1921-09-04 AZS Warszawa - Cracovia II 0:4
|
![]() Warszawa, niedziela, 4 września 1921
(0:2)
|
|
Skład: gracze m.in. Szamota Krygier |
Sędzia: Jan Walczak z Warszawy
|
Skład: gracze m.in. Zasada Alfus Reyman III Chruściński |
Mecze tego dnia: | Mecz następnego dnia: | |
|
Walkower
Początkowo zweryfikowany jako walkower 0:5 z powodu rzekomego udziału nieuprawnionego zawodnika AZS[1], jednak po miesiącu ponownie przywrócono wynik z boiska[2].
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Czas
Tygodnik Sportowy
Po przerwie grę rozpoczynają akademicy i dość często atakują gości, tworząc dla siebie dogodne pozycje, lecz niewyzyskane. Mimo dobrej obrony, akademicy tracą jeszcze dwie bramki strzelone przez Chruścińskiego z podań Alfusa. Goście przewyższali akademików spokojem i szybkiem orjentowaniem się. Drużyna akademików przedstawiła się jako drużyna dobra. Atak słaby. Póki atak nie zostanie zmieniony, akademicy nie mogą myśleć o żadnem zwycięstwie z poważniejszą drużyną. Bramkarz dobry, lewy skrzydłowy Kryger najlepszy gracz w ataku, lecz zbytni solista, wskutek czego mało korzyści swej drużynie przynieść może. Goście pozostawili po sobie miłe wrażenie, jest to drużyna młoda i dobrze zapowiadająca się Sędziował p. Walczak.
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 17 z 9 września 1921
Przegląd Sportowy
Cracovia przedstawia się b. sympatycznie. Na pierwszy plan wybijają się prawy skrzydłowy Alfus, środek napadu Chruściński i nie do zastąpienia prawy obrońca Zasada. ten ostatni, to wspaniały materjał na pierwszoklasowego obrońcę.
A.Z.S. opadł w formie. Może przypisać to wakacjom, które sobie zrobiła drużyna, nie trenując prawie zupełnie. Brak strzelców w nim, to niedzielna przegrana. Pomoc i obrona pracowały dobrze. Bramkarz Szamota znów zawiódł przez swą złą technikę.
Gra toczyła się przeważnie na środku boiska. Nieraz nawet widać było stanowczą przewagę A. Z. S. Z bramek, strzelonych przez Cracovię, tylko trzecia zasługuje na wyróżnienie: podanie Alfusa z prawego skrzydła i piękny strzał głową Chruścińskiego. Sędziował pan J. Walczak.Źródło: Przegląd Sportowy nr 17 z 10 września 1921 [2]
Ilustrowany Tygodnik Sportowy
Jak zwykle doskonały Szamota uratował moc beznadziejnych sytuacji, a raz wykonaniem ładnej robinzonady zmniejszył klęskę swej drużyny o jeden pewny niemal punkt.
Do przerwy 2:0 na korzyść „Cracovii“. Strzelają Reyman i Chruściński.
Po przerwie atakują Akademicy kilkakrotnie, lecz nieumiejętność strzelania udaremnia wszelkie ich wysiłki, natomiast „Cracovia“ zdobywa przez Chruścińskiego jeszcze 2 bramki.
Rezultat 4:0 na korzyść „Cracovii“ kończy spotkanie.
Przypisy