloboda świetnie podał do Fabiana Paweli, a ten świetnie wywiązał się ze snajperskich obowiązków. - Nie można wygrać, gdy się nie stwarza ani jednej dobrej okazji bramkowej - zauważył Stawowy. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że to dla nas mecz o sześć punktów. W przypadku wygranej praktycznie zapewnilibyśmy sobie utrzymanie, a tak nasza sytuacja skomplikowała się i to mocno. To był jeden z najsłabszych naszych meczów w tym sezonie. Winę biorę na siebie, bo miałem dwa tygodnie, aby przygotować zespół do tego spotkania. Brakowało determinacji i to nas różniło od Podbeskidzia - przyznał Stawowy. Trener dodał, drużyna musi się teraz otrząsnąć, a porażka pokaże, i zespół ma charakter. Opiekun Pasów, który w trak meczu robił, co mógł, aby odwrócić jego losy, po stracie bramki przeszedł na trójką obrońców, mobil wał swoich zawodników, nic nie pomagało.

- Musimy się szybko pozbierać i bardziej uświadomić sobie, że jeszcze wcale się utrzymaliśmy. Myślał że piłkarze są tego barć świadomi. Ale chyba się myliłem - dodał.
GRZEGORZ WOJTOWICZ
Źródło: Przegląd Sportowy 26 kwietnia 2014


Mecze sezonu 2013/14