1920-05-09 Cracovia - Sturm Bielsko 5:0
|
![]() Kraków, niedziela, 9 maja 1920
(1:0)
|
|
Skład: Popiel Gintel Fryc Strycharz Cikowski Synowiec Mielech Czulak Kotapka Kogut Dąbrowski |
Sędzia: Józef Lustgarten z Krakowa
|
Mecze tego dnia: | ||
|
Wynik
Według Ilustrowanego Kuryera Codziennego wynik to 5:0, a według Gońca Krakowskiego 5:1.
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
- Zapowiedź meczu w dzienniku Goniec Krakowski
- Zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Zapowiedź meczu w dzienniku Naprzód
Opis meczu
Goniec Krakowski
„Cracovia” - „Sturm” 5:1 (1:0)
Od początku zawodów wywiązała się gra w szybkiem tempie. Epizodyczna przewaga „Sturmu” wykazała poziom gry drużyny, która zwłaszcza w obronie stała na wysokości zadania.
Kombinacyjne ataki Cracovii, kończyły się zazwyczaj na polu karnym lub fałszywymi strzałami. Słaby prawy łącznik nie wykorzystał wielu doskonałych pozycyi. Dopiero pod koniec pierwszej połowy gry Cracovia uzyskała goala.
Po pauzie tempo gry wzrosło. któremu ulegli Bielszczanie. Cracovia zagościła na połowie Sturmu, przeprowadzając dziesiątki niezwykle interesujących ataków, z których cztery uwieńczone zostały sukcesem.
Wyróżnić należy z graczy Sturmu bramkarza, lewego obrońcę i prawego łącznik. Z Cracovii na czoło wybili się Sintel, Cikowski, Synowiec oraz Dąbrowski i Mielech.
Zawody prowadził p. Lustgarten b. uważnie.Źródło: Goniec Krakowski nr 129 z 12 maja 1920
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Cracovia - Sturm 5:0 (1:0)
Grę rozpoczęto w żywem tempie - goście zagrażają często bramce Cracovii. Szybkie i ładne ataki naszej drużyny nie dają pozytywnego rezultatu i szeregu doskonałych pozycyi nie wykazuje prawy łącznik zwlekający z decyzyą strzału. Dopiero w trzydziestej minucie pada strzał Kotarbki.
Po pauzie gra nie traci na tempie - zmieniwszy stanowisko z prawego skrzydła na miejsce łącznika, nadaje Mielech napadowi większą ruchliwość - atak zaczyna wreszcie kombinować z większą niż dotąd precyzyą jak, że ostatecznie goście opuszczają boisko Cracovii, uwożąc z sobą pięć bramek.Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 130 z 13 maja 1920