1988-09-16 Cracovia - Stoczniowiec Gdańsk 1:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 19:59, 18 sie 2023 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I Liga - hokej mężczyzn
Kraków, Siedleckiego, piątek, 16 września 1988, 17:00

Cracovia - Stoczniowiec Gdańsk

1
:
3

(0:1; 0:1; 1:1)


Stoczniowiec Gdańsk - hokej mężczyzn herb.png


podczas meczu

Opis meczu

"Wygrana 6:3 Podhala w Toruniu. Cracovia przegrała z... Sikorą!" -
Gazeta Krakowska

Wygrana 6:3 Podhala w Toruniu. Cracovia przegrała z... Sikorą!

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Na inaugurację ekstraklasy hokejowej. hokeiści Cracovii przegrali u siebie ze Stoczniowcem 1:3 (0:1), (0:1), (1:1). Bramki zdobyli: dla Cracovii — Batkiewicz 54 min.; dla gości — Krieger 16 min-. Arszennik 32 min., Walicki 54 min.

Gospodarze choć wystąpili w najsilniejszym składzie z nowo pozyskanymi Batkiewiczem i Strumą z Podhala, bramkarzem Klecą z Zagłębia, musieli uznać wyższość 6. drużyny ubiegłorocznych mistrzostw. Mówiąc ściślej krakowianie przegrali ten mecz z fantastycznie usposobionym bramkarzem gości — Sikora, który bronił z wielką intuicją i szczęściem.

Gospodarze wypracowali kilkanaście tzw. stuprocentowych sytuacji, ale bramka gości była jak zaczarowana i tylko raz, przy stanie 0:2. Batkiewicz. po oddaniu Sikory, zdobył gola. Po tej bramce Cracovia natarła na rywala z niebywała furia. Wydawało się. że lada moment padnie wyrównujący gol. w 54 min. goście przeprowadzili kontrę. Daleki strzał jednego z gdańszczan odbił się od bandy i nadjeżdżający Walicki wpakował go do siatki. Gości trzeba jednak pochwalić za mądrze zorganizowana grę obronna. Czy wygrali zasłużenie? W hokeju nie liczą się sytuacje, ale gole! Sam mecz jak na początek sezonu był interesującym ciekawym widowiskiem. choć szczególnie u hokeistów Cracovii widać było brak ogrania. Z ocena poczekajmy jednak do następnych spotkań.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 219 z 17 września 1988


"Fortuno uśmiechnij się do hokeistów Cracovii!" -
Echo Krakowa

Fortuno uśmiechnij się do hokeistów Cracovii!

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
Nieudanie rozpoczęli nowy sezon ekstraklasy hokeiści Cracovii W piątek przegrali przed własną publicznością ze Stoczniowcem, wczoraj ponieśli minimalną porażkę w Nowym Targu, z Podhalem. Oba mecze mogły przynieść krakowianom zdobycze punktowe, gdyby zaprezentowali przede wszystkim lepszą skuteczność. Nie mieli niestety szczęścia w sytuacjach podbramkowych.

CRACOVIA — STOCZNIOWIEC 1:3 (0:1. 0:1, 1:1). Gole zdobyli: dla gospodarzy — J. Batkiewicz, dla gości — Krygier, Arszennik i Walicki.

CRACOVIA: Kieca — Wieczorkiewicz, Strama. Steblecki, Pawlik, Bomba — Baryła. Bodzioch, Chrobak. Pieczonka. W. Cupiał —- Jaracz, Mazur. S. Cupiał, D. Sikora, Batkłewlcz. Gdańszczanie, którzy przybyli do Krakowa bezpośrednio po zgrupowaniu w Leningradzie grali bardzo rozważnie, mądrze taktycznie wykorzystali błędy obrońców Cracovii. Wysoką formą zabłysnął bramkarz Stoczniowca Tadeusz Sikora, który był głównym autorem sukcesu swojej drużyny. Inna sprawa, że gospodarze mieli wyjątkowo źle nastawione celowniki. Nad skutecznością powinni solidnie Dopracować podczas najbliższych treningów.

PODHALE - CRACOVIA 4:3 (3:0. 1:1, 0:2). Bramki strzelili; dla Podhala — Matras. Łukaszka. J. Szopińskl. Niedziółka dla Cracovii — Baryła 2 i D. Sikora.

Na 49 sekund przed zakończeniem trener „pasiaków” Tadeusz Bulas wycofał z tafli bramkarza Kiecę. Krakowianie w „końcówce” mieli kilka szans na uzyskanie wyrównania, musieli się jednak pogodzić z porażką, ale za ambitną, bojową grę zasłużyli na pochwały.
Źródło: Echo Krakowa nr 183 z 19 września 1988