1995-07-30 Jagiellonia Białystok - Cracovia 1:3
Opis meczu w Tempo
Białostoczanie zagrali osłabieni brakiem Citki i Chańki, których pozyskaniem - szczególnie tego pierwszego - zainteresowany jest Waregem, (wysłannicy z Belgii obecni byli na meczu). Krakowianie zdobyli bramkę już w 1. minucie - po rzucie rożÂnym Kowalik strzałem głową pokonał Hellera. Białostoczanie staÂrali się atakować, ale czynili to nieporadnie, Cracovia bez probleÂmów przedostawała się w pobliże bramki Hellera, ale na tym się kończyło. Po przerwie jagiellończycy mieli więcej z gry, lecz Cracovia groźnie kontrowała - w 74. minucie Powroźnik przelobował HelÂlera i było 2-0 dla gości. Białostoczanie nie zrezygnowali ze zdoÂbycia przynajmniej honorowej bramki - udało im się to w 87. miÂnucie po celnym uderzeniu. Tomara w zamieszaniu podbramkoÂwym. Dwie minuty później brawurowo szarżującego Zegarka złapał za nogi na polu karnym Heller i sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który Wrześniak pewnie zamienił na bramką, strzelając w przeciwny róg, niż interweniował bramkarz. Na meczu nie było policji, oprócz dwóch radiowozów stojących za stadionem, co natychmiast wykorzystali kibice Jagiellonii, którzy niezadowoleni z wyniku głośnymi przekleństwami pożegnali piłkaÂrzy Cracovii. Na szczęście nie doszło do żadnych przepychanek; gdyż krakowian osłonili zawodnicy Jagiellonii. Spotkanie to być może było pożegnaniem Jagiellonii; klub jest banÂkrutem zarząd praktycznie nie funkcjonuje, swoje odejście zapowieÂdział trener Ryszard Karalus, a dziś podanie o odejście z klubu złoży 12 podstawowych zawodników.
Opis meczu w Dzienniku Polskim
Znakomicie wystartowali piłkarze Cracovii w II-ligowych rozgrywkach, odnosząc przekonujące zwycięstwo w Białymstoku. Grali osłabieni brakiem Hajduka, zaś w ataku nie mógł wystąÂpić Hrapkowicz, ponieważ trwają jeszcze rozmowy w sprawie jego pozyskania. Bramki strzelali więc zawodnicy z drugiej linii. Świetnie ułożył się ten mecz krakowianom, boÂwiem już w l minucie, po rzucie rożÂnym Kowalik celną "główką" pokonał bramkarza gospodarzy Hellera. PoÂtem gra toczyła się w środku pola. Cracovia nie miała problemów z poÂwstrzymywaniem nieporadnych ataków gospodarzy, sama często ataÂkując, ale bez efektów. Dopiero po przerwie krakowianie zadali celne traÂfienia. Celnym lobem zakończył w 74 min kontrę Powroźnik, stając się szczęśliwym strzelcem w niespełna 2 minuty po wejściu na boisko. Gospodarze wprawdzie zniwelowali przewaÂgę, uzyskując bramkę w zamieszniu na przedpolu Kwedyczenki, ale po chwiÂli âPasy" zapewniły sobie zwycięstwo. Nieprzepisowo atakującego Zegarka powstrzymał w polu karnym białostoÂcki bramkarz i sędzia nakazał egzeÂkwowanie "jedenastki". Nie zmarnoÂwał okazji Wrześniak i ustalił wynik meczu. Spotkanie to być może było ostatÂnim występem białostoczan w II lidze, wszak dzisiaj dwunastu podstawoÂwych piłkarzy Jagiellonii złoży podaÂnia o definitywne skreślenie z listy zawodników klubu i będzie na własÂną rękę szukać nowego pracodawcy. Przed kilku dniami zawodnicy napiÂsali pismo do władz klubu z żądaÂniem natychmiastowego określenia planów na przyszłość. Nie uzyskali jednak na nie odpowiedzi, "Sytuacja w klubie jest tragiczna. Na ponieÂdziałek zaplanowano licytację majątÂku ruchomego zadłużonego klubu. Tylko cud mógłby odwrócić sytuÂację" - stwierdził trener Ryszard Karelus.