Jako przedmecz zapowiedziano spotkanie Cracovii II z Czarnymi Jasło.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Gazeta Poniedziałkowa
Relacja z meczu w
Gazecie Poniedziałkowej
Nadzieja zobaczenia emocyonującej i ciekawej gry, przywiodła wczoraj na boisko sportowe "Cracovii" tłumy sportowej publiczności. Przebieg matchu jednak zawiódł oczekiwania o tyle, że "Amatorzy" przyjechali w składzie dość słabym, skompletowanym 5 graczami z rezerwy i lubo, na ogół wziąwszy, okazali się drużyną silną, nie dorównywali żadną miarą grze "Cracovii", której gracze zdali wczoraj świetnie egzamin ze swych kwalifikacyi i umiejętności sportowych.
Akcye wczorajszych zawodów rozpoczęli goście atakiem ku bramce białoczerwonych, rychło jednak przechodzą do obrony, gdyż atak "Cracovii" odbiera "Amatorom" piłkę i w błyskawicznem tempie podprowadza ją na pole gości. Po tym incydencie uwidocznia się zupełnie wyraźnie przewaga "Cracovii", która z małemi tylko przerwami bawi na połowie Wiedeńczyków, atakując raz wraz ich bramkę. Goście bronią się rozpaczliwie, ale wreszcie ulegają impulsywnym atakom "Cracovii", które w około 20-tej minucie wieńczy pomyślny skutek: silny strzał Kowalskiego przynosi "Cracovii" pierwszą bramkę.
W drugiej połowie czasu goście są nieco niebezpieczniejsi, wzajem jednak "Cracovia" gra z większym nakładem starań i ambicyi. W 15. już minucie strzela Dąbrowski drugą, a w 23 min. Poznański trzecią bramkę. Zapał publiczności z sukcesu swych pupilów wprost nie do opisania.
W czasie przerwy odbyła się na boisku piękna uroczystość wręczenia graczom "Cracovii" madalów za mistrzostwo w r. 1913 od prezesa p. Jurjewicza. - Sędziował dobrze p. Jachieć.
E. W.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 18 z 4 maja 1914
Nowa Reforma
Relacja z meczu w dzienniku
Nowa Reforma
Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Nowa Reforma nr 163 z 4 maja 1914
Czas
Relacja z meczu w dzienniku
Czas
Rozegrany w niedzielę match "Cracovii" z wiedeńskimi "Amatorami" zakończył się 3:0 na korzyść "Cracovii". Drużyna krakowska wykazała w dniu tym, że może być groźna i dla dobrych drużyn pierwszoklasowych. Pomimo gracza z rezerwy na prawem skrzydle napad kombinował, zwłaszcza w drugiej połowie, doskonale. Gdyby białoczerwoni pewniej strzelali, byliby "Amatorzy" wyjechali z Krakowa z porażką, o którejby prawdopodobnie nie prędko zapomnieli. Poza tym błędem stali jednak napastnicy "Cracovii" na wyższym poziomie, niż gracze wiedeńscy. Znakomicie grała i tym razem pomoc i obrona. Drużyna wiedeńska, która również nie była w komplecie - brakowało jednakże tylko dwu, a nie pięciu graczy, jak twierdziły niektóre dzienniki - okazała grę wcale piękną i elegancką, ale tylko parę razy groźną krakowskiej bramce.
u.
Źródło: Czas nr 171 z 9 maja 1914
Illustriertes Österreichisches Sportblatt
Galicja
Relacja z meczu w wiedeńskim tygodniku
Illustriertes Österreichisches Sportblatt cz.1
Relacja z meczu w wiedeńskim tygodniku
Illustriertes Österreichisches Sportblatt cz.2
Cracovia – Amatorzy (Wiedeń) 3:0 (1:0). W meczu przeciwko amatorom z Wiednia Cracovia udowodniła osiągnięcie dobrej formy i potwierdziła czynione z roku na rok postępy. Licznie zgromadzona publiczność zobaczyła wspaniale grającą drużynę, której sposób gry przypominał najlepsze czasy tego sympatycznego klubu. Cracovia miała zawsze dobrych, a czasami znakomitych piłkarzy teraz dodatkowo pokazała dobrą grę zespołową, chociaż nie brakowało efektownych, indywidualnych zagrań. Amatorzy przystąpili do gry z wiarą w zwycięstwo i w pierwszych minutach poważnie zagrozili bramce przeciwnika. Jednak zawodnicy krakowscy zdecydowanie wkraczali w akcje rywali odbierając im piłkę i niebezpiecznie kontratakując. Mimo przeprowadzenia przez Cracovię kilku niebezpiecznych ataków, wynik nie ulegał zmianie gdyż liczne strzały omijały bramkę lub stawały się łupem bramkarza. Dopiero w 15 minucie środkowy napastnik Cracovii plasowanym strzałem umieścił piłkę w bramce co wzbudziło wielki entuzjazm krakowskiej publiczności. Zachęceni tym krakowianie nadal z odwagą atakowali rywali momentami oblegając ich bramkę. Podobały się szybkie wymiany piłek i energiczne ataki, które jednak do przerwy nie przyniosły zmiany wyniku. Po przerwie Cracovia nadal przeważa. Mimo świetnych ataków i wspaniałych wręcz okazji bramki nie padają. Dopiero po 18 minutach prawy łącznik Dąbrowski silnym strzałem uzyskuje drugiego gola. Amatorzy ambitnie starali się kontratakować, lecz dobrze zorganizowana pomoc i obrona Cracovii torpedowały te próby. Znakomicie spisywał się także bramkarz Cracovii Sulima, który pewnie wyłapywał wszystkie strzały wiedeńczyków. Krakowianie prezentując wspaniałą grę kombinacyjną nieustannie nacierali na bramkę wiedeńczyków którzy starali się ze wszystkich sił by nie ponieść jeszcze wyższej porażki. Mimo tej przewagi Cracovia uzyskała jeszcze tylko jedno trafienie w 29 minucie. Publiczność przyjęła ten rezultat nagradzając zwycięzców gromkimi brawami i długotrwałym aplauzem W końcówce na obu drużynach widać było oznaki zmęczenia,co spowodowało że twarda obrona Amatorów i słabsze ataki Cracovii nie przyniosły już zmiany rezultatu. Wiedeńczycy zyskali wielkie uznanie publiczności za wyjątkowo sportową postawę i grę fair. W przerwie spotkania Prezes Cracovii Pan
Kazimierz Jurjewicz wręczył zawodnikom pierwszej drużyny Cracovii złote odznaki za zdobycie w
1913 roku
Mistrzostwa Galicji.
Źródło: Illustriertes Österreichisches Sportblatt (oryginalnie w języku niemieckim) nr 19 z 7 maja 1914