2014-02-15 Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 0:2
|
![]() Kraków, ul. Kałuży 1, sobota, 15 lutego 2014, 13:00
(0:0)
|
|
Skład: Perdijić Nykiel Żytko Dąbrowski Marciniak Danielewicz (87' Kita) Szeliga (67' Bernhardt) Straus Ntibazonkiza Boljević Steblecki (56' Dudzic) |
Sędzia: Paweł Raczkowski z Warszawy
|
Skład: Kaczmarek Drygas Dudek Lewczuk Masłowski (92' Hermes) Pereira Skrzyński Vasconcelos Wójcicki (80' Wojciechowski) Ziajka Carlos (90' Petasz) |
Mecze tego dnia: | ||
|
TerazPasy.pl
Przed rozpoczęciem meczu minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego 13 lutego 2014 roku wieloletniego prezesa KS Cracovia prof. Juliana Rejducha.
W początkowych minutach meczu gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska i żadna z drużyn nie stworzyła większego zagrożenia pod bramką rywala. W 16 minucie po rzucie rożnym Cracovii zakotłowało się w polu bramkowym Zawiszy, ale Kaczmarek zdołał wybić piłkę.
W 23 minucie Valdimir Boljević potężnie uderzył z 20 metrów, ale piłka o metr minęła słupek bramki gości.
Z każdą minutą meczu rosła przewaga Cracovii, która zdecydowanie częściej utrzymywała się przy piłce. W 30 minucie Rok Straus popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Ntibazonkizy, ale Burundyjczyk zupełnie zepsuł doskonałą piłkę. Po chwili świetnie w polu karnym szarżował Krzysztof Nykiel, ale jego strzał o centymetry minął bramkę Kaczmarka.
To powinna być bramka! W 35 minucie po pomysłowo wykonanym rzucie wolnym piłka przez Strausa i Danielewicza trafiła do Boljevića, który znalazł się sam na sam z Kaczmarkiem, ale trafił wprost w bramkarza gości...
W 38 minucie Krzysztof Danielewicz strzelał z narożnika pola karnego, ale piłka nieznacznie minęła bramkę gości. Dwie minuty później na strzał z 30 metrów zdecydował się Sławomir Szeliga, ale mocno i celnie uderzoną piłkę złapał Wojciech Kaczmarek.
W 42 minucie po podaniu Krzysztofa Danielewicza w sytuacji sam na sam z Kaczmarkiem znalazł się Sebastian Steblecki, ale w momencie oddawania strzału piłkę wybił mu Łukasz Skrzyński. W tej sytuacji napastnik Pasów faulował i sędzia pokazał mu żółtą kartkę, która wyklucza go z gry w Derbach.
Przerwa. Po kilku wyrównanych minutach z każdą chwilą rosła przewaga Cracovii. Zespół Pasów prowadził grę i stwarzał sytuacje bramkowe. Gdyby napastnicy Cracovii wykorzystali dwie sytuacje sam na sam z Kaczmarkiem to wynik oddawałby przebieg pierwszej części meczu. A tak, mamy póki co niedosyt...
Z wielkim impetem Cracovia rozpoczęła drugą połowę. W polu karnym rywala znakomicie przedarł się Rok Straus, wrzucił piłkę w pole bramkowe do Sebastiana Stebleckiego, ale Ziajka w ostatniej chwili wybił piłkę. Po chwili na bramkę Cracovii minimalnie nieclenie strzelał Carlos. W 50 minucie Matko Perdijić pewnie złapał piłkę po strzale Vasconcelosa.
W 55 minucie pierwsza zamiana w Cracovii. Sebastiana Stebleckiego zastąpił Bartłomiej Dudzic.
W 57 minucie kolejna znakomita sytuacja bramkowa Cracovii. Adam Marciniak wrzucił piłkę z lewej strony do Vladimira Boljevića, który uderzył od razu po ziemi, ale Kaczmarek świetnie interweniował łapiąc piłkę niemal na linii bramkowej.
Trzy minuty później świetna kombinacyjna akcja w polu karnym w wykonaniu Danielewicza, Ntibazonkizy i Boljevića przerwana interwencją Kaczmarka. W 65 minucie Vladimir Boljević znakomicie strzelił z 18 metrów z rzutu wolnego, ale ponownie świetnie interweniował bramkarz gości.
W 67 minucie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić kapitan zespołu Sławomir Szeliga. Jego miejsce zajął Edgar Bernhardt.
W 72 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Łukasza Skrzyńskiego najwyżej w polu karnym wyskoczył Kamil Drygas i głową umieścił piłkę w bramce Cracovii. 0:1...
W 77 minucie po szybkiej akcji gości Lewczuk trafił w słupek bramki Perdijića. Minutę później żółtą kartką ukarany został Mateusz Żytko i podobnie jak Sebastian Steblecki nie zagra w Derbach.
W 85 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Zawiszy za faul Krzysztofa Danielewicza na Masłowskim. Pewnym wykonawcą jedenastki był Vasconcelos. 0:2...
Po chwili trzecia zmiana w Cracovii. Krzysztofa Danielewicza zastąpił Przemysław Kita.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Ta stara piłkarska maksyma w pełni oddaje przebieg tego spotkania. Cracovia do momentu straty bramki rządziła i dzieliła na boisku, a mecz mogła rozstrzygnąć już do przerwy…Źródło: TerazPasy.pl 15 lutego 2014 [1]
Przegląd Sportowy
Na boisku trzeba być zabójcą - mówi Łukasz Skrzyński. To on zanotował asystę przy pierwszej bramce w meczu z Cracovią. Aby wykonać rzut rożny, musiał podejść pod sektor kibiców Za-wiszy. „Skrzyński?! Co?! Ty kur...!” - ryknęli kibice z Byd¬goszczy. Dośrodkowa! świetnie, a piłkę do bramki skierował Kamil Drygas. „Drygas kur...!” - krzyknęli fani (?) Zawiszy.
W szatni śmieją się z obelg
Konflikt w Zawiszy trwa od kilku miesięcy. Trener Ryszard Tarasiewicz miał na-dzieję, że przez zimę uda się go zażegnać. - Liczę, że kibice będą nas dopingować i całym sercem staną za piłkarzami - mówił kilka dni temu. Nic z tego. - Przed meczem napomknąłem o tym zawodnikom. Nie jest to przyjemna sytuacja. Liczę jednak, że szybko zapomnimy o tym przykrym incydencie i już na spotkaniu z Lechią atmosfera będzie inna - powiedział po meczu z Cracovią.
Piłkarze Zawiszy, pytani o zachowanie kibiców, nabierają wody w usta. - Kibice? Bez komentarza - mówi Skrzyński, a w jego ślad idą pozostali zawodnicy bydgoskiego klubu. - W szatni śmialiśmy się z tego. Poza tym to dla nas jakby dodatkowa mobilizacja.. Jesteśmy pewni, że jeśli będziemy dobrze grać, szybko znudzi im się takie zachowanie - mówi anonimowo jeden z nich.
Zawisza ma problem na trybunach, Cracovia - na boisku. - Po pierwszej bramce dla Zawiszy, przestaliśmy grać. Wyglądało to tak, jakby drużyna już zeszła do szatni - mówi trener Wojciech Stawowy. Ma rację - w ostatnim kwadransie defensywa Pasów była już całkowicie rozsypana, a goście co chwila mieli dobre okazje do podwyższenia prowadzenia. Gospodarze, jeśli chcieli ten mecz wygrać, musieli wykorzystać jedną z dobrych sytuacji, które stworzyli jeszcze przy stanie 0:0. - Świetna okazja niewykorzystana przez Władka Boljevicia to był kluczowy moment meczu. Podobnie było jesienią. Także wtedy Boljević miał dobrą sytuację, nie wykorzystał jej, a chwilę później my strzeliliśmy gola - analizuje Skrzyński.
Stawowy ma kłopoty
Problemów w obozie Cracovii będzie przybywać. Za żółte kartki z gry w derbach wypadają Mateusz Żytko i Sebastian Steblecki. Odczuwalna będzie strata szczególnie tego pierwszego - obecnie jedynego zdolnego do gry nominalnego środkowego obrońcy w drużynie. W meczu z Zawiszą kontuzji doznał także Sławomir Szeliga. - To twardy chłopak. Wierzę, że na derby będzie do mojej dyspozycji - mówi Stawowy.
Pytanie, czy w tak opłakanej sytuacji kadrowej trener nie powinien zmodyfikować nieco swojej taktyki?Źródło: Przegląd Sportowy 17 lutego 2014