1980-08-30 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 1:3
|
II liga grupa wschodnia , 2 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, przy ulicy ul. J. Kałuży, sobota, 30 sierpnia 1980, 17:00
(0:2)
|
|
Skład: Karwecki Wójtowicz Bielewicz (24' Podsiadło) Niemiec (16' Karaś) Turecki Błachno Gacek Grzesiak Dybczak Konieczny Bujak |
Sędzia: W. Urbańczyk
|
Skład: Kocoń Kil Wiącek Karaś Kruszec Bargieł Stokłosa J. Tyrka Sysło Przybyłowski Orzeł (63' Filosek) |
Mecze tego dnia: | ||
1980-08-30 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 1:3 |
Zapowiedź meczu
Dziennik Polski
NIkt nie ma monopolu na zwycięstwa w sporcie. Cracovia w dodatku nie bardzo umie radzić sobie z agresywnie walczącym przeciwnikiem, typu drużyn radomskich a teraz Jagiellonią. Do przerwy nie wykorzystaliśmy dwóch świetnych sytuacji, po pazuzie zdarzył się błąd naszemu bramkarzowi.
trener przed meczem
Grzegorz Polakow, trener Cracovii
W sobotę oczekuję dobrego widowiska i pełnego zaangażowania mojej drużyny. Nie wystąpi kontuzjowany Per, pewne zmiany w zespole więc się szykują. Ostatnio pozyskaliśmy z Siarki Tarnobrzega 18-letniego pomocnika Karasia.
Opis meczu
Dziennik Polski
Niemal przez całe spotkanie przewaga należała do Cracovii. Ale była to tzw, przewaga optyczna - bez efektu. Ataki anemiczne, pozbawione dy-namiki, szybkości, zaskakujących przerzutów, rzadkość strzałów. W dodatku niepewna — zwłaszcza na początku — defensywa. Tak zaprezentowały sie, w krakowskiej premierze ..Pasiaki", i teraz trudno dziwić się, porażce w Bia¬łymstoku. Hutnik dla odmiany przyjął grę, kontrami, którymi całkowicie dezorientował, obronę, gospodarzy. Piłka¬rze z Nowej Huty postarali się o miła niespodziankę swą bojową. ambitną grą, strzałami z każdej nadarzającej się okazji. Mimo braku swego ..króla strzelców" w ub. sezonie Wrony ich akcje mogły się podobać. Już w 12 min. Sysło strzelił w po¬przeczkę, a dobitkę Bargiel skierował głową do bramki; Karwecki chyba zbyt wolno interweniował. Niedługo później Przybyłowski podał do wychodzącego samotnie do przodu Sto¬kłosy, który wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem W 24 min. Sto¬kłosa omal nie podwyższył wyniku z wolnego. Pierwszą składną akcję gospodarze zaprezentowali dopiero w 40 min. po szybkiej nareszcie wymianie piłek Kocoń obronił mocny strzał Błachny W II połowie — Bujak w 46 min. przeniósł z bliska piłkę nad poprzecz¬ką. Gospodarze przeważali, ale groźniejsze były ataki gości. Tyrka strzelił trzeciego gola znów z celnego po¬dania Przybyłowskiego, honorowy gol dla „Pasiaków" padł dopiero w 90 min.
Hutnik zaimponował, jak wspomnie¬liśmy, wolą walki, szybkimi rajdami Sysły, Orła rozsądnie kierował ata¬kiem Stokłosa Niezłe wypadli w «o-hote, debiutanci. Bargiel z Hutnika (były gracz Gościbi Sułkowice zdobył gola. a nowy nabytek Cracovii — Karaś z Tarnobrzega. był jednym z nielicznych pozytywnych wyjątków w tym zespole.
Echo Krakowa
Gospodarze sobotniego meczu wyraźnie zlekceważyli rywali. Nieoczekiwanie, po kardynalnych błędach stoperów Cracovia w pierwszych dwudziestu minutach straciła już dwie bramki. Najpierw w 12 min. odbitą od poprzeczki po strzale Sysły piłkę dobił głową Bargiel, a w 7 min. później po akcji Przybyłowski - Bargiel w sytuacji sam na sam z Karweckim znalazł się Stokłosa, który nie zmarnował okazji. Jedyną w pełni groźną sytuację stworzyła Cracovia w 38 min., kiedy to Bujak zagrał do Błachny, a ten ostro strzelił w kierunku bramki, lecz Kocoń doskonale interweniował.
W II połowie w 47min Bujak z paru metrów strzelił nad bramkę, i następną szansę stworzyły „pasiaki” w 90min., kiedy to honorowego gola zdobył Błachno. Przez całą II połowę lepszym zespołem był Hutnik, który atakując z kontry siedmiokrotnie był bliski zdobycia gola i tylko raz - w 84 min. wykorzystał szansę, W sumie wygrana hutników była w pełni zasłużona, a Cracovia zawiodła na całej linii.
Głos Nowej Huty
Gazeta Krakowska
Od początku drugiej połowy sytuacja raz po raz przenosi się spod jednej bramki pod drugą, ale bramki nie ma. W 69 min piłka po strzale Stokłosy mija minimalnie słupek, podobnie w minutę później po akcji Tyrka - Sysło. Wreszcie w 84 min pada trzecia bramka dla Hutnika po strzale Tyrki z podania Przybyłowskiego. Honorowego gola uzyskuje Błachno w ostatniej minucie meczu, kiedy publiczność opuszczała już stadion.
Trenerzy po meczu
Grzegorz Polakow, trener Cracovii
Za bardzo moi podopieczni zlekceważyli rywali, niewiarygodne - jak można tracić obie bramki po akcjach prowadzonych środkiem boiska. „Pasiaki” za bardzo widać wierzą w swe gwiazdorstwo.
Zenon Baran, trener Hutnika Kraków
Naszym pragnieniem przed meczem był remis, liczyliśmy się także z porażką i zamierzaliśmy przegrać w jak najmniejszych rozmiarach. Graliśmy przecież w osłabieniu - bez Maciejowskiego, Kota, Putka, Rączki i Bolka.