1999-11-06 Strażak Kokotów - Cracovia II 2:2
|
![]() sobota, 6 listopada 1999, 13:00
(0:2)
|
|
Skład: T. Wożniak Juras Cebula P. Wożniak M. Woźniak Gawęcki M. Piórkowski Kutaj Kubacik Skwarek (46’P. Piórkowski 3) Lidwin 3 |
Sędzia: Piotr Jawień
|
Skład: Palczewski Windak Tylka Rosiek (46' Ficek) Gąsiorowski Rusocki Treszczyński Kopyść Rusztowicz Paszkiewicz (46' Zagata) Borkowski |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski
Strażak: T. Wożniak 5 - Juras 4, Cebula 4, P. Wożniak 4 - M. Woźniak 4 - Gawęcki 4, M. Piórkowski 3, Kutaj 8, Kubacik 8 - Skwarek 2 (461’. Piórkowski 3), Lidwin 3.
Cracovia II: Palczewski 8 -Windak 5. Tylka 5. Rosiek 5 (46 Ficek 3) - Gąsiorowski 6. Rusocki 6. Troszczyński 4, Kopyść 5. Rusztowicz 5 Paszkiewicz. 5 (46 Zagata 2), Borkowski 4.
W I połowie zdecydowanie dominowali lepiej wyszkoleni technicznie goście, po zmianie stron przewagę miał Strażak i gdyby nie koszmarna indolencja strzelecka gospodarzy, to mogli oni spokojnie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Od początku inicjatywę przejęli piłkarze Cracovii. raz po raz stwarzając groźne sytuacje pod bramką T. Woźniaka. W 20 min Gąsiorowski oddał niesygnałizowany strzał spoza pola karnego i zasłonięty T. Wożniak nie zdążył ze skuteczną interwencją. 10 minut później po dokładnym podaniu Rusockiego Gąsiorowski głową w zamieszaniu podbramkowym podwyższył rezultat. Chwilę później trzeciego gola dla przyjezdnych powinien zdobyć Kopyść, jednak źle uderzył piłkę i T. Woźniak zdołał ją odbić na róg.
Po przerwie, w 49 min Lidwin, Kutaj i Kubacik stanęli oko w oko z Palczewskim, a mimo to bramka nie padła. Chwilę później gola dla Cracovii II zdobył Kopyść, ale uczynił to ze spalonego i sędzia słusznie bramki nie uznał. Ataki gospodarzy zwieńczone zostały w 75 min, kiedy po podaniu Kubacika Kutaj strzelając na raty pokonał Palczewskiego. Minutę później piłkę do siatki skierował P. Piórkowski, jednak sędzia dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. 3 minuty później gospodarze dopięli celu - po dokładnym podaniu Kutaja Kubacik precyzyjnym lobem ulokował piłkę w siatce. W końcówce dwu krotnie Lidwin a raz M. Piórkowski znajdowali się w stuprocentowych sytuacjach, ale wynik nie uległ zmianie.
Piłkarze Strażaka kończą rundę na ostatnim miejscu w tabeli. Sytuacja jest więc zła. ale nie beznadziejna, tyle tylko, że w drużynie więcej musi być zawodników pokroju Kutaja i Kubacika, którzy grają z pełnym zaangażowaniem przez 90 minut.