2008-09-23 Cracovia - KH Sanok 3:0
|
8 kolejka, I runda, etap I, Ekstraliga Kraków, wtorek, 23 września 2008, 18:00
(0:0; 3:0; 0:0) |
|
Skład: Radziszewski Csorich Wajda L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Kłys Noworyta Mihalik BadĹžo Cieślicki DudaĹĄ Skinnari Piotrowski Kowalówka Drzewiecki Landowski Witowski Rutkowski |
|
Skład: Janiec (40' Rocki) SuÄko Zieliński Äwikła Połacarz Caban GuriÄan Kubrak ZavackĂ˝ Mucha Kostecki Kapica Rąpała Grzesik Milan Mermer Demkowicz Maślak Maciejko Strzyżowski Biały |
- Teraz jest zupełnie inaczej⌠rewelacja! â takie słowa można było słyszeć wczoraj na trybunach lodowiska Cracovii. To reakcja oczywiście na świeżo wybudowaną trybunę na 1800 miejsc, na której po raz pierwszy zasiedli wczoraj kibice Pasów, aby dopingować Comarch Cracovii w meczu z KH Sanok. Tuż przed spotkaniem odbyło się uroczyste otwarcie i poświęcenie wyremontowanego obiektu.
Już godzinę przed spotkaniem na lodowisko przy ulicy Siedleckiego zaczęli przychodzić pierwsi kibice. Wchodząc na jeszcze pachnącą świeżością trybunę, bacznie się jej przyglądali i oceniali jakość jej wykonania. Po krótkim odbiorze obiektu, każdy znajdował dla siebie jak najlepsze miejsce, aby już za moment móc oglądać naszych hokeistów⌠na rozgrzewce.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego, Prezes Klubu prof. Janusz Filipiak oraz reprezentująca Prezydenta Jacka Majchrowskiego Pani Krystyna Kollbek â Myszka, dokonali uroczystego otwarcia nowej trybuny. Chwilę potem ks. Henryk Surma, kapelan Cracovii dokonał jej poświęcenia.
Źródło: Cracovia.pl [1]
Wywiady
Rafał Radziszewski (bramkarz Cracovii)
- Jak widok na trybuny z perspektywy tafli?
- Rewelacyjny! Wyglądało to naprawdę fajnie. Warunki dla kibiców są teraz dużo lepsze niż były, a jak jeszcze zrobią ostatnią część trybun to już będzie super.
- Wreszcie zagraliście na własnym lodowisku...
- Kibice dopisali i przyszło ich bardzo dużo. Oby w następnych meczach frekwencja była taka sama, nie tylko na play-offy, ale też w sezonie regularnym.
- A jak się grało?
- Zdecydowanie lepiej niż na wyjazdach, co było zresztą widać. Chociaż pierwsza tercja była nieco nerwowa i ta gra nie kleiła nam się zbytnio. W drugiej i w trzeciej mieliśmy już jednak zdecydowaną przewagę i zasłużenie wygraliśmy.
- Wasza postawa w pierwszej tercji wynikała ze stresu? Pierwszy mecz u siebie w tym sezonie i to w zupełnie innych warunkach...
- Na pewno tak. To zresztą było po nas widać. Gdyby Sanok to wykorzystał i jako pierwszy strzelił bramkę to wtedy mogłoby być różnie. Na szczęście tak się nie stało.
- Co więcej, zachowałeś czyste konto. Występ możesz więc chyba zaliczyć do udanych...
- Sanok nie miał zbyt wielu sytuacji, bo jednak to my przeważaliśmy. Mecz na zero przed własnymi kibicami na pewno cieszy. Myślę, że na własnym lodowisku nie będziemy tracić tylu bramek, co na wyjazdach.
- Piątkowy mecz z Polonią Bytom będzie dla was spacerkiem?
- Absolutnie nie. To ostatni zespół w tabeli, ale nie można go lekceważyć. Na pewno zmobilizują się na nas, jednak my będziemy chcieli wygrać.
- Tym bardziej, że ewentualna porażka Mistrza Polski z âczerwoną latarniąâ rozgrywek byłaby sensacją i to dość dużego kalibru...
- Dokładnie. Dlatego też podejdziemy do tego spotkania tak jak do każdego innego. Zrobimy wszystko, by wygrać.
Źródło: Dariusz Guzik - Cracovia.pl [2]