2007-08-11 Polonia Bytom - Cracovia 1:0
|
Orange Ekstraklasa , 3 kolejka Chorzów, sobota, 11 sierpnia 2007, 19:00
(0:0)
|
|
Skład: Żmija Grzyb Jurczyk (89' Mróz) Marcinkowski Mężyk Owczarek Radzewicz (72' Robaszek) Sosna Sojka Trzeciak (62' Zieliński) Wolański. Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Adam Kajzer z Rzeszowa
|
Skład: Cabaj Wojciechowski Skrzyński Radwański Baran Kłus Pawlusiński (72' Wiśniewski) Nowak Szwajdych (65' Dudzic) Witkowski (46' Bojarski) Moskała Ustawienie: 3-5-2 |
Mecz następnego dnia: | ||
Mecz następnego dnia
Opis meczu
Sporym nadużyciem byłoby stwierdzenie, że Polonia "gościła" u siebie Cracovię, bowiem bytomianie - nie mogący rozgrywać meczów na swoim nie spełniającym wymagań obiekcie - na stadionie Ruchu w ogóle nie trenowali. Pod tym względem siły były wyrównane. Pewnie czuł się tylko trener Polonii Dariusz Fornalak, były zawodnik Ruchu.
Trochę dziwnie wyglądał mecz przy ul. Cichej bez niebieskich barw na widowni. Prezydent Chorzowa Marek Kopel dostał wiązankę kwiatów od działaczy Polonii w podziękowaniu za wynajęcie stadionu.
Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Wiele akcji zaczynało się i kończyło na środku boiska. W pierwszej połowie dwukrotnie bramkarza Cracovii "zatrudnił" doświadczony Wolański. W 28. minucie uderzył z rzutu wolnego z 30 metrów a siedem minut później strzelił z woleja z linii pola karnego. W obu przypadkach skutecznie interweniował Cabaj.
Po przerwie tempo gry wzrosło. Pierwsi zaatakowali krakowianie i w 47. min Żmija obronił z kłopotami strzał Pawlusińskiego z 16 metrów. Poloniści odpowiedzieli dwoma z rzutów wolnych, obronionymi przez Cabaja. Przełomowe okazało się wejście na boisko Zielińskiego. W trzeciej minucie swojej gry przeprowadził szybką akcję lewą stroną i mimo asysty trzech piłkarzy Cracovii zdołał pokonać bramkarza.
Goście od razu ruszyli do przodu, poderwani do ataku przez rezerwowego Wiśniewskiego. Gola na wagę punktu powinien w doliczonym czasie zdobyć Dudzic. Strzelał z pięciu metrów, jednak 36-letni Żmija pokazał refleks i złapał piłkę. Chwilę potem kibice Polonii z niedowierzaniem patrzyli na tablicę wyników pokazującą pierwsze zwycięstwo ich drużyny w Orange Ekstraklasie.
Trenerzy o meczu
Dariusz Fornalak (Polonia Bytom)
Mój komentarz odnośnie tego spotkania będzie bardzo krótki: bardzo się cieszę z wygranej i jednocześnie chciałbym przeprosić wszystkich znawców futbolu w tym kraju. Od pewnego czasu czytam wiele felietonów, czy relacji z naszych spotkań, oglądam telewizję i nie spotkałem się jeszcze z czymś pozytywnym na temat Polonii. Wygraliśmy i myślę, że zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty w Orange Ekstraklasie - w miejscu, w którym nie wszyscy chętnie nas widzą.
Stefan Majewski (Cracovia)
Takie mecze jak ten w sobotę pokazują, czy zespół stać na to, aby się podnieść, czy też nie. Uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę, ale też zrobiliśmy zbyt mało, by to spotkanie wygrać. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak będzie grała Polonia, jednak i tak to ona wygrała. Nie było żadnych przesłanek, które mogłyby mówić, że zagramy w taki sposób.