1998-11-30 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 2:5

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:01, 24 gru 2024 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Zagłębie Sosnowiec | gosc = Cracovia | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1998/99 | rozgrywki = I liga Hokej mężczyzn | dzien…")
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Zagłębie Sosnowiec - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I liga Hokej mężczyzn
poniedziałek, 30 listopada 1998

Zagłębie Sosnowiec - Cracovia

2
:
6

(0:2; 1:1; 1:2)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Ryszard Bialik

Opis meczu

"Najważniejsze były punkty" -
dziennikpolski24.pl

Najważniejsze były punkty

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - CRACOVIA 2-5 (0-2, 1-1, 1-2). Bramki: dla Zagłębia: Ryszard Paliga (27), Zbigniew Raszewski (55); dla Cracovii: Łukasz Gil 23 (2, 60), Krzysztof Śliwa 2 (24, 46), Andriej Kiriłow (7). Kary: Zagłębie - 8, Cracovia - 6 min. Widzów 200.

Grupa II: Zagłębie - Cracovia 2-5

Cracovia: Batkiewicz - Aprin, Ślusarek, Baryła, P. Gil, Rutkowski, Kozendra - Jękner, Słowakiewicz, Kiriłow - Ł. Gil, Kubowicz, T. Podlipni - Śliwa, Cieślak, Urban - Kudasik, Witowski, Milan.

W przeciągu kilku dni Cracovia po raz drugi wygrała w Sosnowcu także różnicą trzech bramek. Zwycięstwo gości było zasłużone, byli drużyną lepszą, bardziej dojrzałą, od III tercji krakowianie grali na 4 ataki. Zaczęło się pomyślnie dla "pasów", które już w 7 minucie po składnych akcjach i bramkach Łukasza Gila i Kiriłowa prowadziły 2-0. W 24 minucie po bramce Śliwy krakowianie odskoczyli na trzy bramki. Potem jednak gospodarze strzelili bramkę (27 minuta Paliga), a w 55 minucie po zamieszaniu pod bramką Batkiewicza trochę przypadkowy strzał Raszewskiego po raz drugi trafił do siatki. Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę, wycofali bramkarza i atakowali szóstką zawodników. Sosnowiczanie stracili jednak krążek, przejął go Łukasz Gil i strzałem do pustej bramki ustalił wynik spotkania na 5-2.

Ryszard Bialik, trener Cracovii:- Jestem zadowolony ze zdobycia punktów, które dają nam nadzieję na zakwalifikowanie się do czołowej ósemki. Sam mecz był przeciętnym widowiskiem. W 3 tercji próbowałem 4 ataku z Witowskim na środku. Teraz w piątek gramy u siebie z BTH Bydgoszcz, a w niedzielę czeka nas bardzo ważny pojedynek w Sanoku z STS Autosan. Ten mecz może decydować o tym, czy znajdziemy się w ósemce.
Źródło: dziennikpolski24.pl 30 listopada 1998 [1]