1945-08-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:2
|
mecz towarzyski Kraków, stadion Cracovii, niedziela, 26 sierpnia 1945, 17:30
(0:1)
|
|
Skład: Hymczak Gędłek Klimas Jabłoński I Parpan Hiżyk (Gorycki) Pawlik Biernacik Korbas Szeliga Bobula Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Wacław Kafliński
|
Skład: Jurowicz Filek I Filek II Kubik Legutko Wapiennik Giergiel Cholewa Kohut Gracz Wandas Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1945-08-26 Cracovia - AKS Czyżyny 4:2 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
- Czwarta zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
Opis meczu
Start
Udały rewanż Wisły.
Wisła - Cracovia 2:0 (1:0)
W pomocy Wisły pewną poprawę zauważyć można u środkowego Legutki; nie "widać" go jednak na własnym polu karnym, co przy świetnej grze Filków może być wybaczone. W napadzie Gracz jest nadal najmocniejszym punktem; moment rywalizacji z dobrze spisującym się Kohutem, któremu powierzono kierownictwo ofensywy, spotęgował jeszcze ambicję - nie chcielibyśmy jednak aż tak daleko, by w zapale zatracić granicę między ostrą a brutalną grą. Wstawianie Wandasa w miejsce stale zawodzącego Cisowskiego uważamy za pociągnięcie właściwe, mimo że Wandas nigdy par excelence skrzydłowym nie będzie. Prawa strona Cholewa-Giergiel miała obok b. dobrych także b. słabe momenty i ta nierówność wybitnie obniża jej notę. W zespole białoczerwonych na plan pierwszy wybili się: Gędłek, Hymczak i Bobula. Obrońca Cracovii dorównywał Filkom i wyjaśnił wiele groźnych sytuacyj, pracując przytym nierzadko na lewej stronie, gdzie brak rutyny u zastępcy Goryckiego i Jabłońskiego II nakazywał przyjście z pomocą w niejednej opresji. Hymczak oprócz talentu i odwagi ma jeszcze jedną cenną zaletę bramkarza: szczęście, które w ostatniej chwili w formie poprzeczki czy słupka przychodzi mu z pomocą i ratuje przed utratą niechybnej bramki. Parpan w meczu dzisiejszym wypadł nieco słabiej niż na poprzednich zawodach - natomiast Jabłoński grał bez zarzutu; niepotrzebnie jednak szukał rewanżu za każdy faul, których zawodnicy Wisły "popełnili" 9 - a białoczerwoni 6. Hiżyk nie zastąpił Jabłońskiego. W napadzie Cracovii niebezpieczeństwo Bobuli zażegnywali obaj Filkowie, Szeliga, pracując wydajnie w tyle, nie zawsze zdążył na czas pod bramkę Wisły i stąd szereg dobrych center Pawlika nie zastał łącznika na miejscu. Korbas próbował roli, wysuniętego daleko wprzód przebojowca, lecz nie bardzo to mu się udawało. Biernacik - przez pamięć na niedawną kontuzję grał ostrożniej, a Pawlika zastąpił po przerwie Bartyzel.
Skład drużyn: Wisła: Jurowicz - Filek I i II - Kubik, Legutko, Wapiennik - Giergiel, Cholewa, Kohut, Gracz, Wandas.
Cracovia: Hymczak - Gędłek, Klimas - Jabłoński I, Parpan, Hiżyk (Gorycki) - Pawlik, Biernacik, Korbas, Szeliga, Bobula.
Przebieg meczu. Pod wiatr i pod słońce rozpocząwszy grę, Wisła, przeprowadza z miejsca groźne ataki na bramkę Cracovii, które już w drugiej minucie dają efekt: mimo pięknej robinzonady Hymczaka piłka trzepoce się w siatce. Huk braw zagłuszył jednak gwizdek sędziego, który "złapał" Cholewę na offside. Zamiast więc ze środka wykonuje się rzut spod bramki. Obustronne ataki - prowadzone w błyskawicznym tempie dają pole do popisu obu bramkarzom. W 14 minucie zdobywa Wisła pierwszy rzut rożny, po którym Gracz główkuje obok bramki. Po przeciwnej stronie Jurowicz zbiera oklaski za przepiękną paradę i wypiąstkowanie z przed nóg Korbasa. W 23 min. piękny atak Cholewa-Giergiel i dokładne dośrodkowanie skrzydłowego stwarza groźną sytuację pod bramką Cracovii, którą w ostatniej chwili wyjaśnia Gędłek, zbierając piłkę z nóg Gracza i Kohuta. Riposta Cracovii przynosi jej pierwszy korner, bity przez Bobulę, po którym Filek I wychodzi zwycięsko z pojedynku z Korbasem. W sześć minut później wybiega Hymczak z bramki - Giergiel jednak jest szybszy i strzela do opuszczonej przez bramkarza świątyni - piłka odbija się jednak od poprzeczki i wraca na pole karne, skąd dalekim wykopem wybija ją Gędłek. W następnej minucie Kohut, wystawiony przez Gracza strzela obok słupka; po przeciwnej stronie zaś Korbas, zwlekając ze strzałem traci piłkę do Filka II. W 34 min. ostry, skośny strzał Bobuli broni wspaniale Jurowicz,a w chwilę potym gęsty las nóg na polu Wisły uniemożliwia Pawlikowi oddanie celnego strzału na bramkę przeciwnika. W 38 min. broni Hymczak z pełnym poświęceniem rzucając się pod nogi napastników Wisły, a... Hiżyk ulega kontuzji. Zastępuje go aż do przerwy Gorycki. W tym okresie pada bramka. W 43 minucie dyktuje bowiem sędzia rzut wolny przeciw Cracovii tuż z za pola karnego. Wykonywujący go Giergiel podaje Graczowi na głowę, a ten mimo interwencji Hymczaka lokuje piłkę w siatce.
1:0.
Jeszcze jeden atak Wisły i pauza.
Po przerwie pierwsze minuty należą do Cracovii. W tym okresie mnożą się obustronne faule, które najczęściej broni się "murem". Tempo zawodów opada wyraźnie w drugiej połowie co więcej odpowiada Cracovii, która uzyskuje w tym okresie nieznaczną przewagę, zaznaczoną tylko zdobytymi dwoma kornerami. Po 25 minutach rusza znów Wisła i gości często pod bramką Hymczaka, jednak albo napastnicy jej zawodzą zwlekając ze strzałem (Wandas, Cholewa), albo Gędłek i Hymczak bronią dostępu do siatki. W 34 minucie po kombinacji Gracz-Wandas, strzela ten ostatni na bramkę Cracovii, lecz Hymczak broni wspaniałą robinzonadą. W chwilę potym Parpan zbiera oklaski za skuteczną interwencję w pobliżu swojej bramki. 40 minuta przynosi drugą bramkę dla Wisły: oto Kohut, minąwszy Gędłka, uprzedza wybiegającego Hymczaka i strzela drugą bramkę dla swych barw.
Ostatnie minuty mimo obustronnych ataków nie przynoszą już zmiany wyniku, a obaj bramkarze mają możność do wykazania swej klasy.
Sędziował inż. Katliński, któremu - jak "przystało" na takich zawodach utrudniali pracę zarówno zawodnicy jak i "kibice".
Źródło: Start nr 9 z 28 sierpnia 1945
Dziennik Polski
Wielkie "derby" piłkarskie Krakowa mamy już za sobą! Wisła pokonała Cracovie 2:0, rewanżując się za porażkę (1:2), poniesioną 15 lipca na własnym boisku. Tym razem Wisła miała swój "dzień". Wyszła na boisko z silną wolą zwycięstwa, zagrała mecz z kolosalną ambicją (z jaką Cracovia grała wówczas na boisku Wisły!) to tez zwycięstwo "czerwonych" musimy uważać za zasłużone, choć z trudem wywalczone. Do zwycięstwa przyczynił się w pierwszym rzędzie szybki, prący ustawicznie naprzód atak, z niezmordowaną trójką środkową: Gracz-Kohut-Cholewa na czele, obecnie bezsprzecznie najlepszą w Krakowie (a prawdopodobnie i w Polsce). Pomoc z doskonałym Legutką wypełniła swoje zadanie, jak również i obrona, która miała o tyle ułatwione zadanie, że atak Cracovii tym razem nie był zbyt groźnym. Jurowicz miał kilka wspaniałych momentów, wykazując, że jest znów w formie. Cracovia, jak się ktoś słusznie wyraził, wyszła "chora" na boisko. Brak Jabłońskiego II (z powodów natury wojskowej), odbił się wybitnie na całości gry pomocy, dotychczas najlepszej części drużyny biało-czerwonych. Parpan, który zresztą był świetny (obok Gędłka i Hymczaka), musiał dźwigać na swych barkach podwójny ciężar defenzywy i ofenzywy. Najsłabszą stroną Cracovii był atak, a środkowy napastnik prawdziwą "piętą achillesową" drużyny. Jeszcze Bobula i Szeliga mieli piękne zagrania, ale prawa strona zwłaszcza po pauzie po ustąpieniu kontuzjowanego Pawlika, była wybitnie słaba. Osobne słowo należy się Hymczakowi za wspaniałą obronę bramki Cracovii. Jego "39 min." w pierwszej połowie zawodów, daje mu najwyższą notę, na jaką zasłużyć może bramkarz. Takiej obrony dawno boiska krakowskie nie widziały! Hymczak uratował Cracovię niewątpliwie od znacznie wyższej porażki, to jest fakt, z którym zgodzić się muszą i zwolennicy Cracovii. Zawody miały przebieg bardzo emocjonujący. Gra była ostra, jakiej nie widziano jeszcze w tym roku w Krakowie. Gdyby nie doskonale prowadzący zawody inż. Kafliński, mecz mógł przybrać bardzo nieprzyjemne oblicze. Inż. Kafliński tępił w zarodku wszelkie wybryki graczy z Graczem z Wisły i Jabłońskim z Cracovii na czele, a lekcja, dana Cholewie tuż przed zakończeniem zawodów, niewątpliwie utkwi na długo w pamięci temu skądinąd utalentowanemu zawodnikowi Wisły. Historia dwóch bramek, które padły na tym meczu jest krótka. Pierwsza pada w 43 min. ze strzału Gracza po rzucie wolnym z poza pola karnego. Faul Goryckiego, który zastąpił zniesionego z boiska Hiżyka, kosztował Cracovię utratę pierwszej bramki. Drugą zdobył Kohut na 11 min. przed końcem zawodów. Obydwie były nie do obrony. Wisła zdobyła jeszcze trzecią bramkę (2 min.), której jednak sędzia nie uznał spowodu "spalonego". Rogów 6:4 dla Wisły.
Publiczności rekordowa ilość - 18 tysięcy.Źródło: Dziennik Polski nr 202 z 28 sierpnia 1945 [1]
1945-01-28 Wisła Kraków - Cracovia 2:0 1945-03-11 Garbarnia Kraków - Cracovia 6:3 1945-03-18 Cracovia - Łobzowianka 4:1 1945-03-25 Olsza - Cracovia 0:3 1945-04-02 Cracovia - Dąbski KS 2:1 1945-04-08 Cracovia - Zwierzyniecki 2:0 1945-04-08 Cracovia II - Zakrzowianka 1:1 1945-04-15 Cracovia - Wieliczanka Wieliczka 5:2 1945-04-20 Cracovia - Krowodrza Kraków 9:0 1945-04-21 Cracovia - Nadwiślan Kraków 5:1 1945-04-29 Cracovia - Nadwiślan Kraków 10:1 1945-05-10 Cracovia - Łobzowianka Kraków 2:0 1945-05-13 Cracovia - Zakrzowianka Kraków 4:1 1945-05-21 Cracovia - Groble Kraków 3:3 1945-05-27 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:2 1945-06-03 Cracovia - Korona Kraków 4:2 1945-06-10 Cracovia - Tarnovia Tarnów 1:1 1945-06-24 Cracovia - Wieczysta Kraków 5:3 1945-07-01 Cracovia - Polonia Bytom 3:1 1945-07-08 Cracovia - Rymer Rybnik 15:0 1945-07-12 Cracovia - Bloki Kraków 7:2 1945-07-15 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1945-07-22 Cracovia - Polonia Warszawa 1:0 1945-07-29 Kinowiec Kraków - Cracovia 0:13 1945-08-05 Cracovia - Puszcza Niepołomice 1:0 1945-08-05 Cracovia - ŁKS Łódź 5:1 1945-08-12 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:0 1945-08-12 Czarni Kraków - Cracovia 1:0 1945-08-14 Pogoń Katowice - Cracovia 0:3 1945-08-16 Rymer Rybnik - Cracovia 2:2 1945-08-26 Cracovia - AKS Czyżyny 4:2 1945-08-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 1945-09-01 Cracovia - Slavia Praga 1:4 1945-09-02 Cracovia - Skawinka Skawina 7:0 1945-09-09 KKS Poznań - Cracovia 2:3 1945-09-16 Cracovia - Milicyjny Kraków 4:2 1945-09-23 Cracovia - Grzegórzecki Kraków 4:0 1945-09-30 Cracovia - KS Zabrze 10:0 1945-10-14 Cracovia - Podgórze Kraków 3:1 1945-10-21 Cracovia - Borek Kraków 3:1 1945-10-21 Wisła Kraków - Cracovia 2:1 1945-10-28 Cracovia - Groble Kraków 4:2 1945-11-04 Cracovia - Nadwiślan Kraków 5:0 1945-11-11 Cracovia - Łagiewianka Kraków 3:3 1945-11-18 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:1 1945-11-25 Łobzowianka Kraków - Cracovia 0:4 1945-12-02 Cracovia - Polonia Świdnica 14:1