1931-06-07 Cracovia - Warta Poznań 1:2
|
Liga , 9 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 7 czerwca 1931, 18:00
(0:1)
|
|
Skład: A. Malczyk Lasota Filipkiewicz Seichter Selinger Mysiak Kubiński S. Malczyk Chruściński A. Zieliński Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franciszek Krukowski z Warszawy
|
Skład: Fontowicz (Majewicz) Flieger Nowicki G.Scherfke Wojciechowski Przykucki Andrzejewski Banaszkiewicz F. Scherfke Knioła Radojewski Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1931-06-07 Cracovia - Warta Poznań 1:2 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Gospodarze tracą znów dwa punkty mimo przewagi w II-giej połowie
Zawody niedzielne, które miały według wszelkich danych stanowić punkt zwrotny w dotychczasowych niepowodzeniach Cracovii spełniły swoje zadanie tylko w połowie, mianowicie moralnie. Dwa punkty jednak znowu stracono. Inna kwestja, czy zasłużenie. Na to pytanie dała odpowiedź widzom gra, która wykazała znaczną przewagę Cracovii, zbyt jednak nerwowe były pociągnięcia tej drużyny, aby mecz zakończył się jej wygraną.
Warta nie przedstawiała dawnej swej klasy, o ile chodzi o umiejętności gry. Kondycję fizyczną ma jednak dobrą, biegi szybkie, a przebojowość i zapał to zalety niepoślednie. O ambicji tu nie mówimy, bo obie drużyny wykazały jej dosyć.
Z zawodników zielonych najlepszy był Fontowicz, spokojnie strzegący swojej świątyni i wkraczający zawsze w porę. Mimo to strzeloną bramkę ma na sumieniu. Obrońcy dysponowali dalekiemi wykopami, z tacklingiem natomiast było nieco gorzej. Pomoc słaba, miała jednak ułatwione zadanie z powodu nerwowości skrzydłowych gospodarzy. Atak szybki i lotny umie wykorzystywać stworzone sytuacje przebojowe, ponadto jednak nie odznacza się niczem specjalnem.
Na Cracovii widać poprawę w stosunku do ostatnich meczów. Wybija się linja pomocy z Seichterem na czele. Malczyk w bramce słabszy, niż zwykle, zawinił drugą bramkę, którą sam spowodował, gdyż strzał Andrzejewskiego szedł nazewnątrz słupka. Filipkiewicz i Zachemski rozegrali się dopiero pod koniec pierwszej połowy i od tego czasu zadowolili zupełnie.
Z napastników najlepszy Zieliński i Malczyk. Selinger nie czuje się w tej formacji najlepiej. Skrzydła pracowite grały najbardziej nerwowo.
Warta wylosowuje połowę pod słońce. Dwa ataki Cracovii kończą się spalonemi. Warta uzyskuje róg, niedługo, jednak Kubiński wysyła jedną centrę, którą Fontowicz łapie. Znowu Warta na róg. Przebój Selingera udaremnia Fontowicz, dobiegając wcześniej do piłki. W 25-ej minucie piękny przebój, z którego Knioła uzyskuje pierwszą bramkę. Obrońcy Warty inicjują dalekiemi wykopami wypady, które jednak nie są niebezpieczne. Warta uzyskuje w tym czasie z wypadów trzy rogi, które mijają bez skutku.
W drugiej połowie Malczyk przechodzi na środek napadu. Chruściński na prawego łącznika. Selinger wraca na środek pomocy. Początkowo przygniata lekko Warta i uzyskuje róg.
W 8-ej min. Andrzejewski przebija się i centruje na bramkę, Malczyk pakuje piłkę w czasie robinsonady w siatkę.
Teraz Cracovia przechodzi z furią do kontrataków i nie schodzi prawie z pola Warty. Po centrze Kubińskiego, Fontowicz zderza się z nadbiegającym Zielińskim i Malczykiem, skutkiem czego musi zejść z boiska, by za chwilę ponownie stanąć w bramce.
Brak strzelców nie pozwala Cracovii na wykorzystanie naporu. Im bliżej końca, tem bardziej uwidacznia się przewaga biało-czerwonych. Śliczny strzał Malczyka odbija się o poprzeczkę. Warta ściąga niemal całą drużynę pod bramkę. Przebijającego się Sperlinga podcina pomocnik, z wolnego jednak nic nie uzyskano. Chruściński i Zieliński idą na piłkę, Fontowicz jednak broni wybiegiem. W 37-ej min. Kubiński strzela bramkę. Fontowicz łapie, wypuszcza jednak piłkę, Zieliński lokuje ją w siatce.
Po przeboju Kubińskiego obrońca łapie piłkę ręką na polu karnem, sędzia jednak dyktuje wolny przeciw Cracovii, co wywołuje burzę na widowni. Cracovia uzyskuje trzy rogi z rzędu, nic jednak wydusić nie może. Sędziował słabo p. Krukowski z Warszawy. Widzów przeszło 5.000.
Raz, dwa, trzy
Najdosadniejszym dowodem tego były zawody poznańskiej Warty na boisku Cracovii. Z 90 minut gry conajmniej 60 należało do Cracovii, a druga połowa gry składała się z okresów dłuższego czy krótszego oblężenia bramki gości. Jedynie zupełna impotencja słoniowa większości napastników Cracovii i szczęście Fontowicza uchroniły Wartę od zasłużonej porażki. Zawody prowadzone ostro lecz fair, w pierwszej połowie nic odbiegały wyglądem od wielu innych. Za to druga połowa obfitowała w wiele dramatycznych sytuacyj pod bramką Warty. Przewaga Cracovii zapowiadała lada chwila padnięcie wyrównania, na co czekała rozgorączkowa przeszło 5.000 publiczność, dopingując miejscowych. To jednak nie przyszło, krzywdząc lepszą drużynę.
Drużyna poznańska nie zaimponowała. Jej gra odbiega znacznie od poziomu lat ubiegłych, aczkolwiek posiada szereg utalentowanych zawodników. Do tych nałoży przedewszystkiem
Knloła w ataku.
Zawodnik ten dysponuje świetnym strzałem, a ponieważ jest przy tern ruchliwy i dobrze wózkuje, zaliczyć należy go do szeregu niewielu skutecznych napastników w Polsce. Doskonałego partnera posiada on w Radojewskim, szybkim i mądrym skrzydłowym. Skromniej uwydatnia się gra lewej strony a inni:, gdzie tak Andrzejewski jak i Hanuszkiewicz grają może zbyt szablonowo, ułatwiając tern pracę pomocy przeciwnika. Szerfke jako kierownik ataku niczego nie pokazał. W całości gry ataku skuteczności wiele — poza Kniołą — znaleźć nie można. Przyczyna tego leży też w rozciąganiu gry wszerz boiska, zamiast ku bramce przeciwnika.
Gra linji pomocy gości stała na przeciętnym poziomie. Wojciechowski mimo pokaźnego wzrostu nie zawsze dawał sobie radę z małymi napastnikami Cracovii, a i w grze głową ustępuje Chruścinskiemu. Ze skrajnych Przykucki był lepszym od Szerfkego I. Cała pomoc w drugiej połowie grała przeważnie defenzywnie, wspomagana cofnięciem obu łączników. W obronie Flieger znacznie przewyższał Nowickiego, nadużywającego wagę ciała. Czystością wykopu obaj stali dużo niżej od obrońców Cracovii. Reaktywowany Fontowicz w bramce wcale dobry i szczęśliwy, zawinił bramkę bozmyślnem pozerstwem.
Podstawową wadą gry Cracovii jest nieumiejętność wykończenia akcyj podbramkowych. Przy tylu sytuacjach, jakie ta drużyna posiadała, każdy normalnie dy-bramki. Jedynym, choć niezupełnym wyjątkiem pod tym względem był Malczyk strzelający jednakże stanowczo za późno na skutek niepotrzebnego wózkowania. Pozycją jego jest bezwzględnie tylko prawy łącznik. Występujący po dłuższej chorobie Sperling, nie osiągnął swego normalnego poziomu, podobnie jak i Zieliński, trzymający za długo piłkę przy nodze. Najgroźniejszym obok Malczyka był w ataku Kubiński, który za mało wyzyskuje swój dobry strzał. Pewne braki wykazują podania dośrodkowe, kierowane zbyt ku bramce przeciwnika. Selinger, jako środkowy napastnik nie czuł się tam dobrze.
Zmiana 2 Chruścińskim, który przeszedł na prawego łącznika a przestawienie Malczyka na środek przyczyniło się do jeszcze większego zgniecenia Warty, gry skuteczniejszą jednak to nie uczyniło.
Pomoc dobrze pracująca przy końcu pierwszej połowy osłabła, by w drugiej połowie „zasznurować" chwilami całkowicie przeciwnika. Seichter i Mysiak byli skuteczniejsi od środkowych. Obrońcy właściwie zadowolili. Błąd taktyczny Zachemskiego, który niepotrzebnie wysunął się aż ku bramce Warty, przeprawił Cracovię o utratę pierwszego punktu. Podobnie i Malczyk na ogół zupełnie dobrze bronił, dopiero fatalne skierowanie centry do własnej bramki, uczyniło go nerwowym i mniej pewnym. Dwa błędy Cracovii dałyzwycięstwo przeciwnikowi.
Składy drużyn I przebieg gry.
Wana: Fontowicz — Nowicki, Flieger — Przykucki. Wojciechowski, Szerfke I. — Radojewski, Knioła. Szerfke II, Banaszkiewicz, Andrzejewski
Cracovia: Malczyk I — Zachemski, Filipkiewicz — Seichter. Chruściński, Mysiak — Kubiński, Malczyk II, Solinger, Zieliński, Sperling.
Nerwowo obustronnie rozpoczęta era toczy się przez kilka minut w środku boiska. Knioła i Malczyk są aranżerami akcyj obu ataków, które częściej dochodzą pod bramki, gdzie obaj bramkarze pewnie interweniują. Cracovia naciska silnie. Zachemski podsuwa się z piłką pod pole karne Warty, gdzie ją traci. Kontratak Warty stwarza łatwą pozycję Kniole. który z bliska strzela pierwszą bramkę. Przez chwilę atakuje nadal Wam, lecz ofsidy lewego skrzydłowego przerywają akcje. Cracovia odpowiada lewą stroną bezskutecznie.
Po przerwie przewaga Cracovii zupełna, przy braku poważniejszych strzałów z początku. Warta, grająca w ataku w trójkę, operuje wypadami, z których w 9 min. uzyskuje drugi punkt z winy Malczyka, który centrę Andrzejewskiego skierowuje do własnej bramki. Odtąd tylko Cracovia panuje na boisku. Fontowicz broni dużo i szczęśliwie, mając skuteczną pomoc w poprzeczce. Dogodną sytuację traci Kubiński po biegu, za nim to samo czyni Malczyk. W 28 min. poprzeczka ratuje Wartę przed strzałem Malczyka. Cracovia oblega bramkę Warty, która w komplecie broni swej „świątyni", rezygnując z ataku. W 56 min. po strzale Kubińskiego, schwytanym przez Fontowicza, ten upuszcza piłkę, którą do bramki skierowuję Zieliński. Cracovia nadal oblega. Napastnicy zaprzepaszczają wiele pozyeyj. W 41 miń. ręką obrońcy Warty zamiast karnego względnie wolnego, przynosi w rezultacie wolny przeciw Cracovii z niewiadomej przyczyny. Przy okrzykach publiczności gniecie dalej Cracovia, nie umiejąc wyzyskać zupełnego zduszenia przeciwnika na polu karnym.
Źródło: Raz, dwa, trzy nr 8 z 9 czerwca 1931
Nowy Dziennik
Warta było pod każdym względem i we wszystkich linjach (nawet pomocy) lepszą Cracovia przedstawia jeszcze ciągle chaos Selinger jako dyrygent ze sąsiadami solistami i grającymi bez mózgu, nie może się wybić. Ani Malczyk, ani Chruściński, tu nie pomoże. Jedynym ratunkiem stały skład, wyrugowanie egoizmu i spokój na boisku i na widowni. Dumping jest obosieczny. Widzieliśmy to po przerwie, gdy Warta (mając do pauzy 1:0 ze strzału Kmioły) zdobywa 2-gą bramkę przez Andrzejewskiego, a Cracovia przeszła do szalonej furjackiej ofenzywy. To był okres niewidzianej dotąd w Krakowie walki. 20-tu graczy pod bram¬ką Warty i… nic, bo wszystko było nieprzytomne. Tylko lekkomyślność Fontowicza pozwoliła Zielińskiemu wybić mu piłkę z rąk (po chwycie strzału) i zdobyć honorowego gola. Zgódźmy się więc; Warta wygrała zupełnie zasłużenie. Cracovia mu¬si się wziąć do spokojnej, zrównoważonej, celowej pracy nad sobą. Przede wszystkiem muszą się uspokoić.. na górze — zarząd i fachowcy, a także zwolennicy i widownia, wtedy drużyna będzie mogła przyjść do siebie, grać, walczyć i zwyciężać. Kraków czeka na to.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Drużyny wystąpiły w następujących składach: Warta — Fontowicz, Nowicki i Flieger, Przykucki, Wojciechowski, Szerfke I, Radojewski, Knioła, Szerfke II, Banaszkiewicz i Andrzejewski. Cracovia — Malczyk, Zachemski i Filipkiewicz, Seichter, Chruściński i Mysiak, Kubiński, Malczyk, Selinger, Zieliński i Sperling.
Do przerwy gra równorzędna i otwarta, przyczem uwidacznia się słaba forma napadu Cracovii, gdzie jeden Malczyk II nadaje tonu, pragnąc za wszelką cenę uzyskać „prowadzenie". Brak zgrania w napadzie uniemożliwia przeprowadzenie jakiegokolwiek groźnego dla Warty ataku, zwłaszcza, iż trio obronne z Fontowiczem na czele wykazuje w tym okresie dobrą formę. Warta jest lepiej skonsolidowana; jej gra jest płynniejszą, akcje bardziej celowe, lecz mimo to dobrze grające formacje Cracovii szachują doskonale napastników drużyny poznańskiej. Jeden błąd obrońcy Zachemskiego, który wysunął się zbytnio ku przodowi, kosztuje Cracovię bramkę, zdobytą z przeboju przez Kniołę.
Po przerwie gra dotąd dość nudna, staje się znacznie hardziej interesującą. W pierwszych minutach Warta wykazuje jeszcze grę zrównoważoną, mimo, iż Cracovia coraz bardziej napiera. Dziesiąta minuta przynosi niespodziewanie drugą bramkę Warcie ze strzału Andrzejewskiego, którą przepuścił fatalnie Malczyk. Teraz następnie zmiana pozycji w drużynie Cracovii — Chruściński przechodzi na stanowisko prawego łącznika, Selinger zaś obejmuje pozycję środkowego pomocnika.
Cracovia przypuszcza, dopingowana przez publiczność, huraganowe ataki, którym brak jednak wykończenia, to też zawsze w ostatnim momencie, bądź to Fontowicz, czy też Flieger, skutecznie interwenjują. Jedyny punkt dla Cracovii zdobywa Zieliński z dość przypadkowej sytuacji, a mianowicie po wybiciu piłki z rąk Fontowiczowi, kiedy ten obronił strzał Kubińskiego na bramce i gotował się już do odkopu. Zachęcona tem drużyna białoczerwonych atakuje coraz zawzięcie. Warta cofa jednak przeważną część swych graczy do tyłu, przechodząc tylko od cza¬su do czasu do kontrofensywnych napadów i utrzymuje w ten sposób wynik.
1931-01-11 Cracovia - Podgórze Kraków 4:4 1931-01-25 Cracovia - Legia Kraków 11:0 1931-02-08 Cracovia - Zgoda Bielszowice 11:1 1931-02-22 Cracovia - 06 Załęże 7:4 1931-03-01 Cracovia - Iskra Siemianowice 5:2 1931-03-08 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:2 1931-03-15 Cracovia - Soła Oświęcim 20:0 1931-03-22 Cracovia II - Polonia Kraków 2:0 1931-03-22 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1931-03-29 Cracovia - Czarni Lwów 3:1 Plik:Patria Kraków herb.png 1931-03-29 Cracovia II - Patria Kraków 9:5 1931-04-06 Cracovia - III Kerület Budapeszt 0:1 1931-04-12 ŁKS Łódź - Cracovia 4:1 1931-04-18 Polonia Karwina - Cracovia 1:10 1931-04-19 SK Moravská Ostrava - Cracovia 0:2 1931-04-26 Cracovia - Legia Warszawa 1:4 1931-05-03 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:1 1931-05-10 Częstochowa - Cracovia 2:8 1931-05-17 Cracovia - Wisła Kraków 1:4 1931-05-24 Pogoń Lwów - Cracovia 0:0 1931-05-25 Wisła Kraków - Cracovia 3:4 1931-05-31 Warszawianka Warszawa - Cracovia 6:1 1931-06-03 KS Rybnik - Cracovia 1:0 1931-06-07 Cracovia - Warta Poznań 1:2 1931-06-21 Lechia Lwów - Cracovia 1:3 1931-06-28 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 4:1 1931-07-12 Cracovia - Hakoah Wiedeń 1:3 1931-08-02 Soła Oświęcim - Cracovia 4:4 1931-08-08 Cracovia - Lechia Lwów 2:1 1931-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 3:1 1931-08-30 Warta Poznań - Cracovia 7:1 1931-09-06 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1931-09-17 17 pp - Cracovia 0:5 1931-09-20 Cracovia - Warszawianka Warszawa 1:0 1931-09-27 Cracovia - Pogoń Lwów 1:1 1931-10-04 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:4 1931-10-10 Hakoah Bielsko - Cracovia 0:4 1931-10-11 RKS Czechowice - Cracovia 1:7 1931-10-19 BBSV Bielsko - Cracovia 4:2 1931-11-01 Cracovia - Polonia Warszawa 1:1 1931-11-08 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 4:2 1931-11-11 Cracovia - Wawel Kraków 3:1 1931-11-15 Wisła Kraków - Cracovia 4:2 1931-11-22 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1931-11-29 Cracovia II - Olsza 2:7 1931-11-29 Czarni Lwów - Cracovia 2:0
1931 Czarni Radom - Cracovia 1:5