Uwaga
Skład zespołu RWAF Wiedeń Wiedeń na podstawie zapowiedzi przedmeczowych.
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
Nowiny
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Nowiny
Program matchów „Cracovii“ na sezon bieżący jest następujący:
Święta Wielk. 16 i 17 kwietnia: Deutche Sportbrüder z Pragi;
Niedziela 23 kwietnia: Reprezentatywna drużyna z Królestwa Polskiego;
Niedziela 30 kwietnia: Budapesti Atletikai Klub z Budapesztu;
Sobota 6, niedziela 7 i poniedzialek 8 maja (świętego Stanisława) przeznaczone są na matche z „Reprezentatywną drużyną wiedeńską".
Niedziela 14 maja: Terezvarosi Torna Club z Budapesztu;
Niedziela 28 maja: Nemzeti Sportclub z Budapesztu ;
Zielone święta 4 i 5 czerwca: Deutscher Fussballklub z Pragi;
Niedziela 11 czerwca: Wiener Sportclub z Wiednia;
Boże Ciało 26 czerwca; Wiener Association- Footballclub z Wiednia;
Niedziela 28 czerwca: F. C. Sturm z Pragi.
Źródło: Nowiny 16 kwietnia 1911
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Pierwsza zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Zawodami piłki nożnej, które rozegra pierwsza drużyna K. S. "Cracovia" podczas Zielonych Świąt, rozpoczyna się ostatnia matchów sezonu wiosennego. Publiczność krakowska pozna nalepsze drużyny monarchii po kolei bowiem zjadą do Krakowa: praski "Deutscher Fussbalclub", "Wiener Sportclub" i "Wiener Association footballclub". Seryę tę rozpoczyna w niedzielę match z Deutsche Fussbalclub najstarszym klubem w Austryi.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny 1 czerwca 1911
"Ze sportu." -
Głos Narodu
Ze sportu.
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Głos Narodu
Zawodami piłki nożnej, które rozegra pierwsza druty u a K. S. „Cracovia" podczas Zielonych Świąt, rozpoczyna się ostatnia serya matchów sezonu wiosennego. Publiczność krakowska po zna najlepsze drużyny monarchii, po kolei bowiem zjadą do Krakowa: praski „Dautscher Fussballclub“, „Wiener Sportclub“ i „Wiener Assoeiaton footballclub". Seryę tę rozpoczną w najbliższą niedzielą matche z Deutscher Fussballclub. D. F. C. to najstarszy klub w Austryi, nauczyciel wszystkich wiedeńskich i praskich, przez długie lata jedyny klub na kontynencie którego potężna swego czasu „Slavia“ obawiać się musiała. Zacięte walki polityczne doprowadziły do zerwania stosunków sportowych między oboma klubami, D. F. C. pozostał jednak co do Jakości gry najlepszym obok "Slavii" kontynentalnym klubem, co przygnają nawet zazdrośni Niemcy z cesarstwa.
Najlepszym dowodem tego jest zwycięstwo D. F. C. nad „Boldklubem“ z Kopenhagi; kluby duńskie uchodzą powszechnie za najlepsze po angielskich, mistrzowska zaś drużyna Danii została pokonana w tym sezonie dwukrotnie i łatwo przez D. F. C. Mimo swej nazwy drużyna ta ale składa się z graczy wyłącznie niemieckiej narodowości. Gra w niej wielu Czechów, a najwybitniejszym graczem jest środkowy pomocnik, Polak, p Karpiel. Sprzedał biletów rozpocznie się we czwartek.
Źródło: Głos Narodu nr 125 z 2 czerwca 1911
"Ze sportu." -
Czas
Ze sportu.
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Czas
W niedzielę 18 bm. kończy „Cracovia" sezon footballowy w Krakowie a nie chcąc grać w dzień święta Bożego Ciała, musiała się zdecydować na kolizyę z wyścigami. Przeciwnikiem biało- czerwonych będzie najsilniejsza drużyna kontynentalna, jaka kiedykolwiek grała w Krakowie „Wiener Assoclatbb Footballclub". ,WAF", jak popularnie brzmi skrócenie długiej nazwy klubu, są to secesyoniścl słynnego na całą Europę "Wiener Atleticiport Clubu*". Jako drużyna "W. A. C.“ zdobyła niebywały rekord, gdyż nie została przez dwa lata pokonana przez żaden klub, pomimo, że grała z drużynami austryackiemi, węgierskiemi, niemieckimi, dońskiemi, holenderskiemi i angielskiemi. Punktem kulminacyjnym jednakże było ich zwycięstwo nad angielską zawodową drużyną pierwszej ligi „Sunderlandem". Anglicy ci zdobyli trzecie miejsce w mistrzostwie a musieli ugiąć się po zaciętej a przepijanej grze przed wiedeńską drużyną. Z powodu wewnętrznych nieporozumień wystąpiła cała drużyna z "Wacu" pociągając za sobą ogromną liczbę przyjaciół i zwolenników i zsłożyla najsilniejszy austsyacki "Wiener Association Footballclub". "Wafy" zajmują obecnie to samo dominującą, stanowisko w sporcie, które przedtem zajmował "W. A. C". Ze Sportclubem, który onegdaj bawił w Krakowie, zwyciężył "Waf" 3:1. O tem, jak silna jest drużyna, jak wybitnych ma członków, świadczy to, że jej gracze wszyscy bez wyjątku są reprezentatywnymi "internacyonałami". Bilety będą do nabycia od środy w zwykłych miejscach sprzedaży.
Źródło: Czas 13 czerwca 1911
"Ze sportu." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Ze sportu.
Druga zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
W niedzielę dnie 18 bm. kończy „Cracovia“ sezon footbollowy w Krakowie a nie chcąc grać w dzień święta Bożego Ciała, musiała się zdecydować na kolizye z wyścigami. Przeciwnikiem biało-czerwonych będzie najsilniejsza drużyna kontynentalna, jaka kiedykolwięk grała w Krakowie „Wiener Association Football-club"."WAF“, jak popularnie brzmi skrócenie długiej nazwy klubu, są secesyoniści słynnego na cała Europę „Wiener Atletiosport Clubu“. Jako drużyna „W. A. C." zdobyła niebywały rekord, gdyż nie została przez dwa lata pokonana przez żaden klub, pomimo, że grała z drużynami austryackiemi, węgierskiemi, niemieckiemi, duńskiemi, holenderskiemi i angielskiemu Punktem kulminacyjnym jednakże było ich zwycięstwo nad angielską zawodową drużyną pierwszej ligi "Sundorlandcm“.
Anglicy ci zdobyli trzecie miejsce w mistrzostwie a musieli ugiąć się po zaciętej a przepięknej grze przed wiedeńską drużyną. Z powodu wewnętrznych nieporozumień wystąpiła cała drużyna z „Wacu" pociągając za sobą ogromną liczbę przyjaciół i zwolenników i założyła najsilniejszy austryacki "Wiener Aassocation Football club" ."Wafy" zajmują obecnie dominujące stanowisko w sporcie, które przedtem zajmował "W.A.C.". Ze Sportclubem, który onegdaj bawił w Krakowie, zwyciężył "Waf" 3:1. O tem, jak silna jest drużyna, jak wybitnych ma członków, świadczy to, że jej gracze wszyscy bez wyjątku są reprezentatywnymi "internacyonałami". Bilety będą do nabycia od środy w zwykłych miejscach sprzedaży.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny 15 czerwca 1911
"Kronika sportowa." -
Nowiny
Kronika sportowa.
Druga zapowiedź meczu w dzienniku
Nowiny
W Krakowie. W niedzielę dnia 16 bm. kończy „Cracovia" sezon footballowy w Krakowie, a nie chcąc grać w dzień święta Bożego Ciała, musiała się się zdecydować na kolizyę z wyścigami. Przeciwnikiem biało-czerwonych będzie najsilniejsza drożyna kontynentalna, jaka kiedykolwiek grała w Krakowie „Wiener Association Footballclub". „W. A. F.“, jak popularnie brzmi skrócenie długiej nazwy klubo, są secesyoniści słynnego na całą Europę „Wiener Atletic- sport Clubu“. Jako drużyna „W. A. C.“ zdobyła niebywały rekord, gdyż nie została przez dwa lata pokonana przez żaden klub pomimo, że grała z drużynami austryackiemi, węgierskiemi, niemieckiemi, duńskiemi, holenderskiemi i angielskiemi. Punktem kulminacyjnym jednakże było ich zwycięstwo nad angielską zawodową drużyną pierwszej ligi „Sunderlandem". Anglicy ci zdobyli trzecie miejsce w mistrzostwie, a musieli ugiąć się po zaciętej a przepięknej grze przed wiedeńską drużyną. Z powodu wewnętrznych nieporozumień wystąpiła cała drużyna z „Wacu“, pociągając za sobą ogromną liczbę przyjaciół i zwolenników i założyła najsilniejszy austryacki „Wiener Association Footballclub". „Wafy" zajmują obecnie to samo dominujące stanowisko w sporcie, które przedtem zajmował „W. A. C.“. Ze Sport-clubem, który onegdaj bawił w Krakowie, zwyciężył „Waf“ 3:1. O tem, jak silna jest drużyna, jak wybitnych ma członków, świadczy to, że jej gracze wszyscy bez wyjątku są reprezentatywnymi „internacjonałami". Bilety będą do nabycia od środy w zwykłych miejscach sprzedaży.
W Podgórzu. We czwartek tj. 15 bm. odbędzie się na błoniach podgórskich na Zabłociu match footballowy między drużynami K. S. „Polonia I" a z Krakowa, a podgórskim K. S. „Krakus I.“. Match ten budzi nadzwyczajne zainteresowanie, ponieważ K. S. „Polonia I “ należy do drużyn krakowskich ustępujących zaledwie klubom „Wisła I.“ (4:1) i „Cracovia" — aczkolwiek jest drużyną niedawno zawiązaną — składa się jednak z graczy starych, którzy w licznych matchach należycie się z sobą zgrali. — K. S. „Krakus I.“ wybija się w tym sezonie na pierwsze miejsce wśród drużyn prowincyonalnych, o czem świadczy zwycięstwo nad najsilniejszą drużyną prowincyonalną „Skawa I.“ z Wadowic (3 :0), a i dla klubów krakowskich jest on poważnym przeciwnikiem.
Źródło: Nowiny 15 czerwca 1911
""Cracovia" przeciw „Wiener Ass. F. Club"" -
Nowa Reforma
"Cracovia" przeciw „Wiener Ass. F. Club"
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Nowa Reforma
W niedzielę, 18 b. m., kończy „Cracovia“ sśzon footballowy w Krakowie, a nie chcąc grać w dzień święta Bożego Ciała, musiała się zdecydować na kolizyę z wyścigami. Przeciwnikiem biało-czerwonych będzie najsilniejsza drużyna kontynentalna, jaka kiedykolwiek grała w Krakowie, „Wiener Associatlon Footbalclub“. „WAF", jak popularnie brzmi skrócenie długiej nazwy klubu, są secesyoniści słynnego na całą Europę „Wiener Atletic- sport Clubu“. Jako drużyna „W. A. C." zdobyła niebywały rekord, gdyż nie została przez dwa lata pokonani przez żaden klub, pomimo, że grała z drużynami auatryackiemi, węgierskiemi, niemieckiemi, duńskiemi, holenderskiemu i angielskioml. — Punktem kulminacyjnym jednakże było ich zwycięstwo nad angielską zawodową drużyną pierwszej ligi „Sunderlandem". Anglicy ci zdobyli trzecie miejsce w mistrzostwie, a musieli ugiąć się po zaciętej a przepięknej grze przed wiedeńską drużyną.
Z powoda wewnętrznych nieporozumień wystąpiła całą drużyna z „Wacu“, pociągając za sobą ogromną liczbę przyjaciół i zwolenników i założyła najsilniejszy austryacki „Wiener Association Footballclub". „Wafy“ zajmują obecnie tosamo dominujące stanowisko w sporcie, które przedtem zajmował „W. A. C.“. Ze „Sportclubem", który onegdaj bawił w Krakowie, zwyciężył „Waf" 3:1. O tem, jak silna jest drużyna, jak wybitnych ma członków, świadczy to, że jej gracze wszyscy bez wyjątku są reprezentatywnymi „internacyonałami".
Bilety będą do nabycia od środy w zwykłych miejscach sprzedaży.
Źródło: Nowa Reforma nr 270 z 15 czerwca 1911
"Klub sportowy "Cracovia“." -
Głos Narodu
Klub sportowy "Cracovia“.
Druga zapowiedź meczu w dzienniku
Głos Narodu
W niedzielę dnia 18 czerwca kończy „Cracovia“ sezon footballowy w Krakowie, a nie cbcąc grać w dzień święta Bożego Ciała, musiała się zdecydować na kolizyę z wyścigami. Przeciwnikiem biało- czerwonych będzie najsilniejsza drożyna kontynentalna, Jaka kiedykolwiek grała w Krakowie „Wiener Association Footballclub". ,W. A. F.“ Jak popularnie brzmi skrócenie długiej nazwy Klubu, są secesyoniści słynnego na całą Europę „Wiener Atleticsport Clubu“. Jako drużyna „W. A. C.“ zdobyła niebywały rekord, gdyż nie została przez dwa lata pokonana przez żaden Klub, pomimo, że grała z drużynami austryackiemi, węgierskiemi, niemieckiemi, duńskiemi, holenderskiemi i angielskiemi. Punktem kulmiminacyjnym jednakże było ich zwycięstwo nad angielską zawodową drużyną pierwszej ligi „Sunderlandem".
Anglicy ci zdobyli trzecie miejsce w mistrzowstwie, a musieli ugiąć się po zaciętej, a przepięknej grze przed wiedeńską drużyną. — Z powodu wewnętrznych nieporozumień wystąpiła cała drużyna z „Wacu" pociągając za sobą ogromną liczbę przyjaciół i zwolenników i założyła najsilniejszy austryacki „Wiener Association Footballclub". „Wafy" zajmują obecnie to samo dominujące stanowisko w sporcie, które przedtem zajmował "W. A. C.“. Ze sportclubem, który onegdaj bawił w Krakowie, zwyciężył „Waf“ 3:1. O tom, jak silna drużyna, jak wybitnych ma członków, świadczy to, że jej gracze wszyscy bez wyjątku są reprezentatywnymi „internacyonałami".
Bilety będą do nabycia od środy w zwykłych miejacach sprzedaży.
Źródło: Głos Narodu nr 135 z 15 czerwca 1911
"Ze sportu." -
Czas
Ze sportu.
Druga zapowiedź meczu w dzienniku
Czas
Ostatni w sezonie match "Cracovii“ będzie też zarazem najtrudniejszym z dotychczas granych. "Wiener Association-Football Club" jest to przeciwnik, będący postrachem najsilniejszych nawet drożyn. Jako W. A. C. miał mało równych sobie.
Dość wspomnieć, że ostatnio spotkanie z praską „Slavią" skończył się porażką Czechów w stosunku 6:1.
Dzisiejszy W.A.C. nie ma jut sobie równych, w tym. sensie nie poniósł żadnej porażki. Powodzenie Wafów opiera się tak na znakomitej grze i rutynie, jakoteż i na niesłychanej energii, przyczem nie małą rolę odgrywa siła fizyczna, którą atletycznie zbudowani członkowie chętnie wyzyskiwać umieją. W bramce gra Krof, wielokrotny "internacyonał". Obrońcy Fischer i Tekusch I, którzy obaj nlezliczone razy byli graczami reprezentatywnymi, nie mają sobie w Wiedniu równych. Wybija się na pierwszy plan Tekusch, niesłychanie pewny lecz nazbyt energiczny "back". W pomocy Tekusch II, znakomicie grający głową; nie ustępują mu Heinz i Cargnelli, zastęp niegrającego w tym sezonie Kwielka. — Wszyscy trzej jakoteż cala linia napadu byli niejednokrotnie „internacyonalami". Groźne jest lewe skrzydło: ulubieniec "gaieryi" Andres i ulubieniec i duma sportsmanów, słynny Fischera. Pierwszy, mały zwrostem, ucieka się z tego powodu do sztuczek nie zawsze zgodnych a przepisami gry, drugi to najlepszy obecnie na kontynencie dribbler (wózkara), któremu czasami trzech przeciwników nie potrafi odebrać piłki. W środku gra König niebezpieczny strzelec, na prawem skrzydle Littte i Adi. Łącznik Little odznacza się talentem "strategicznym", Adi ma najsilniejszy strzał w Wiedniu.
Przy sposobności pozna publiczność krakowska sędziego, cieszącego się najwyższym autorytetem na kontynencie; jest nim p. Hugo Meisal, prezes austr. grona sędziowskiego w Wiedniu. Kieruje on prawie wyłącznie największymi międzynarodowemi w stolicach Europy; zainteresowany rozwojem "Cracovii" przyjął zaproszenie do Krakowa, aby poznać football polski.
Źródło: Czas 17 czerwca 1911
"Ze sportu." -
Nowa Reforma
Ze sportu.
Druga zapowiedź meczu w dzienniku
Nowa Reforma
Ostatni w sezonie inatch „Cracovii“ będzie też zarazem i najtrudniejszym z dotychczas granych. „Wiener Associatlons-Football-Club" jest to przeciwnik będący postrachem najsilniejszych nawet drużyn. Jako W. A. C. miał mało równych sobie. Dość wspomnieć, że ostatnie spotkanie z praską „Slavią“ skończyło się porażką Czechów w stosunku 6:1. Dzisiejszy W. A. C. nie ma już sobie równych, w tym sozonie nie poniósł żadnej porażki. Powodzenie Wafów opiera się tak na znakomitej grze i rutynie, jakoteż i na niesłychanej energii, przyczem niemałą rolę odgrywa siła fizyczna, którą atletycznie zbudowani członkowie chętnie wyzyskiwać umieją. W bramce gra Krof, wielokrotny „internacyonał". Obrońcy Fischer i Tekusch I, którzy obaj niezliczone razy byli graczami reprezentatywnymi, nie mają sobie w Wiedniu równych. Wybija się na pierwszy plan Tekusch, niesłychanie pewny, lecz także czasem i za energiczny „back".
W pomocy zwraca uwagę Tekusch II, znakomicie grający głową, nie ustępują mu Heinz i Cargnelli, zastępujący niegrającego w tym sezonie Kwietka. Wszyscy trzej, jakoteż cała linia napadn byli niejednokrotnie „internacyonałami". Groźno jest lewe skrzydło: ulubieniec „galeryi" Andres i ulubieniec i duma sportsmanów „słynny Fischera". Pierwszy, mały wzrostem, ucieka się z tego powodu do sztuczek, nie zawsze zgodnych z przepisami gry, drugi to najlepszy obecnie na kontynencie „dribbler" (wózkarz), któremu czasami trzech przeciwników nie potrafi odebrać piłki. W środku gra König niebezpieczny strzelec, na prawem skrzydle Little i Adi. Łącznik Little odznacza się talentom „strategicznym", Adi ma najsilniejszy strzał w Wiedniu.
Przy sposobności pozna publiczność krakowska sędziego, cieszącego się najwyższym autorytetem na kontynencie; jest nim p. Hugo Moissl, prezes austr. grona sędziowskiego w Wiedniu. Kieruje on prawie wyłącznie największemi matchami międzynarodowemi w stolicach Europy; zainteresowany rozwojem "Cracovii", przyjął zaproszenie do Krakowa, aby poznać football polski.
Źródło: Nowa Reforma nr 273 z 17 czerwca 1911
"Kronika" -
Czas
Kronika
Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku
Czas
…
Match "Cracovii" z "Wienner Association-Football-Club".
…
Źródło: Czas 18 czerwca 1911
Opis meczu
Czas
Relacja z meczu w dzienniku
Czas
Opinia najgroźniejszej drużyny, z którą mierzyć się przyszło wczoraj "Cracovii", sprawiła, że mimo wyścigów i pogody nieustalonej, na boisku pozlotowem widzowie zebrali się licznie. Od początku czuć było napięcie wśród publiczności, oczekującej, jak przedstawi się gra tej drużyny wiedeńskiej, która w bilansie swym posiada największe zwycięstwa na kontynencie. Napięcie doszło do kulminacyjnego punktu, gdy na trawniku pojawiły się czerwone koszulki jedenastu atletycznie zbudowanych graczy wiedeńskich. Uwaga skupiała się także na głośnym sędzi wiedeńskim, p. Meisslu. Początek gry przyniósł odrazu niespodziankę, dla Krakowian miłą: w piątej minucie środkowy napastnik "Cracovii" zdobył punkt po wzorowem podprowadzeniu piłki, wyśmienitym strzałem. Ten sukces podziałał zachęcająco na drużynę krakowską, która grała już jednym ciągiem wybornie, przypominając najlepsze swe dni. Oczywiście górę mieli na ogół "Wafowie", ale pracować musieli z wysiłkiem, aby dopiero pod koniec pierwszej połowy zdobyć pierwszą bramkę rewanżową. - Po pauzie gracze wiedeńscy zaczęli grać gwałtowniej a tylko energia i autorytet bardzo wybitnego sędziego zdołał utrzymać ten rodzaj gry w granicach poprawności. Potwierdziła się w całej pełni opinia, że drużyna składa się istotnie z graczy pierwszorzędnie wyrobionych pod każdym względem, umiejących łatwo i bez wahania zdobywać punkty. "Cracovia" opierała się z wytężeniem i poza krótkiemi chwilami wahań, nie okazywała depresyi. Wytrwałość tę mimo widocznego zmęczenia, uwieńczyło powodzenie, i pod koniec gry lewy łącznik "Cracovii", nowy i wiele obiecujący jej członek, przytomnym strzałem zdobył punkt drugi. Rezultat ostateczny 6:2, dla biało-czerwonych wprost zaszczytny gdy się zważy, że ten sam Waf pokonywa takie kluby jak DFC w stosunku 5:1, Vienna 4:0, Simmering 6:2, Sportklub 3:1. - "Cracovia" grała najzupełniej poprawnie i ani na chwilę nie dała się wyprowadzić z równowagi szorstkością przeciwników. Wreszcie z uznaniem podnieść należy coraz bardziej kulturalne zachowanie się publiczności krakowskiej.
Źródło: Czas nr 273 z 19 czerwca 1911
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Relacja z meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Na zakończenie sezonu rozegrała w dniu wczorajszym "Cracovia" match footballowy z "Wiener Associations Footballclub" będącym bezsprzecznie jednym z najtęższych klubów na kontynencie. Match zakończył się stosunkiem 6:2 na niekorzyść "Cracovii".
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 138 z 20 czerwca 1911
Nowiny
Relacja z meczu w dzienniku
Nowiny
Match "Cracovii" z "W. A. F." zakończył jej sezon wiosenny w Krakowie. Wynik 6:2 jest bardzo korzystnym, gdyż przy obecnej formie "Cracovii" daleko gorszego można się było spodziewać. Zwłaszcza ostatnia przegrana ze "Sportklubem" dawała pole do takich przypuszczeń. Znaczna poprawa gry u "Cracovii" wydała dobry rezultat. Nazwiska "W. A. F." nie potrzeba nawet tłómaczyć, te trzy litery same za siebie już mówią, od roku wiadomo już, czem jest tamtegoroczny "W. A. C.", dzisiejszy "Wiener Association Football-Club".
Gra, dzięki pierwszemu goalowi, strzelonemu przez p. Singera w czwartej minucie na korzyść "Cracovii", odrazu wchodzi w tempo bardzo szybkie, a Wafy nie mogą lekceważyć przeciwnika. Odrazu więc gra jest prawdziwie interesującą, a stosunek 1:0 na korzyść "Cracovii" utrzymuje się przez 43 minuty, gdyż dopiero przed samą pauzą wyrównuje Tekusch, strzelając głową z cornera.
Po pauzie czerwoni uzyskują dalsze pięć goali w następującym porządku: Little w szóstej minucie, König w 12-tej, Fischera w 13-tej i 30-tej, Adi w 38, "Cracovia" zaś kończy ostatnim goalem E. G. Daya. Gra, nadzwyczaj interesująca, prowadzona przez p. Meissla, najlepszego sędziego wiedeńskiego. Mimo złej opinii Wafów w tym względzie, grali oni całkiem fair.
"Cracovia" dała grę daleko lepszą, aniżeli z "D. F. C." i "Sportklubem", dając gwarancyę, że zwycięży w należytym stosunku "Czarnych" i "Pogoń" we Lwowie.
Elbor.
Źródło: Nowiny nr 137 z 20 czerwca 1911
Illustriertes Österreichisches Sportblatt
Relacja z meczu w wiedeńskim tygodniku
Illustriertes Österreichisches Sportblatt
WAF pobił w Krakowie Cracovię 6:1 i [...].
Źródło: Illustriertes Österreichisches Sportblatt (oryginalnie w języku niemieckim) nr 26 z 24 czerwca 1911
„Wiener Association Football Club" — „Cracovia“ 6:2.
Relacja z meczu w dzienniku
Nowa Reforma cz.1
Relacja z meczu w dzienniku
Nowa Reforma cz.2
Przyjęty przez klub krakowski przezornie rycerski system wysławiania zalet przeciwnika z którym ma się zmierzyć siły — przed wczorajszemi zawodami dosięgnął szczytu. Z zapowiedzi komunikatów, które poprzedziły przybycie drużyny „Wiener Association Football Clubu" spowiedziewaćby się należało, że będzie to conajmniej jakiś ósmy cud, footbalistyki; tymczasem była to drużyna, przynajmniej w tym składzie, w jakim grała wczoraj w Krakowie, stanowczo słabsza od drużyny np. „Sport-clubu", która grała u nas poprzedniej niedzieli. Przedewszystkiem w obronie: jej back’owie zgoła mierzyć się nie mogą z potężnymi i niezwykle sprawnymi back’ami drużyny "Sportclubu“; napad zaś również podczas zawodów wczorajszych przed przed pauzą wykazał, zwłaszcza taż przed bramką, brak oryentacyi i szybkiej decyzyi, oraz haniebne „pudła" w strzałach, stanowczo niedopuszczalne u graczy pierwszorzędnego klubo. Pozatem wczorajszej drużynie nie można nie przyznać wielu zalet, zwłaszcza w technice gry, np. bardzo ładne odbijanie piłki tyłem głowy poza siebie, zawsze dla przeciwnika niespodziane, a przy podawaniu swoim korzystne, doskonałe zgranie się tej drużyny jest również daleko posunięte. To też gra wczorajsza miała dużo ciekawych momentów, które widzowie śledzili z zainteresowaniom, zwłaszcza, że i „Cracovia“ grała znacznie lepiej, niż podczas kilku matchów ostatnich.
Gra niemal zaczęła się zdobyciem bramki przez "Cracovię", co rozentuzjazmowało publiczność, a krakowską drużynę podnieciło dodatnio. To też przez następne półgodziny górowała ona stanowczo nad wiedeńskimi gośćmi, którym dopiero w 35-tej minucie udało się strzelić pierwszego goala. Przez całą pierwszą połowę zawodów gra „Cracovii“ utrzymywała się na dawno nie widzianym u niej wysokim poziomie, zdobytym widocznie gorliwym i prawidłowym trainingiem w ostatnich czasach, i do pauzy stosunek pozostał 1:1.
Po pauzie jednak „Cracovia“ zaczęła powoli wychodzić ze swej pięknej formy. Ponieważ zaś jednocześnie goście, opanowawszy początkowe skonsternowanie po pierwszych niepowodzeniach, przyspieszyli tempo gry i ożywili atak, przewaga przeszła na ich stronę. Gra toczy się prawie wyłącznie na terenie „Cracovii", kilkakrotnie tylko zręczność i przytomność backów i bramkarza ocala ją od goali. Pomimo to Wiedeńczycy, atakując ciągle, w mniej więcej jednakowych odstępach czaau zdobywają po pauzie pięć bramek, a „Cracovii" tylko parę razy na krótko udaje się przejść do ataku, raz tylko, prawie przed końcem matchu, uwieńczonego powodzeniem. Ostateczny wynik zawodów przedstawia się w stosunku 6:2 na korzyść gości.
Publiczność, pomimo chwiejnej pogody i zaabsorbowania wyścigami, zgromadziła się bardzo licznie.
Źródło: Nowa Reforma nr 275 z 19 czerwca 1911
Głos Narodu
Relacja z meczu w dzienniku
Głos Narodu
Gości wiedeńskich poprzedziła zanadto wielka sława w stosunku do istotnej wartości gry niedzielnej. Spodziewano się ujrzeć piękne widowisko sportowe, tymczasem W. A. F. zawiódł. Drużyna, stojąca pod względem gry daleko niżej od Sportklubu, wykazywała niejednokrotnie brak oryentacyi pod bramką, a swą widoczną przewagę nad „Cracovią" z początku drugiej połowy, miała do zawdzięczenia w pierwszej linii wiatrowi.
Z początku gry zdobywa p. Singer dla "Cracovii" pierwszy punkt. W 40 minucie rewanżuje się W. A. F. bramką z cornera. Pięknie grał w obronie p. Tremb, okazując nadzwyczajną przytomność w krytycznych momentach, w których współgranie drugiego backa zawodziło.
W drugiej połowie uzyskuje W. A F. w 30 minutach 5 bramek. „Cracovia“ zdobywa w 39 minucie punkt drugi, uzyskany przez p. Moskala, dawnego członka T. S. „Wisła", z ładnej centry p Szeligowskiego. Zdobyciem tego punktu rehabilitują do pewnego stopnia ci dwaj gracze swą grę niedzielną
Wynik przedstawia się w stosunku 6:2 na korzyść W. A. F.
Źródło: Głos Narodu nr 138 z 20 czerwca 1911