1985-05-25 Cracovia - Stal Stalowa Wola 0:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Marian Jabłoński
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 26 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 25 maja 1985, 17:00

Cracovia - Stal Stalowa Wola

0
:
4

(0:1)



Herb_Stal Stalowa Wola


Skład:
Niessner
Tyrka
K. Baliga
Cichy
Zawadziński
Osoba (30' Kasperek)
Graba
Marek Podsiadło
Cisowski (46' Cyzio)
Nurkowski
Brzeziński

Sędzia: Franciszek Krawczyk z Bytomia
Widzów: 500

bramki Bramki
0:1
0:2
0:3
0:4
Fijarczyk (8')
Tworek (51' głową)
Kasperek (80' samob.)
Niemiec (86')

Mecz rozpoczął się z 25 minutowym opóźnieniem z powodu braku sędziów. Mecz sędziowała inna trójka z Franciszkiem Krawczykiem jako głównym.

Mecz następnego dnia:

1985-05-26 Cracovia II - Wisła II Kraków 2:1


Znaczenie meczu

Mecz decydujący o utrzymanie Cracovii w II lidze. Będące na 16-tym miejscu Pasy miały matematyczne szansę na utrzymanie. Musiały wygrać cztery ostatnie mecze. Polonia Warszawa mogła tylko raz zremisować i resztę meczów wygrać, zaś Avia Świdnik i Błękitni Kielce musiały wszystkie cztery mecze przegrać.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Tempo

Gdy na 10 minut przed końcem Kasperek, chcąc ratować beznadziejną sytuację, skierował piłkę do własnej bramki - z trybun rozległy się... oklaski. Szyderstwo z jakim potraktowała w tym momencie garstka kibiców krakowski "trzecioligowców" była uzasadnionym rewanżem za to, co ci ostatni raczyli zademonstrować w sobotnie popołudnie. Swoisty pokaz "chodzonego" trwał bowiem przez cały mecz, zaś jedynym marzeniem futbolistów Cracovii było szczęśliwe dotrwanie do końcowego gwizdka. Odnotowuję, że udało się, składając im szczere gratulacje z tego powodu. Stalowcy różnili się od rywali zasadniczo tym, że chciało im się grać. Stąd seryjnie dochodzili do "stuprocentowych" sytuacji, nie zawsze je wykorzystując. I z tego właśnie powodu niekoniecznie prawdziwa musi być teza, że wynik spotkania jest niekorzystny dla "Pasiaków". Wszystko zależy od punktu widzenia...
J. Cierpiatka
Źródło: Tempo nr 63 z 27 maja 1985


"Gdy trenerzy za granicą a piłkarze bez formy..." -
Echo Krakowa

Gdy trenerzy za granicą a piłkarze bez formy...

Artykuł w Echu Krakowa
W Cracovii pogodzono się już z degradacją drużyny piłkarskiej do III ligi. Kolejny dowód na to otrzymaliśmy w minioną sobotę.

Na stadionie przy ul. Kałuży nie zjawili się trenerzy „pasów". Henryk Stroniarz i Janusz Sputo, którzy poprosili w klubie o kilka dni urlopu i wyjechali z zespołem krakowskich oldboyów do Republiki Federalnej Niemiec. Zastępował ich z konieczności Marian Jabłoński. Fatalnie grali zawodnicy gospodarzy. Nie starali się nawet stwarzać pozorów, że zależy im na zdobyciu punktów. Zupełnie zlekceważyli skromną kilkusetosobową grupę najwierniejszych kibiców.

Mecz rozpoczął się z 20-minutowym opóźnieniem. Nie dotarli do Krakowa poznańscy sędziowie. Obowiązki arbitra powierzono więc kwalifikatorowi zawodów Franciszkowi Krawczykowi z Bytomia, na liniach pomagali mu: Zbigniew Markiewicz (sędzia z Krakowa) i Janusz Gut (były zawodnik a obecnie kierownik drużyny Stali Stalowa Wola). Wszyscy spisali się bez zarzutu.

Pojedynek toczył się pod dyktando gości. Już w 9 min. przy biernej postawie Niessnera Fijarczyk uzyskał prowadzenie dla Stali, strzałem zza linii pola karnego. Także przy utracie drugiego gola nie bez winy był bramkarz Cracovii. Po „główce" Tworka w 53 min., przepuścił bowiem piłkę między nogami. Na 11 min. przed końcem szybka kontra piłkarzy ze Stalowej Woli przyniosła im kolejną zdobycz. Piłkę po mocnym strzale Zielińskiego odbił Kasperek tak niefortunnie, że umieścił ją we własnej bramce. Wynik meczu ustalił stoper Niemiec popisując się celnym trafieniem z ok. 18 m.

Przez cały czas zespół Stali nie miał kłopotów ze sforsowaniem defensywy Cracovii. Stosując długie przerzuty, atakując dużą liczbą zawodników (często do akcji ofensywnych włączali się boczni obrońcy Pendlowski i Weselak), stworzyli goście wiele sytuacji podbramkowych. Krakowianie natomiast bodaj dwa razy mieli okazję do zmniejszenia rozmiarów porażki, ale zarówno Brzezińskiemu w 77 min., jak i Kasperkowi w 88 min. zabrakło precyzji.
Źródło: Echo Krakowa nr 102 z 27 maja 1985


"Wysoka porażka" -
Gazeta Krakowska

Wysoka porażka

Artykuł w Gazecie Krakowskiej
W meczu o mistrzostwo II ligi piłkarskiej Cracovia Kraków przegrała ze Stalową Wolą 0:4 (0:1). Bramki zdobyli: Fljarczyk (8 min.), Tworek (51 min.), Kasperek (samobójcza 80 min.), Niemiec (88 min.). Widzów ok. 300.

Mecz byl jednostronnym widowiskiem. Nie mający praktycznie już żadnych szans na utrzymanie się w II lidze piłkarze Cracovii zagrali bez wiary w możliwosc końcowego sukcesu i wysoko przegrali z najwyżej poprawnie grającym zespołem gości.

Spotkanie rozpoczęło się z 25 - minutowym opóźnieniem z powodu nieprzybycia wyznaczonej trójki sędziowskiej z Poznania, a prowadził go kwalifikator Franciszek Krawczyk z Katowic.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 122 z 26 maja 1985


Mecze sezonu 1984/85