1931-05-03 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:1
|
Liga , 5 kolejka Kraków, Stadion Garbarnii, niedziela, 3 maja 1931, 17:00
(0:1)
|
|
Skład: Gregorczyk Bill Ślizowski Augustyn Wilczkiewicz Nagraba Bator K. Pazurek Smoczek Joksch Riesner Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Zygmunt Rosenfeld z Bielska
|
Skład: Otfinowski Lasota T. Zastawniak Seichter Selinger Mysiak H. Czarnik Suchoń Chruściński Muszyński Sperling Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Nowi gracze w barwach mistrza Ligi. Typowa walka o punkty. Nerwowość obu drużyn
Garbarnia: Grzegorczyk; Bil, Ślizowski; Augustyn, Wilczkiewicz, Nagraba; Bator, Pazurek, Smoczek, Joksz, Riesner.
Cracovia odczuwając ostatnio w swym ataku brak sił odpowiednich pozwoliła sobie na eksperyment, który można uważać narazie za udały. Zmiana trójki środkowej oraz środka pomocy wyszła biało-czerwonym na dobre. Jak to będzie na dalszą metę, okaże przyszłość. Dziś, gdy gracze po raz pierwszy znaleźli się obok siebie, zgranie nie mogło zadowolić. Odbijało się to zarówno w kombinacji jak i w płynności akcji. Niemniej należy stwierdzić, że w stosunku do ostatnich zawodów z Legją widać u Cracovii dużą poprawę.
Gra była zbyt nerwowa, aby można ją określić jako piękną. Typowa walka o punkty! Jeżeli dodamy, że tak jedna jak i druga strona chciały koniecznie uzyskać zwycięstwo i gracze na to głównie się nastawili, będzie jasne, że widzowie z przebiegu jej nie wynieśli szczególnego zadowolenia.
Garbarnia spodziewała się, że wreszcie potrafi zdobyć na swoim lokalnym rywalu dwa cenne punkty, nie dołożyła jednak takich starań, ażeby zwycięstwo jej się należało. Drużyna przechodzi obecnie zmianę systemu gry. Nowy trener Iszda, następca Sedlaczka, przyzwyczaja zawodników do innej metody. Jako całość byli jednak lepsi od biało-czerwonych – którzy znów mieli więcej z gry.
Z drużyny Garbarni najlepszy Ślizowski, Wilczkiewicz oraz Pazurek, który jednak nadużywa swojej wagi.
Cracovia grała ambitnie i ofiarnie. Starała się udowodnić, że tytuł mistrza nie przypadł jej niesłusznie. Brak ogrania ataku wyrównywały solowe akcje i ustawiczny ciąg naprzód. Ustabilizowanie przedniej linii pozwoli biało-czerwonym na zajęcie należnego miejsca w tabeli. Tyły zupełnie dobre, szkoda tylko, że wykopy są stosunkowo za słabe. Podania trafiały częściej do przeciwnika.
Wybitnie słabych punktów w drużynie nie było. Najlepiej grali: Seichter, Sperling, Czarnik, Mysiak oraz Zachemski.
Zaczyna Cracovia. Piękny bieg „Munia” kończy się autem. Joksz podaną mu przez Smoczka piłkę na kilka kroków przed bramką ściąga ręką, nie mogąc jej chwycić głową. Kontratak Cracovii kończy się na obronie, poczem Bator centruje, obstawiony Pazurek przerzuca piłkę Riesnerowi, ten zaś za późno wystartowawszy, musi ją stracić. Gra zmienna toczy się teraz na środku pola. Zastawniak stale asystuje przebijającemu się Pazurkowi, który nie może znaleźć sposobności do strzału. Joksz dostaje piłkę na nogę i wysoką świecą przenosi. Czarnik w identyczny sposób wykańcza swój bieg.
Sędzia chcąc zapobiedz ewentualnym wypadkom zbyt ostrej gry przestrzega obu kapitanów. W 22-ej minucie przejeżdża pomocnika i obrońcę i silnym skośnym strzałem strzela Czarnik bramkę dla swoich barw.
Na Garbarni, która w tej części gry miała lekką przewagę widać lekkie zdeprymowanie.
Bator mija piłką Otfinowskiego, jednak przytomny Zastawniak w ostatniej chwili zdąża jeszcze z pomocą i odsyła piłkę na środek. Cracovia otrząsa się ze zdenorwowania i gra spokojniej, nie zawsze jednak celowo.
Atak Garbarni usiłuje minąć obrońców bez skutku. Otfinowski broni lekki strzał Pazurka z kilku kroków. Górny strzał Joksza zmienia bramkarz gości na korner. Z zamieszania podbramkowego nie może Cracovia skorzystać. Ślizowski i Grzegorczyk na to nie pozwalają. Bator prowadzi piłkę, lecz zamiast centrować, strzela sam do bramki i przenosi nad poprzeczką. Ostatnie 10 minut należą do Garbarni, która poza dwoma cornerami nie może więcej niczego uzyskać. Pauza 1:0 dla Cracovii.
Po pauzie obie drużyny napróżno usiłują znaleźć swą normalną formę. Gra jest wyrównana i toczy się na środku względnie po lewej stronie boiska, a piłka ustawicznie schodzi na aut. Cracovia, której ataki są rzadsze, stwarza częściej niebezpieczne sytuacje pod bramką Garbarni.
Tymczasem w 15-ej minucie Pazurek chwyta wolejem piłkę bitą z wolnego przez Augustyna i pakuje piłkę w górny róg. 1:1.
Teraz gra jest szybsza. Obie strony dążą do zwycięstwa.
Otfinowski ma częściej sposobność do wykazania swej klasy. Łapie poprawnie i w ładnym stylu, mimo że trójka środkowa Garbarni stara się wydrzeć mu piłkę. Śród gospodarzy widać po pewnym czasie zmęczenie. Gra toczy się na ich połowie.
Widzów przeszło 6.000. Sędziował energicznie i dobrze dr. Rosenfeld z Bielska.
Raz, dwa, trzy
Podstawową przyczyną skromnego poziomu zawodów było zdenerwowanie, które nie opuszczało grających do końca zawodów. W wyniku tego akcje przeprowadzane były aż nadto niedokładnie — a poziom taktycznej gry przedstawiał się nad wyraz słabo. Uderzało to u Garbarni, która przecież dysponowała całym atakiem z Jokszem, a przecież to, co ten atak wspólnie przeprowadzał, rzadko tylko przyminało myślowe akcje tej drużyny choćby z przed roku.
Cracovia znajdzie tu częściowe usprawiedliwienie w nowo skleconym ataku z Chruścińskim, typowym pomocnikiem na środku ataku. Gra ataków wpłynęła też i na tyły, które potem przystosowały się do niej, dając w sumie grę obliczoną głównie na pozbycie się piłki w kierunku bramki przeciwnika. Przyniosło to dalej całe serje autów bocznych, wykonywanych nierzadko 4—5 razy w ciągu minuty.
Ten sposób gry nie dawał żadnej z drużyn szans na zwycięstwo, bo trudno było spodziewać się skutecznego strzału. Obie bramki padły też dzięki przypadkowi — a bramka Garbarni po mocno wątpliwym rzucie wolnym. Wogóle zawody ten obfitowały w okresy ustawicznego gwizdania sędziego.
Charakterystyka drużyn.
Główną zaletą obu zespołów była ambicja, z jaką walczono. Wprawdzie niejednokrotnie przeradzała się ona w niepotrzebne obustronne „faule", jednak one gry nie zepsuły. Uderzająco słabą była techniczna strona gry.
Cracovia po porażce z Legją, wychodziła na boisko ze znacznie mniejszemi szansami, niż gospodarz. Słaba forma ataku nie wróżyła sukcesów. Tu jednak nastąpiła pewna poprawa. Nowy skład ataku, o trójce Suchoń, Chruściński i Muszyński, wnosi walory fizyczne, natomiast kwestja umiejęności technicznych, a przedewszystkiem taktycznych, po zostawia wiele do życzenia. Jak jednak poszczególne momenty wykazały, są i tu widoki poprawy w przyszłości.
Najsłabiej przedstawia się Muszyński. Prawdopodobnie na skutek kontuzji, brak mu całkowicie zwrotności, decyzji w akcji. Suchoń wniósł trochę życia, a przy umiejętnem wykorzystaniu go, stanie się bardzo pożytecznym. Sperling, pieczołowicie i niezawsze legalnie pilnowany przez pomocników i obrońców Garbarni, nie był wyzyskiwany należycie. Szczęśliwy strzelec bramki dla Cracovii, Czarnik, hył znacznie lepszy, niż na poprzednich zawodach.
Główną rolę — opartą zresztą przeważnie na akcjach defenzvwnych — w niedzielnem spotkaniu, dzierżyła u Cracovii pomoc. Swe defenzywne zadanie wykonała ona bardzo dobrze, niewiele dając szans strzału napastnikom Garbarni.
Najlepszym był tu Seichter, który — mając przeciw sobie Batora i Pazurka — przytrzymał ich skutecznie, a nadto celowo wspierał swego partnera na skrzydle. Selinger, bardzo dobry gracz krakowskiej Makkabi, przedstawił się korzystnie na środku pomocy. Pewne braki kondycji fizycznej nie pozwoliły mu jednak pracować cały czas jednakowo skutecznie. Mysiak niewiele ustępował Seichterowi.
Trójka pracowała solidnie. Obaj obrońcy, poza kilku kiksami, dobrzy. Startem i w grze głową przerastali znacznie, napastników Garbarni. Otfinowski złapał stylowo kilka rzutów górnych.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Skład obu drużyn był nieco odmienny od normalnych, a różnił się on specjalnie u Cracovii, której atak przedstawiał się następująco: Czarnik, Moszyński, Chruściński, Suchoń i Szperling, w środku* pomocy debiutował b. gracz Makkabi Selinger. W drużynie Garbarni brakło tym razem w obronie Konkiewicza, którego zastąpił b. gracz A klasowej Korony Ślizowski. Ponadto zauważyliśmy, że na prawym skrzydle poraź pierwszy zobaczyliśmy w meczu ligowym w Krakowie Riesnera, pozatym atak wystąpił w zeszłorocznym składzie bez Maurera.
Przed meczem obie drużyny jakoteż publiczność uczciła minutą milczeniem pamięć zmarłego protektora klubu Garbarni śp. br. Jana Goetza Okocimskiego.
Sześciotysięczną publiczność, oczekującą żywej emocjonującej gry, spotkał tym razem zawód; być może iż upał wpłynął na to, iż mieliśmy tym razem do czynienia z meczem niezwykle nudnym, ospałym, anemicznym, nie obfitującym zupełnie w interesujące momenty, krótko mówiąc, stojącym na niskim poziomie. Tempo słabe, akcję obustronne rwały się, w mało interesującą, ponad poziom wybijali się tylko przeważnie skrzydłowi w obu linjach napadu i to tylko w pierwszej części zawodów, w drugiej bowiem już i oni dostosowali się do reszty współpartnerów.
Lepiej już znacznie wypadła gra tyłowych formacyj, specjalnie Cracovii, gdzie Otfinowski w bramce, obrońcy, oraz boczni pomocnicy wywiązali się naogół w zupełności ze swego zadania. Nie można natomiast tego powiedzieć o drużynie Garbarni, której trio obronne, za wyjątkiem Bila, niedopisało; również i linja pomocy drużyny Garbarni nie wznosiła się ponad poziom przeciętny.
1931-01-11 Cracovia - Podgórze Kraków 4:4 1931-01-25 Cracovia - Legia Kraków 11:0 1931-02-08 Cracovia - Zgoda Bielszowice 11:1 1931-02-22 Cracovia - 06 Załęże 7:4 1931-03-01 Cracovia - Iskra Siemianowice 5:2 1931-03-08 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:2 1931-03-15 Cracovia - Soła Oświęcim 20:0 1931-03-22 Cracovia II - Polonia Kraków 2:0 1931-03-22 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2 1931-03-29 Cracovia - Czarni Lwów 3:1 Plik:Patria Kraków herb.png 1931-03-29 Cracovia II - Patria Kraków 9:5 1931-04-06 Cracovia - III Kerület Budapeszt 0:1 1931-04-12 ŁKS Łódź - Cracovia 4:1 1931-04-18 Polonia Karwina - Cracovia 1:10 1931-04-19 SK Moravská Ostrava - Cracovia 0:2 1931-04-26 Cracovia - Legia Warszawa 1:4 1931-05-03 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:1 1931-05-10 Częstochowa - Cracovia 2:8 1931-05-17 Cracovia - Wisła Kraków 1:4 1931-05-24 Pogoń Lwów - Cracovia 0:0 1931-05-25 Wisła Kraków - Cracovia 3:4 1931-05-31 Warszawianka Warszawa - Cracovia 6:1 1931-06-03 KS Rybnik - Cracovia 1:0 1931-06-07 Cracovia - Warta Poznań 1:2 1931-06-21 Lechia Lwów - Cracovia 1:3 1931-06-28 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 4:1 1931-07-12 Cracovia - Hakoah Wiedeń 1:3 1931-08-02 Soła Oświęcim - Cracovia 4:4 1931-08-08 Cracovia - Lechia Lwów 2:1 1931-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 3:1 1931-08-30 Warta Poznań - Cracovia 7:1 1931-09-06 Wisła Kraków - Cracovia 1:2 1931-09-17 17 pp - Cracovia 0:5 1931-09-20 Cracovia - Warszawianka Warszawa 1:0 1931-09-27 Cracovia - Pogoń Lwów 1:1 1931-10-04 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:4 1931-10-10 Hakoah Bielsko - Cracovia 0:4 1931-10-11 RKS Czechowice - Cracovia 1:7 1931-10-19 BBSV Bielsko - Cracovia 4:2 1931-11-01 Cracovia - Polonia Warszawa 1:1 1931-11-08 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 4:2 1931-11-11 Cracovia - Wawel Kraków 3:1 1931-11-15 Wisła Kraków - Cracovia 4:2 1931-11-22 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1931-11-29 Cracovia II - Olsza 2:7 1931-11-29 Czarni Lwów - Cracovia 2:0
1931 Czarni Radom - Cracovia 1:5