1910-09-17 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 19:49, 23 cze 2023 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, boisko zlotowe, sobota, 17 września 1910, 16:00

Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń

2
:
3

(0:3)



Herb_Rudolfshügel Wiedeń


Skład:
Lustgarten
Turek
Schwarzer
Zabża
Owsionka
Synowiec
Poznański
Szeligowski
Singer
Długocki
Just

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Wincenty Vykoukal z Wiednia

bramki Bramki
Szeligowski x2
Skład:
Blacha
Weyrauch
Flor
Kramer
Milaček
Bielohlawek
Budasch
Griesser
Dusil
Prohaska
Prokop
Mecze następnego dnia:

1910-09-18 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:6
1910-09-18 Cracovia II - Team Morawska Ostrawa



Fragment programu meczowego zamieszczony w Albumie Stanisława Pochwalskiego

drużyna wiedeńskiego klubu Rudolfshügel
(zdjęcie z meczu tego lub następnego dnia)

widok boiska pozlotowego w czasie matchu "Rudolfshügel" z Cracovią"
(zdjęcie z meczu tego lub następnego dnia)

Uwaga

Skład Rudolfshügel Wiedeń na podstawie programu meczowego.

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

"Matche „Cracovii“." -
Nowa Reforma

Matche „Cracovii“.

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
„Rudolfshűgel", drużyna, mająca grać w najbliższą sobotę i niedzielę z „Cracovią I“, jest pierwszoklasową i pierwszorzędną w Wiedniu. Najpiękniejszem z jej zwycięstw było pobicie D. F. C. w Pradze w stosunku 3:0. W obecnym sezonie potykała się z „First Vienną", przegrywając 3:1, ze „Sportklubem" przegrała 2:1 (1:1), z „Cricketerami" grała bez rozstrzygnięcia 2:2.
Źródło: Nowa Reforma 13 września 1910


"Ze Sportu" -
Czas

Ze Sportu

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
w sobotę i w niedzielę dnia 17 i 18 b. m. odbędą się dwa „matche" footbalowe między „Cracovią“ a doskonałym wiedeńskim klubem „Rudolfshűgel". Odznacza się on w tym sezonie doskonałą „formą" i należy do jedenastu najlepszych klubów austryackich, zaliczonych do „klasy pierwszej". Jest to jedyny klub, który w ubiegłym sezonie zwyciężył „Deutscher Fussballklub" z Pragi. Match ten będzie dalszym ciągiem szeregu zawodów’ „Cracovii" z drużynami pierwszorzędnemi, obliczonych nie na zwycięstwo, ale na naukę dla drużyny, a zaproszonych do Krakowa, aby publiczność nasza, tak żywo interesująca się piłką nożną, poznała sposoby gry różnorodne a zawsze wyborowe.

Z powodu znacznych kosztów, połączonych z zaproszeniem do Krakowa drużyny „Rudolfshűgel", podniesiono — bardzo nieznacznie zresztą — cenę biletów wstępu i miejsc siedzących. Bilety można już nabywać od dzisiaj u firmy „Auto” Plac Szczepański, w magazynie sportowym H. Weissmann ul. Szewska oraz w księgarni Polskiej ul. Floryańska. Spodziewać się należy, że wobec doskonałej drużyny i ustalonej pogody pokup na bilety będzie znaczny.

Turniej tenisowy „Cracovii“ rozpoczyna się jutro rano w Parku Jordana na kortach tego klubu. Gra prowadzona będzie codziennie od godziny 9 do 12 przed południem a popołudniu od godziny 3 aż do zmierzchu. Wnosząc ze zgłoszeń, turniej będzie niezwykłe interesującym i niewątpliwie ściągnie jako widzów licznych zwolenników pięknego sportu.

Aby uniknąć zbytniego napływu ciekawych, pobierane będę niewielkie opłaty, mianowicie po 1 koronie za miejsca siedzące i 40 hal. za wstęp (członkowie „Cracovii” 20 hal.) Bilet obowiązuje na cały dzień.
Źródło: Czas 13 września 1910


Czas

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
W ubiegłe dni świąteczne rozegrano szereg interesujących „match ów piłki nożnej. Najwięcej widzów ściągnął we czwartek match „Sportklubu” i Rudolfshűgla, który rozegra w sobotę i w niedzielę „match” z Cracovią. Match prowadzony był w błyskawicznem tempie a Sportklub tylko z trudnością bronił się przed niebezpiecznym przeciwnikiem. Stosunek ostateczny 2: 1 na korzyść Sportlubu. Match wykazał, że Rudolfshűgel stoi pod względem gry nie wiele niżej od Sportklubu, który jest obecnie najlepszą drużyną wiedeńską. Kryketerzy utracili w tym sezonie kilka dobrych graczy i przegrali z Rapidem 0:1. — W. A. C. został pokonany przez „Fioridsdorf“ w stosunku 5:4. W niedzielę potykał się „Sportklub" z „Magyar Athletikai Club” zwyciężając 1: 0. Tenże M. A. C. przybędzie do Krakowa 2 października na match z „Cracovią". Kryketerzy przegrali z First Vienną 1: 3 Match ten ściągnął liczną publiczność, która odniosła przykre wrażenie przypatrując się zawodom brutalnie prowadzonym. …
Źródło: Czas 14 września 1910


"Dwa matche footballowe." -
Gazeta Powszechna

Dwa matche footballowe.

Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Powszechna
w sobotę i w niedzielę dnia 17 i 18 bm. urządza „Cracovia“ dwa matche footballowe ze „Sportvereinigung Rudelfskűgel”. Spotkania więc w sobotę i nie dzielę będą dalszym ciągiem interesujących matchów z pierwszorzędnymi klubami, z którymi „Cracovia“ potykać się będzie w jesieni. Bilety można nabywać już po zniżonej cenie u firmy „Anto”, w magazynie sportowym St. Weissmam ul. Szewska oraz w Księgarni Polskiej ul. Florjańska.
Źródło: Gazeta Powszechna 15 września 1910


"Match." -
Nowiny

Match.

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
W sobotę i w niedzielę dnia 17 i 18 b. m. rozegra „Cracovia” dwa matche footballowe ze „Sportvereinigung Rudolfshűgel" z Wiednia. Klub ten jakkolwiek najmłodszy z wiedeńskich, zdołał się wybić w krótkim czasie na czoło wiedeńskich klubów, a tem samem i kontynentalnych. Jest on jedynym, który zdołał zwyciężyć „Deutscher Fussballklub“ z Pragi, który, jak wiadomo, jest uważany za najsilniejszą drużynę kontynentalną. Spotkania więc w sobotę i w niedzielę będą dalszym ciągiem interesujących matchów z pierwszorzędnymi klubami, z którymi „Cracovia" potykać się będzie w jesieni. Bilety można nabywać już od dzisiaj u firmy „Auto” plac Szczepański, w magazynie sportowym H. Weissmann ul. Szewska i w księgarni polskiej ul. Floryańska.
Źródło: Nowiny 15 września 1910


"Ze sportu." -
Naprzód

Ze sportu.

Zapowiedź meczu w dzienniku Naprzód
W sobotę dnia 17 i niedzielę dnia 18 b. m. rozegra „Cracovia” dwa matche ze „Sportvereinigung Rudolfshűgel” z Wiednia. Klub ten jakkolwiek najmłodszy z wiedeńskich zdołał się wybić w krótkim czasie na czoło wiedeńskich, a tem samem i kontynentalnych klubów. Jest jedynym klubem, który zdołał zwyciężyć „Deutscher Fussball club” z Pragi, który, jak wiadomo, jest uważany za najsilniejszą drużynę kontynentalną . Spotkania więc w sobotę i niedzielę będą dalszym ciągiem interesujących matchów z pierwszorzędnymi klubami, z którymi „Cracovia” w jesieni potykać się będzie. Bilety, których cena z powodu znacznych kosztów będzie nieznacznie podniesiona, do nabycia od wtorku w „Auto” plac Szczepanski, u p. Weissmanna ul. Szewska i w „Księgarni Polskiej” przy ul. Fioryańskiej.
Źródło: Naprzód 15 września 1910


"Zawody w piłkę nożną. („Cracovia” — „ Rudolfshűgel z Wiednia)." -
Nowa Reforma

Zawody w piłkę nożną. („Cracovia” — „ Rudolfshűgel z Wiednia).

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
W sobotę i w niedzielę odbędą się dwa matche footballowe między „ Rudolfshűglem “ a „Cracovią”. Drużyna, która przybędzie do Kra¬kowa na zawody w piłce nożnej jest obecnie drugą w Wiedniu po „Sportklubie”, a równorzędną zupełnie z „Kryketoram”. Oba matche budzą ogromne zainteresowanie. W ubiegłym sezonie rozegrała „Rudolfshűgel” zwycięskie matche z „Deutscher F. C.“ z Pragi w stosunku 2:1, z „Viktoryą 5:0”, z „Rapidem" 4.0, oraz z „Kryketerami” 1:1. W tym sezonie jest „Rudolfshűigel” w jeszcze lepszej formie, gdyż uzyskał jeszcze lepsze rezultaty: „Sportklub”—„Rudolfshűgel” 2:1, „Kryketerzy—„Rudolfshűgel” 2:2, a wygrał match z „Vienną” w stosunku 3:1.
Źródło: Nowa Reforma 16 września 1910


"Dwa „matche“ piłki nożnej" -
Czas

Dwa „matche“ piłki nożnej

Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas
Zainteresowanie się zawodami w piłkę nożną, które odbędą się w sobotę i w niedzielę Da bobku zlotowem między „Cracovią” a wiedeńską drużyną „Rudolfshűgel” wzrasta i dorównywa temu, jakie się objawiło w zeszłym sezonie podczas „matchów" z „Krytykierami”. Rezultaty uzyskane przez „Rudolfshűgel” wybitnie świadczą o wysokim poziomie tej drużyny. W ubiegłym sezonie rozegrała ta drużyna zwycięskie matche z „Deutscher Fusaball Club” 2:1, z „Victoryą* 5:0, z „Rapidem" 4:0. Wszystko to są drużyny zaliczone do „pierwszej klasy”, co w austryackim związku uzyskać trudno. W tym sezonie jest .Rudolfshűgel“ w jeszcze lepszej formie, gdyż uzyskał następujące rezultaty: Wiener Sport Club-Rudolfshűgel 2:1, Kricketer-Rudolfshűgel 2:2, Vienne-Rudolfehűgel 1:3. Sportowa prasa wiedeńska wyraża się z uznaniem o tej drużynie, twierdząc, że w Austryi w tym sezonie żadna jej nie pokona. Szczególnie „obrona” Rudolfshűgel zasługuje na wyróżnienie i jest najlepszą w Wiedniu. P. Bielohlawek, lewy pomocnik, jest doskonałym i przewyższa jeszcze p. Preisa z Krykieterów elegancką grą. Wogóle cała drużyna odznacza się niezwykle szybkiem tempem. Nazwiska graczy jak : Flor, Wezrauch, Bielohlawek, Milacek, Prohaska spotykane są bardzo często w drużynach reprezentatywnych austryackich i wiedeńskich, organizowanych przeciw drużynom zagranicznym.
Źródło: Czas 16 września 1910


"Kronika." -
Nowa Reforma

Kronika.

Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.1
Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.2

Zawody w piłkę nożną między „Rudolfshűgel” z Wiednia a „Cracovią I.“ na boisku zlotowem o godz. 4 po południu. …

"Match" dzisiejszy między „Cracovią” a „Rudolfshűglem" rozpocznie się zaraz po godzinie 4 po południu. Publiczność spaźniająca się, traci za¬tem wrażenie pierwszych epizodów gry, które dla znawców są może najbardziej interesujące, ilekroć staje do zawodów drużyna obca, a bardzo renomowana. W ostatniej chwili wydziałowi „Cracovii” udało się zapewnić udział w „matchu“ p. Wincentego Vykoukala, znakomitego sędziego (międzynarodowego) z Wiednia, znanego w Krakowie z poprzedniego sezonu.
Źródło: Nowa Reforma 17 września 1910


""Cracovia“—„Rudolfshűgel”." -
Nowiny

"Cracovia“—„Rudolfshűgel”.

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny cz.1
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny cz.2
W sobotę i w niedzielę 17 i 18 bm. odbędą się dwa matche footballowe między „Rudolfshűglem" a „Cracovią”. Drużyna, która przybędzie do Krakowa jest obecnie drugą w Wiedniu po „Sportclubie“, a równorzędną zupełnie z "Kriketerami“. Oba matche budzą już dziś wielkie zainteresowanie, a rezultaty uzyskane przez „Rudolfshűgel” wybitnie świadczą o sprawności tej drużyny. W ubiegłym sezonie rozegrała ona zwycięskie matche z „Deutscher Fussballclub” z Pragi (2:1), z „Victorią“ (5:0), z „Rapidem" (4:0). oraz z „Kriketerami" (1:1); w tym sezonie: „Sportclub"— „Rudolfshűgel (2:1), „Kriteter" — „Rudolfshűgel” (2 : 2) oraz wygrała z „Vienną“ w stosunku (3:1). Wybitni gracze: Flor, Weyrauch, Bielohlawek i Prohaska.
Źródło: Nowiny 17 września 1910


"KRONIKA." -
Czas

KRONIKA.

Czwarta zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.1
Czwarta zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.2
...

Match „Cracoviitt z wiedeńskim klubem „Rudolfshűgel“ na Błoniach o godz. 4 po południu.

— „Match” dzisiejszy między „Cracovią“ a „Rudolfshűglem” rozpocznie się zaraz po godz. 4 po południu. Publiczność spaźniająca się straci zatem wrażenie pierwszych epizodów gry, które dla znawców są może najbardziej interesujące, ilekroć staje do zawodów drużyna jeszcze obca, a bardzo renomowana.

W ostatniej chwili wydziałowi „Cracovii“ udało się zapewnić udział w „matchu” p. Wincentego Vykoukala, znakomitego sędziego (międzynarodowego) z Wiednia, znanego w Krakowie z poprzedniego sezonu.
Źródło: Czas 17 września 1910


Gazeta Powszechna

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Powszechna
Klub „Cracovia” nawiązał rokowania z Kołem sportowem w Warszawie w cela rozegrania matchu footbalowego z jedną z drużyn tamtejszych w końcu września lub z początkiem października. Poza Warszawą „Cracovia” zamierza wypełnić swój program jesienny matchem z „Krykieterami” 25 września, co jednak poprzedzą jeszcze, w razie doprowadzenia do skutku nawiązanych układów, matche: ze „Slavią” morawską w Bernie (rewanż), z „Rudolphs-Hűgel“ w Wiedniu. Inauguracją zaś sezonu będzie match ze „Smichowem” w Krakowie, postanowiony już na 4-go września.
Źródło: Gazeta Powszechna nr 167 z 24 lipca 1910


Opis meczu

""Match" z klubem wiedeńskim" -
Czas

"Match" z klubem wiedeńskim

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Wczorajszy "match" "Cracovii" z wiedeńskim "Rudolfshüglem" był zupełną rehabilitacyą "biało-czerwonych" po przegranej ze "Spartą". Rezultat dnia wczorajszego przeciwko kompletnej drużynie wiedeńskiej stawia znów "Cracovię" na dawnym stopniu w opinii, jaką się cieszyła, a rezultat ten osiągnęła drużyna krakowska pomimo że wystąpiła do walki bez tak wybitnych swych graczy jak pp. Calder i Pollak. Po paru minutach pewnego wahania, przeszła "Cracovia" do ataków. Wiele pozycyj pod bramką "Rudolfshügla" nie wyzyskano; parę razy przypadek tylko przeszkodził uzyskaniu bramki, de facto zdobytej. Po kilkunastu minutach zaczął także i "Rudolfshügel" energiczniej nacierać. W pierwszej połowie uzyskała drużyna wiedeńska trzy bramki.

Po przerwie rozpoczęła "Cracovia" grę bardzo żywą, a ataki "biało-czerwonych" zagrażały ciągle "Rudolfshüglowi". Po dwudziestu minutach szybkim "przebojem" przez obronę "Rudolfshügla" "Cracovia" zdobywa ostrym strzałem pierwszy punkt. Burzliwe oklaski, które zerwały się na trybunach, dodały krakowskim graczom otuchy i zaczęła się kombinacyjna, całkiem piękna gra ataku. "Tempo" coraz szybsze. Wkrótce pięknym atakiem uzyskano punkt drugi. Ten stosunek 3:2 utrzymał się do końca.

Korzystny rezultat, jaki uzyskała "Cracovia", walcząca z drugą po "Sportklubie" drużyną wiedeńską tego sezonu, nie był łatwym. "Rudolfshügel" jest drużyną wyjątkowo rutynowaną, do doskonałości sharmonizowaną, wskutek wielu lat wspólnej gry i ćwiczenia; poszczególni gracze opanowali technikę gry w zupełności i wszystkie swoje zalety umieją zużytkować szybko a celowo. Objawiającą się początkowo szorstkość gry odrazu sprawiedliwą stanowczością stłumił wyborny sędzia p. Vykoukal.

Zainteresowanie publiczności było tak żywe, jak może nigdy w Krakowie. Ani na chwilę nie słabło, gdyż cała gra z minuty na minutę dostarczała jakiegoś niezwykłego epizodu. Napięcie wśród części (młodszej) publiczności objawiło się raz niewłaściwem hałasowaniem, na które nie pozwolą sobie nigdy widzowie, rzeczywiście znający się na grze. Przestroga ta przyda się na dziś, gdyż drugi dzień "matchu" rewanżowego będzie z natury rzeczy jeszcze bardziej zajmującym i podniecającym.
M
Źródło: Czas nr 424 z 18 września 1910


Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.2
Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.3
Wczoraj po południu na boisku zlotowem na błoniach krakowskich stanął pierwszorzędny klub wiedeński „Rudolfshügel” do zawodów w piłkę nożną z „Cracovią”, która niedawno w walce ze „Spartą” poniosła fatalną klęskę 15:1. To też wśród tłumów publiczności, jakie wczoraj zgromadziły się na boisku zlotowem, panowało żywe zainteresowanie.

Zawodnicy weszli po godz. 4 na boisko. Niemcy w niebieskich koszulkach ustępowali postawą i zewnętrznym wyglądem „Cracovii”. Krakowski klub stanął do zawodów w zmienionym, słabszym składzie: w napadzie członek „Juniorów”, w obronie pp. Schwarzer (z obrony) i Turek. Ten ostatni okazał się dobrą siłą.

Gra rozpoczęła się bardzo ładnie. „Cracovia” dobrze prowadziła piłkę i ładnie kombinowała, później jednak zaczęła tracić tempo i goście zyskali pierwszą bramkę. Wkrótce gra stała się bardzo interesującą: „Cracovia” wykazała znaczny training od czasu klęski ze „Spartą”, młodsi członkowie, pp. Synowiec i Owsionka, znakomicie przyczyniali się w pomocy do udatnych ataków napadu. Mimo starań ze strony krakowskiego klubu, Niemcy zyskali jeszcze do końca pierwszej części 2 bramki. Trzecią bramkę zdobył „Rudolfshügel” z winy krakowskiego bramkarza p. Lustgartena. Do pauzy przewaga Niemców była w stosunku 3:0 bramek.

W części drugiej „Cracovia” odzyskała pewność siebie i znakomitemi kombinacyami doprowadziła piłkę wielokrotnie pod bramkę przeciwnika, bramki jednak nie zdobyła. I tu widać zasadniczy błąd naszej drużyny: nie umie silnie i celnie „strzelać” w bramkę. To chroniczna wada krakowskich footballistów. A przecież „Sparta” okazała, iż match poza dobrem prowadzeniem piłki przez napad wygrywa się jedynie przez wyzyskanie krytycznego momentu przy bramce przeciwnika przez dobry „strzał”. Niemcy lepiej „wbijali” piłkę, jakkolwiek na tym punkcie nie mogą się równać ze „Spartą”. Wreszcie p. Szeligowski z napadu „Cracovii” zdobył jedną bramkę, a w kilkanaście minut potem drugą. Towarzyszyły temu frenetyczne oklaski. Nastapiło jeszcze kilka planowych i ładnych ataków na bramkę „Rudolfshügl’u”, jednak liche „strzały” udaremniły jej zdobycie.

Gra skończyła się zwycięstwem Niemców w stosunku 3:2 bramek.

Publiczność z zadowoleniem opuściła pole zawodów, gdyż „Rudolfshügel” nie okazał się strasznym przeciwnikiem wobec „Cracovii”.
Źródło: Nowa Reforma nr 425 z 18 września 1910


Gazeta Poniedziałkowa

Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej cz.1
Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej cz.2
Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej cz.3
Z niezwykłem zainteresowaniem oczekiwano spotkania "Cracovii" z "Rudolfshüglem". Ten ostatni znajduje się obecnie w pełnej "formie" a rezultaty, jakie uzyskał z pierwszorzędnymi klubami wiedeńskimi i praskimi, pozwalają go wyżej postawić od "Krykieterów". Wobec tak poważnego przeciwnika gra "Cracovii" mogłaby jedynie być obliczoną na defenzywę i na naukę. By zapewnić tym kosztownym match'om racyonalny przebieg, uprosił Wydział "Cracovii" na sędziego p. Wincentego Vykoukala z Wiednia, członka austr. Collegium sędziowskiego.

(...)

Zainteresowanie obu matchami było niezwykłe, tem bardziej, że "Cracovia" starała się grą swą zrehabilitować się za przegraną ze "Spartą". Wynik pierwszego dnia 3:2 na korzyść Wiedeńczyków mówi sam za siebie.

(...)

Na ogół jednak należy powinszować "Cracovii" tej obrony wspaniałej i tej wytrzymałości, jaką okazała w sobotę i w dniu wczorajszym. "Rudolfshügel" przyjechał po pewne zwycięstwo i nikt nie wątpił o tem. Nie przypuszczano jednak, że z takim trudem przyjdzie mu to zwycięstwo zdobyć.

Publiczność krakowska, a raczej puszczana przez rodziców samopas młodzież zachowywała się tak podczas gry, jak i po skończonym matchu powiedzmy otwarcie skandalicznie. Z trudem udało się członkom "Cracovii" obronić gości wiedeńskich przed wzburzonym tłumem młodzieży, gotowej wziąć odwet na gościach za ich bezwzględną i szorstką grę.

Należy tylko zapytać policyę, gdzie ona była wówczas i czy jej zadanie polega na przypatrywaniu się samej grze, czy też na dopilnowaniu porządku aż do chwili, gdy plac zostanie opróżnionym? A było to tem bardziej potrzebne wczoraj, bo wśród parotysięcznego tłumu nie trudno o wypadek, panikę lub karygodne wybryki pauprów, które wczoraj niestety miały miejsce.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 22 z 19 września 1910


Nowiny

Relacja z meczu w dzienniku Nowiny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Nowiny cz.2
„Cracovia” contra „Rudolfshügel”. Przez ubiegłe dwa dni rozegrała „Cracovia” dwa matche z przybyłą z Wiednia drużyną „Rudolfshügel”. Na oba matche przybyła znaczna ilość publiczności, ciekawej wyniku, mającej się rozegrać walki. Walka przez oba dni pełną była zaciekawiających momentów. - Dzień pierwszy okazał całą sprawność i zwinność „Cracovii”. Atak jak i obrona nie pozostawiały nic do życzenia. To też wynik walki (3:2) na korzyść wiedeńskiej drużyny był dla „Cracovii” niejako zadośćuczynieniem za ostatni match rozegrany ze „Spartą”.

(...)

Ostatnie dwa matche okazały, że „Cracovia” rozpoczęła energiczny trening, przegrana zaś była rzeczą zupełnie przewidzianą, ze względu, iż „Rudolfshügel” jest drużyną jedną z pierwszorzędnych, choć znowu gra jego nie wykazywała nadzwyczajnej sprawności i kombinacyi. Należy również zarzucić wiedeńskiemu klubowi pewną gwałtowność w przeprowadzaniu swoich ataków. (...)
Źródło: Nowiny nr 216 z 20 września 1910


"„S. V. Rudolfshügel” w Krakowie." -
Nowości Ilustrowane
(relacja)

„S. V. Rudolfshügel” w Krakowie.

Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz.2
Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz.3
W dalszym ciągu niezmiernie interesujących matchów footballowych, jakie krakowskie kluby rozgrywają w tym sezonie, odbyły się w ubiegłą sobotę i niedzielę dwa matche między „Cracovią” a wiedeńskim klubem sportowym „Rudolfshügel”. Oba matche zakończyły się porażką „Cracovii”, w pierwszym dniu w stosunku 3:2 (3:0), w drugim 6:0 (1:0). Wynik ten, niekorzystny zwłaszcza w drugiej połowie drugiego dnia, przypisać należy nietylko wyczerpaniu sił i energii po stronie graczów krakowskich, którzy w sobotę przeciwstawili grze Wiedeńczyków obronę i atak bardzo piękny, ale przedewszystkiem niesłychanej i w Krakowie jeszcze nigdy nie widzianej brutalności, rażącej u graczów wiedeńskich zwłaszcza po eleganckiej grze „Sparty” i „Smichova”. Nic dziwnego, że „poutrącani” i porozbijani członkowie drużyny „Cracovii” musieli w ostatniej półgodzinie zawodów uledz przewadze lepiej wytrenowanego i wytrzymalszego klubu wiedeńskiego. I tak zwycięstwo „Rudolfshüglu” było z góry przewidziane, a dzielny opór „Cracovii” i piękna jej, zwłaszcza w sobotę gra zrehabilitowała ten klub w opinii publiczności krakowskiej.
Źródło: Nowości Ilustrowane nr 39 z 24 września 1910


Nowości Ilustrowane
(komentarz)

Komentarz meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane
I znowu po powrocie do Krakowa dowiedzieliśmy się o nowej klęsce narodowej, „Cracovia” bowiem otrzymała od Rudolfshüglerów dwa razy, raz po razu, porządne cięgi. Jeżeli tak dalej pójdzie, polityczna nasza przyszłość przedstawia się w kolorach tak czarnych, że doprawdy nawet wyobrazić ich sobie nie potrafimy, Cała nadzieja w tem, że w bieżącym tygodniu zjeżdża do nas nasz wielki Zbyszko i uratuje nasz honor, wyzwał bowiem każdego, kto tylko zechce, na udeptaną ziemię na krakowskich Błoniach. O nagrodę dziesięć tysięcy koron nie ubiegam się wcale, wiem bowiem, że jej nie zdobędę; co się jednak tyczy premii po dwadzieścia koron za każdą minutę oporu ponad pierwszych pięć bezpłatnych, to wysyłam tam moją żonę i pewny jestem, że zdobędzie mistrzostwo Błoń rozszerzonego Krakowa. Oczywiście chodzi mi nie o mocowanie fizyczne, ale o walkę na języki, a w niej nawet Cyganiewicz mojej poczciwej starej nie sprosta.
Źródło: Nowości Ilustrowane nr 39 z 24 września 1910