1929-04-28 Polonia Warszawa - Cracovia 1:1
|
Liga , 4 kolejka Warszawa, niedziela, 28 kwietnia 1929
(0:1)
|
|
Skład: S. Kisieliński Miączyński J. Bułanow B. Seichter Hyla Nowikow Zimowski Tynowski Szczepaniak M. Ałaszewski Suchocki Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Stanisław Piotrowski z Łodzi
|
Skład: Szumiec Lasota T. Zastawniak Ptak Chruściński Mysiak Kubiński S. Malczyk Kałuża S. Wójcik Rusin Ustawienie: 2-3-5 |
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Tymczasem wszelkie przewidywania zawiodły i drużyny rozdzieliły zdobycz punktową między sobą. Trzeba przyznać, że gościom krakowskim stała się tym razem pewna krzywda, gdyż zasłużyli oni choćby na jedną bramkę przewagi nad przeciwnikiem, pozbawionym napadu w sposób bijący w oczy.
Co innego, że ofensywa Cracovii jest obecnie również bardzo anemiczna, a tylko nieliczne posunięcia Kałuży czy Kubińskiego przypominały prześwietne czasy Poznańskich, Kotapków i Mielechów.
Pierwszy mistrz Polski znajduje się dość w wyraźnej fazie zmieniania fizjonomji drużyny. Z zespołu miękkiego, opartego o wysokie walory techniczne, a przedewszystkiem kombinacyjne Cracovia przeistacza się w drużynę bojową, skłonną nawet do nadużywania siły fizycznej i wyzbywającą się z każdym meczem koronkowych finezyj na korzyść akcyj męskich, szybkich, dążących do celu najprostszą drogą.
Jedyną bodaj cechą dawnej Cracovii jaką sobie dzisiejsza drużyna tego klubu niestety zatrzymała, jest histeryczny stosunek graczy do przeciwników i sędziego.
Gracz Cracovii zawsze ma rację – zasada z lat świetności, biedy bezkonkurencyjny zespół biało-czerwonych królował niepodzielnie w Polsce, tworzył styl gry i modę piłkarską, tkwi w drużynie krakowskiej po dziś dzień. Cecha to bardzo niesympatyczna, a dla widza patrzącego na Cracovię nie przez pryzmat lokalnej miłości, lecz objektywizmu sportowego wprost śmieszna.
Do walki niedzielnej rywalki stanęły w składach:
Cracovia: Szumiec; Lassota, Zastawniak II; Ptak, Chruściński, Mysiak; Kubiński, Malczyk II, Kałuża, Wójcik, Rusinek.
Polonia: „Zaborski”; Miączyński, Bułanow; Seichter, Hyla, Nowikow; Tynowski, Zimowski, Szczepaniak, Ałaszewski, Suchocki.
Przebieg gry wykazał dużą formę biegową obu zespołów, ich ruchliwość i nieprzeciętną skłonność do foulowania, w czem celowali Ptak, Rusinek, Chruściński oraz Ałaszewski i Hyla. Wysokowartościowe tyły warszawiaków potrafiły sparaliżować akcje ofensywy krakowian, składającej się de facto z Kubińskiego, Rusinka i Kałuży. Ostatni po raz nie wiadomo który wykazał swój fenomenalny talent kierownika napadu. Jego wystawienia zwłaszcza na skrzydła – precyzyjne mimo dużego wiatru i nieco za lekkiej piłki, momentalność tych zagrań i szybkość orjentacji, nie dająca przeciwnikowi czasu na dogodne ustawienie się – były pierwszorzędne. Cóż, kiedy walory te to dopiero 50% dobrego piłkarza. Reszta to skuteczny strzał, 75 klg. wagi, szybkość biegu i grożący zawsze obronie przeciwnika – przebój. Cech tych naogół Kałuży brak od urodzenia. Dlatego też gracz ten wymaga obok siebie świetnych łączników w rodzaju Poznańskiego, Kotapki czy Koguta z czasów świetności. Niestety, na miano świetnych nie zasłużył ani Malczyk, ani Wójcik. Któż zatem miał robić bramki?
Ogólną cechą pomocy biało-czerwonych jest jej twardość przeradzająca się aż nazbyt często w grę brutalną. Pozatem ani indywidualnie, ani jako zespół linja ta nie reprezentuje nic więcej ponad poprawną przeciętność.
Obrona jest bodaj najsłabszą częścią drużyny, przyczem słabym jej punktem był nie rezerwowy Lassota lecz Zastawniak. Szumiec nie pokazał swych umiejętności, gdyż napad Polonii nie potrafił go do tego zmusić. Napad ten nie reprezentuje w składzie niedzielnym żadnej realnej wartości. Najlepszym jego ogniwem jest bodaj Tynowski. Zimowski jak na łącznika niema ani szybkości, ani siły przebojowej, ani strzału, a jego operowanie wyłącznie prawą nogą wygląda wprost na kalectwo. Szczepaniak, mimo że zmężniał, ciągle jeszcze jest graczem dopiero kształtującym się, pozbawionym rutyny i szybkości. Suchocki najsłabszy w tej linji do drużyny ligowej się nie nadaje.
Pomoc nie była zestawiona również najszczęśliwiej. Wogóle dziwić się należy dlaczego kierownictwo sekcji nie wykorzystuje świetnej formy Lotha IV i nie wystawia go do pomocy bądź nawet do napadu. Hyla tylko dzięki pobłażliwości prowadzącego mecz p. Piotrowskiego z Łodzi nie zarobił choćby jednego rzutu karnego. Nowikowowi brak szybkości, a zwłaszcza zwrotności, to też Kubiński często wymykał się z pod jego kontroli. Seichter dobry, gorszy jednak niż zazwyczaj.
Para obrońców wraz z bramkarzem stanowili bezsprzecznie najlepszą część Polonii, a może i obu drużyn.
Z przebiegu gry zanotować należy gol za problematyczny (z trybun) foul na linji pola karnego Polonii, wyegzekwowany finezyjnym strzałem o sztangę przez Kubińskiego, następnie równie problematyczny (z trybun) karny przeciw Cracovii, wykonany również bez zarzutu przez Szczepaniaka, wreszcie kilka zmarnowanych obustronnie pozycyj, świadczących jaknajgorzej o zdolnościach strzałowych napastników obu drużyn.
Sędzia p. Piotrowski z Łodzi meczu tego nie może zaliczyć do udanych.Źródło: Przegląd Sportowy nr 19 (422) z 1 maja 1929 [1]
Stadjon
Cracovia zjechała w składzie mocno osłabionym, bez Sperlinga, Gintla i z Lasotą w obronie. Polonja w swym najlepszym składzie, wzmocniona jeszcze o tyle, że bardzo słabego obecnie Krygiera zastąpił Suchocki.
Pierwsza połowa gry była nieciekawa. Polonja wylosowała boisko z b. silnym wiatrem i ze słońcem. Miała dzięki temu znaczną przewagę w polu, ale grając mocno „na dzika” nie zdołała sobie wyrobić pozycji umożliwiającej zdobycie bramki. Poszczególni gracze jej napadu, idąc z wichrem w zawody, zapędzali się nieustannie na auty bramkowe, gubiąc piłkę huraganowo podawaną. Pomoc grała słabo, zaś obrona, mając ułatwione zadanie, popisywała się wykopami, sięgającemi poza bramkę przeciwnika. Cracovii wicher utrudniał bardzo grę, niemniej, dzięki znacznej wyższości technicznej i stylowej potrafiła poważniej zagrażać gospodarzom i zupełnie zasłużenie zdobywa p[u]nkt przez Kubińskiego, z dobrze strzelonego rzutu wolnego (od słupka).
Po zmianie stron, zdobywa Cracovia przewagę również i w polu, ale teraz ona gra trochę huraganowo, a przytem i pechowo, bo jednej prawidłowo zdobytej bramki sędzia jej nie uznał. Polonia poprawia się w tym okresie pod względem stylu, dzięki czemu gra staje się, mimo ogólnie niskiego poziomu, nieco ciekawsza. Obustronna zaciętość wywołała ostrą grę, której ofiarami są prawie wyłącznie gracze Cracovii. Gwoli uspokojenia, sędzia dyktuje rzut karny dla… Polonji, - i wynik wyrównany. Strzelcem był Szczepaniak. Cracovia dąży do odzyskania prowadzenia, Kałuża raz po raz wysyła dobrze w bój swe skrzydła i słabiej swych łączników, ale brakło strzelców. Kisieliński w tym okresie nie skapitulował ani razu. Wynik pozostał nierozstrzygnięty.Źródło: Stadjon nr 18 z 2 maja 1929 (str. 14) [2]
1929-03-10 Legia Kraków - Cracovia 0:2 1929-03-17 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:4 1929-03-24 Cracovia - BBSV Bielsko 7:1 1929-04-01 Cracovia - Austria Wiedeń 2:6 1929-04-07 Czarni Lwów - Cracovia 2:2 1929-04-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 0:3 1929-04-21 1.FC Katowice - Cracovia 1:0 1929-04-28 Polonia Warszawa - Cracovia 1:1 1929-05-05 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 1929-05-09 Cracovia - Korona Kraków 7:0 1929-05-12 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1929-05-19 Cracovia - Warta Poznań 5:0 1929-05-26 ŁKS Łódź - Cracovia 2:1 1929-06-09 Cracovia - Wisła Kraków 3:1 1929-06-16 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:3 1929-06-23 Cracovia - Pogoń Lwów 4:3 1929-06-30 Warszawianka Warszawa - Cracovia 2:2 1929-07-07 Cracovia - Klub Turystów Łódź 2:1 1929-08-15 Cracovia - Warszawianka Warszawa 2:0 1929-08-18 Cracovia - ŁKS Łódź 8:0 1929-08-25 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 6:2 1929-09-01 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1 1929-09-08 Warta Poznań - Cracovia 2:0 1929-09-15 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:2 1929-09-22 Wisła Kraków - Cracovia 5:1 1929-09-29 Cracovia - Legia Warszawa 3:3 1929-10-06 Cracovia - Židenice Brno 6:2 1929-10-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:1 1929-10-20 Klub Turystów Łódź - Cracovia 1:1 1929-10-27 Cracovia - Polonia Warszawa 5:2 1929-11-01 Cracovia - Czarni Lwów 8:0 1929-11-10 BBSV - Cracovia 2:4 1929-11-11 Cracovia - Warta Poznań 2:4 1929-11-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 0:0 1929-11-24 Cracovia - Kolejowy Katowice 5:0 1929-12-01 Cracovia - Podgórze Kraków 13:2 1929-12-08 Cracovia - Wawel Kraków 7:1 1929-12-15 Cracovia - Legia Kraków 9:2