1935-03-24 Cracovia - Dąb Katowice 3:2
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 24 marca 1935, 14:15
(1:0)
|
|
Skład: Szumiec (46' A. Radwański) Lasota Pająk Bialik Chruściński (46' Kopeć) Żiżka A. Zieliński S. Malczyk Zieliński II Doniec Kisieliński Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Zapiór
|
Skład: Pawłowski Krawiec Kolarz Moczko Szojda Dytko Kessler Musioł Dreszer Kłoda Herman Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Raz,dwa,trzy
Jeśli mimo to, Cracovia porządnie musiała napracować się na swe zwycięstwo, świadczy to tylko o wspomnianych oznakach dekadencji formy tej drużyny. Znów tylko Malczyk, Zieliński i Pająk a teraz i Żiźka byli właściwymi ludźmi na swych stanowiskach.
Zmiany, przeprowadzone po przerwie w składzie Cracovii były niestety tylko korektora in minus. Dowodem nieudolności ataku jest chyba fakt, że dwie z trzech bramek Cracovii strzelił środkowy pomocnik Żiżka. Trzecią, względnie pierwszą uzyskał Malczyk. K. S. Dąb wyrównał po przerwie z pięknie strzelonego rzutu wolnego przez obrońcę Kolarza, a po ponownem prowadzeniu Cracovii wyrównał znowu z akcji solowej lewoskrzydlowego Hermana, który wjechał z piłką aż do samej niemal bramki. Honor ataku Cracovii musiał więc ratować i tym razem Żiżka.
Po dłuższej przerwie wystąpił w pomocy Chruściński, w drugiej połowie zrezygnował on jednak z dalszej gry.
Sędziował p. Zapiór.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Dąb okazał się lepszą drużyną od poprzednio goszczących w Krakowie Ślązaków, tworząc zespól wyrównany, bez widocznych słabych punktów. Wyróżniała się tam mo¬że ponad innych para obrońców i prawoskrzydłowy, dysponujący dobrym strzałem. Gra Cracovii lepsza, niż na poprzednich zawodach, jednak jeszcze za słaba, jak na wicemistrzowski zespól ligowy. Wyróżnili się w szczególności Zieliński I na skrzydle, Malczyk, Żiżka oraz linja obrony.
Bramki padły dla Cracovii ze strzałów Żiżki (2) i Malczyka (1), zaś Dąb miał swych strzelców w Kolarzu i , Hermanie. Bramkarze Pawłowski i Radwański naogół niedopisali.
Nowy Dziennik