1980-11-30 Cracovia - Błękitni Kielce 1:0
|
![]() niedziela, 30 listopada 1980, 11:00
(0:0)
|
|
Skład: Karwecki Podsiadło Dybczak Turecki Per (46' Wójtowicz) Surowiec Błachno Karaś Gacek (89' Liszka) Grzesiak Bujak |
Sędzia: Jan Labus z Katowic
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Gospodarze zagrali chyba najlepszy mecz w tej rundzie, nareszcie widzieliśmy "Pasiaków" grających ambitnie, bojowo i składnie. Gospodarze mieli inicjatywę w swoich rękach, po względnie wyrównanej I połowie, w drugich 45 min. przystąpili do szturmu na bramkę Błękitnych. Raz po raz pod bramką bardzo dobrze broniącego Śliwy gospodarze stwarzali gorące sytuacje, ale w decydujących momentach zawodzili strzałowo. W 73 min., po strzale Bujaka do pustej bramki, jeden z obrońców gości wybił piłkę z linii bramkowej.
Dziennik Polski
W arktycznych warunkach przyszło piłkarzom kończyć rozgrywki. Na boisku przy ul. Kałuży leżała 10-centymetrowa warstwa śniegu, wiał mroźny wiatr, temperatura spadła kilka stopni poniżej zera. Mimo tego ok. 2 tys. widzów stawiło się, by dopingować "Pasiaków". Ci w rewanżu zademonstrowali niezłą, pełną pasji walkę. Można się było zastanawiać czy rzeczywiście gospodarze to zespół z końcowych miejsc w tabeli, a Błękitni - ze ścisłej czołówki?
Goście mieli dużo szczęścia, że unikneli paru bramek. Napór podopiecznych trenera Stroniarza wzmógł się szczególnie po przerwie. Do 75 min. kielczanie ograniczali się do wykopywania piłki z pola karnego. Krakowianie kilkanaście razy strzelali na bramkę, ale Śliwa bronił z dużym wyczuciem. Rozstrzygnięcie padło z karnego za faul na Surowcu. Po stracie gola kielczanie przeszli do ataku i w końcówce mecz się wyrównał. Najlepsi wśród zwycięzców: Podsiadło, Błachno, Surowiec.
Słowo Ludu
Echo Dnia