1929-04-21 1.FC Katowice - Cracovia 1:0
|
![]() Katowice, niedziela, 21 kwietnia 1929
(1:0)
|
|
Skład: Spałek Heidenreich Sosnitza Wyleżoł Machinek Bischoff Pośpiech Knapczyk Geisler Dittmer Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Artur Marczewski z Łodzi
|
Skład: Szumiec F. Zastawniak T. Zastawniak Ptak Chruściński Mysiak Kubiński S. Malczyk Kałuża S. Wójcik Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
|
Ciekawostki
Kilka dni przed meczem Przegląd Sportowy zamieścił na swoich łamach informację o zawodniku 1.FC - Kossoku II pt. Kozok II w Krakowie, następującej treści:
Niedawno byliśmy świadkami w Polsce afery Karasiaka (Władysław Karasiak, wówczas gracz łódzkich "turystów" - przyp. Benedictus), którego zabrał wraz z sobą na pociąg do Lwowa gracz Pogoni Hanke, a obecnie bawi się Kraków nową aferą Kozoka II, który zjechał do Cracovii, nie otrzymawszy zwolnienia od swego macierzystego klubu, 1.FC. Ten "kontakt" między Kozokiem II a Cracovią został nawiązany w czasie ostatniego turnieju wielkanocnego [1], urządzonego wspólnie z drużyną wiedeńską Austrji w Krakowie. Od tej pory datuje się "przystąpienie" Kozoka II do Cracovii, jednak zarząd 1. F. C. utraciwszy paru graczy skutkiem dyskwalifikacji i wyjazdów, a ostatnio Kozoka I (Roman Kossok, brat Karola) naskutek tragicznego wypadku, nie myśli pozbyć się tak łatwo gracza i to odebranego jej tą drogą. To też eskapada Kozoka II skończy się prawdopodobnie jak i wyjazd Karasiaka do Lwowa powrotem do klubu macierzystego.
Eskapada jednak nie zakończyła się powrotem na Górny Śląsk, Kossok zadebiutował miesiąc później w barwach "Pasów" [2]
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Z obydwuch drużyn oprócz bramkarzy, wyróżniło się tylko trzech graczy. Byli to Sperling z Cracovii, oraz Geisler i Heidenreich z I. F. C., reszta nie robiła zupełnie wrażenia starych, rutynowanych piłkarzy.
U obydwuch drużyn brak techniki i zgrania, a przedewszystkiem biegów. Specjalnie ospała i bez ochoty do gry, była Cracovia, która nawiasem mówiąc, powinna nareszcie oduczyć się "robienia trupów". Wywołuje to tylko salwy ironicznego śmiechu u publiczności, [fragment nieczytelny - przyp. WikiPasy] krzykiem na ziemię, a w ułamek minuty później bryka znowu po boisku, niczem młode źrebie.
Sędziował dobrze p. Marczewski. Zawodom przyglądało się mimo dotkliwego zimna przeszło 3.000 osób.
Stadjon
Gra stała na dość niskim poziomie i była bardzo ospała. Cracovia może więcej atakowała, jednak gra jej ataku polegała na niezłych kombinacjach w polu i na impotencji pod bramką. Najlepsi z Cracovii Szumiec, Zastawniak II i Kałuża. Jedyna bramka dnia padła w pierwszych momentach, zdobyta przez Geislera.
Po przerwie szereg ataków Cracovii zakończył się bezowocnie. W drugiej połowie gra była bardzo ostra.
Sędziował p. Marczewski.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Składy drużyn były następujące: Cracovia; Szumiec, bracia Zastawniakowie, Ptak, Chruściński, Mysia Kubiński, Malczyk, Kałuża, Wójcik i Szerling, I F. C.: Spałek, Heydereich. Sośnica, Wyleżoł, Machinek, Bischof, Wieczorek, Dietlner, Geisler, Knapczyk, Pospieszil. Jak zaznaczyliśmy powyżej napad I F. C. grał bardzo słabo, jakkolwiek pomoc i obrona wytwarzały linji ataku cały szereg dogodnych pozycyj. Z powodu kontuzjonowania pod koniec pierwszej połowy Zastawniaka I., który też na kilka minut opuścił boisko, gra przybrała znacznie na ostrości i to specjalnie w drugiej połowie. Sędzia p. Marczewski z Łodzi potrafił szczęśliwie poprowadzić zawody du końca. Z całego przebiegu gry wynika, że jakkolwiek I. F. C. wyszedł zwycięsko, to jednak stanowi on tylko cień lak groźnej ongiś drużyny. Z Cracovii na specjalne wyróżnienie zasłużyli Szumiec, młodszy Zastawniak, Ptak, Szperling, Kałuża. U miejscowych natomiast całe trio obronne, Machinek z pomocy i Geisler w ataku. Publiczności było sporo.