2003-11-23 Szczakowianka Jaworzno - Cracovia 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 15:48, 24 maj 2006 autorstwa Armata (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

17 kolejka 22-23 XI 2003
Szczakowianka - Cracovia 2-1
Bramki: Wolański (15), Chudy (52) - Węgrzyn (60)
Sędziował A. Konarski z Poznania, żółte kartki: Wiśniewski - Węgrzyn, Wacek, Szczoczarz.
Widzów 6 000 w tym 1 800 z Krakowa

Szczakowianka: Bledzewski, Wiśniewski, Hosić, Wawrzyczek, Wolański, Czerwiec, Iwański, Kubisz (90 Chylaszek), Król (81 Księżyc), Chudy (88 Górak)

Cracovia: Olszewski, Wacek, Skrzyński, Węgrzyn, Baster (64 Kubik), Makuch (46 Szczoczarz), Giza (46 Radwański), A. Baran, Nowak, Bania, Dudziński

Opis meczu DP:
Cracovia nie zdobyła punktów w Jaworznie i nie została liderem na półmetku. Trafiła jednak na bardzo dobrze dysponowanego rywala, Szczakowianka zasłużenie zdobyła 3 punkty, mimo straty 10 punktów doszlusowała do czołówki i zapewne liczyć się będzie w walce o awans do ekstraklasy. A mówi się, że mają jej być przywrócone 10 punktów.
Na świetnie przygotowanym boisku, przy prawie komplecie publiczności (6 tys. widzów, w tym ponad l tys. z Krakowa) oba zespoły stworzyły bardzo ciekawe, emocjonujące widowisko. Przez kilka minut trwało wzajemne badanie, pierwsza do ataku ruszyła Cracovia i w 12 min po szybkiej akcji na 12 metrze znalazł się Dudziński, strzelił w róg, ale za lekko i Bledzewski piłkę wyłapał.
W 15 min gospodarze zdobyli bramkę po strzale rzadkiej urody Wolańskiego. - Nie pamiętam, kiedy strzeliłem taką bramkę uderzeniem z prawie 30 m - mówił po meczu strzelec. Atak za tak, Cracovia starała się wyrównać i w 24 min była bliska celu, po rzucie rożnym główkował z paru metrów Węgrzyn, Bledzewski jakimś cudem odbił piłkę, ta trafiła w Wolańskiego, otarła się o słupek i wyszła na róg. W 20 min z dystansu uderzał Dudziński, ale Bledzewski piłkę pewnie wyłapał.
W 35 min z kolei Cracovia mogła mówić o szczęściu, po rzucie rożnym strzelał Kozubek, piłkę z linii bramkowej wybił Makuch. W 45 min znowu wspaniała interwencja Bledzewskiego, który wybił piłkę na róg po mocnym strzale Bani z 20 m.
W przerwie meczu trener gości Stawowy dokonał dwóch zmian, Nowak zajął miejsce w środku pomocy (za Gizę), na lewe skrzydło wszedł Radwański. Gospodarze grali bez zmian.
Taktyka obu zespołów była przejrzysta, Cracovia, chcąc odrobić straty, ruszyła do ataków, gospodarze schowani za podwójną gardą, starali się wyprowadzać kontry. I w 52 min udała się im szybka akcja lewym skrzydłem i po główce Chudego było 2-0.
„Pasy" odpowiedziały w 59 min kapitalnym strzałem A. Barana z 25 metrów wspaniale obronionym przez Bledzewskiego. Ale minutę później bramkarz gospodarzy był bezradny, nie mógł obronić piłki bitej z paru metrów przez Węgrzyna.
Czy Cracovia zdoła doprowadzić do remisu? Krakowianie bardzo się starali, ale do strzeleckich pozycji dojść nie mogli. Natomiast kontry gospodarzy były szalenie groźne. W 67 min Król nie trafił w bramkę z 10 metrów, chwilę potem ponownie zepsuł dobrą sytuację.
W 75 min Oleszewski wybił piłkę po soczystym strzale Wolańskiego z 25 metrów. Cracovia egzekwowała rzuty rożne, bez efektu. W 82 i 85 min dwukrotnie znakomitymi strzałami z dystansu popisał się Wawrzyczek, ale za każdym razem poprzeczka ratowała Olszewskiego.
Pierwszoplanowymi postaciami meczu byli w Cracovii Węgrzyn, w Szczakowiance - stoper Hosić, strzelec gola Wolański, Kubisz i doświadczony Czerwiec. To zestawienie wskazuje, kto miał w tym meczu więcej indywidualności.
- To był dobry mecz, na I-ligowym poziomie - mówił po meczu Marek Koniarek. - Każdy mógł wygrać, więcej pozycji miała Szczakowianka, ale kilka interwencji Bledzewskiego było najwyższej lasy.
Po meczu piłkarze Cracovii, choć wyraźnie smutni z poniesionej porażki, podbiegli do sektora zajmowanego przez swoich fanów i podziękowali im za doping. Kibice odwdzięczyli się brawami.
Jak padały bramki:
1-0 - Wolański 15 min.
Prostopadłe podanie w rejon pola karnego Cracovii, Węgrzyn odbił piłkę na 30 metr, doskoczył do niej Wolański i strzelił natychmiast, bez zastanowienia. Bardzo mocno uderzona piłka wpadła w dolny róg bramki Olszewskiego
2-0 - Chudy 52 min.
Szybka akcja lewą stroną, do-środkowanie Kozubka i celny strzał głową Chudego z 8 metrów
2-1 - Węgrzyn 60 min.
Rut różny dla Cracovii, podawał Nowak na długi słupek, piłkę zgrał głową do środka Skrzyński, gdzie stał Węgrzyn i strzałem z 6 metrów pokonał Bledzewskiego.