2008-01-19 Cracovia - Piast Gliwice 3:2
|
![]() Kraków (ul.Wielicka), sobota, 19 stycznia 2008, 11:00
(1:1)
|
|
Skład: Olszewski Urbański Skrzyński Radwański Karwan Wacek Pawlusiński Kostrubała P.Nowak Bojarski Moskała Ustawienie: 3-5-2 |
Sędzia: Artur Lewandowski
|
Skład: Chamera (46' Kasprzik) Pilc (46' M. Nowak) Banaś (46' Widuch) Krzycki Michniewicz Podgórski (46' Kaszowski) Gomla Chylaszek (46' Żyrkowski) Kompała (46' Szczyrba) Kędziora (46' Wróbel) Prędota (67' Gładkowski) Ustawienie: 4-4-2 |
Mecze tego dnia: | ||
|
Opis meczu
Piast Gliwice - pierwszy rywal Cracovii to zespół, który poważnie aspiruje do gry w ekstraklasie o czym najlepiej świadczy pozycja wicelidera tabeli II ligi (tyle samo punktów co pierwszy Śląsk Wrocław).
Naprzeciw gliwiczanom trener Stefan Majewski wystawił drużynę opartą na piłkarzach z podstawowej jedenastki. Obronę z Łukaszem Skrzyńskim i Krzysztofem Radwańskim uzupełnił z prawej strony młody Mateusz Urbański, a w bramce stanął Sławomir Olszewski. W pomocy na skrzydłach wystąpili Dariusz Pawlusiński i Paweł Nowak, a parę defensywnych pomocników tworzyli nominalni obrońcy Tomasz Wacek i Michał Karwan. Rolę rozgrywającego trener powierzył młodemu Karolowi Kostrubale, a parę napastników tworzył zgrany duet Marcin Bojarski i Tomasz Moskała.
Bardzo szybko, bo już w 5 minucie gliwiczanie objęli prowadzenie. Piotr Prędota przechwycił podanie niedoświadczonego Mateusza Urbańskiego do Sławomira Olszewskiego i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Pasów. - Taki błąd czasami się zdarza. To jest okres przygotowawczy. Ten chłopak musi grać, żeby się rozwijać â nie miał żalu po meczu do Urbańskiego trener Stefan Majewski.
Cztery minuty później było już 1:1. Marcin Bojarski wrzucił piłkę do Michała Karwana, ten przedłużył do Tomasza Moskały, który strzałem z dwóch metrów pokonał bramkarza gości.
Szybko zdobyte bramki zapowiadały festiwal strzelecki, ale mimo kilku ciekawych akcji po obu stronach do przerwy żadna bramka nie padła.
Dopiero w 51 minucie były piłkarz Cracovii Stanisław Wróbel przejął na pierś dośrodkowanie z prawej strony, zwodem zmylił Urbańskiego i strzałem z 15 metrów z półobrotu umieścił piłkę w siatce. 1:2...
Kilka minut później ławkę trenerską opuścił... trener Stefan Majewski, a pod jego nieobecność piłkarze Cracovii mieli najlepszy okres gry w sobotnim meczu. W ciągu kilkunastu minut zdobyli dwie bramki. - Musiałem iść przygotować drugą drużynę do następnego meczu â niezbyt przekonująco tłumaczył się szkoleniowiec z faktu, że w trakcie meczu swojej drużyny miał inne, ważniejsze (?) sprawy do załatwienia.
W 69 minucie Dariusz Pawlusiński przeprowadził akcję prawą stroną, wrzucił piłkę do nadbiegającego Tomasza Wacka, który w ekwilibrystyczny sposób przyjął piłkę na klatkę piersiową i wepchnął ją do siatki. 2:2.
Dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem Marcin Bojarski wykorzystał niezdecydowanie obrońców Piasta, wrzucił piłkę do wbiegającego do bramki Tomasza Moskały, który strzałem z dwóch metrów strzelił swojego drugiego gola i ustalił wynik meczu na 3:2.
- Cieszą trzy zdobyte bramki, fajnie że wygraliśmy, ale to tylko sparing. Czym tu się podniecać? â pytaniem Tomasz Moskała skromnie podsumował pierwszy w tym roku mecz kontrolny.
Źródło: Teraz Pasy! [1]